Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna /

rozważania co do planowanej obsady

Strona  Strona 3 of 3:  « Previous  1  2  3  
Autor admin
Admin
#61 - Posted: 18 Lut 2011 08:51 
Ja wyjęłabym wszystko ze zbiornika, piach wygotowała, kamienie wyparzyła.

Jak poprzednie ryby były zdrowe, to możesz użyć FMC w sporym stężeniu do wody. Niech tak filtry pochodzą z tym mieszając wodę 1-2 dni.

Co masz w filtrach?

Marta

Autor ziabak
Użytkownik
#62 - Posted: 18 Lut 2011 09:51 
W filtrach mam gąbki, ceramikę i watę perlonową - są dwa filtry - kubełek fluval 305 (stary, ale cały czas chodzi bezawaryjnie) z prefiltrem gąbkowym na rurze zasysającej; wewnętrzny głowica z gąbką. Może powinnam zainwestować w jeszcze jeden kubełek jakiś prosty?

Z wyjmowaniem dekoracji - piach można wyjąć, kamienie na dnie - też, aczkolwiek trochę ważą... natomiast tło z łupków na całych dwóch narożnych ścianach akwarium jest przyklejone do szyby - więc tego nie wyjmę - może zamiast gotowania i parzenia możnaby zastosowac jakiś mocniejszy środek dezynfekujący do samego akwarium - żeby chodził z filtrami przez jakiś czas, a potem wymiany wody, ewentualnie węgiel by go usunąć?
Dodam, że nie śpieszy mi się, by dezynfekcję przeprowadzić w szybkim tempie - więc to może być proces dokładniejszy a dłużej trwający i przyznam, że jeśli byłaby skuteczna szansa, to bez wyjmowania z akwarium.

Autor sander
Użytkownik
#63 - Posted: 18 Lut 2011 10:29 
Czemu sterylizować zbiornik? nie rozumiem?

Autor admin
Admin
#64 - Posted: 18 Lut 2011 10:34 
Wszystko zależy co rozumiesz przez sterylizację Ty a co my?

Ja do akwarium po innym biotopie nie włożyłabym nowego.

Marta

Autor ziabak
Użytkownik
#65 - Posted: 18 Lut 2011 10:38 
Znalazłam tu na forum w wielu miejscach, że nie powinno się wpuszczać ryb z Tanganiki do zbiornika który był zamieszkały wczesniej przez inne ryby - w moim przypadku zbiornik funkcjonował kilkanaście lat z pyszczakami z Malawi. Chodzi o róznice we florze bakteryjnej... więc idę tym tropem i pytam o szczegóły, żebym nie zamordowała muszlowców na samym początku przez bakterie...

Autor sander
Użytkownik
#66 - Posted: 18 Lut 2011 10:42 
Jeśli ryby opuściły zbiornik i funkcjonuje on już bez nich kilka dni, stosujemy tę samą wodą w obu przypadkach nie widzę podstaw aby sterylizować zbiornik? Co miała by usunąć sterylizacja?

Autor ziabak
Użytkownik
#67 - Posted: 18 Lut 2011 10:49 
hmm.. no ja chcę się przygotować jak najlepiej, bo to by były moje pierwsze ryby z odłowu i jeśliby wpuszczenie ich do starego zbiornika po pyszczakach miało w jakikolwiek sposób zaszkodzić rybom lub utrudnić aklimatyzację to wolę przeprowadzić wszelkie polecane akcje w celu uniknięcia problemów... a że tego nigdy nie robiłam, to grzecznie słucham mądrzejszych i doświadczonych :)

Autor admin
Admin
#68 - Posted: 18 Lut 2011 10:55 
Jeśli ryby opuściły zbiornik i funkcjonuje on już bez nich kilka dni

Co znaczy kilka dni? Bakterie przecież pozostają nawet w formie przetrwalników.

Jak długi czas wg Ciebie zbiornik ma być bez ryb aby spokojnie wpuścić obsadę nową?

Może wyjaśnij mechanizm tego bo - ja jednak czegoś nie kumam:)


Marta

Autor sander
Użytkownik
#69 - Posted: 18 Lut 2011 11:00 
Owszem bakterie żyją w postaci przetrwalników i różna jest ich biologia. Jednak bakterie, które odpowiadają za problem związany z "mieszaniem biologi" już po około dwóch dniach nie mają wpływu na powstanie tego problemu. Gdyby było inaczej to w zasadzie wszystkie ryby, którymi się zajmuję nie miały by szansy żyć.

Autor admin
Admin
#70 - Posted: 18 Lut 2011 11:16 
tóre odpowiadają za problem związany z "mieszaniem biologi" już po około dwóch dniach nie mają wpływu na powstanie tego problemu.

Możesz o tym napisać coś szerzej. To akurat bardzo ważne stwierdzenie. O które bakterie chodzi, grupa Aeromionas czy jeszcze inne?

