Super - jeśli Ty miałaś takie ryby w 250, to zakładam, że moja powierzchnia dna jest w sumie zbliżona, jedynie kształtem odbiega. No to już się mniej martwię, że mam za małe akwa ;)
Marto - czy możesz mi jeszcze napisać jaki układ ilościowy ryb byłby dobry? Czy można to tak zakładać:
T. vittatus shell - 2 samce + 7 samic
N. callipterus - 1 samiec + 3 samice
L. multifasciatus - kilkanaście sztuk młodych z których jakiś układ samce / samice się wyklaruje
... a w głowie klaruje mi się jeszcze pomysł nietypowy - ale myślę, że do zrealizowania, a mianowicie: powiększyć powierzchnię dna poprzez dodanie w obu narożach (czyli tam gdzie są boczki akwa narożnego), lekkich konstrukcji na bazie pianki montażowej i ceresitu + wykończenie z łupków tych samych co mam na tle, stanowiących dwie półki o nieregularnych kształtach, podwieszone mniej więcej w połowie wysokości akwarium. Półki miałyby podniesione krawędzie brzegów, tak żeby wnętrze można było wypelnić piaskiem i wrzucić muszle. Powierzchnia półek byłaby mniej więcej 25x30 cm - więc niewielkie, żeby nie były za ciężkie - na razie nie wymyśliłam jeszcze jak by je mocować, żeby przez szyby boczne nie było widać silikonu - może jakoś podwiesić i oprzeć w jednym miejscu na skale leżącej na dnie akwa... Co myslicie o takim pomyśle? Wydaje mi się, że jakieś multiki albo inne maluszki mogłyby tam sobie zagospodarować fajne lokum. Wykonać takie coś to nie problem, bo z natury jestem majsterkowicz i wiele rzeczy robię własnoręcznie - jest tylko kwestia czy to zda egzamin i czy jakies ryby to zaakceptują, no i czy podwieszenie takich elementów nie spowoduje mi ogólnej katastrofy zbiornika - czyli czy ściany wytrzymają dodatkowe nietypowie obciążenie? |