z dolomitu czy piasek rzeczny a moze kwarcowy lub jeszcze inny sam niewiem co bedzie najlepsze na forum sa zdania pozielone moze warto by opisac kazdy z osobna jak sie zachowuje kazdy wtrakcje użytkowania ,plusy i minusy bedzie łatwiej wybrac odpowiedni czy moze jest juz cos takiego zrobione

Różnych zdań nie unikniesz, jedni zalecają takie, drudzy inne. Tak samo jak z pokarmami, filtrami, oświetleniem itd.
Jeśli masz dobrą dla Tanganiki wodę w kranie to wystarczy piasek kwarcowy.

WITAM
A jakie ryby?
Mimo wszystko byłbym za naturą, czyli zwykły piasek. W kwestii dolomitu jest jasny i "rozświetla" zbiornik ale z kolei poprawia parametry wody (można go dać jako jeden z wkładów do filtracji - wówczas odpowiednia granulacja, nie za drobny).
Ile osób tyle pomysłów i racji ;-)))
pzdr
Artur

czy piasek rzeczny a moze kwarcowy

a z czego jest piasek rzeczny?

Ja używam z polecenia kolegi grys dolomitowy (zakupiony na allegro1,50 zł za kg) a tu wnioski za:
- stabilizacja ph ( min. podniesienie i brak skoków przy podmianie wody)
- brak problemów z odmulaniem dna (sam myślałem że będzie problem)
- ryby chętnie kopią w dnie
- no i może zasadne czy nie ale mnie się podoba

Ja posiadam grys dolomitowy od ponad roku no i.... raczej nie polecam, ręki nie dam sobie obciąć że aż tak stabilizuje czy poprawia parametry (cały czas mam stosubkowo niskie ph około 7,8), owszem rozświetla baniaka ale jednocześnie tworzy go roszke nie naturalnym (wkońcu to nie plaża na hawajach) cześć ziarenek porasta glonem i piasek wtedy wydaje się lekko brudnawy... także osobiście jakbym miał teraz wsadzać piasek postawiłbym na "normalny"

JAcek

U mnie ph przy jego stosowaniu przeskoczyło z 7,7-7,8 w przedział 8,0-8,2. Co do brunatnienia i porastania glonem też tego nie mam u siebie ponieważ dałem cienką warstwę max 2 cm. Grys jest non stop przekopywany przez tropheusy i świderki. Może Jacku masz nie kopiące w dnie ryby lub grubszą warstwę ?

WITAM
Do tego jeszcze dochodzi aspekt przesiewania. Ziarenka piasku są z reguły obłe, zaś grys kanciasty. Co sie dziejegdy przelatuje on przez skrzela ryb?
pzdr
Artur

Z kaleczeniem nie popadałbym w przesadę. Chyba nie mają samookaleczających skłonności ? Kupiony przeze mnie grys jest o frakcji drobniejszej minimalnie od piasku i nie są to igły czy bóg wie co tylko drobinki minimalnie bardziej szorstkie od piasku.

WITAM
Zgadza się, należy wziąć pod uwagę jego granulację (im mniejsza tym lepsza).
A najlepiej zapytac ryb co bardziej im odpowiada ;-)))
pzdr
Artur

WITAM
I tak już całkiem na marginesie to w Tanganice chyba nie ma grysu dolomitowego ;-)
pzdr serdecznie
Artur

No to w temacie grysu Arturze chyba wszystko.

BTW: spiruliny OSI chyba tam też nie podają ? :)

Byłaby zbędna gdybyśmy byli w stanie zagwarantować w akwarium naszym rybom glony, itp. tak jak w naturze - osobiście wolałbym właśnie tą wersję ;-)
pzdr bardzo serdecznie
Artur

Tu się w 100% zgadzam i dlatego z THEWALDEM umówiłem się na klejenie nowego znacznie większego zbiornika. Dorosłem do decyzji że 500l to dużo za mało. Akwarium to dom dla ryb i zasadniczo tylko dla nich ale również przyjemność oglądania i możliwie łatwe dla nas zapewnienie im warunków możliwie najlepszych do życia. Dlatego ja daje kilka anubiasów i 2 duże valisinerie. Wiem że w Tanganice ich nie ma, wiem że nie ma grysu dolomitowego (dzięki któremu nie mam już problemu z wahaniem pH). Czasem coś poza praktycznością itp musi się jeszcze podobać :).


również pozdrawiam

1.Co do stabilizacji i podnoszenia ph przez grys to nei wykluczam ze tak jest gdyż wcześniej nei miałem innego podłoża
2.Ryby mam wyjątkowo kopiące (20szt dosrołych petrusi famula katete, i 30 trofci) no i z przesiewaniem też nei zauważyłęm porblemów...
3. Mój grys też najmniejszej kalibracji jest
4. warstwa jest około 3-4cm... miejscami odkopana do szkła

JAcek

ps.nadal polecam "normalny piach"

Jacku może młodziaki Petrusi będziesz miał ? U mnie w nowym baniaku miałby by gdzie kopać :)

A coś tam pływa w młodniaczku prócz tego ze 4 samice noszą... nie wiem ile przeżyje w ogólnym, ale że mam tło z łupka filytowego to przypuszczam że całkiem sporo...

JAcek

Chyba nie mają samookaleczających skłonności ? Kupiony przeze mnie grys jest o frakcji drobniejszej minimalnie od piasku i nie są to igły czy bóg wie co tylko drobinki minimalnie bardziej szorstkie od piasku.

hmm , ale ryby mają swoje zwyczaje

nie wiem jak oceniasz szorstkość grysu - bierzesz go na język ??????

\
nie wiem jak oceniasz szorstkość grysu - bierzesz go na język ??????


Mam założyć że to dowcip czy co ? Nie wszystko w swoim życiu badam organoleptycznie, może inni mają taką zasadę.

A ja mam coś na wzór pyłu kwarcowego. Podczas płukania był praktycznie idealnie czysty (co oczywiście nie wpłynęło na fakt, że każdą porcję przepłukałem). W akwarium jest dołek na dołku, trofy kochają go przesiewać. Praktycznie zawsze jakiś pyszczek w nim kopie.

nie wiem jak oceniasz szorstkość grysu - bierzesz go na język ??????


Mam założyć że to dowcip czy co

nie to nie jest dowcip - oceniasz szorstkość grysu , twierdzisz : minimalnie bardziej szorstkie od piasku - ryby moga to odbierać inaczej ,bo biora go do pyska , stąd moje pytanie jak to oceniasz , myślałem że może bierzesz z nich przykład - język i podniebienie to dość czułe narządy dotyku

Cóż rozwieję TWOJE myśli. Nie nie biorę go na język tak samo jak nie wkładam ręki do czajnika aby stwierdzić że woda właśnie się gotowała; wystarczy mi że czajnik piszczy.