Jacku, planuje nowy zbiornik wiec zapytalem, bo bieganie z wiaderkami czy wezem po domu to jest czasami klopot dla innych domownikow.
Co do komputera to oczywiscie jestem fascynatem techniki, ale wiem tez ze jak komputer wyliczy mi mase elektronu w kg to ze to jest glupota. Oczywiscie to bezduszne urzadzenie, dzialajace mniej wiecej jak planowal jego autor (z dokladnoscia do bledow w programie). Niestety nie kazdy z nas ma moizliwosc codziennie popatrzec na swoich ulubiencow i bywa ze nie ma nas kilka dni czy dwa tygodnie lub wiecej (wiem z doswiadczenia ze np. karmniki automatyczne tez potrafia zrobic psikusa i wsypac cala zawartosc do zbiornika i od tego czasu karmie recznie - pewnie do wakacji)
Natomiast czy wlaczaniem swiatla, pomp grzalek beda sterowaly zwykle timery mechaniczno-elektryczne, czy sterowane elektronicznie to juz chyba zadna roznica i kwestia wygody, estetyki rozwiazania, kasy. Oczywiscie dzieki komputerowi, pomiarom mozemy (o ile to ktos to rozumie) odczytac pewne zjawiska w zbiorniku. Ponadto ja mam bardzo wielko ochote (dla siebie a rybom moze tez bedzie milo z tego tytulu) zrobic takie oswietlenie w ktorym bedzie plynny wschod slonca przez np.2h + czerwone swiatelko o wschodzie, pozniej plynne wygaszenie wieczorem, oswietlenie nocne wg faz ksiezyca i to wszystko wg rocznego kalendarza dla Tanganiki, ponadto przypadkowe dni pochmurne i symulacje swietlne burzy. Ryby pewnie moga zyc bez tego, ale latwiej odtworzyc rybom oswietlenie, wizualne srodowisko, ale nie objetosciowe warunki zycia, najtrudniej wode i pozywienie. Ponadto dzieki komputerom bedzie mozna w dowolnym miejscu swiata podejrzec parametry zbiornika, dostac sms w razie alarmu (nie zawsze domownicy reaguja na takie zdarzenia - u mnie np. wylaczaja brzeczyk i koniec :-( ).
Natomiast na pewno komputer nie zaopiekuje sie rybami za nas, tak jak nie wyprowadzi psa na spacer i nie pobawi sie z dziecmi. Sa cale szczescie sfery zycia dostepne wylacznie dla ludzi. |