Oglądnęłam jeszcze raz fotki i zainteresowało mnie to, ze dorosłe ryby maja swój rewir po lewej stronie, a maluchy w drugiej części. Czy możesz to ocenić z Twojego punktu widzenia? Czy jest to przypadek? efekt zmian?
Postaram sie udzielic odpowiedzi bez interpretacji - podajac suche fakty.
1. Wszystkie ryby spia przy skale po lewej stronie. Male i duze.
2. Wszystkie maluchy sa tolerowane przez rodzicow w dowolnym miejscu zbiornika, chociaz samica czasami nieco je gania (niegroznie to wyglada). Stan liczebny maluchow sie jednak nie zmienia, sadze ze to miesci sie w normie.
3. Samica praktycznie przez 90% czasu pilnuje lewej skaly. Samiec bardzo czesto jest po prawej stronie. Tak bylo zawsze, takze przy poprzednim wystroju. Samiec byl glownym prowokatorem bojek o granice terytorium. A granica byla po stronie prawej.
4. Juz po urodzeniu maluchy dzielily sie zawsze na dwie grupy (jak tylko rozpoczynaly plywanie. Grupa lewa i prawa. Teraz po przebudowie sie to troche rozstroilo, ale wczesniej bylo jak mowie. Z obiema grupami narybku (z mlodszym i starszym). Przy samicy zostawala grupa wiekszych osobnikow ciemniej wybarwionych. Po stronie prawej byly osobniki statystycznie mniejsze, jasniejsze.
5. Male osobniki z pierwszego miotu (te ponadcentymetrowe) sa baaardzo ufne. Nie maja problemu z wplynieciem w dowolne miejsce zbiornika i podazaja za mna jak mnie widza. Dorosle osobniki sa bardziej nieufne. Samica na moj widok _zawsze_ plynie do lewej skaly. Samiec w poprzednim wystroju najczesciej chowal sie po stronie prawej, teraz widac, ze jeszcze nie czuje sie pewnie i plynie takze do lewej.
6. W poprzednim wystroju w dzien samiec i samica prawie nigdy nie przebywaly w jednym miejscu. Samiec byl po stronie prawej, samica po lewej. Spaly razem po lewej.
7. Zgodnie z literatura, rodzice nie opiekuja sie malymi poza pierwszym miotem. Opieke sprawuja kolejne pokolenia. Jedyna opieka rodzicow jaka widze, to obrona terytorium i ustalanie jego granic. Male ich nie przekraczaja. Prawdopodobnie pozniej obrona terytorium rowniez spadnie z rodzicow i przejdzie na mlode (powyzej 3,5 cm dlugosci).
8. Moj punkt widzenia: Jest to jednak jedna grupa ryb. Male i rodzice nie sa jednak w jakichs scislych stosunkach. Raczej mi to wyglada na symbioze na skutek licznych korzysci wynikajacych z takiego trybu zycia.
9. Czy to przypadek: nie. Male plywaja w lawicach (jedna badz dwie), niezaleznie do rodzicow (najdrobniejszy narybek trzyma sie partii, gdzie woda plynie wolno). W razie zagrozenia plyna do lewej skaly. Tam tez spia, jak juz pisalem.
10. Co przyniosly zmiany: lekko wieksza niepewnosc doroslych (naprawde minimalnie zauwazalna). Samiec czesciej przebywa razem z samica przy lewych skalach, prawdopodobnie z braku tak samo dobrej kryjowki po prwej stronie jaka mial poprzednio. Podczas wspolnego przebywania w gniezdzie po lewej stronie, samiec czesto dosc brutalnie szturcha samice. Nie sa to jednak ataki, raczej dosc mocne przepychanie. Na mlode zmiana nie wplynela.
11. Po wylaczeniu swiatla wszystkie ryby w ciagu kilkudziesieciu sekund zaczynaja plynac do groty po lewej stronie i zasypiaja.
Jesli cos jest niejasne, daj znac - staralem sie podac suche fakty dotyczace Twoich pytan. Bez interpretacji, bo to moze byc mylace przy moim skromnym doswiadczeniu. |