Szkoda ...
Marto, gdy ją zobaczyłem rano na podłodze, myślałem że się zapłaczę.
Było mi strasznie smutno :(
Do tej pory nie mogę sobie darować.
Jak maluchy w tej obsadzie się czują? Czy nie ma prób atakowania ich?
Maluchy siedzą głównie w strefie roślinnej, gdzie pewnie się czują pod osłoną gęstych korzeni anubiasów.
Chociaż ostatnio coraz częściej opuszczają kryjówki i pływaja po całym zbiorniku.
Maluszki były wpuszczone jako pierwsze do tego zbiornika.
Te większe Mikule miały dołaczyć dużo później, ale po incydencie ze wspomnianym wcześniej skokiem na zewnątrz, nie chciałem ryzykować utraty kolejnej sztuki.
Przeniosłem te nieco większe i bentusie do maluchów i bacznie obserwowałem, czy nie będzie ataków na maluszki.
Po kilku godzinach stwierdziłem, że nie ma się o co obawiać.
Widzać, że zachowanie F1 jest inne niż odłowów. Są zdecydowanie łagodniejsze.
W tym zbiorniku z maluszkami, pływał tez narybek Paracyprychromisów.
2 podrośnięte Cyphotilapie wcele nie polowały na nie, już zdecydowanie bardziej alto.
Rodzice Mikul z odłowu, z pewnością nie zachowywaliby się w ten sposób.
F0 polowały na wszystko co nadawało się zjedzenia i mieściło się do pyska.
W temacie zbiornika, jeszcze jestem na etapie rozmyślań i planowania.
Na razie nie mam żadnych konkretów. Jeszcze jest trochę czasu. |