Nie mam jak zrobic zdjecia, ale jest to ewidentnie kolor zielony. Na poczatku jest to zielen wiosennej trawy - nieco jasniejsza (na etapie delikatnego nalotu na piasku). Pozniej jakby lekko to ciemnialo (widac juz delikatne niteczki). Cala powierzchnia z glonami leciutko sie zbija w taki jakby dywanik - jak wciagam wode, to ewidentnie odrywaja sie wciagaja sie kawalki tego "dywanu". Jak zmaci sie czysty piasek, to drobinki sie unosza. Tam gdzie sa glony, powierzchnia jest zbita - musze mocniej zabeltac woda.
Akwarium u mnie stoi bardzo blisko okna (ale nie zaslania soba okna). Swiatlo sloneczne nigdy nie pada bezposrednio na zbiornik, ale przez wiekszosc dnia jest jasno - nawet bardzo. Okrzemki z miejscami zielonych plam porosly juz wszystkie kamienie od strony okna. Ale na piachu do tej pory nie mialem nawet sladu glonow.
Sprobuje znalezc w necie zdjecie ktore obrazuje moja sytuacje:
Tak sobie wyobrazam moje glony po dwoch tygodniach (srodek ekranu):
http://akwasieradz.jcom.pl/1.JPG
Probowalem znalezc inne fotografie, ale jakos nic nie oddaje do konca tego co widze. Prawdopodobnie musze zaczekac az cos mi sie z tego rozwinie, naprawic aparat i podeslac. A moze wtedy juz bede sam potrafil to rozpoznac.
Tak czy siak z tego co widze - sinice i zielenice lubia zanieczyszczenia. Czyli jakis zwiazek z nadmiernym podawaniem pokarmu moglby byc. A na pewno podawalem wiecej tego drobnego, bo sie balem ze male sie nie najedza. Jestem pewien ze sporo ziarenek opadalo na dno przez jakis czas. Zielenice (przynajmniej niektore0 mnoza sie przez fragmentacje plechy - byc moze mieszajac piach rekami tylko je roznosze... :/