Witam,
troche mnie nie bylo - w domu i internet tez byl nieobecny no ale mam problem.
Wstalem dzisiaj rano, zapalilem swiatelko w akwarium - patrze i od razu cos mi nie gralo - krajobraz sie zmienil, wszedzie gdzie sie dalo jakies kratery - po chwili sie okazalo, ze N. leleupi bawia sie w cos co mozna by smialo nazwac przygotowaniami przedtarlowymi :(. Do tej pory myslalem ze to same facety sa a tu taka niespodzianka. Generalnie nie byloby sie czym martwic tylko, ze za miejsce ewentualnego tarla wybraly sobie jaskinie, w ktorej do tej pory mieszkal phyllonemus a go w srodku nie ma i nie moge go nigdzie znalezc :(. Czy podczas tarla ryby te staja sie jakos bardziej agresywne? Leptosomy np. sa przez nie w ogole nie atakowane. Powiem szczerze, ze bylem bardziej niz pewien, ze to sa same samce a jeden teraz zachowuje sie i wyglada ewidentnie jak kobieta - moze poza tym, ze ma czarna glowke.
Nie wiem za bardzo co robic? Odlawiac leleupki?
Pozdrawiam. |