Nie sprzeczne. Proces dojrzewania biologii jest ogólnie znany. Kwestia tylko w jaki sposób próbuje się nim sterować/kontrolować go.
Startowanie zbiornika to szereg działań mających na celu zminimalizowanie zagrożeń wynikających z niestabilności zbiornika i procesów będących nieodłączną częścią rozpoczęcia cyklu azotowego.
Dlatego każdy ma swoje sprawdzone sposoby.
Troszke podyskutowaliśmy o ogółach, a wypadałoby się jednak skoncentrować na twoim akwarium, bo po to założyłeś wątek :)
Po pierwsze po 2,5 tygodnia obserwujesz wzrost NO2. Przy użyciu starterów u wielu w tym momencie zaczyna się już stabilizacja.
NO2 będzie teraz twoim wyznacznikiem kiedy wpuscić docelową obsadę.
Powinno zacząć spadać, natomiast zaobserwujesz wzrost NO3.
Teraz jest dobry moment, żeby ponownie dodać szczepy bakterii.
Na dniach NO2 powinno zacząć spadać. Gdy osiągnie wartość niemierzalną i podobnie NH4/NH3 mozesz śmiało wpuszczać obsadę docelową (obstawiam, że będzie to w twoim wypadku za jakieś 1,5-2 tygodnie).
Przed wpuszczeniem musisz sprawdzić NO3, bo na pewno wzrośnie. Jeżeli wartość jest zbyt wysoka, zredukuj ją podmianą wody.
Po wpuszczeniu obsady obserwuj parametry, żeby ocenić skuteczność stworzonej biologii i w razie czego zareagować szybko.
Zeolit już zostaw w filtrze. Teraz najwyraźniej nie ma aż tak wielkiego wpływu, skoro powstaje NO2. A po wpuszczeniu obsady może być pomocny, co wynika z informacji od Nurosława.
No jak widać napisaliśmy odpowiedź jednocześnie i aż takiej rozbieżności nie ma :)
Jedynie w kwesti kolejnego zaszczepienia bakterii. Ja uważam, że w momencie gdy NO2 jest wysokie, znacznie przyspiesza to końcówkę procesu. Myślę że można ze mną w tej kwestii polemizować, bo nie czuję się na siłach, żeby obronić to stwierdzenie :) |