Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna /

Interesująca dysputa o wadach i zaletach prefiltra

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor admin
Admin
#1 - Posted: 26 Lut 2009 14:53 
Pod tym linkiem można poczytać ciekawa dysputę

http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?p=525 316#post525316

Marta

Autor worton
Użytkownik
#2 - Posted: 26 Lut 2009 18:32 
Kurcze szkoda, ze takie dlugie :). Nie chce mi sie czytac tych postow z akwarystyki.com.pl. Fart chcial, ze na podanym linku jest wypowiedz Nuroslawa :D - polecam, bo interesujaca lektura :)

Autor timus
Użytkownik
#3 - Posted: 26 Lut 2009 21:14 
Marto ale ten temat zaczął się wcześniej ;)

http://www.akwarystyka.com.pl/showthread.php?t=428 97&page=9

Autor admin
Admin
#4 - Posted: 26 Lut 2009 21:34 
na podanym linku jest wypowiedz Nuroslawa :D - polecam, bo interesujaca lektura :)

Daniel - to przecież zawodowiec, pracuje przy bakteriach codzienie.

Robert

Autor baryton31
Użytkownik
#5 - Posted: 26 Lut 2009 22:52 
Przeczytałem całość i przyznam szczerze ,że troszkę się zjeżyłem . Na wstępie dodam ,że według mnie Timus ma absolutną rację, poza tym nie rozumiem paru kwestii, mianowicie:
1 Skąd pomysł ,że pre filtr ogranicza przepływ , wystarczy spojrzeć na oryginalne wkłady gąbkowe , są one zdecydowanie większe i to one ograniczają przepływ ( mniej więcej o 30-50 % w ciągu 2-3 miesięcy ) pre filtry nie no chyba że ktoś zatka króciec ssawny za małą gąbką :)
2 Nurosław pisze ,że można nie zauważyć kiedy w filtrze zmniejszyła się wydajność, a od czego są dyfuzory i ...oczy!
3 Jeśli nadmiar odchodów jest pożywką dla filtracji biologicznej i nie trzeba żadnej gąbki do kubełka to po co w ogóle nam filtracja mechaniczna, poza tym ktoś tu chyba zapomniał ,że zbyt gruby osad biologiczny na złożu powoduje obumieranie bakterii nitryfikacyjnych.

Autor jacekkudla
Użytkownik
#6 - Posted: 26 Lut 2009 23:44 
co racja to racja :)

Autor bemben99
Użytkownik
#7 - Posted: 26 Lut 2009 23:57 - Edytowany przez: bemben99 
Chyba nie ma co się "jeżyć" ;) W dyskusji padło już stwierdzenie, że są dwie szkoły i myślę, że obie są dobre przy odpowiedniej obsłudze filtra. Można przepłukać złoże częściej i nie stosować prefiltra albo założyć prefiltr, który jako dedykowany mechaniczny będziemy płukać często a kubeł nie będzie się zamulał i przepływ przez niego nie bedzie spadał.
Ja u siebie mam to drugie rozwiązanie bo bez prefiltra (gąbka na ssaniu) musiałem otwierac kubeł co miesiąc bo przepływ wyrażnie spadał :( Trzeba było wybebeszać całe złoże żeby dostać sie do dolnej warstwy aby ją wypłukać. Dodam jeszcze, że podniesienie wysoko króćca ssącego dawało efekt na krótką metę przy tak ruchliwych rybach jak trofeusy. Oprócz kubła mam w zbiorniku jeszcze dwie głowice cyrkulacyjne: jedna wysoko, z dużą gabką dedykowana jako biologiczna a druga nisko, z samą watą perlonową w kontenerze dedykowana do mechanicznego "zbierania kup", którą wymieniam co tydzień. Kubeł otwieram raz na pół roku i w tym czasie przepływ przez niego nie spada. Poza tym zastosowanie prefiltra w połączeniu z "wewnetrznym mechanicznym zbieraczem kup" umożliwia częściowe rozdzielenie filtracji mechanicznej od biologicznej co jak się wydaje sprzyja jej efektywności. Jeśli wspomniane wcześniej odchody będą sie rozkładać gdzie indziej niż w kuble to produkty tych przemian (zwiazki azotu) i tak do złoża biologicznego trafią i bakterie w złożu bedą zasilone w pożywkę a napewno przy takim rozwiazaniu będą lepiej dotlenione (czyste, niezamulone złoże).
Nie mogę się więc zgodzić ze stwierdzeniem, że "gąbka na ssaniu jest zbędna". Są "za i przeciw" ale nie trzeba odrazu "wylewać dziecka z kąpielą". Na bazie swoich doświadczeń stosuję rozwiązanie z prefiltrem chociaż jak nadmieniłem można też podejść do tematu inaczej i też mieć wydajną filtrację.

