Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie /

A. Calvus. Kilka pytań. Obsada, zachowanie.

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor Sliwka69
Użytkownik
#1 - Posted: 1 Mar 2006 16:36 
Dość długo poszukiwałem tych pięknych ryb. Zaznaczam że jeśli chodzi o ryby z odłowu przeraża mnie troszke cena oraz myśl o trudnościach w utrzymaniu dzikusów ( przyzwyczajanie do pokarmów itp). Jakieś 2 tygodnie temu nadarzyła mi się okazja z której skorzystałem. Zakupiłem 4ry sztuki około 3 centymetrowych ryb. Pływają aktualnie w zbiorniku 200 litrów (standard 100x40x50). W tym tygodniu nadarzyła sią kolejna okazja zakupu A.compersciseps. Zastanawiam się czy dokupić lub ile sztuk mógłbym dokupić do takiego zbiornika.
Inną sprawą je sto to że rozważam właśnie uruchomienie zbiornika 380 litrów (130x65x45 przy czym 45 to wysokość).
W sytuacji gdy zdecydowałbym się na uruchomienie tego zbiornika ile ryb mógłbym tam wpuścić.
Wracając do Calvus'ów, pytania na które nie mogę nigdzie wygrzebać odpowiedzi:
Jaką powierzchnie zajmuje terytorium jednej ryby/pary ?
Na ile są one terytorialne?
Bo widzę po zachowaniu że jak na razie ich terytorializm i agresja nie są zbyt rozwinięte. Podzieliły się po części zbiornikiem. 2 trzymają się na własnych terytoriach, a dwa pozostałe trzymają się raczej razem. Jak dotąd nie zaobserwowałem żadnych większych "zadym" od czasu do czasu zdarzy się że najsilniejsza (choć wcale nie największa ) ryba poszturcha i pogodni którąś z pozostałych.

Z innej beczki zaobserwowałem u ryb jedno dziwne zachowanie. od czasu do czasu zatrzymują się w jednym miejscu nad dnem. zawisają w jednym punkcie i zaczynają ,jak to kolega określił, "gibać sie" tzn. oczy pozostają w jednym miejscu, ogon natomiast zaczyna podnosić się w górę i w dół. Po kilku takich gibnięciach następuje zwykle próba "posmakowania" czegoś z dna. Tzn. rzucają się łapiąc w pysk coś z dna . Jeśli posmakuje jest zjadane, jeśli nie wiadomo zostaje wyplute. Dziwne jest to że w czasie karmienia ryby nie wykazują takiego zachowania. Mam się martwić czy jest to po prostu sposób obserwacji zdobyczy ?
A może objaw choroby ?

Troszkę danych:
ph już prawie 8.0
two 12 i powolutku rośnie.
tww 6 na dzień dzisiejszy.
no3 w granicach 10-20 raczej bliżej 10.
nh3 jak na razie nie stwierdzono.
Ryby przez dłuższy czas jechały niestety na kranowicie o takich parametrach: http://www.mpwik.krakow.pl/jakosc_wody/tabela_jako sci_wody/
ujęcie raba. Więc żeby nie robić rewolucji wodę leję taką sama i dokładam powoli kamyków... i niech się dzieje wola... przez ostatnie 2 tygodnie powolutku tak żeby nie stresowac ryb dokładam kamieni. jak dotąd 2 spore kawałki wapienia i jakieś 12 kilogramów wapienia dolomitycznego.
_________________

Autor sue
Użytkownik
#2 - Posted: 1 Mar 2006 22:17 - Edytowany przez: sue 
Witam
Cieszę się Grzegorzu, że wybrałeś właśnie Altolamprologusy... To wspaniałe ryby!!! Moim zdaniem najpiękniejsze :)
Nie polecam hodowania w jednym akwarium młodych ryb - calvusa i compressicepsa. Mimo że ryby te należą do 2 różnych gatunków istnieje możliwość pojawienia się licznych problemów... My mamy obecnie w jednym akwarium 1,5 cm calvusy i compressie. Ryby te są razem od samego początku. Z 80 zostało 19... To nie był zbyt udany pomysł!!! Całkiem inaczej to wygląda, jeżeli mamy do czynnienia z rybami dorosłymi :)

Jeżeli chodzi o terytorializm, to Altolamprologusy to ryby terytorialne. Trudne jest jednak precyzyjne określenie wielkości terytorium, ponieważ ogromne znaczenie ma w tym przypadku ukształtowanie dna.

