Korzystałem z lamp UV dużo wcześniej niż były one "przysposobione" dla potrzeb akwarystyki. Lampy w żaden sposób nie wpływają na pracę filtrów biologicznych. Kiedyś filtry UV wyglądały nieco inaczej - były to płytkie kuwety nad którymi swobodnie świeciły żarniki, które wyposażone były tylko w odbłyśniki. Ogólnie dobry żarnik to taki przypominający zwykłą świetlówkę T8, tylko z przeźroczystego szkła, najlepiej Philips TUV UVC (takie, jak stosują dentyści w gabinetach). Żarniki kompaktowe mają gorszą wydajność i szybciej tracą wydajność. Swoją "domową" lampę zrobiłem sam, nie ma potrzeby robienia płaszcza oddzielającego lampę od wody (oczywiście oringujemy trzonki). Koszt mojej "samoróbki" w pełni profesjonalnej to 120 pln, wydajność jej jest bardzo duża - spokojnie klaruje w ciągu nocy silny zakwit pierwotniaków w zbiornikach 8 tys. litrów. Ja czasem używam jej w akwariach 500 - 600 czy 400L w ciągu nocy, rano wody nie widać.