Witam,
wg mnie ocellatus to wcale nie jest spokojna ryba, chyba ze to moj samiec ma taki temperament.
Zanim pokochal wsoja samiczke, dal jej ostro popalic, ogona praktycznie nie miala i plywala jak splawik pod powierzchnia wody ;o)
Teraz jest juz wielka milosc, ale czasem samczyk daje upust agrecji i zagania ja ostro do muszli.
Za to lamprologus caudopunctatus moliro to straszna zadziora!! Nie toleruje innej odmiany muszlowca w tym samym akwa, sa rowniez bardzo agresywne wobec innych samcow.
Atakuje nawet ocellatusy, ktore widzi przez szybe w drugim akwa....ocellatusy nie sa dluzne, wiec czasem tocza sie smieszne walki, ze stroszeniem skrzeli i pletw, ale na odleglosc :o)
Lamprologus caudopunctatus kapampa jest duzo lagodniejszy; zyl spokojnie w jednym akwa z ocellatusami - co prawda nie dal mu sie zdominowac, ale zbyt wielu walk nie bylo ;o)
Co ciekawe, nie zauwazylam agresji u ocellatusow wobec mlodych podrostkow, a raczej wrecz przeciwnie.
Ale to jest juz inny temat..... ;o) |