Marta

Autor sander
Użytkownik
#71 - Posted: 18 Lut 2011 11:43 
Cóż świat bakterii jest bardzo bogaty i są one wszędzie ale problemy jakie mogą wywołać potrzebują specyficznych okoliczności (zwykle zagęszczeń). Jeśli przyjąć, moim zdaniem można to zrobić, że bakterie odpowiedzialne za problem "mieszanie biologi" to Aeromonas wtedy tak jak napisałem są niegroźne w akwarium opuszczonym przez ryby po dwóch dniach. Dysponując zdrowymi stadami, które mają ewidentnie konflikt zauważyłem, że kiedy przełożyłem jedno stado A do akwarium gdzie dwa dni wcześniej pływało stado B nic złego się nie wydarzyło. Natomiast wystarczyło przenieść jedną rybę ze stada A do stada B i ryby po tygodniu wykazywały symptomy konfliktu, które szybko ustępowały po nakarmieniu ich probiotykiem.

Autor admin
Admin
#72 - Posted: 18 Lut 2011 11:57 
Dysponując zdrowymi stadami, które mają ewidentnie konflikt zauważyłem, że kiedy przełożyłem jedno stado A do akwarium gdzie dwa dni wcześniej pływało stado B nic złego się nie wydarzyło. Natomiast wystarczyło przenieść jedną rybę ze stada A do stada B i ryby po tygodniu wykazywały symptomy konfliktu, które szybko ustępowały po nakarmieniu ich probiotykiem.



Czy dotyczy to zarówno roślinożernych jak i mięsożernych ryb? Czy zmieniałeś obsady w akwariach z różnych biotopów? Czy podmieniałeś wodę, robiłeś jakieś zmiany w zbiorniku?

Muszę powiedzieć, ze Twoje obserwacje pokrywają się z moimi, ale ......nie wiem czy coś takiego można w ciemno doradzić innym. Czy to nasze doświadczenie z rybami, czy jednak udokumentowana wiedza? Zawsze w takich sytuacjach mam dylemat. Co powiedzieć akwaryście? który ma jeden zbiornik, a w nim ryby? Wiesz, zawsze potem jak coś się stanie wina spadnie na doradzającego...zresztą wiesz jak jest:)

Marta

Autor ziabak
Użytkownik
#73 - Posted: 18 Lut 2011 12:05 
słuchajcie - ja wolę na zimne dmuchać, więc dla mnie to nie kłopot popodmieniac wodę, dolać czegoś by jednak bakterie dotychczasowe usunać i potem odczekać na ponowną stabilizację zbiornika.

Poza tym, ja przecież nie mam żadnej pewności, że pomimo iż moje pyszczaki żyły kilkanaście lat w tym akwarium to jest to środowisko wolne od czynników chorobotwórczych, których one mogły być nosicielami a nie wykazywać objawów, albo ja mogłam czegoś nie rozpoznać - to druga sprawa przemawiająca za zdezynfekowaniem zbiornika.

Poza tym - przykładowo: ostani pyszczak miał uszkodzone oko - mnie się wydaje, że to od walki, mechaniczne - ale nie badałam tego, więc nie mam pewności, że nie jakaś bakteria... ryba zeszła kilka dni temu.

Autor sander
Użytkownik
#74 - Posted: 18 Lut 2011 12:09 
Ostatnio muszlowiec przeskoczył nam do akwarium z dyskami pomijając biologię i wszystko inne to temperatura u dysków oscyluje nie niżej niż 32C. W ramach eksperymentu zostawiłem tam łobuza i tak już dwa tygodnie dzielnie rywalizuje z plackami o pokarm. Generalnie dorosłe muszlowce są odporne na warunki i szybko się dopasowują.

Ja jestem zmuszony dość często wkładać ryby do akwariów wcześniej zamieszkałych przez inne, dotyczy biotopów i specyfikacji żywieniowych. Zawsze rygorystycznie pilnuję okresu dwóch dni pauzy i nie zdarzyło się aby po tym czasie był konflikt.

Autor admin
Admin
#75 - Posted: 18 Lut 2011 12:22 
Generalnie nie zmieniam biotopu:) co jest wiadome, ale zawsze minimum 3-4 dni zostawiam zbiornik "sobie". To tak z doświadczenia, a nie z wiedzy:)
Ale....tak robię ja , a nie wiem czy tak można doradzić?


Marta

Autor sander
Użytkownik
#76 - Posted: 18 Lut 2011 12:31 
Marto wolę doradzić pauzę niż sterylizację bo jak Sama wiesz 99% problemów bierze się z powodu NO2. Nie mieszać ryb TAK, sterylizacja przed zmianą NIE. To jest uczciwa rada i naprawdę dobra. Ryby to zwierzęta zamieszkujące medium, które w naszych warunkach znacznie różni się w zależności od miejsca w którym ryby je zastaną i NIKT nie ma na to większego wpływu a bardzo trudno przewidzieć co może się stać.

