Witam,

Od pewnego czasu przymierzam się do "postawienia" jakiegoś w miarę przyzwoitego akwarium. Zapewne nie nastąpi to w najbliższym czasie lecz istnieje duże prawdopodobieństwo, że do końca tego roku uda mi się sfinalizować tę kwestię.

Ostatnimi czasu wytrwale wertuję strony producentów zbiorników, ale prawdę powiedziawszy im dłużej je przeglądam tym większy mam mętlik w głowie. Jeśli chodzi o pojemność zbiornika to zakładam, że będzie miał maksymalnie w granicach 500 litrów pojemności.

Taki litraż "umożliwia" aranżację zbiornika o długości 200 cm, ale relatywnie niskiego 50 cm i wąskiego 50 cm (nie wiem czy taki wymiar nie będzie optycznie spłaszczał akwarium), ewentualnie w grę wchodziłaby opcja 150 cm długości, wysokość 70 cm i szerokość 50 cm. Od razu chciałbym zaznaczyć, że nie planuję obsady składającej się z tropheusów (wiem, że się narażę miłośnikom tych ryb, ale prawdę powiedziawszy nie za bardzo przypadły mi do gustu pod względem "wizualnym"). W ww. zbiorniku planuję mięsożerną Tanganikę, względnie gatunki ryb z innego biotopu, a mianowicie Malawi (przepraszam, ale bardzo dużym sentymentem dażę pyszczaki - zapewne wynika to z faktu, że przez wiele lat je hodowałem). Mam jednak nadzieję, że ta okoliczność nie będzie miała wpływu na Wasze sugestie i cenne porady w powyższym zakresie :-)

pozdrawiam
marcin

Skoro masz miejsce na akwarium 200cm długie, to czemu nie zdecydujesz się na klasyczne 720l? - czyli 200x60x60.
Ja na twoim miejscu przemyślałbym najpierw obsadę. W zakresie mięsożernej tanganiki wybór jest ogromny a od tego zależy co będzie lepsze.
Alto np będą się lepiej czuły mając wyższą toń wody i wysko podchodzące konstrukcje skalne tworzące sklepienia grot w górnej części.
Ale już np callipterusy znacznie lepiej będą wyglądać w akwarium długim, gdzie będzie stworzona możliwość wyznaczenia rewirów dla 2 samców dominujących.
I w ten sposób każdy inny gatunek daje pewne wskazówki , co byłoby dla niego najbardziej wskazane.

sengir

Jeżeli chodzi o miejsce to mam go na tyle, że zmieściłoby się akwarium o długości przynajmniej 4 metrów (chcę je umiejscowić w dużym przestronnym pokoju dziennym o pow. 30 m2 i wysokości 3 metrów). Niemniej jednak oprócz kwestii związanej z lokalizacją, istnieją - przynajmniej w moim przypadku - inne, dodatkowe ograniczenia typu:

- środki finansowe (zakładam, że im większy litraż tym większa wydajność, a zatem i cena sprzętu np. filtracji. Najchętniej chciałbym zamknąć sprawę filtracji wewnątrz zbiornika (panel filtracyjny wewnątrz akwarium, ale wydaje mi się, że raczej bez kubełków się nie obejdzie). Wprawdzie widziałem ciekawe rozwiązanie w akwarium Juwela model Rio 400, ale wydaje mi się, że zastosowany tam system filtracyjny oparty na wewnętrznym filtrze służącym do filtracji biologicznej o objętości 8 litrów oraz pompie o wydajności 1000 l/h raczej powinien służyć jako młynek do kawy, aniżeli sprzęt do filtracji akwarium, które ma 400 litrów pojemności i 150 cm długości. Poza tym trochę miejsca to ustrojstwo zajmuje w akwarium. Nie jestem zwolennikiem sumpów.

Poza tym pozostaje do rozważenia kwestia podstawy pod akwarium (w przypadku akwarium powyżej 500 litrów obawiałbym się stosowania nawet wytrzymałej "tradycyjnej" szafki zamiast stelaża stalowego o profilu minimum 40 mm x 40 mm i 3 mm grubości). Poza tym dobrze byłoby, żeby mebel był stylizowany, gdyż dom mam urządzony w stylu antycznym.

- nacisk na podłoże (wprawdzie mieszkam w nowym domu parterowym, niepodpiwniczonym, jednakże widząc jak Panowie "fachowcy" górale wylewali posadzkę bałbym się na niej postawić tak duże obciążenie).