U 3 cm calvusów można zaobserwować już wszystkie zachowania dorosłego calvusa. Zajmowanie i obrona terytorium, specyficzny sposób "polowania", próbne zaloty :) Jak troszkę poczekasz i będziesz cierpliwy to na pewno to zaobserwujesz!

Jeżeli chodzi o opisane przez Ciebie zachowanie calvusów to nie jest to żadna chroba!!! To polowanie... a przynajmniej jego próby ;)

Pozdrowienia
Magda i Przemek

Acha jeszcze może napiszę o towarzystwie dla calvusów- może muszlowce lub julidochromisy... a może i jedne i drugie... Tutaj możesz popuślić wodze fantazji, ponieważ masz dość szerokie spektum możliwości :)

Autor tooold
Użytkownik
#3 - Posted: 2 Mar 2006 06:41 
a propos zachowania - widziałem kiedyś Altolamprologusy przenoszące piasek tak jak to robia muszlowce ;-)

i drugie ,ale już chyba chorobowe zachowanie - widziałem w sklepie ryby które robiły zwrot przez głowę tak ,że brzuchem były do góry i tak pływały wzdłuż dna - dodam że po zabraniu do domu i kilkudniowej pielęgnacji nigdy już tego zjawiska nie zaobserwowałem

Autor tasma
Użytkownik
#4 - Posted: 2 Mar 2006 09:25 
Przenoszenie piasku nasila sie szczegolnie przed tarlem i zwykle robia to samce. Szczegolnie kiedy muszla znajduje sie w innym miejscu niz sobie to wyobrazil.
Polowanie altolamprologusow jest bardzo ciekawe. Ryba "zawisa", powoli podnosi tyla czesc ciala , wielkie oczy pozostaja nieruchome, obserwuje ofiare, nagle atakuje ... co jest pozniej wiadomo :)
Mlode ryby zachowuja sie podobnie choc potrafia tez polowac w grupie.
Tego typu zachowanie rzadko mozna zobaczyc w akwariach. Nawet odlowy szybko przyzwyczajaja sie do tego, ze o pokarm nie trzeba walczyc i "zapominaja" jak sie go zdobywa w naturze.
Przemek

Autor Saint
Użytkownik
#5 - Posted: 2 Mar 2006 14:54 
Calvusy sa perfekcyjnymi lowcami to prawda ze szybko sie przyzwyczajaja do tego ze maja pokarm "pod nosem" jesli jednak pojawia sie mlode ryby np muszlowce lub julidochromisy musza sie wykazac duzym sprytem aby nie pasc ofiara "odzwyczajonego" calvusa
Mirek

Autor Sliwka69
Użytkownik
#6 - Posted: 6 Mar 2006 12:59 - Edytowany przez: Sliwka69 
Nad ewentualnym powiększeniem obsady nadal się zastanawiam. Pod uwagę biorę Julidochromis ornatus lub /oraz Neolamprologus leleupi. Boję się jednak agresji ze strony tych ryb "towarzyszących". Drugim problemem jeśli chodzi o towarzystwo jest założenie że to Calvus’y mają być głównymi lokatorami. Dodanie jaskrawo żółtego leupa sprawi że to on będzie się najbardziej rzucał w oczy. Ostatnim problemem jest dla mnie różnica w tempie wzrostu. Dokładając do obsady nawet bardzo młode ryby ( na tyle jednak durze by nie zostały zjedzone) błyskawicznie mam dorosłe wyrośnięte ryby podczas gdy Calvus'y dość wolno rosną. Cały czs boję się agresji.

