Witajcie
Szczerze mówiąc to częściowo z wrodzonego lenistwa postawiłem powyższe pytanie. Poza tym ciekaw jestem jakie "bestie" są przez Was pielęgnowane w tak małych zbiornikach. Jednym słowem - piszcie :-)

pozdrawiam
Grzesiek

Jak dla mnie z gatunkow ryb z Tanganiki to nic innego.


Obawiam sie rowniez zeby ten temat troszke nie namieszal mniej doswiadczonym akwarystom, bo ktos napisze ze trzyma w takim zbiornku np. ryby do akwarium 200 - litrowego i jak to ostatnio bywało napisze "ze tak tez mozna" :-(.

Proponuje zapoznac sie z artykułem Jarka Grejczyka na ten temat.

Leszek

Co poza muszlowcami do 54 L ???
Woda, żwireczek, muszelki, roslinki, grzałka, filterek.... ;-)

Leszek ma racje - to mały zbiornik i tak naprawe nadaje sie do trzymania tylko jednego gatunku muszlowca. A i to też nie wszystkie gatunki nadają się by trzymać je w takim zbiorniku.
Kiedyś tozmawiałem z Jerzym [TooOld] na temat mojego artykułu o muszlowcach i skarcił mnie [zresztą słusznie] abyśmy nie hołdowali przesłankom, że "dobraną parę można trzymać juz w 30 litrach". Po tych uwagach przeredagowałem artykuł.


Marek

A co sądzicie o naskalniku wężogłowym?

Witam,
Piekna ryba, ale w 54 l z muszlowcami - "nie uchodzi".
Lepiej powieksz zbiornik lub zaloz drugi.....
;))
Pzdr.
Fazi64

Szczerze mówiąc nie pomyślałem nawet o łączeniu dwóch gatunków. Oczywiście nic na siłę - jeśli tak małe akwarium nie nadaje się dla rybek z Tanganiki to sobie dam spokój. Ale jeśli już się zdecyduję to wyłącznie na jeden gatunek, np. na jedną dobraną parę lub małą grupkę młodych rybek, aby para dobrała się sama. Nie jestem jednak przekonany do tej drugiej opcji, ponieważ w tak małym zbiorniku osobniki słabsze mogą mieć ciężkie życie a dominujące mogłyby nieźle im "nadokuczać".
Ogólnie możnaby się chyba zastanowić nad wyborem: Lamprologus sp. lub N. signatus, J. transcriptus a może Telmatochromis bifrenatus? Sam nie wiem czy podejmę wyzwanie, bo przecież nie chodzi tu o moje zadowolenie ale o dobre samopoczucie podopiecznych. :)

pozdrawiam
i dzięki za Wasze opinie

Grzesiek

Jesli chodzi o artykuł pana Jarka Grejczyka to na prawdę bardzo fajna sprawa. Także polecam go wszystkim tym, którzy mają podobny do mojego dylemat.

pozdro
G.

Kiedyś tozmawiałem z Jerzym [TooOld] na temat mojego artykułu o muszlowcach i skarcił mnie [zresztą słusznie] abyśmy nie hołdowali przesłankom, że "dobraną parę można trzymać juz w 30 litrach". Po tych uwagach przeredagowałem artykuł.

Wybaczcie proszę moją dociekliwość ale muszę się do czegoś przyczepić. Skoro 30l to mało, to co w takim razie robi opis do ocellatusów na stronie TooOlda?

"Dla pary tych ryb wystarcza już akwarium 30 litrowe."

Skoro 30l to mało, to co w takim razie robi opis do ocellatusów na stronie TooOlda?

Będzie najwłaściwiej jak wypowie się TooOld. Ja myślę, że widocznie Jerzy odnotował w takim zbiorniku sukcesy hodowlane, jadnak miałbym tu na uwadze jego ogromne doświadczenie. Nie sądzę, aby TooOld polecał tej wielkości zbiornik wszystkim bez wyjątku jako optimum. Różne są kwalifikacje akwarystów, różne cechy osobnicze ryb, różne sposoby aranżacji wystroju akwarium...
Ja we wspomnianej wyżej pracy proponowałem litraże "bezpieczne", zawsze przy podaniu wszystkich wymiarów, a całość zaopatrzyłem w spory komentarz.

Jarek

Skoro 30l to mało, to co w takim razie robi opis do ocellatusów na stronie TooOlda?
Ryba jak i człowiek może mieć rózny chrakter. Może być tak, że para się dobierze się i będzie Ok. A co będzie jak za jakiś czas zmieni zdanie? Wówczas tragedia murowana. Dlatego większy zbiornik zapewnia bezpieczeństwo. Poza tym w iarę wzrostu maluchów trzeba ingerować w zbiornik wywałwiając młodzież, a to powoduje stres u ryb.