Pozdrawiam.
Tomek

Autor jacekkudla
Użytkownik
#8 - Posted: 27 Lut 2009 00:02 
Bo jest szkoła falenicka i otwocka :)

Autor bemben99
Użytkownik
#9 - Posted: 27 Lut 2009 00:08 
No właśnie a paradoks jest taki, że obie są najlepsze :))))))

Tomek

Autor nuroslaw
Użytkownik
#10 - Posted: 27 Lut 2009 08:10 - Edytowany przez: nuroslaw 
przeczytajcie jeszcze raz wszystkie moje uwagi, te końcowe też.

Nie wiem dlaczego, ale w Polsce, analiza zagrożeń i ryzyka- to jakaś nieznana dziedzina. Może dlatego że podchodzimy do tego, że zasadniczo są dwa UDA, albo albo.

Znamy dziesięć głównych metod takiej analizy. Ja proponuję Wam zrobienie tej najprostszej:

Prefiltr- stosować czy nie. Najważniejsze pytanie, po co ?
1. Czy układ warstw filtracyjnych zaplanowany przez producenta nie sprawdza się ?
2. Czy do układu dostają się cząstki które zablokują pracę pompy,
3. czy do układu dostają się cząstki które szybko zapchają nam pierwszą część wkładów, pozostałe pozostawiając wolne ?
5. czy do układu dostają się cenne dla nas organizmy żywe ?
6. czy do układu dostaje się piasek ?

Jeśli na wszystkie pytania odpowiedziałeś "NIE" - niepotrzebujesz prefiltra
jeśli na któreś z pytań odpowiedziałeś "TAK" zastanów sie czy czasem nie da się rozwiązać tego inaczej, np. umieszczając wlot ciut wyżej.
Jeśli na większość pytań odpowiedzialeś "TAK" - przemyśl czy zastoswane rozwiązanie filtracyjne jest właściwe dla danego zbiornika (np. zbyt silna pompa/punktowy pobór) - i zmień.

pytanie nr 3. - dla tych którzy argumentują (Baryton31), że skoro odradzam prefiltr to im się zapycha złoże bio i zagniwa.
Mówiąc inaczej - jeśli tych odchodów jest tak dużo - że złoże bio (bo to nie tylko bakterie ale także pierwotniaki które właśnie rozkładają te kupy) nie nadąża za ich rozkładem, to należy to oddzielić wewnętrznym lub zewnętrznym prefiltrem. Tak więc odpowiedziałem co w takim przypadku jest korzystniejsze i po co się jeżyć :).

Co do pytań, każdy może przecież zadać ewentualne swoje. I odpowiedzi robić na zasadzie 01. jest, nie ma, jeśli jest to: istnieje rozwiązanie, jeśli tak to jakie (wygodniejsze, droższe , prostsze). i wybieramy już rozwiązanie pasujące nam w danym momencie. I jeśli coś zaczyna się psuć łatwiej nam znaleźć wyjście niż płakać " a mówili że ten filtr to dobra rzecz a u mnie jest gorzej :( "

W ten sposób można się samemu zaskoczyć, że niektóre rzeczy robimy dlatego że nam tak pasuje, a nie koniecznie mądrzej (mój przykład: odradzam prefiltr bo ręce musze wkładać do akwa, a i tak wkładam aby dostać się do drugiego wewnętrznego:) o czym pisałem na akwarystyka. wiedzieć i robić to czasem różne rzeczy, ale przynajmniej człowiek jest świadom).

Autor admin
Admin
#11 - Posted: 27 Lut 2009 08:16 
Patrząc z różnych punktów widzenia stosowanie prefiltra ma wady i zalety.