Autor ziabak
Użytkownik
#77 - Posted: 19 Lut 2011 09:13 
Ja chcialam wyjaśnić, że to nie jest mój pierwszy zbiornik... mam 9 funkcjonujących akwariów od wielu lat i co to No2 wiem i o to się nie boję, bo zakładam, że umiem zadbać o właściwe parametry wody przed wuszczeniem ryb. Nie tu tkwi sedno sprawy, a mam wrażenie że rozmowa troszkę się ku temu skierowała, że jak wyjałowię zbiornik to pewnie wpuszczę ryby do niedojrzałego :) więc lepiej nie ruszać.

Nie mam doświadczenia - jak pisalam - z rybami z odłowu i nie chciałabym ich zabić z powodu jakiejś niewłaściwej flory bakteryjnej, albo innego syfu żyjącego w akwarium piętnastoletnim, którego nie umiem sprawdzić metodami badawczymi bo biologiem niestety nie jestem. Czyli... moje konkretnie ukierunkowane pytanie brzmi: czy i jakie powinnam wykonać czynności (poza wyczyszczeniem akwarium, kilkoma podmiankami, wyczyszczeniem filtrów, ewentualną wymianą części wkładów, odmuleniem podłoża itd itp - czyli poza standardowymi czynnościami jakie mi osobiście przychodzą do głowy i które wykonam tak czy inaczej) które pozwolą mi na bezpieczną aklimatyzację ryb z odłowu gdy już je nabędę. Czy zastosować jakiś specyfik chemiczny, czy jednak wręcz przeciwnie - pozostawić akwa na jakiś czas bez ryb i to w zupełności wystarczy. Tu mi się jeszcze nasuwa pytanie - co wówczas, gdy w akwa mam jakieś przetrwalniki chorobotwórcze (wszystko jedno czy bakterie, czy grzyby czy inne), które mogłyby być groźne dla ryb z odłowu. W tym akwarium żyje masa ślimaczków w podłożu... więc ta flora bakteryjna chcąc niechcąc będzie chyba jednak podtrzymywana przy życiu...

Autor admin
Admin
#78 - Posted: 19 Lut 2011 11:37 
Podmień 50% wody, wypłukaj delikatnie filtry.

Nic innego nie rób.

Ryby z odłowu są znacznie bardziej odporne niż hodowlane. U nich problemem są nieprawidłowe parametry wody i złe karmienie.

Marta

Autor ziabak
Użytkownik
#79 - Posted: 19 Lut 2011 23:21 
OKi, tak więc zrobię.

Autor ziabak
Użytkownik
#80 - Posted: 11 Wrz 2011 14:44 
Witam i powracam do tematu mojej planowanej niecki :) Długie są przerwy między moimi wypowiedziami bo i przygotowania idą sobie swoim tempem bez pośpiechu, ale teraz już jestem coraz bliżej finału.
Zakupiłam nowy filtr o dużej pojemności - FLUVAL FX5 - jest więc porządna nadfiltracja a jednocześnie na szczęście uniknęłam pralki, bo troche się tego obawiałam. Przede mną jeszcze zakup nowych testów, muszli no i ryb. Myslę, że nowemu filtrowi dam jeszcze jakiś miesiąc pracy zanim wpuszczę ryby.

Muszę się już przygotowywać finansowo do kosztów zwiazanych z zakupem ryb, mam więc prośbę o radę co do ilości ryb na start - przypominam, ze akwarium jest narożne, ma 270 l brutto, więc netto pewnie ze 200. Z obsady o jakiej rozmawialiśmy wybór padł na

T. vittatus shell
N. callipterus
L. multifasciatus

natomiast co do ilości to tylko było moje gdybanie, a poza tym cały czas mam mieszane uczucia odnośnie multików z kilku powodów: to akwarium ma część dna zajęta przez skały co dość znacznie ogranicza wolną przestrzeń piaszczystą, a poniewać znam te ryby, bo mam w 112 l stadko to wiem co one wyczyniają. Nie wiem czy chciałabym aby skały obrośnięte krasnorostami były zasypywane piachem, bo do tego dojdzie - multiki bedą przesypywać piach na skaly z cała pewnością. Wszędzie pomiędzy skałami są połacie piachu i tam planuję oczywiscie rozrzucić dużą ilość muszli i właściwie wolałabym chyba jednak w tym zbiorniku uniknąć aż takich rewolucji aranżacyjnych jakie wyprawiają multiki. Ale czy wtedy to będzie u mnie niecka... czy zbaczam z założeń?

Autor admin
Admin
#81 - Posted: 12 Wrz 2011 07:02 
ziabak

Temat omówiłyśmy mailowo:)

Marta

Strona  Strona 3 of 3:  « Previous  1  2  3 
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna / rozważania co do planowanej obsady Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®