Po za tym akwarystyka ewoluuje, mamy więcej doświadczenia i korygujem informacje sprzed lat, które mogły być błedne, bądź niepełne.

Jest jeszcze jedna kwestja - doświadczenia akwarystycznego , gdzie osoba zajmująca się akwarystyką przez dłuższy czas, ma inne spojrzenie na ryby jak i na informacje zamieszczaone w necie czy prasie. Po prostu podchodzi do tego z większą rezrwą. Nowy akwarysta przyjmuje 30 l za pewnik i już go nie przekonasz - przeczytał i wie, a co z dośwadczeniem??
Vepsik [nie mówię, że tak robisz] ale popatrz że ludzie upierają się, że 180l to super miejse i wielkość zbiornika dla Tropheusów - bo ich kolega tak ma :-( smutne ale prawdziwe


Marek

Ja rozumiem, że tutaj się myśli o własnych doświadczeniach ale (broń Boże na nikogo nie naskakuję) od razu powinna informacja o większym zbiorniku być poprawiona. Swoją drogą obserwowałem zachowania meleagrisów i brevisów. Jak wiadomo meleagrisy są w jakimś stopniu pokrewne ocellatusom. Prędzej to 30 l powinno być u brevisów, niż ocellatusów napisane.

Winiar - sam piszesz, że taki nowy akwarysta przeczyta, że 30l to pewnik i będzie się tego trzymał. Problem w tym, że skoro przeczyta to na stronie osoby uważanej (przynajmniej przeze mnie) za największe źródło informacji o tych rybach, a potem usłyszy np. od Ciebie, że ta sama osoba taki litraż krytykuje, to ma mętlik w głowie.

Witam.
cytuje-"Różne są kwalifikacje akwarystów, różne cechy osobnicze ryb, różne sposoby aranżacji wystroju akwarium..."
cytuje-"Ryba jak i człowiek może mieć rózny chrakter. Może być tak, że para się dobierze się i będzie Ok. A co będzie jak za jakiś czas zmieni zdanie? Wówczas tragedia murowana"
Celowo przytoczyłem słowa Winiara i JGR.
Tydzień temu sprzedałem muszlowce ocellatus gold 1 samiec +2 samice.U mnie zyły w pełnej zgodzie.Samiec na przemian wycierał się z oboma samicami.mój zbiornik to 45 litrów.Zmieniły właściciela i od poczatku jedna z samiczek była prześladowana.Dzisiaj niestety została w zbiorniku u nowego właściciela tylko para ryb,mniejsza samiczka została zamęczona.Dodam ,że ma większy zbiornik-63 litry,ryby były same w tym akwa.Po co to piszę?A po to,żeby uświadomić tym co szukają pewników,gotowych recept na obsade-CZEGOŚ TAKIGO NIE MA !!!Każde akwa jest inne,kazda ryba jet inna i dopiero sami na własnej skórze(a bardziej skórze naszych ryb)przekonujemy się jak to jest w naszych konkretnych warunkach.
Pozdrawiam-Andrzej.

Wybaczcie proszę moją dociekliwość ale muszę się do czegoś przyczepić. Skoro 30l to mało, to co w takim razie robi opis do ocellatusów na stronie TooOlda?

Dla pary tych ryb wystarcza już akwarium 30 litrowe. Jednakże taki zbiornik jest trudniejszy do utrzymania w nim należytych parametrów wody, a jeśli pojawi się wylęg trudniejszy do zapewnienia odpowiednich warunków. Proponuję więc akwarium c-a 50 litrowe. Poza tym znacznie łatwiej w takim akwarium ograniczyć agresję tych ryb.

jest to opis z przed kilku lat ( 2001 )kiedy hodowałem te ryby i nie miałem z nimi problemu, także w 30 litrach, choć teraz jestem zwolennikiem 50 litrów

No to, żeby później nie było ludzi tak dociekliwych jak ja proponuję zmienić opis na bardziej aktualny :)

Myślę, że to co napisał duch to "święte słowa". Jednak na początek trzeba na pewno zacząć od tzw. niezbędnego minimum czyli takiej wielkości zbiornika, który pozwoli naszym podopiecznym na zdrowe funkcjonowanie.

Mam jeszcze pytanie - czy ktoś z Was zajmował się hodowlą Telmatochromis bifrenatus?