Muszę się zastanowić nad wieloma kwestiami, ale nie ukrywam, że oprócz tej, związanej z obsadą oraz z ww. sprawami dość istotne znaczenie ma dla mnie estetyka wykonania zbiornika.

pozdrawiam
marcin

istotne znaczenie ma dla mnie estetyka wykonania zbiornika
ograniczenia typu - środki finansowe

Te dwie sprawy ciężko pogodzić, ale można ;)
Z tym, że moim zdaniem w takim układzie panel odpada, gdyż nie jest zbyt dekoracyjny, szczególnie po dłuższym czasie funkcjonowania.

obawiałbym się stosowania nawet wytrzymałej "tradycyjnej" szafki
O obciążenie na takiej szafce nie obawiaj się.
Miałem i mam 720 oraz 616 i 576 L akwaria na takich szafka i chwalę sobie, ich wytrzymałość całkowicie wystarcza.
O obciążenie na podłogę w domku niepodpiwniczonym mógłbyś się zacząć obawiać od 4cyfrowej pojemności akwarium i to raczej nie z "1" z przodu.

zakładam, że im większy litraż tym większa wydajność, a zatem i cena sprzętu np. filtracji.

Bez wątpienia.
Jednak mozna kupić super sprzęt w dość niskiej cenie na Allegro.
Ostatnio kupiłem do mojego nowego zbiornika 576 L dwa filtry Eheim (2126 oraz 2327).
Każdy z nich kosztuje nowy około 1200zł, ja dałem za nie po 200zł z kawałkiem.
Pracują już od kilku dni i jestem bardzo zadowolony.

Skoro masz miejsce na akwarium 200cm długie, to czemu nie zdecydujesz się na klasyczne 720l? - czyli 200x60x60.

Też jestem tego zdania.
Przerabiałem już kiedyś 500 L o wymiarach 200x50x50 i uważam że nie jest to najlepszy pomysł.
Już lepszy moim zdaniem jest 160x60x60.
Sugestia sengira jest najlepsza ;)

Dzięki marti za słowa "otuchy" :-)

Przerabiałem już kiedyś 500 L o wymiarach 200x50x50 i uważam że nie jest to najlepszy pomysł.

No i właśnie na takich uwagach osób, które same to przerabiały w praktyce najbardziej mi zależy. Wprawdzie akwarium o długości 200 cm kusi, lecz z drugiej strony należy spojrzeć na tę kwestię przez pryzmat jego funkcjonalności w kontekście pozostałych wymiarów takich jak wysokość i szerokość. Zastanowię się w takim razie nad 200 x 60 x 60, względnie 160 x 60 x 60.

Chciałbym jeszcze zapytać o jedną kwestię, a mianowicie o grubość szkła zastosowanego do wykonania akwarium. U niektórych producentów akwaria o wysokości 60 cm (niezależnie czy mają 150, 160 czy 200 cm długości) wykonywane są z szyby 10 mm, a niektórzy producenci stosują w analogicznych zbiornikach szyby 12-tki.
Jakie znaczenie ma ten parametr ????

pozdrawiam
marcin

- nacisk na podłoże (wprawdzie mieszkam w nowym domu parterowym, niepodpiwniczonym, jednakże widząc jak Panowie "fachowcy" górale wylewali posadzkę bałbym się na niej postawić tak duże obciążenie).

Ja tak czy siak radziłbym wylewkę skuć, wybrać styropian i wylać pełną jeszcze raz, żeby opierała się na fundamencie. Zwłaszcza, jeśli podpora ma opierać się w kilku punktach.

Zależy to od długości, wysokości akwarium oraz ilości poprzecznych belek wzmacniających (spinek).
Ze szkła 12mm robi sie akwaria o długości większej niż 2m, w momencie kiedy nie chcemy montować zbyt dużej ilości spinek.

Poprawnie zrobiona posadzka betonowa grubości 10cm przeniesie takie obciążenie bez najmniejszego problemu. Ale jeżeli wykonawcy kiepsko przygotowali podłoże i dosypywali gruzu do betonu lanego na posadzkę , to noależy rozważyć skucie lub wzmocnienie.
Jeżeli podpierasz "na nogach" to pod wylewką wyrównującą należałoby usunąć styropian jak pisze poprzednik.
Jeżeli szafka przekaże obciążenia powierzchniowo to już bym się tym nie martwił.

pawelos

Ja tak czy siak radziłbym wylewkę skuć, wybrać styropian i wylać pełną jeszcze raz, żeby opierała się na fundamencie. Zwłaszcza, jeśli podpora ma opierać się w kilku punktach.