Co do samych Calvus'ów hmmm. zadziwiają mnie cały czas. Ogólnie wszystkie sprawiają wrażenie lekko niepozbieranych... potrafią się wystraszyć nawet 2 neonów które czekają razem z nimi na nowego właściciela. Z czterech rybek dwie są dość śmiałe. Najsilniejsza ryba opanowała środkową część akwarium, rumowisko dolomitów. Druga co mnie zdziwiło zadomowiła się w zasadzie na otwartej przestrzeni przy przedniej szybie akwarium, co prawda od strony ściany pokoju ale mimo wszystko jest to dość wyeksponowane miejsce. Znajdują się tam dwa małe kawałki wapienia między którymi została wykopana mała jama nad którą i w której okolicy urzęduje ryba. Co ciekawe 10 cm dalej w kierunku tylmniej szyby akwarium znajduje się imitacja głazu sklejona przezenmie z fragmentów łupków pisaskowca. W "skale" stworzyłem szczeliny między poszczególnymi płtami głębokości do 20kilku centymetrów i szerokości od 1 do 3 cm, ale żadna z ryb nie chce sietam zadomowić. Dwie pozostałe ryby niepokoją mnie trochę. Są bardziej nieśmiałe. Do tego niestety prawie cały czas są bardzo blade. Można by powiedzieć że zadomowiły się między dwoma sporymi skałami wapiennymi z prawej strony akwarium ( najbardziej wyeksponowany fragment, akwarium stoi w rogu pokoju, tuż obok prawej szyby jest wyjście na balkon, dość często używane, wstrętny palacz ze mnie ). Większa z tej dwójki wykopała sobie jamkę pod nawisem jednego z wapieni, osłoniętym od strony szyby przez roślinę. Spędza w niej większość czasu zawisając tuż nad dnem z rozpostartymi płetwami. Wypływa z niej od czasu do czasu na bardziej otwartą przestrzeń ale i wtedy nie wykazuje aż takiej ruchliwości jak ryby które opanowały lewą stronę zbiornika. Ostatnia ryba obrała sobie strefę przy tylniej szybie, tuż za największym z wapieni, spędza tam 90% czasu stojąc w miejscu, czasem tylko widzę głowę wychylająca się z za kamienia i wielkie oczy obserwujące co się dzieje w pokoju. Do karmienia wszystkie ryby wypływają jednakowo ochoczo, zauważyłem tylko że rybcia ze środkowej części zbiornika budzi największy respekt i to ona wybiera najlepsze kąski . Reszta raczej ustępuje jej w wyborze pokarmu.

Co do polowania... aż trochę wstyd się przyznać ...
W drugim zbiorniku mam dwie pary pielęgnic zebr... jedna para będzie w najbliższym czasie oddana. Wycierają się w tempie wręcz zastraszającym. W odstępach tygodniowych mam około 80-100 młodych pływających zeberek ( każda z par wyciera się mniej więcej co 2 tygodnie ) . Z obserwacji widzę że Calvus'y na narybek polują całkiem inaczej niż wyglądało by to z ich prób. Po pojawieniu się narybku zebr w zbiorniku rzucają się po prostu na ofiary, bez " przymierzania się". Sposób polowania przypomina mi bardziej opisy polowania compresciseps'ów. Nie czekają na ofiary i nie polują z ukrycia... pływając po całym zbiorniku wyłapują małe ryby goniąc za nimi. I tu jeszcze jedno pytanko, jak często mogę skarmiać młode ryby narybkiem zebr ? Bo produkcja jest "masowa" i coś z młodymi zebrami robić muszę, bo w ciągu 2-3 miesięcy będę miał zupę rybną w drugim zbiorniku.

Sue czy mógłbym poprosić o rozwinięcie stwierdzenia "licznych problemów" ?
I czy problemy te moga występowa u jednak dwukrotnie większych ryb ?

Autor fazi64
Użytkownik
#7 - Posted: 6 Mar 2006 13:16 
Boję się jednak agresji ze strony tych ryb "towarzyszących". ........
Co do samych Calvus'ów hmmm. zadziwiają mnie cały czas. Ogólnie wszystkie sprawiają wrażenie lekko niepozbieranych... potrafią się wystraszyć nawet 2 neonów które czekają razem z nimi na nowego właściciela.