Nie stosowałam i nie będę stosowała w swoich zbiornikach prefiltrów z paru powodów:

Uważam, że lepiej jest dołożyć dodatkowy filkt działający jako mechaniczno-biologiczny i wzmocnić filtrację. To pierwsza i podstawowa zasada, którą się kieruję. Filracja ma byc sprawna i wydajna dostosowana do obsady zbiornika,

Druga to - jak najmniejsze grzebanie w zbiorniku. Uważam, że zbiorniki tanganickie wymagają jak najmniejszej ingerencji. Trzeba tak dobrać filtrację i inne media, aby ręce wkładać rzadko tylko w wyjątkowych wypadkach. Z tego właśnie powodu wolę założyc dodatkowe filtry niż co 2-3 dni płukać prefiltr.

Taka jest moja "polityka" i takie mam zasady - zresztą dotyczące nie tylko fitracji, ale paru innych działań w zbiorniku.

P.s.

Uważam że pisanie na forum postów typu : co racja to racja :) nic nie wnosi do dyskusji. Proponuje rozwinać wątek merytorycznie.

Marta

Autor bemben99
Użytkownik
#12 - Posted: 27 Lut 2009 08:55 - Edytowany przez: bemben99 
Druga to - jak najmniejsze grzebanie w zbiorniku.
Co racja to racja ;))))

A tak poważniej:
Z tego właśnie powodu wolę założyc dodatkowe filtry niż co 2-3 dni płukać prefiltr.
U mnie wystarczy przepłukać prefiltr (gąbkę) co 3 tygodnie a więc nie aż tak często.

Tomek

Autor baryton31
Użytkownik
#13 - Posted: 27 Lut 2009 13:15 
Otóż to wszystko zależy jaki pre filtr założymy bo nie każdy się nadaje:)
Nurosław , myślę ,że godzina i zmęczenie zadziałały i użyłem nie prawidłowego sformułowania , precyzyjniejsze byłoby ,że się zdziwiłem :)
Co do nadmiernej ingerencji w zbiornik to zadam pytanie na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi, czy lepiej na 10 min włożyć do akwa ręcę, czy niszczyć po 1,5 miesiąca biologię filtra ( przy założeniu oczywiście ,że ktoś ma 1 kubełek, ja mam akurat 2 więc problem mnie nie dotyczy ;)
Nurosławie , odpowiadam na pytanie 3, cząstki a raczej ,rzeczy które mogą nam zapchać filtr to nie tylko odchody ale jak wspomniał Timus , piach, ja dodam , że mogą to być resztki roślin, ślimaki ,pokarm , a pre filtr chroni nas przed tym. Absolutnie nie neguję niczyjego stanowiska, ostatecznie jest jeden wspólny cel , dobro naszych podopiecznych :)
PS Ja też czyszczę pre filtry raz na 2-3 tygodnie ,chyba ,że dyfuzor na kuble zadecyduję inaczej :))
Pozdrawiam
Kuba

Autor baryton31
Użytkownik
#14 - Posted: 27 Lut 2009 13:16 
Poprawka 10sec oczywiście :)) tyle trwa wyciągnięcie i włożenie pre filtra :))

Autor nuroslaw
Użytkownik
#15 - Posted: 27 Lut 2009 14:44 
dlatego też w pyt. 3 użyłem słowa cząstki ( a nie tylko k...y, ktore były jednym z przykladów). I to odnosi się do tego wszystkiego co wymieniałeś.

I jeśli na to pytanie odpowiadasz, jw., to prefiltr jest u Ciebie wskazany. Miejsce jest już mniej istotne.

Przeciez jak otwierasz kubełek, to nie niszczysz biologi, no chyba że za jednym zamachem płuczesz wszystkie wkłady, wtedy rzeczywiście można zauważyć krótkie wahania parametrów. Wyjątkiem są np. denitryfikatory, w których w wyniku otwarcia pojawia się tlen, który psuje od razu istniejące warunki, i wymaga ponownej regulacji.

Autor timus
Użytkownik
#16 - Posted: 27 Lut 2009 21:29 
Patrząc z różnych punktów widzenia stosowanie prefiltra ma wady i zalety.

