Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie /

Ksiezniczki na pozycjach

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2  
Autor sander
Użytkownik
#31 - Posted: 28 Maj 2009 08:01 
nechor pisząc lirniczki f1 może lepiej było by pisać (kupione jako f1) gdyż nie widziałeś dokumentów, które mogły by potwierdzać ich pochodzenie, więc to samo mógłbyś pisać o tych fx. Chodzi mi o to, że dla osób traktujących akwarystykę "poważnie" często niezwykle istotna jest czystość linii. I smuci mnie, że osoby czasem nieświadome tego co mają w akwarium "puszczają w obieg" ryby, które niewiele mają wspólnego z gatunkiem za jaki są uważane. Taka sytuacja powoduje, że mamy w naszym kraju zatrważającą ilość hybrydów i "potworków" a przecież nie o to chodzi w naszym pięknym hobby. Sytuacja ta dotyczy nie tylko pielęgnic afrykańskich ale wielu innych ryb. :(

Autor rambowskixx
Użytkownik
#32 - Posted: 28 Maj 2009 08:10 
Jak najbardziej masz dużo racji ale też nie zakładajmy, że wszędzie i na każdym kroku jesteśmy oszukiwani bo tak nie jest.

Pozdrawiam
Łukasz

Autor sander
Użytkownik
#33 - Posted: 28 Maj 2009 08:32 
nie zakładajmy, że wszędzie i na każdym kroku jesteśmy oszukiwani bo tak nie jest.

Wcale tak nie zakładam. Tylko smuci mnie fakt, że doszło do takich czasów gdzie ryby trzeba legitymować dokumentem aby mieć pewność czystości gatunku co przypomina mi kontrolę drogówki policyjnej. Kiedyś to była pasja z mnóstwem pokory i szacunku teraz już trudno to nazwać ...

Autor nechor
Użytkownik
#34 - Posted: 28 Maj 2009 08:44 
Kwestia nazewnictwa i dokumentow byla tu drugoplanowa. Chodzilo mi raczej o podkreslenie odmiennosci zachowan ryb, a nie o dokumentacje ich pochodzenia. Liczylem na dyskusje o zachowaniu, nie o legitymacjach - to juz jest w innym watku :-)

Autor nechor
Użytkownik
#35 - Posted: 28 Maj 2009 08:46 
jaosh:
nie wrzucaj mrożonek bezpośrednio do wody, najpierw je namocz w wodzie aby sie roztopiły i trochę przeczyściły,

Co masz na mysli mowiac mrozonki? Platki tropicala, czy zywe larwy wodzienia. Myslalem ze mrozonki to cos innego. Pytam zupelnie serio :-)

Autor admin
Admin
#36 - Posted: 28 Maj 2009 09:23 
Chodzi o pokarmy mrożone kupowane w sklepach zoologicznych. Przed ich podaniem pokarm należy rozmrozić i dokładnie wypłukać na sitku pod bieżącą wodą .

Marta

Autor nechor
Użytkownik
#37 - Posted: 28 Maj 2009 10:17 
ok, informacja na pewno sie przyda - dzieki.

Autor nechor
Użytkownik
#38 - Posted: 28 Maj 2009 22:08 
Kolejny dzien minal.

Male nadal najodwazniejsze, ale reszta sie dzis przemogla i plywala mimo ze lazilem po pokoju. Tylko jedna z ksiezniczek jest super-plochliwa i prawie jej nie widac. Pewnie jej przejdzie. W kazdym razie: z plywajacej piatki, najwiekszy cykor to najwiekszy rozmiarowo osobnik, najodwazniejsze sa maluchy. Dosc ciekawe. Ryby trzymaja sie razem, poki co. Ciekawe jaka jest szansa ze zaloza jedna rodzinke. Albo jaka jest szansa ze beda dwie rodzinki utrzymujace rownowage militarna... :-)

BTW - Ksiezniczki to piekne rybki - mam je pare dni i juz sie zdazylem zakochac :-) A zona (niezbyt lubi ryby) miala chyba dzis dobry humor, bo spytala "jak tam na nasze drugie dzieci?" :D I nawet nie marudzila jak kupowalem kolejna porcje pokarmu :D

Autor jaosh
Użytkownik
#39 - Posted: 28 Maj 2009 22:50 
wszystko zależy od tego czy będziesz mieć samce i samiczki,

jak masz dobrze zaaranżowane akwarium to jest szansa, że mogą powstać dwie "kolonie" ( ja miałem 3 na 150 cm długości )

ale do tego czasu jeszcze trochę poczekać trzeba :D

Autor nechor
Użytkownik
#40 - Posted: 28 Maj 2009 23:28 
No na 6 sztuk dwie pary powinny sie trafic :-)

Chyba sengir (przepraszam, jesli myle) pisal, ze nie mam wyraznie wydzielonych stref w akwarium. Ale prawdopodobnie do oceny musialbym zrobic zdjecia w kilku ujec - dwie glowne groty sa na samych koncach konstrukcji skalnej.

