Witam-
Postanowiłam jeszcze bardziej zmniejszyć warstwę piasku.
No ale są w nim świderki-szkoda by ich było.
Będę wężykiem odsysała z całego dna -piasek -delikatniutko-by za bardzo nie zamieszać.
Czy jest jakaś metoda-by one z tego piasku same wylazły np na ścianki.wiadra.Przesianie piasku-chyba raczej nie wchodzi w grę-bo mam go pomieszanego z niewielką ilością żwirku-i i tak musiałabym przebierać jak w korcu maku.
Jest jakaś metoda by zmusić ślimaki do wyjścia z podłoża?oczywiście poza akwarium.

Opcja - szukaj się kłania...

http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=3&topic=1388&page=0#msg24248

Np - moja wypowiedz z dnia Posted: 22 Lut 2007 10:39

marek

dzięki dzięki-za leniwa dzisiaj jestem-wolę mieć podane na tacy-po 3 dobach roboty i przed kolejnymi 2-ma czasami tak mam :):):):)

A swoją drogą-to co te świderki komu robią że wyglądają paskudnie.?U mnie ich w ogóle nie widać.Natomiast gdy wezme garść piasku w dłoń-to dopiero widzę ile ich tam jest.-i to w rozmniarze różnym-od ledwo co widocznych -do spasionych bysiorków.Ale wszystko siedzi w podłożu i nigdzie poza nim.

Beato nawet jeśli wyciągniesz piach ze świderkami to pozostałe szybko sie namnażają. Nie ma sensu sie bawić i stresować ;)

Marcin.T <')))><

szkoda mi żywych stworzonek.Spróbuję na metodę z tabletką-zobaczymy na ile ona jest przydatna.Rozłoże po prostu piasek w misce i w róg wsadę tą tabletkę-a mam nawet jakąś mięsną-sprawdzimy ich żarłoczność.

Jest bardzo prosty sposób na wybranie slimaków,tylko nie wiem czy Ci sie to uda wykorzystać w przypadku gdy masz zmieszany piasek ze żwirkiem.Podobny do metody z tabletką,ale nie identyczny:).Poprostu pisaek przelóż z akwa do wiaderka,bez wody.Po jakims czasie na wierzchu pojawi sie warstewka wody a slimaki bedą się gromadziły na powierzcni.wystarczy je poprostu co jakiś czas wybierać.nie gwarantuję że wybierzesz wszystkie,ale napewno bdzisz miała co robic:):):):)
Andrzej.

ślimaki się rozmnożą same w krótkim czasie. Ja dawno (bardzo dawno) temu dostałem od kolegi 3 świderki na sucho listem poleconym. Jeden zginoł bo dostał stemplem. Pozostałe dwa dały tyle potomstwa, że mam ich do dziś tysiące w obu moich zbiornikach i niewiadomo co z tym robić ?

szkoda mi żywych stworzonek- Trzcinka razcej nie ma obaw o płodnosc świoderków:):),
Andrzej

Wiem-bo widze ile ich jest -ale chcę spróbować-bo gdybym kiedyś miała ich zupełny nadmiar i obsiadłyby szyby tak że nie widać by było rybek-to będzie wiadomo co robić.A ciekawe czy świderki będą żyły w oczku-na dworze-bo jeśli tak-to tam chlupnę piasek z resztą z nich.Szlamu w moim oczku jest mnóstwo-może by go troszkę przerobiły.

.A ciekawe czy świderki będą żyły w oczku-na dworze--zapewne tak,do pierwszych mrozów:):):)
Andrzej.