Nie stosowałam i nie będę stosowała w swoich zbiornikach prefiltrów z paru powodów:

Uważam, że lepiej jest dołożyć dodatkowy filkt działający jako mechaniczno-biologiczny i wzmocnić filtrację. To pierwsza i podstawowa zasada, którą się kieruję. Filracja ma byc sprawna i wydajna dostosowana do obsady zbiornika,


Tak tylko my cały czas mówimy o dwóch zupełnie innych przypadkach.

Nie stosujesz Marto pre filtrów bo w firmie opierasz filtracje głównie na głowicach z dużymi gąbkami. Chyba że ostatnio to się zmieniło. Nie ma kłopotu co dwa trzy dni podmienić wężem wodę w firmie. W firmie możesz sobie dołożyć kolejną głowice z gąbką i mieć wszystko w nosie.

W zbiornikach domowych jest nieco inaczej. Tu raczej myślimy o walorach estetycznych. I stabilnej biologii. Co trudno uzyskać w zbiornikach gdzie na 400L pływa kilkadziesiąt sztuk tropheusa.

Marcin.T <')))><

Autor admin
Admin
#17 - Posted: 28 Lut 2009 07:03 
zbiornikach domowych jest nieco inaczej. Tu raczej myślimy o walorach estetycznych. I stabilnej biologii. Co trudno uzyskać w zbiornikach gdzie na 400L pływa kilkadziesiąt sztuk tropheusa.


co za bzdury -przecież to ja muszę mieć pełną stabilizację biologiczną przy tylu rybach i to na kwarantannie. A w kazdym zbiorniku mam w tej chwili kubeł oprócz głowic.

Chyba dyskusja idzie w dziwnym kierunku. Ja w firmie nic nie mogę mieć niczego w nosie. To Wy macie kilka ryb w zbiornikach. Ja mam ich wiele.

I dodatkowo nie mówimy o róznych sprawach tylko o tym samym- filtracja i jej wydajnośc tak samo jest ważna w domu jak i w firmie. W wielu akwariach gdzie zakładane są prefiltry nie widać estetyki.

Marta

Autor admin
Admin
#18 - Posted: 28 Lut 2009 07:09 
Nie ma kłopotu co dwa trzy dni podmienić wężem wodę w firmie

U Was też nie ma kłopotu podmienić nawet codziennie wodę - jeden zbiornik to nie to co 70 akwariów. Co za bzdury.

Pisz jak coś z sensem, bo tutaj słabo pokazałeś swoją wiedzę o mojej firmie, rybach i filtracji.

Marta

Autor timus
Użytkownik
#19 - Posted: 28 Lut 2009 22:50 - Edytowany przez: timus 
Pisz jak coś z sensem, bo tutaj słabo pokazałeś swoją wiedzę o mojej firmie, rybach i filtracji.

Z sensem czy po prostu to co chciała byś usłyszeć?

Co do poziomu mojej wiedzy.Nie mam parcia na bycie alfą i omegą ale pewne zasady są banalnie proste i nie da się ich wywrócić do góry nogami.

Stabilna biologia to według mnie zbiornik w którym nie trzeba podmienić wody częściej niż raz w tygodniu. O to mi chodziło.

Skoro wystarczy zastosować głowice z gąbkami po co u licha kupujemy te drogie filtry i tak się staramy?

Czy inni użytkownicy też tak sądzą?

co za bzdury -przecież to ja muszę mieć pełną stabilizację biologiczną przy tylu rybach i to na kwarantannie. A w kazdym zbiorniku mam w tej chwili kubeł oprócz głowic.

Ale kiedyś nie miałaś kubełków a po dostawie w zbiorniku 400L potrafiło pływać 100 trofci. Jak udawało Ci się utrzymywać stabilne i dobre parametry stosując tylko głowice?

Chyba dyskusja idzie w dziwnym kierunku.

Dokładnie też tak uważam. Nie podajesz żadnych argumentów a jedynie złośliwości pod moim adresem.

Więc chyba zakończymy ten ciekawy temat w takim stanie jak jest. A szkoda.

Marcin.T <')))><

Autor admin
Admin
#20 - Posted: 28 Lut 2009 23:17 
Timus,
Tracisz takt i umiar. Wystarczy.