Witam,
Hmmm neony i calvusy, to niezbyt szczesliwe polaczenie, a parametry wody, o ktorych piszesz to dla neonow jak herbata z wislanej "zupki"....
Altolamprologusy, wbrew swojemu wygladowi, to ryby dosc plochliwe i bojazliwe. Slusznie piszesz o zdominowaniu przez lelupy i nie chodzi tu w cale o kolor, ale zachowanie (leupy to IMHO jedne z najbardziej brutalnie zachowujacych sie gatunkow tanganikanskich ryb).
Chcac je miec jako gatunek glowny w akwarium musisz tez pamietac o niewielu elementach dekoracyjnych, bo ryby uwielbiaja sie kryc w zakamarkach i wysciubiaja paszcze tylko w czasie karmienia.
A sposob ich polowania, w polaczeniu z wygladem przypomina mi helikoptery Apache w akcji (zawisanie w bezruchu z lekko opuszczonym pyskiem, obrot wokol osi i obserwacja ofiary i potem atak....).
Generalnie ryby godne polecenia, ale trudne jako glowny gatunek do wyeksponowania. Jednak po wprowadzeniu innych wspomnianych juz wyzej ryb (muszlowce, naskalniki i jak zwykle polecane przeze mnie "sledziki" - Cyprichromini w toni wodnej) bojazliwosc calvusow powinna oslabnac i czesciej powinienes sie cieszyc obserwacja ich zachowan na "pierwszym planie" akwarium.
Pzdr.
Fazi64

Autor Sliwka69
Użytkownik
#8 - Posted: 6 Mar 2006 13:34 - Edytowany przez: Sliwka69 
Neony czekają od ponad miesiąca na zakończenie zawleczonej przez otoski dziwnej epidemii i kwarantanny po niej w zbiorniku znajomego. Jeśli sytuacja u niego nie uspokoi się w najbliższym czasie to oddam je w inne "ręce".

Co do agresji leupów... Nie mam doświadczenia z tangą. Moja wiedza ogranicza się do książkowej. A zdania co do tych ryb są podzielone. Jedni piszą że to agresor inni że ryba raczej ignoruje współmieszkańców a agresja jest silna jedynie wewnątrzgatunkowo.
A jak jest w przypadku naskalników ?

Autor tasma
Użytkownik
#9 - Posted: 6 Mar 2006 14:19 
Ten sposob pobierania pokarmu, ktory opisujesz jest zupelnie normalny u "akwariowych" calvusow. Zreszta jest to za maly obiekt dla tych ryb zeby na prawde na nie zapolowac. Gdyby mialy 2cm to moze ...
Co masz na mysli piszac, ze compressicepsy poluja inaczej niz calvusy? Masz na temat jakies informacje? Zawsze myslalem ze poluja w podobny sposob, a rozni je tylko glebokosc na jakiej zyja.
A z lelupami dadza sobie rade, szczegolnie jak beda dorosle. Duzy 13-14 cm calvus nie da sobie napluc w kasze. Chyba ze lelupy beda wieksze. Pamietaj ze calvusy rosna bardzo wolno. 5 cm osiagaja po okolo roku, a dojrzalosc plciowa po 2-3 latach i to pod warunkiem ze sa dobrze karmione (zywy, zywy i jeszcze raz zywy pokarm, szczegolnie polecam dzdzownice :) ).
Przemek

Autor Sliwka69
Użytkownik
#10 - Posted: 6 Mar 2006 14:38 
W kilku źródłach przewinęły mi się informacje iż A. calvus poluje z zasadzki, raczej czatując w szczelinach skalnych. A. compresciseps natomiast poluje na bardziej otwartych przestrzeniach , goniąc zdobycz.

Gdyby mialy 2cm to moze .. Przypominam że Calvus'y mają dopiero 3 cm więc kilkumilimetrowej wielkości narybek wcale nie jest taką błachą przekąską.

Autor Saint
Użytkownik
#11 - Posted: 7 Mar 2006 11:35 
Witam
przeczytalem o wystroju akwarium i nie wspominasz nic o pustych muszlach. Co do wyboru terytorium ryby zawsze wybiora w inny sposob niz bysmy sobie tego zyczyli :-).Natomiast pokarm tak jak napisal Przemek co do dodatkowej obsady nie polecalbym leleupi natomiast jesli chcesz cyprichromisy to niestety masz zbyt krotkie szklo tak ze pozostaje wybor sposrod muszlowcow lub julidochromisow
Pozdrawiam Mirek

Autor Sliwka69
Użytkownik
#12 - Posted: 7 Mar 2006 13:11 - Edytowany przez: Sliwka69 
Ach, co do terytorium z pielęgniczkami nawet mi się udawało ;).
Co do naskalników... Jak u nich z agresją? Z tego co słyszałem niektóre gatunki są dość agresywne. Tylko znów opinie pewnie będą dość podzielone.

