Witam serdecznie, posiadam od ponad roku akwarium około 150 l, raptem 8cm długie, w którym mam rodzinkę Neolamprologus pulcher. Szykuję się do postawienia nowego, większego akwarium około 400 l, 150 cm długie, 50 szerokie. I choć wiem, że księżniczki to piękne ryby i jest wielu zwolenników trzymania ich w jednogatunkowym akwarium, to chciałbym jednak spróbować stworzyć baniak, w którym będą miały towarzystwo. Mogę na początek nieco zmniejszyć obecne stado (młodzieży będzie około 20 w tej chwili, może nieco ponad) i chciałbym jednak porządnie zaskalnione nowe akwarium "wyposażyć" także w inny gatunek, oczywiście z tangi. I nie mam pojęcia w co "uderzyć" oraz czy rzeczywiście ryzykować. Pulcher plus co? Calvusy? Leleupi? Inne naskalniki/szczelinowce - jakie? Bo jeśli nie zrobię "mieszanej" tanganiki, to nie wiem, czy pozostane przy samych księżniczkach. Coraz częściej po łbie chodzi mi odpuszczenie sobie ich, jeśliby miały być wyłącznie one, a w tych 400 litrach urządzę Amazonkę (tak, wiem, to nie to forum). Proszę o rady! :) |