Robert

Autor nuroslaw
Użytkownik
#21 - Posted: 2 Mar 2009 11:02 
najciekawsze jest to, że jak każdy wyłoży na ławę swoje argumenty, to okazuje się, że osoby które tak zażarcie toczą swoje dysputy się w gruncie rzeczy zgadzają ze sobą. I skąd tyle ukrytej agresji?

np. moja dyskusja i np. Baryton`a31 i Timusa. Obydwoje odpowiadają TAK, na pytanie 3, więc mają zasadność stosowania prefiltra,
ale dyskusja toczy się jakby to była negacja.

Autor sengir
Użytkownik
#22 - Posted: 2 Mar 2009 11:55 
Poza kilkoma ciekawymi informacjami dotyczącymi procesu powstawania i utrzymywania biologii w filtrze, to tak naprawdę temat nie ma specjalnego sensu. Każdy zrobi filtrację tak jak będzie uważał. Jedyną wspólną zasadą, co do której nikt z biorących w dyskusji zapewne nie ma wątpliwości, to jest uzyskanie efektu w postaci prawidłowych parametrów wody. Jeżeli udaje nam się takie utrzymać i robocizna poświęcona na konserwację i utrzymanie układu nie jest dla nas przesadna, to znaczy że mamy poprawny system filtracji , niezależnie z czy bez prefiltra.

Osobiście mam głowicę z gąbką, ale ustawione w ten sposób, że ogranicza dopływ zanieczyszczeń do filtra zewnętrznego. U mnie trudno jest to rozwiązać inaczej, gdyż akwarium jest narożne i całość instalacji musi być praktycznie w jednym miejscu.
Mógłbym zrezygnować z głowicy i wykonać jedynie klasyczny prefiltr. Nie zrobiłem tego, gdyż w moim wypadku ogromną zaletą jest posiadanie dwóch ukierunkowanych strumieni wody (z filtra zewnętrznego i głowicy wewnętrznej). Pozwala mi to ustawić optymalnie cyrkulację wody w akwarium. To dowodzi, że sprawa tak naprawdę jest indywidualna.
I oba omawiane rozwiązania mogą mieć dodatkowe wady w konkretnych sytuacjach.

Autor bernard
Użytkownik
#23 - Posted: 2 Mar 2009 20:15 
Marto, Robercie - przykro mi to pisać, ale naprawdę Was nie rozumiem. Wypowiedzi Timusa stanowiły jedynie merytoryczną, pobawioną złośliwości, polemikę z argumentacją Nurosława. Trudno w nich dostrzec brak taktu, czy umiaru. Sugestia, że Timus napisał coś bez sensu i że są to bzdury jest zadziwiająca i niesprawiedliwa - co każdy z czytających powyższą wymianę poglądów może bez trudu dostrzec. Mam nadzieję, że był to tylko efekt niepotrzebnych emocji.
Jeśli nie chcecie, aby określone osoby zabierały głos na Waszym forum wystarczy to zakomunikować. Nie wiem tylko czemu miałoby to służyć. Zdecydowana większość postów w tym temacie (także autorstwa Timusa) sporo wniosła do dyskusji, która niestety - wbrew tytułowi - przestaje być "interesującą dysputą"....

Co do meritum - osobiście stosuję oba rozwiązania.
Sądzę, że w akwarium z rybami mocno brudzącymi prefiltry sprawdzają się doskonale, ograniczając zanieczyszczenia wkładów filtracyjnych w kubłach. Dodatkowo prefiltry stanowią miejsce żerowania moich petrochromisów, które - jak wiadomo - muszą być obficie karmione. Drobiny pokarmu, który nie jest zjedzony od razu są zasysane przez filtry. Petrusie, które większość swojej aktywności poświęcają na poszukiwanie pokarmu, wyjadają pokarm osiadły na gąbkach.
W akwarium z rybami mięsożernymi zwykle nie stosuję prefiltrów. Tempo zanieczyszczania wkładów w kubełkach jest w tym przypadku znacznie mniejsze.