Co do pustych muszli jeszcze nie umieszczałem ich w zbiorniku. Jak dotąd udało mi się zdobyć dwie dość spore. Z tego co udało mi się doczytać to Calvus'y używają muszli do rozmnażania w warunkach niewoli, ale czy używają ich także jako kryjówek ?

Zastanawia mnie stwierdzenie Sue na temat problemów z wspólną hodowlą Calvus'ów i compresciseps'ów, czyżby chodziło o upodobania co do sposobu
polowania ? Różnice w usposobieniu => agresja ?

Autor drozd
Użytkownik
#13 - Posted: 7 Mar 2006 14:45 
witam,

a czytałes wątek http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=4&topic=349

tam w trzecim poście jest wypowiedź Przemka że małode compressicepsy zabijały u nich male calvusy...

zresztą w poście w tym temacie Magda napisała że Nie polecam hodowania w jednym akwarium młodych ryb - calvusa i compressicepsa. Mimo że ryby te należą do 2 różnych gatunków istnieje możliwość pojawienia się licznych problemów... My mamy obecnie w jednym akwarium 1,5 cm calvusy i compressie. Ryby te są razem od samego początku. Z 80 zostało 19... To nie był zbyt udany pomysł!!! Całkiem inaczej to wygląda, jeżeli mamy do czynnienia z rybami dorosłymi :)

ja nigdy tych ryb nie mniałem ale opieram się na wypowiedziach Magdy i Przemka którzy jak się zorientowałem czytając ich wypowiedzi na temat Altolamprologusów mają dużą wiedzę na ich temat... :-)

Marek

Autor sue
Użytkownik
#14 - Posted: 7 Mar 2006 20:31 - Edytowany przez: sue 
Witam!

Co do samych Calvus'ów hmmm. zadziwiają mnie cały czas. Ogólnie wszystkie sprawiają wrażenie lekko niepozbieranych... potrafią się wystraszyć nawet 2 neonów które czekają razem z nimi na nowego właściciela.

Akwarium z Altolamprologusami ma zupełnie inną specyfikę niż akwarium np.: z Tropheusami. Nie widać w nim nieustannego pływania, przeganiania, szturchania... woda nie pluska na wszystkie strony. To fakt, ale moim zdaniem nie jest to wada... Grzegorzu jeżeli czytałeś wcześniej o tych rybach, powinieneś być na to przygotowany! Nie wiem dlaczego nazywasz calvusy niepozbieranymi??? One po prostu już takie są!

Altolamprologusy to ryby bardzo płochliwe. Szczególnie te z odłowu! Przestraszona przez człowieka ryba (np.: włożenie do akwarium siatki/ręki) ucieka w takim popłochu, że może nawet zrobić sobie krzywdę!!! Smutne doświadczenia z pierwszym calvusem z odłowu :( Altolamprologusy znacznie się jednak ośmielają jeżeli w akwarium pojawiają się inne ryby. W ich zachowaniu obserwuje się wtedy znaczącą różnicę, stąd też moja propozycja dla Ciebie odnośnie towarzystwa dla nich :)
może muszlowce lub julidochromisy... a może i jedne i drugie... Tutaj możesz popuślić wodze fantazji, ponieważ masz dość szerokie spektum możliwości :)
Magda

Autor sue
Użytkownik
#15 - Posted: 7 Mar 2006 20:49 - Edytowany przez: sue 
Jeżeli chodzi o pobieranie pokarmu przez calvusy to tak jak pisał Przemek Nawet odlowy szybko przyzwyczajaja sie do tego, ze o pokarm nie trzeba walczyc i "zapominaja" jak sie go zdobywa w naturze.
Mimo to często w akwarium można obserwować coś ala próby polowania. Calvus zawisa nad upatrzonym miejscem, obserwuje, a później atakuje cel! Nawet jeżeli okazuje się, że jest tam jedynie piasek... Umiejętności takie nie są jedynie wykorzystywane w czasie polowania, bardzo podobnie wygląda"zbieranie" do muszli wypływających maluszków. Świetnie to wygląda :) Maluchy w pysku, ale nie po to by je zjeść, ale po to by je zanieść w bezpieczne miejsce!!! Oczywiście taka sielanka nie trwa zbyt długo, ale...
Magda

Autor sue
Użytkownik
#16 - Posted: 7 Mar 2006 21:32 
Co do pustych muszli jeszcze nie umieszczałem ich w zbiorniku. Jak dotąd udało mi się zdobyć dwie dość spore. Z tego co udało mi się doczytać to Calvus'y używają muszli do rozmnażania w warunkach niewoli, ale czy używają ich także jako kryjówek ?