Myślę, że takie ekstremalne rozwiązanie niestety nie wchodzi w grę (dom jest zamieszkiwany od półtora roku), a ściągnięcie paneli, kucie wylewki, usuwanie styropianu na tyle ostrożnie, żeby nie uszkodzić pexa do c.o. to delikatnie mówiąc ruinowanie połowy domu. Ale dzięki za sugestię :-)

sengir

Zależy to od długości, wysokości akwarium oraz ilości poprzecznych belek wzmacniających (spinek).
Ze szkła 12mm robi sie akwaria o długości większej niż 2m, w momencie kiedy nie chcemy montować zbyt dużej ilości spinek.

Czyli wnioskując a contrario w zbiornikach do 2 m długości nie ma konieczności ich wykonywania z szyby grubszej aniżeli 10 mm, nawet jeżeli ich wysokość oscyluje w okolicach 60 cm.

Poprawnie zrobiona posadzka betonowa grubości 10cm przeniesie takie obciążenie bez najmniejszego problemu. Ale jeżeli wykonawcy kiepsko przygotowali podłoże i dosypywali gruzu do betonu lanego na posadzkę , to noależy rozważyć skucie lub wzmocnienie.
Jeżeli podpierasz "na nogach" to pod wylewką wyrównującą należałoby usunąć styropian jak pisze poprzednik.
Jeżeli szafka przekaże obciążenia powierzchniowo to już bym się tym nie martwił.

Wylewka była wykonywana metodą tradycyjną tzw. mokrą. Panowie nie dosypywali wprawdzie gruzu do zaprawy na wylewkę, jednakże podejrzewam, że przygotowując zaprawę betonową dodawali za dużo piachu (zanim zostały położone panele wylewka dość intensywnie się wycierała (podłoże pyliło się podczas chodzenia po nim), a w miejscach gdzie styropian się "łączył" ze ścianami fundamentowymi pojawiły się na wylewce - gdy wyschnęła - pęknięcia. Wiem, że jest to bardziej temat na forum muratora, ale pozwoliłem sobie doprecyzować tę kwestię w związku z Waszymi sugestiami.

Dzięki i pozdrawiam
marcin

Zastanowię się w takim razie nad 200 x 60 x 60, względnie 160 x 60 x 60.

Ten ostatni wymiar podałem jako najmniejszy akceptowalny.
Oczywiście mogą też być wszystkie pośrednie pomiędzy dł. 160cm a 200cm.
Chodziło mi też o to, że 50cm szerokości to moim zdaniem zbyt mało, 60 będzie dużo lepsza.

Marcin_M mam nadzieję, że nie bierzesz sobie do serca tych dobrych rad o skuwaniu posadzki i usuwaniu izolacji ze styropianu.
Po takim zabiegu miałbyś w tym pokoju teperaturę jak na przysłowiowym Dworcu w Kielcach. Izolacja musi być.
U mnie wylewka jest z Miksokreta, czyli podłej jakości, a na dodatek nie wszędzie ma 10cm.
Przez dwa lata nie zauważyłem najmniejszego wgniecenia w podłodze (kilka razy przesuwałem zbiorniki).

Moja rada jest taka: kup zbiornik 720 L i nie przejmuj się wytrzymałością posadzki, szafki ani szyby 10mm. Jeśli oczywiście te elementy będą pochodziły od wykonawców, którzy sie na tym znają.
Na pewno wszystkie te elementy wytrzymają (u mnie wytrzymały).

Rzuć okiem na ten temat, moze znajdziesz coś dla siebie :
http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=5&topic=1664&page=0

M.Ż.

marti

Dzięki za słowa otuchy :-) Jeśli chodzi o wylewkę to bynajmniej nie planuję takich inwazyjnych zabiegów, a jeśli chodzi o pojemność akwarium to wezmę jak największe na tyle na ile mi pozwolą środki finansowe. Dzięki za ciekawy link (nota bene muszę przyznać, że na tym forum prawdziwych zapaleńców - akwarystów nie brakuje :-)

pozdrawiam
marcin