Autor admin
Admin
#24 - Posted: 2 Mar 2009 20:52 - Edytowany przez: admin 
i]przykro mi to pisać, ale naprawdę Was nie rozumiem. Wypowiedzi Timusa stanowiły jedynie merytoryczną, pobawioną złośliwości, polemikę[/i]

To co robisz to próba brzydkiej manipulacji . Nie zarzucam Timusowi niegrzeczności w rozmowie z Nurosławem.

Rzecz dotyczy Jego odpowiedzi na stwierdzenia Marty.

To miłe, że tak mocno angażujesz się w obronę kolegi. Zwłaszcza, że brałeś udział w co najmniej kilku rozpakowaniach dostaw u nas. Nie wspomnę też, że non stop będąc u nas co najmniej raz w tygodniu w firmie na przestrzenie ostatnich kliku lat, widywałeś na okrągło zbiorniki z setką trofeusów – liczyłeś dokładnie. Na pewno też doskonale pamiętasz z jaką łatwością podmieniałeś wówczas wodę w kilkudziesięciu zbiornikach jednego dnia.

Jeśli Twoja opinia o merytoryczności wypowiedzi Timusa oparta jest na powyższych, podanych przeze mnie „faktach”, to rozumiem Twoje oburzenie.

Jest tylko jeden problem – byłeś u nas góra trzy razy z wizytą towarzyską i nic na ten temat nie możesz powiedzieć.
Podobnie jak Timus.


Robert

Autor bernard
Użytkownik
#25 - Posted: 2 Mar 2009 21:23 
Robercie - ja się wcale nie angażuję w obronę Timusa. Nie trzeba. Jego posty stanowią wystarczającą "obronę".
Pisząc o merytorycznej dyskusji miałem na myśli całość wątku (na dwóch forach).

Nie odnoszę się do wypowiedzi na temat rozwiązań filtracyjnych w Waszej firmie bo nie mam wystarczającej wiedzy. Przy każdej wizycie byłem zbyt pochłonięty oglądaniem ryb, aby podglądać filtrację...
Wygląda jednak na to, że Timus pamięta dawne czasy i stąd wypowiedź na temat braku filtrów zewnętrznych (z zastrzeżeniem, że mogło się coś zmienić). Potwierdziła to zresztą Marta pisząc, że w tej chwili w każdym zbiorniku macie 2 filtry.
Tak naprawdę nie ma to większego znaczenia, ponieważ nie to jest tematem niniejszej dyskusji.

Bernard

PS Nie jest moim celem dokonywanie jakichkolwiek manipulacji, a zwłaszcza "brzydkich".

Autor admin
Admin
#26 - Posted: 2 Mar 2009 21:29 
To co prawda nie są przeprosiny ale przyjmuję taką formę.
Robert

Jak to mówią - bez odbioru. Over.

Autor bernard
Użytkownik
#27 - Posted: 2 Mar 2009 21:43 
Kończąc - tak dla przypomnienia - kilka fotek autorstwa Timusa przedstawiających Wasze ryby i opatrzonych jakże życzliwym wobec Was komentarzem...
http://klub-tanganika.pl/forum/viewtopic.php?t=414

Przy okazji można zobaczyć filtrację. Niestety nie wszędzie są kubełki, a jedynie głowice, w dodatku pojedyńcze. Wg mnie nie ma w tym nic nadzwyczajnego, czy złego.
Ot, taka zwyczajna rzeczywistość.

Autor timus
Użytkownik
#28 - Posted: 2 Mar 2009 22:05 - Edytowany przez: timus 
Robercie lepiej zamknijcie ten temat bo się nie powstrzymam :(

Marcin.T <')))><

Ps. Jeśli to możliwe to poproszę o zablokowanie mojego konta żebym w przypływie złości nie zniżył się do takiego poziomu dyskusji jaki jest tu prezentowany przez adminów.

