Rozumiem, chodzi o dlugość okresu rozrodczego.
Wracajac do nazwenictwa.
Zmianę nazwy z Enatiopus na Xenotilapię zproponowal w 2003 roku Takahashi przedstwiajac nowe ujecie rodzaju/gatunków Xenotilapia.
Tam wlasnie jest juz podana nowa nazwa Xenotilapia melanogenys (stara nazwa: Enantiopus melanogenys).
Obserwujac w akwarium gatunki X. ochrogens i X. melanogenys mozna zuwazyc ze te gatunki sa chyba najbardziej jaskrawo/roznorodnie ubarwione z Xenotilapii. Ich ubarwienie jest wielokolorowe na calym tulowiu, z metalicznym polyskiem ,czego nie obserwujemy u innych gatunkow. Pozostale gatunki sa koloru bezowego z plamkami na pletwach lub bez nich, ew. sa cale srebrzyste z wystepujacymi rowniez plamkami na pletwach (np. X. nigrolabiata (?) "Red princess").
Gatunek X. ochrogenys wystepuje w plytszych miejscach jeziora, X. melanogenys wystepuje na nieco wiekszych glebokosciach. Wspolne co ich laczy to piasczyste podloze. W zachowaniu rozrodczym widac pewne roznice (w akwarium). X. malnogenys sa aktywne caly czas w stosuku do samic i pilnuja swoich kraterow ktore sa w najlepiej oswietlonych miejscach w akwarium. Nigdy w moim akwarium sie nie zdarzylo zeby krater byl zbudowany w poblizu kamieni, ale nie wiem jak to jest u innych hodowcow.
X. ochrogenys buduje maly krater z "wiezyczkami" z piasku na okres tarla. Później nie dba o swoj dolek. Czy ta roznica w aktynosci ma wplyw na dlugosc okresu rozrodu, nie wiem. Ciekawe co sadza inni?
Leszek |