Witam.
Ja też używam kubła tetry i nie polecam tego cuda innym. Problemy typu "wyłamane ząbki", pękniecia tłoczka pompki napełniajacej były juz od poczatku. Zaznaczam że obchodziłem się z filtrem ostrożnie a pomimo to się sypał. Teraz używam tego kubła tylko jako biologicznego żeby go za czesto nie otwierać bo każda czynność servisowa przy tym cudeńku to ryzyko. Nigdy nie zapowietrzam węży bo pompkę napełniającą musiałem pokleić sam i boję sie żeby nie zaczeła cieknać (części zapasowe niedostępne). Filtr był jeszcze na gwarancji jak miałem te przygody i opcją było oddać go do naprawy na jakieś 2 miesiące! Od roku w filtrze jest ceramika, biobale i minerały a na ssaniu w zbiorniku duża gąbka dośc wysoko nad dnem. Czyszczenie (delikatne płukanie) raz na 5 miesięcy. Gąbkę płuczę co dwa tygodnie, nie zauważyłem spadku wydatku filtra ze względu na opory ssania. W zbiorniku mam filtr wewnwtrzny o sporej wydajności który spełnia rolę mechanicznego czyszczony raz na tydzień. Parametry wody trzymaja sie lepiej niż gdy syfek leciał do kubełka no i jest szansa, że "filtr tetry" jeszcze trochę pociagnie;).
Pozdrawiam.
Tomek.