Autor sengir
Użytkownik
#29 - Posted: 3 Mar 2009 08:08 - Edytowany przez: sengir 
Na innym forum wraz ze znajomymi taką sytuację określamy terminem: drama.
Jest to zawsze całkowicie bezsensowny wybuch emocji, który po czasie mija i ulega zapomnieniu :)
Nie ma się co obrażać, szczególnie że wszystkich w tej sytuacji łączy przecież wspólna pasja.
Spójrzcie na podstawowe fakty:
1. zarówno timus jak i nurosław w swoich wypowiedziach przedstawiali sensowne argumenty i myślę, że wspólny wniosek był już blisko.
2. jeżeli chodzi o firmę TT, to jak możemy zarzucać cokolwiek firmie zajmującej się dystrybucją ryb, która ma tak marginalną liczbę zgonów w swoich akwariach? Można zamówić ryby, po które przyjedziemy po miesiącu, pewni że nic im nie jest.
Wystarczy przejść się po zoologicznych w marketach, żeby natychmiast stwierdzić jak krzywdzące były sugestie w poście timusa. Podejrzewam Marcinie, że zrobiłeś to nieświadomie, ale zasugerowałeś wszystkim, że w firmie Robert i Marta idą na łatwiznę, byle utrzymać ryby przy życiu i robią to bez większego wysiłku.
3. Marta napisała dlaczego nie stosuje prefiltrów, co stanowiło normalny głos w dyskusji. Marcin napisał w swoim poście:
"Nie stosujesz Marto pre filtrów bo "
Tego typu stwierdzenia podświadomie odbiera się jako atak. W sensie logicznym w tym momencie odpowiedziałeś do Marty, że ona kłamie a ty doskonale wiesz dlaczego tak naprawdę nie używa prefiltrów.
Dziwisz się, że Marta zaczęła się bronić, do czego zresztą miała pełne podstawy?
4. Trzeba przyznać, że obrona Marty była też ostra. Kwestią sporną byłoby stwierdzenie czy reakcja była współmierna do siły ataku (w moim odczuciu nie planowanego).
Określenia w stylu: "co za bzdury" niezależnie czy użyte słusznie czy nie, zawsze zaogniają dodatkowo charakter rozmowy.
5. Ostatni post Bernarda pokazuje wyraźnie , że chyba więcej was łączy niż dzieli. Trzeba pamiętać, że słowo pisane potrafi nieść inny przekaz niż ta sama wypowiedź w postaci werbalnej. Nie jesteśmy w stanie słowem pisanym zawsze oddać naszych emocji. Coś co piszemy z myślą, że będzie ironiczne, zaczepne ale nie groźne, w rzeczywistości może być odebrane jako niemiłe, obelżywe, agresywne. Bo gdy mówiąc dodalibyśmy uśmiech, tutaj ciężko nam to oddać.

Nie wiem czy nie odbierzecie tego jako wtrącanie się, ale myślę że spojrzenie osoby całkowicie nie zaangażowanej w ten konflikt może być dla was przydatne. W poprzednim swoim poście próbowałem powrócić do właściwego tematu, co się nie udało i w związku z tym rozważyłbym zamknięcie wątku :(

Autor tooold
Użytkownik
#30 - Posted: 3 Mar 2009 19:28 
Prefiltr- stosować czy nie. Najważniejsze pytanie, po co ?

Nurosławie .

Odpowiem jesli chodzi o moje podejście i moje akwaria. Ja stosuje prefiltry gdyż założyłem sobie oparcie filtracji dla muszlowców na filtrach kaskadowych. I to jest dla mnie rozwiązanie optymalne.

Moim zdaniem producent może sobie wszystko przemyślał, ale ja wiem swoje ;-) Kaskady maja fabryczne wypełnienie gąbkę. Mnie to nie zadowala. Wolę lepsze wypełnienie. A chciałbym aby brudy ne za szybko zapychały wtedy takie wkłady. Stosuję więc prefitr i mam dwa w jednym: większy filtr biologiczny ( inne wypełnienie w kaskadzie i dodatkowa gąbka prefitra) i jednocześnie filtr mechaniczny. Może ktoś powie że przepływ mi się zmniejsza. Ale producent przewiduje przecież regulację przepływu więc wszystko jest dla mnie ok, przepływ mam dobry. Może ktoś powie o ingerencji w akwarium - ja czyszczę prefiltr przy wymianie wody i jest to dodatkowe 2 sekundy operacji , moje muszlowce nie są tym więcej zestresowane.

Podsumowując ja stosuję prefitr i jestem zadowolony.

PS. Tytuł wątku jest w kontekście dalszej dysputy wręcz groteskowy.

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna / Interesująca dysputa o wadach i zaletach prefiltra Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®