Witaj Kozik.
Tak się składa ze od około 1,5 roku jestem w posiadaniu dobranej pary Neolamprologus buescheri. Ryby zakupiłem jako 2,5 - 3cm młodzież.Powiem tak, pomysł z tworzeniem akwarium jednogatunkowego z w roli głównej z tym gatunkiem jest super !. To naprawdę przepiękna ryba – zwłaszcza dorosły wybarwiony samiec.
Zwyczaje gatunku są bardzo podobne jak ma to miejsce w przypadku popularnych ‘księżniczek’. Para toleruje i wychowuje kolejne dorastające pokolenia narybku.
Moje doświadczenia z tym gatunkiem są pomimo wszystko raczej skromne ... również próbowałem stworzyć zbiornik jednogatunkowy jednak aktualnie jest z tym pewien problem. Ryby podobnie jak ma to miejsce w przypadku naskalników strasznie nie lubią przenosin do innych zbiorników czy tez zmiany dekoracji. Niestety popełniłem ten błąd. Swego czasu robiłem ‘przemeblowania’ w obsadzie zbiorników i moje buscheri wędrowały miedzy kolejnymi akwariami. Finał tego był taki ze samiec w końcu nie ‘wytrzymał’ tych przeprowadzek w efekcie czego zaczął notorycznie prześladować samice. Dwie kolejne próby dobrania pary nic nie zmieniły. Mam nadzieje ze aktualne przymiarki będą przełomowe J. Obecnie szykuję dla nich jednogatunkowy zbiornik (80l) w którym samica od około miesiąca przebywa sama - myślę ze kolejna próba skojarzenia pary przebiegnie bezboleśnie. Samica ma dość czasu by poczuć się w zbiorniku bezpiecznie i w konsekwencji nie ulec samcowi.
Z moich obserwacji wynika ze ryby te przystępują do rozrodu również w zbiorniku wielogatunkowym, w takich właśnie warunkach dochowałem się kilku sztuk narybku. Generalnie składają zaledwie kilka ziaren ikry. Moja para przebywała w zbiorniku 300l wespół z Compressicepsami i Calvusami .... i raczej dość skutecznie radziła sobie z obrona młodych. Co jeszcze, trzeba wspomnieć ze są to ryby stosunkowo agresywne wewnatrzgatunkowo ... pamiętać także należy ze samiec, zwłaszcza w źle dobranych (także zbyt małych zbiornikach), spokojnie potrafi zdominować inne spokojne i towarzyszące parze gatunki. Co ważne do pełnego komfortu, wymagają raczej dużej ilości kryjówek (stos kamieni, rumowisko skalne) są rybami silnie związanymi z własnym terytorium.
Rzeczywiście, mi również w necie nie udało się znaleźć zbyt wielu szczegółowych informacji o tym gatunku. Natomiast na żywo miałem możliwość obserwować je w hodowli ... no i widoczek jest naprawdę cudowny, zwłaszcza gdy w zbiorniku 150cm rzadzą dwie, trzy pary tych ryb !!!
Pozdrawiam
Krzysiek
]Usunęłam adresy konkurencji, to chyba nie miejsce na podawanie ich szczegółowych adresów, są od tego private
Marta |