Lubicie takie ciekawostki, wiec wspomne o jednej sprawie. Jak juz pokazywalem, zmienilem wytstroj jakis czas temu. Od tego czasu zaczela sie oczywiscie na nowo inwazja okrzemkow i... po jakims czasie sinic. Sinic, bo na piasku znowu na srodku akwarium (tylko tam) delikatny nalot :( Mam jednak teraz na kamieniach 3 miejsca z roznymi rodzajami zielonego nalotu.
1. Pionowy rog wysokiej skaly od strony okna - jest wyraznie zielony. Kolor zielony jest intensywny na rogu, w miare oddalania sie od niego blednie i zanika.
2. Cala gora jednego z kamieni - tu kolor zielony jest ciemniejszy, wyraznie inny niz ten z puntku pierwszego.
3. Wysoka skala bezposrednio wystawiona na dzialanie swiatla (tuz pod swietlowka (9W) - ta u gory porosla czyms zielonym, podobnym do tego koloru z punktu pierwszego. Intensywny, jednostajnie zielony dywanik bez faktury. Moza go latwo zdrapac opuszkiem palca.
No i tu ciekawostka. Dzis po podmianie wody mlode ksiezniczki (nie wiem czy to te same osobniki, czy rozne) zjadly juz spora czesc tego nalotu ze skaly z punktu 3. Zjadly toto w tym miejscu gdzie bylo najgrubsza warstwa. Na poczatku myslalem, ze prad wody odkleil "dywanik", ale nie. Teraz widze, ze kilka maluchow sie tam kreci o obgryza cos, co ja uznaje za sinice. Nie jest to jakies tam skubanie. Wygryzly juz calkiem niezla plame, nie zostawiajac w niej ani kawalka zielonego koloru.
Wniosek jest jeden, z dwiem opcjami:
Male ksiezniczki od czasu do czasu wcinaja zielone glony
lub
Male ksiezniczki od czasu do czasu wcinaja cyjanobakterie.
Strasznie mnie wkurza moja nieumiejetnosc rozpoznawania sinic wsrod glonow. Na piasku mam jedej rodzaj czegos zielonego i na skalach co najmniej dwa rodzaje. Nawet nie wiem teraz, co jedza moje ryby.
BTW - postanowilem na razie nie usuwac sinic znikad. Chce zobaczyc jak postepuje ta "inwazja". Nie jest gwaltowna, wiec jakby cos - zdaze. Po dwoch tygodniach zajety byl leciutko (tak "chimerycznie") wycinek dna o rozmiarach 40x50. Probowalem juz wszystkiego poza zaciemnianiem akwarium i antybiotykami i na razie nic nie dalo rezultatow na dluzej. Antybiotyki zostawiam na koniec. Powiedzmy ze zaciemnie akwarium i zabije sinice. Czy nie ma ich w wodzie z kranu? Co zrobic, zeby ich znowu nie zaszczepic? |