nechor
Księżniczki to zupełnie inna bajka niż alto, czy inne neolamprologusy.
Tak, tak. Mialem na mysli to, ze Zwyczajny wymienil je jako jeden z gatunkow, ktore posiada. Poniewaz ma nieco mniejszy litraz niz ja, wiec bylem ciekaw technicznego rozwiazania problemu rewirow ryb.
Ich zachowania i budowa wielopokoleniowych rodzin nie pozwala na spokojne współżycie z innymi rybami
Zgadza sie . Czytajac mniej zdecydowane posty na forach moznaby miec watpliwosci. Jednak Zeby cos z nimi trzymac trzeba by miec naprawde albo duzy zbiornik, albo duuuzo skal. Myslalem ze ja np. mam sporo. Teraz widze, ze kazda szczelina jest patrolowana przez dominujacego samca kilka razy w ciagu minuty. SZCZEGOLNIE jesli jest szansa ze pojawi sie tam oponent. Taktyka wykanczania przeciwnika to krazenie wokol jest ostatniego przyczolka i krotkie blyskawiczne ataki gdy tylko sie wychyli (ryby te zapamietuja takie kryjowki - u mnie w akwarium dominujacy samiec dlugo jeszcze po zabiciu jednego z rywali sprawdzal czy cos nie siedzi miedzy filtrem i szyba). Nie chcialbym zobaczyc jak wykonuje takie akcje stado dorastajacych ksiezniczek... |