A Ty miales jakies wyraznie oddzielone granice? Jakies wyzsze skaly pomiedzy "panstwami"? :-)

Natomiast jak widza to ryby... hmm :DDD

Autor jaosh
Użytkownik
#41 - Posted: 29 Maj 2009 00:23 
u mnie skały i wszelkie konstrukcje były ustawione od jednej strony akwarium do trochę więcej niż połowy. Musze stwierdzić, że dwie rodzinki zadomowiły się w nie dużej odległości od siebie, jakieś maks 20 cm, i ta odległość się jeszcze bardziej zmniejszyła jak zaczęło się wielkie kopanie. Pierwsza para od której zaczynałem zrobiła rów o średnicy 25 cm :D,
a co się tyczy trzeciej parki to tu trochę zdziwiony byłem gdyż rybki stworzyły "gniazdo" w części akwarium przeznaczonej na rozprostowywanie płetw. Zero kamyczków tylko sam żwirek, rowek miał średnicę 15 cm. Tak więc, one sobie same wybiorą miejsce gdzie będą chciały wykopać sobie gniazdko.

Autor krzysiekgrab
Użytkownik
#42 - Posted: 29 Maj 2009 10:45 
witam

W kazdym razie: z plywajacej piatki, najwiekszy cykor to najwiekszy rozmiarowo osobnik, najodwazniejsze sa maluchy.[i][/i]

Gdy pół roku temu zakładałem soje akarium z tropheusami zaobserwowałem to samo. Najbardziej odważne były maluchy. Może nie były świadome jakie niebezpieczeństwa na nie czekają :).

Pozdrawiam Krzysiek

Autor nechor
Użytkownik
#43 - Posted: 29 Maj 2009 12:11 
Moze sa bardziej elastyczne i "otwarte" na nowe sytuacje. Szybciej zauwazaja co jest nie jest niebezpieczne i przystosowuja sie. U mnie w akwarium skutkuje to latwiejszym i szybszym zdobyciem pokarmu (sypie go w "otwartym" fragmencie aranzacji i wieksze osobniki pojawiaja sie tam pozniej).

Autor jaosh
Użytkownik
#44 - Posted: 29 Maj 2009 13:15 
wiesz, może też być chora lub źle przechodzi aklimatyzację

Autor nechor
Użytkownik
#45 - Posted: 29 Maj 2009 20:28 - Edytowany przez: nechor 
No dobra, zaniepokoilem sie. Niestety nie potrafie odroznic plochliwosci tych ryb od choroby. Zewnetrznych objawow nie widze. Od czego mam zaczac, zeby wykluczyc chorobe?

Z szostki ryb jedna praktycznie sie nie pokazuje dopoki nie rzuce pokarmu (i wtedy po dlugim czasie). Ryby sa tak plochliwe ze nawet jak rzucam zywy pokarm, to musze sie odsunac na koniec pokoju zeby bez obaw zaczely jesc. Wczoraj byly bardziej smiale, dzisiaj ma wrazenie ze jest gorzej. Moze jestem zbyt niecierpliwy? Wiekszosc z nich mam od wtorku.

Autor nechor
Użytkownik
#46 - Posted: 29 Maj 2009 20:53 
Zaczynam troche zalowac ze dalem rybom takie mozliwosci ukrycia sie. Teraz caly czas sie martwie czy na pewno wszystko jest ok. Z tego co widze, to wy macie bardziej otwarte kontrukcje w akwariach. Teraz np. nie moge znalezc ani jednej ryby :P

Autor krzysiekgrab
Użytkownik
#47 - Posted: 29 Maj 2009 21:07 
Ja jak wpuściłem 23 szt ryb do akwa, przez piersze 2 dni siedziały one w dzień w szczelinach między kamykami:). Jedynie po zgaszeniu światła odważniejsze wypływały. Stopniowo zaczęły pływać nosami przy szybie, a gdy coś się w pokoju poruszyło to akwarium znowu było puste :). Tak po 4 dniach dałem pierwszą porcję papu i jak wyżej pisałem to najpierw wypłynęły te mniejsze osobniki. Gdzieś tak po tygodniu wszystkie hasały po akwa. Wydaje mi się, ze jeżeli ryby mają możliwość schowania się w czasie gdy czują się zagrożone na pewno będą korzystać z tego. Daj im czas i obserwuj:).

Autor jaosh
Użytkownik
#48 - Posted: 29 Maj 2009 21:07 
:D

daj im czas to dopiero kilka dni, niech się przyzwyczają i poznają akwarium,

Autor nechor
Użytkownik
#49 - Posted: 29 Maj 2009 21:16 
No dobra, ale i tak lekki niepokoj mi pozostal... :)

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2 
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie / Ksiezniczki na pozycjach Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®