Od czawrtku zeszłego tygodnia para moich calvusów spodziewa się potomstwa. Samica ciągle siedzi w muszli i wchluje a samiec odgania mniejsze frontosy bo tych 25 cm nie próbuje :).
Czy odłowić samicę z muszlą po wylęgu do 60l i czym karmić na początku maluchy?

Poradźcie coś jak narazie to pierwsze ich tarło i nie chcę coś popaprać.
Samiec ma jakieś 14 cm samica ok 6-7 cm. Bardzo pilnują muszli.

Ja Krzysku odławiam samice z muszlą.

Karmię głównie cyklopem, a samice normalnie jak wcześniej.

Marta

Nie spiesz sie. Maluchy wyplyna po okolo trzech tygodniach. Oczywiscie odlow samice bo w ogolnym nie przezyja. Jesli zaobserwowales zaplodnienie to odlicz okolo dwoch tygodni i wtedy odlow samice z muszla(najlepiej jesli schowa sie do muszli).
Ja karmie glownie larwami artemi, czasami cyklop, cos suchego.

Przemku

a kiedy odławisz samice ponownie do zbiornika ogólnego?

Za każdym razem jak jesteście u nas chcę o to zapytać i zawsze jest wiele ważniejszych spraw i to mi umyka?

Marta

Czekam okolo dwa dni od momentu kiedy maluchy zaczynaja wyplywac. W akwarium ogolnym samica pilnuje aby male opuscily muszle w tym samym czasie . W akwarium, gdzie nie ma zadnego zagrozenia, samica nie przejmuje sie tym tak bardzo. Owszem zbiera mlode na noc, ale nie zaslania wyjscia z muszli wlasnym cialem.
Kontynuujac. Kiedy wiekszosc maluchow opusci muszle kilkukrotnie wylewam z muszli wode i ponownie ja napelniam (oczywiscie w w akwarium i nad nim). Przy tej operacji wypadaja niedobitki oraz te ktorym nie udalo sie przezyc (czasami tez niezaplodniona badz splesniala ikra). Samica jesli w czasie plukania schowa sie do muszli nie przeszkadza w operacji. Po oproznieniu muszli samica wraca do akwarium ogolnego. Nie opiekuje sie ona narybkiem.
Polecam wszystkim obserwacje samca zaraz po tym jak zabierzecie mu samice z dziecmi oraz kiedy samica wroci. Najpierw wcale nie udawana rozpacz, a pozniej wielka, wielka radosc. Nawet brazylijski serial nie powstydzilby sie takiego okazywania uczuc. ;)
Przemek

Dzięki Przemku

Z ta rozpacza to chyba prawda. Gdy zabrałam mojemu tatusiowi muszlę z samicą, pływał jak oszalały i sprawdzał inne muszle. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, a mówi sie, że to tylko "głupie" ryby!!!!

Marta

Po oproznieniu muszli samica wraca do akwarium ogolnego. Nie opiekuje sie ona narybkiem.

a czy nie lepiej w takim razie odłowić dorosłe do innego akwarium, a maluchy zostawić tam gdzie się urodziły ?

Tooold maluchy nie mogą zostać w akwarium ogólnym bo zostaną zjedzone. Jak szybko? - to zależy od obsady, ale szanse na przeżycie są znikome!
Calvusowa w czasie opieki nad ikrą i maluszkami niemal nie wychodzi z muszli, więc samych maluszków przenieść do innego akwarium raczej nie ma szans. Samica traci zainteresowanie dziećmi 1-2 dni po ich wypłynięciu i wtedy "wraca" do akwarium ogólnego.
Magda

Tooold maluchy nie mogą zostać w akwarium ogólnym bo zostaną zjedzone. Jak szybko? - to zależy od obsady, ale szanse na przeżycie są znikome

dlatego jestem zwolennikiem trzymania dobranej pary w osobnym akwarium

Tooold maluchy nie mogą zostać w akwarium ogólnym bo zostaną zjedzone. Jak szybko? - to zależy od obsady, ale szanse na przeżycie są znikome

dlatego jestem zwolennikiem trzymania dobranej pary w osobnym akwarium
To dobry sprawdzony sposób - odławiamy muszlę. Przy większości muszlowców zwłaszcza przy ocellatusach zabieram muszlę bez samicy i wto samo miejsce od razu stawiam nową muszlę. Przy innych gatunkach zabieram muszlę z samicą.To naprawdę dobry sposób.

Tooold ciężko jest tzrymać dobraną parę calvusów osobno - raz że są to ryby ogromnie płochliwe a dwa to jednak musi być spory zbiornik. Ja je trzymam w 240 l z frontosami. Czują się świetnie.

Więc czekam nieciepliwie na maluchy - nie wiem czemu ale rozmnażanie altlamprologusów wydaje mi się trudniejsze niż innych muszlowców.
Może dlatego że dłużej osiągają dojrzałość i ciężko połączyć w pary dorosłe osobniki.
Nigdy nie została zaakceptowana samica którą dołączyłem do dwójki dorosłych samców i samicy. Oba samce kochają starą partnerkę a ta nowa zbiera lanie. Tak jest od dwóch miesięcy i nie wiedać poprawy.
Chyba są bardzo przywiązane do samicy która zawsze znimi przebywała.

Mam nadzieję Krzyśku, ze te frontosy to maluchy i masz je w 240l tylko czasowo?

Marta

No niestety nie takie maluchy ale ze względu na przeprowadzkę w tym miesiącu leżakują w takim baniaku.