Rzeczywiście muszle spełniają szereg funkcji! Mogą być schronieniem dla samicy przed napastliwością samca, schronieniem dla ryb słabszych, dogodnym miejscem tarła... Zarówno młode jak i dorosłe Altolamprologusy chętnie zajmują muszle, często jest to centralny punkt terytorium danej ryby/pary.
Gorąco polecam ich umieszczenie w akwarium z Altolamprologusami! Dla ryb 3-4 cm (takich jak Twoje) bez problemu wystarczą na razie muszle winniczka.
Magda

Autor sue
Użytkownik
#17 - Posted: 7 Mar 2006 23:03 - Edytowany przez: sue 
Sue czy mógłbym poprosić o rozwinięcie stwierdzenia "licznych problemów" ?
I czy problemy te moga występowa u jednak dwukrotnie większych ryb ?


Tak sądzę, że problemy te mogą dotyczyć także większych ryb.

Należy pamiętać, że Altolamprologusy nie tylko rosną bardzo wolno, ale wzrost ich jest również nierównomierny. To znaczy, że możliwe są znaczne dysproporcje w wielkości ryb z tego samego miotu. Istnieje wiele przyczyn takiego stanu rzeczy... Dla nas ważniejsze są jednak w tym przypadku konsekwencje tego zjawiska. Po pierwsze agresja. Po drugie osiąganie dojrzałości płciowej rozłożone w czasie. Po trzecie... Opisuję tu przykład ryb z jednego gatunku, z jednego miotu. A jeżeli rozszerzymy ten opis o kolejny gatunek - compressie... Konsekwencją może być nie tylko agresja (wewnątrzgatunkowa i międzygatunkowa), która może być powodem okaleczeń, a nawet śmierci ryb słabszych/mniejszych, ale również może pojawić się zagrożenie związane z krzyżowaniem. Wydaje się nie realne, TAK, ale istnieje takie niebezpieczeństwo... Przecież u 3 cm calvusów można zaobserwować już wszystkie zachowania dorosłego calvusa. Zajmowanie i obrona terytorium, specyficzny sposób "polowania", próbne zaloty Co będzie jeżeli samce-calvusy osiągną dojrzałość płciową wcześniej niż samice, natomiast samice compressicepsa będą gotowe do tarła??? Pomimo iż są to 2 różne gatunki, niestety nikt nie da 100% gwarancji jakie będą konsekwencje...
Może za pół roku, za rok będę mogła napisać o tym coś wicej. Będzie więcej odpowiedzi niż pytań i przypuszczeń. Na dzień dzisiejszy nie mogę z czystym sumieniem polecić takiego rozwiązania (w przypadku młodych ryb).
Pozdrawiam
Magda

Autor Sliwka69
Użytkownik
#18 - Posted: 8 Mar 2006 00:38 - Edytowany przez: Sliwka69 
Witam
Dziękuję za odpowiedzi. Powolutku robi się tu małe kompendium wiedzy na temat tych ryb.

Akwarium z Altolamprologusami ma zupełnie inną specyfikę niż akwarium np.: z Tropheusami. Nie widać w nim nieustannego pływania, przeganiania, szturchania... woda nie pluska na wszystkie strony.

Co do charakteru akwarium… faktycznie pomyliłem się… spodziewałem się że po wpuszczeniu ryb do zbiornika zobaczę je dopiero po jednym dwóch dniach. I będę je widywał od czasu do czasu w czasie karmienia. Nie spodziewałem się u nich aż takiej śmiałości.
Ten zbiornik jest tylko dla mnie, i nie jest dla mnie wadą długie wpatrywanie się w zbiornik żeby zobaczyć choć na chwilę piękną rybę. Dla tych którzy lubią wodę pluskająca na wszystkie strony całkiem niedaleko stoi akwarium z zeberkami. A u zebr „dzieje się” cały czas…

Altolamprologusy to ryby bardzo płochliwe. Szczególnie te z odłowu! Przestraszona przez człowieka ryba (np.: włożenie do akwarium siatki/ręki) ucieka w takim popłochu, że może nawet zrobić sobie krzywdę!!! Smutne doświadczenia z pierwszym calvusem z odłowu.
Jest to jeden z dwóch powodów przez które zrezygnowałem z najszybszego i najprostszego sposobu by ryby znalazły się u mnie, do siedzimy tropheusa mam jakieś 4-5 km w linii prostej. Drugim powodem jest to że nie zamierzam ryb rozmnażać. Jeśli uchowają się i wyrosną jakieś młode to nie będę płakał ;), ale nie jest to dla mnie jakikolwiek priorytet.

