Jak wcześniej wspomniano sprzedaż CERTYFIKATU nie jest zabroniona (chyba, że zawarto klauzulę o nieodstępowaniu, certyfikat imienny itp.).
I przychylałbym się do uregulowania treści w certyfikacie w taki sposób, aby przynajmniej ograniczyć ten proceder (bo o wykluczeniu nie ma mowy;)
Bezsprzecznie zastosowanie w takich sprawach miałyby przepisy KODEKSU CYWILNEGO. Należy pamiętać, że sprawy takie niestety nie są ścigane z urzędu lecz na wniosek Strony. I tutaj też rozwiązanie, ponieważ nie jest tak, że nie ma to wpływu na Państwa działalność. Proponuję zredagować tekst (wezwanie) dla osoby, która chyba nie do końca jest zorientowana, że można dochodzić odszkodowania, z tytułu utraconych korzyści. Proszę mieć przede wszystkim na względzie, że "cierpi" dobre imię Firmy, ponieważ ... (dla przykładu, jeżeli ktoś dokona zakupu ryby kategorii 3), to na pewno nie będzie dla Państwa dobrą reklamą i tak dalej.
KODEKS KARNY miałby zastosowanie w wypadku "sfałszowanych, podrobionych" certyfikatów. Sprawa jest wtedy, jeżeli chodzi o dochodzenie odszkodowania dużo bardziej klarowna (dlaczego, nie będę się rozpisywał, ponieważ nadaje się dłuższą korespondencję).
Piszę o tym nie bez powodu, ponieważ sam fakt, że SĄ JUŻ INNE CERTYFIKATY, o czy świadczy osobowość prawna przedsiębiorcy na dokumencie powoduje, że być może na rynku jeszcze nie wszyscy się zorientowali. Wtedy powiadomienie do organu dot. posługiwania się fałszywym dokumentem, bezprawnym posługiwaniem się nazwą przedsiębiorcy, która jest przecież dobrem itp.
Nie ma pocieszenia dla tego typu incydentów, nigdy się na takim procederze nie zyskuje, jedynie traci. Długo pracowaliście na dobrą reputację o czym sam się przekonałem więc... (przemyślcie sugestie)
Darek |