Grzesiek

Po co to piszę?A po to,żeby uświadomić tym co szukają pewników,gotowych recept na obsade-CZEGOŚ TAKIGO NIE MA !!!Każde akwa jest inne,kazda ryba jet inna i dopiero sami na własnej skórze(a bardziej skórze naszych ryb)przekonujemy się jak to jest w naszych konkretnych warunkach.

Zgadzam sie z duchem. z tego co pisza niektórzy o swoich muszlowcach czasem kompletnie nie pokrywa się z moimi doświadczeniami.

NIE MA PEWNIKÓW - a moim zdaniem akwarium obojęne dla jakiego muszlowca w układzie jednogatunkowym musi mieć minimum 50 cm długości. I nie oszukumy się nawzajem że ryby mają minimalny komfort jeśli załadujemy tam więcej niz parę dosorsłych ryb.

No to, żeby później nie było ludzi tak dociekliwych jak ja proponuję zmienić opis na bardziej aktualny :)

opis zmienię ale nie dlatego aby nie było ludzi dociekliwych - Twoje istnienie nie jest zasługą tego opisu ;-) ( tak z pogranicza logiki)

Ponawiam pytanie - czy ktoś z Was zajmował się kiedykolwiek rybkami o nazwie Telmatochromis bifrenatus?

opis zmienię ale nie dlatego aby nie było ludzi dociekliwych - Twoje istnienie nie jest zasługą tego opisu ;-) ( tak z pogranicza logiki)

Fakt - troszkę źle się wyraziłem :) Chodziło oczywiście o zmianę opisu, by dociekliwi ludzie już się go nie czepiali :)

czy ktoś z Was zajmował się hodowlą Telmatochromis bifrenatus
Witam,
Niestety, nie mialem ich jeszcze u siebie, ale mysle, ze 54 l dla tych ryb to stanowczo za malo - minimum 180-200 l dla grupki 2+4.
Pzdr.
Fazi64

W 140l akwarium widziałem doskonale zgraną grupe 8-10 T. vittatus co nie oznacza wcale, że ryby dobrze się czują gdy na jedną z nich przypada np. 14 litrów. Wydaje mi się że są bardzo podobne do bifrenatusa(z tego co czytałem to bardzo spokojne ryby ).
Ja spróbowałem połączenia z T. temporalis - niestety moje 4 vittatusy nie wytrzymały konkurencji z jednym samcem T. temporalis w 240 litrach.
z tego co czytałem to bardzo spokojne ryby

noo, bardzo spokojne...
... a gdzie o tym czytales?

Ad Konings podaje je i T. brichardi jako gatunki spokojne.

Nie chce sie na ten temat wypowiadac gdyz nie mialem nigdy do czynienia z T. brichardi, ale powszechnie panuje opinia ze sa jednymi z "najostrzejszych" trofci.
Natomiast T. temporalis ma znajomy i nie zaobserwowal u nich agresji ponad przecietna. Oczywiscie w okresie tarla bywa roznie. Jak to u pielegnic :-)

A.K. przedstawia zachowania w naturalnym srodowisku a w akwariach to juz nieco inna bajka. Zachowania ryb urodzonych w niewoli moga sie roznic od zachowan tych z odlowu (szczegolnie F2 i pozniejsze). Na ryby oddzialywuje zbyt wiele czynnikow aby jednoznacznie okreslic stopien agresji danego gatunku. Stad w ogole inicjatywa rozpoczecia tego tematu na forum.

pozdro
Grzesiek

nie mialem nigdy do czynienia z T. brichardi, ale powszechnie panuje opinia ze sa jednymi z "najostrzejszych" trofci.

No to nie są :-))

Robert

Ale o jakich gatunkach jest mowa?

Czy cos sie wam nie pomieszalo.
Nie lapie zwiazku miedzy Telamtochromis vitattus lub Telamotochrmis brichardi, a trofeus brichardi ?

T. brichardi, ale powszechnie panuje opinia ze sa jednymi z "najostrzejszych" trofci
Witam,
Tylko, ze Sendog mial na mysli Telmatochromis brichardi a nie Tropheus brichardi.
Pzdr.
Fazi64

No wlasnie.
Fazi juz napisal konkretnie.
Jestem tego samego zdania, ze sendog mial na mysli Telmatochromis brichardi, zreszta piekna ryba :-).

Dokładnie tak - "T" jak Telmatochromis :)

Sorki, troche zamieszalem z tymi „T”. Obiecuje poprawe ;-)
pozdro
Grzesiek