Autor sue
Użytkownik
#19 - Posted: 8 Mar 2006 09:51 
Witam!
Czy Twoje ryby pochodzą z Tropheusa i mają 3-4 cm? Jeżeli tak to świetnie, będziemy mogli stale porównywać nasze doświadczenia. My też mamy ryby z tego miotu :)
Pozdrawiam
Magda

Autor Sliwka69
Użytkownik
#20 - Posted: 10 Mar 2006 00:14 
Niestety nie pochodzą one z Tropheusa. Tuż po tym jak je kupiłem zacząłem bić głową w ścianę. Wiedziałem że można na Szkolnej kupić ryby z odłowu, ale dopiero ostatnio zwruciłem uwagę że w ofercie jest równierz rubryczka zatytułowana f1...

Autor sue
Użytkownik
#21 - Posted: 10 Mar 2006 05:33 
Niestety nie pochodzą one z Tropheusa.
Szkoda... Ale nie zmienia to faktu, że będziemy mogli wymieniać doświadczenia, dzielić się obserwacjami, pooglądać nowe zdjęcia. Cieszy mnie, że grono miłośników Altolamprologusów znów się powiększyło :)

Czy zdecydowałeś się już na jakieś towarzystwo dla swoich calvusków?

Pozdrawiam
Magda

Autor Sliwka69
Użytkownik
#22 - Posted: 3 Kwi 2006 15:44 - Edytowany przez: Sliwka69 
Towarzystwa dla calvusków nadal brak... powiedzmy. Rozmawiając ze znajomym który jak się okazało jakiś czas temu przeżywał swoja fascynację tanganiką zdecydowałem się na próbę połączenia calvusów z comprescisepsami. Jak na razie większych problemów nie ma. Compresie są odrobinkę mniejsze od calvusów i są od czasu do czasu lekko przez nie "gnębione". Ogólnie zrobił się podział na dwie strefy "wpływów". lewa cześć baniaka zajęły calvusy i compresie raczej rzadko się tam zapuszczają, prawa strona jest pod władaniem compresi.
Jeśli nic się nie zmieni w zachowaniu ryb to żadnych ryb towarzyszących wprowadzał nie będę.
Ryby rosną dość szybko. zakupiłem osobniki ok 2,5 cm długości. Na dzień dzisiejszy mają już sporo ponad 3 cm.
Karmione sa wszelkiego rodzaju padlinką, resztki mrożonek z serc pomieszanych z czosnkiem (pozostały po paletach) , mrożony wodzień, larwy komarów, krewetki, artemia (troszkę już dla nich za drobna). Nawet kilka razy w tygodniu otrzymują narybek głównie pielęgnic zebr. Pnad to dostają granulat dla palet tetry oraz połamane pałeczki cichlid&arowana tropicala. Co mnie zadziwia bardzo chętnie przyjmują granulowaną spirulinę. Ostatnio polecono mi spróbować skarmiania kiełżem zdrojowym, z tego co wiem pokarm raczej dla żółwi. Ale nie jestem do końca przekonany co do tego pomysłu.

A tutaj link jest zdjęcie zbiornika w którym pływają moje rybcie. Prosiłbym o komentarze wystroju. Sam nie jestem przekonany czy wystrój jest najodpowiedniejszy dla tych ryb. Sądząc po zachowaniu raczej im się podoba.

Autor fazi64
Użytkownik
#23 - Posted: 3 Kwi 2006 16:00 
Witam,
Niestety zdjecia "niet".
Pzdr.
Fazi64

Autor Belgrano
Użytkownik
#24 - Posted: 3 Kwi 2006 17:33 
Ogólnie zrobił się podział na dwie strefy "wpływów". lewa cześć baniaka zajęły calvusy i compresie raczej rzadko się tam zapuszczają, prawa strona jest pod władaniem compresi.

Jaki masz z nimi zbiornik??

Autor Sliwka69
Użytkownik
#25 - Posted: 3 Kwi 2006 17:37 - Edytowany przez: Sliwka69 
Pływają aktualnie w zbiorniku 200 litrów (standard 100x40x50). W tym tygodniu nadarzyła sią kolejna okazja zakupu A.compersciseps. Zastanawiam się czy dokupić lub ile sztuk mógłbym dokupić do takiego zbiornika.
Inną sprawą je sto to że rozważam właśnie uruchomienie zbiornika 380 litrów (130x65x45 przy czym 45 to wysokość).

Co do 380 musze przełknąć w końcu koeszt zakupu materiałów na stelarz.

Wracając do obsady... słysze wszędzie w koło że do 200L mógłbym spokojnie "wrzucić"(dokładnie wrzucić oj jak mnie to kreślenie denerwuje) jeszcze kilka sztuk. Dla mnie na dzień dzisiejszy jest ono lekko przerybione.
Rozwarzałem dołoczęnie do tej ekipy kilku muszlowców. Jednak patrząc jak ryby zachowują się pod koniec cotygodniowej głodówki to mam lekkie obawy czy któryś z gatunków muszlowców ma szanse przetrwać z dorosłymi altolaprologusami.

Autor sue
Użytkownik
#26 - Posted: 3 Kwi 2006 20:49 - Edytowany przez: sue 
Witam

Widzę, że jednak zdecydowałeś się na połączenie młodych calvusów i compressicepsów! Twój wybór...

Nie mogę nigdzie znaleźć... ile wpuściłeś compressicepsów do tych 4 calvusów? Acha i jeszcze jedno... Jaki masz układ płci? Moim zdaniem żeby to określić u takich maluchów trzeba być Hi-manem ;) Jestem ciekawa, czy Tobie się to już udało?

Jeżeli masz 4-8 ryby 2-3 cm to akwarium 200 litrowe im zdecydowanie wystarczy!!! nie jest przerybione!!!

Jeżeli Twoje ryby mają ok.2-3 cm to nie powinieneś ich głodzić!!! To są maluszki... pomyśl o tym...

Pozdrawiam
Magda

Autor Sliwka69
Użytkownik
#27 - Posted: 3 Kwi 2006 21:12 - Edytowany przez: Sliwka69 
Ryb w zbiorniku jest w sumie 9.
4x calvus i 5x compresciseps. Jeśli chodzi o układ płci... pewnie jeszcze sporo czasu upłynie zanim będę mógł to określić.
Co do głodzenia... Ryby dostają jeść 3-4 razy dziennie (zależnie jakie "danie" przypada na dany dzień) . Mam ten komfort że pracuje aktualnie w domu więc mam możliwość częstego karmienia. Rybcie są przegładzane lekko raz w tygodniu. zwykle w piątki lub soboty dostają dość obfite śniadanie w piątek i dopiero na drugi dzień dostają mała porcję spiruliny lub szpinaku i dopiero po takiej przystawce dostają właściwe śniadanie zwykle w postacie czegoś żywego. Co do rozmiarów mają już 3-4 cm. Powinienem zrezygnować z tych przerw ?

Autor admin
Admin
#28 - Posted: 3 Kwi 2006 21:27 
Calvusy to nie trofeusy!!! po co im szpinak???

Marta

Autor Sliwka69
Użytkownik
#29 - Posted: 3 Kwi 2006 22:13 
Hmmm.
A czy są jakieś przeciwskazania ?
Nie wydaje mi się żeby tak mały udział składników roslinnych w diecie mógł być w jakikolwiek sposób szkodliwy. Dodatek spiruliny w diecie to jedno ale dlaczego nie szpinak ? Wydaje mi się że i tak w warunkach naturalnych więcej składników roślinnych trafia do diety tych ryb, choćby z treścią żołądka ofiar.

Autor admin
Admin
#30 - Posted: 4 Kwi 2006 06:22 
Z treścia jak napisałeś trafia do żołądka, nie jako podstawa i to u młodych ryb!!!!
Ponadto one i tak nic z tego szpinaku nie strawią, nie ten układ pokarmowy, nie mają odpowiedniej flory bakteryjnej.

Marta

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Inne ryby tanganickie Forum Tropheus Tanganika / Inne ryby tanganickie / A. Calvus. Kilka pytań. Obsada, zachowanie. Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®