Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna /

Rece mi opadaja - chyba zostanie aldehyd :(

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor nechor
Użytkownik
#1 - Posted: 17 Lut 2011 21:06 


To zdjecie chyba wyjasnia sprawe. Sinice zaatakowaly co bardziej porowate miejsca korzenia mahoniowego. Zbrojnik tego nie zeskrobie, bo nie wniknie w szpary korzenia. Jestem zdesperowany - przypuszczam, ze korzen mieknie w "cienkich" miejscach i sinice znajduja tam jakas pozywke. Nawet bym to przebolal, ale pojawily sie tez na gabce filtra, a to mi zapycha przeplyw i w wodzie zaczynaja latac zanieczyszczenia...

Co robic? Przedawkowac plynny wegiel w stylu EasyCarbo ze 3 razy? Boje sie o ryby... :(

Autor marti
Użytkownik
#2 - Posted: 17 Lut 2011 21:24 - Edytowany przez: marti 
To faktycznie historia mrożąca krew w żylakach ;)
Jeśli ryby czują się dobrze, ja bym z tym nic nie robił, oprócz częstszego przepłukiwania gąbki od filtra.
Nawet fajnie wygląda teraz ten korzeń, bardzo naturalnie.
Zaczniesz kombinować z chemikaliami, to z pewnoscią tylko pogorszysz kondycję ryb.

M.

Autor nechor
Użytkownik
#3 - Posted: 18 Lut 2011 00:00 
marti

Naprawde nie mam nic przeciw glonom, ale sinice... Toto ma zdolnosc osiadania na wszystkim, nie tylko na korzeniu... :/ Poza tym wkurza mnie fakt, ze nie znam przyczyny - poza jakims fatalnym zbiegiem okolicznosci w wypadkowej barwie swiatla w pokoju w dzien... Przeciez nie mam zerowego NO3, wrecz przeciwnie. Na korzeniu w miejscach gdzie nie ma sinic, zagniezdzily sie te twarde glony - zielone kropki. Na tylnej scianie akwarium to samo (nawet ich nie czyszcze, zeby zabieraly chociaz troche zarcia sinicom). Inn sprawa, ze boje sie tez, ze osiadanie sinic na korzeniu swiadczy o tym, ze on w tych miejscach gnije (nie podpieram tego zadnym naukowym wywodem, po prostu mam wrazenie ze cos jest nie tak). Ostatnia sprawa to to, ze ryby wydlubuja zarcie z krzakow sinic, jednoczesnie je wyrywajac - plywa toto potem po calym akwarium...

Zeby mechanicznie usuwac sinice z mahoniu, trzeba go wyjac z wody i oplukiwac pod cisnieniem. Usuwanie reczne jest praktycznie niemozliwe (mnostwo szczelin, szpar, skomplikowany ksztalt).

Zastanawiam nad wprowadzeniem do akwarium wylacznie otoczakow. To jedyny element dekoracji, jakiego te cholerstwo nie potrafi opanowac. Bede mial jednak problem z wydzieleniem terytoriow dla, badz co badz agresywnych, dwoch par pielegnic.

A juz sie cieszylem, ze korzen pomogl w walce z ta plaga (na poczatku tak bylo). Oczywiscie nie doczytalem i wybralem drewno na jakim wszelkie paskudztwo rosnie najlepiej na swiecie... :/

Autor jaosh
Użytkownik
#4 - Posted: 18 Lut 2011 08:08 
Zastanawiam nad wprowadzeniem do akwarium wylacznie otoczakow. To jedyny element dekoracji, jakiego te cholerstwo nie potrafi opanowac.

Mogę Ci pokazać pięknego otoczaka porośniętego sinicami.

Druga sprawa to taka, że jak juz Ci się pokazały sinice w akwarium to żeby je całkowicie wyeliminować musisz do głębnie wyczyścić całe akwarium ( do sucha) gdyż one już są, choć może ich jeszcze nie widać, w rogach akwarium na silikonie. Po wyciągnięciu korzenia i wrzuceniu nowych „mebli” sinice zaczną swoją ekspansję właśnie z tych miejsc.

Wiem bo sam to przechodziłem.

Autor admin
Admin
#5 - Posted: 18 Lut 2011 08:48 
Faktycznie wygląda to koszmarnie. Ja jak najszybciej wyjęłabym go ze zbiornika.

Marta

Autor nechor
Użytkownik
#6 - Posted: 18 Lut 2011 09:00 
jaosh
Mogę Ci pokazać pięknego otoczaka porośniętego sinicami.

U mnie sinice nigdy nie zaatakowaly otoczakow nawet w najgorszych fazach ataku. A doswiadczenie z nimi mam juz spore...

Druga sprawa to taka, że jak juz Ci się pokazały sinice w akwarium to żeby je całkowicie wyeliminować musisz do głębnie wyczyścić całe akwarium ( do sucha) gdyż one już są, choć może ich jeszcze nie widać, w rogach akwarium na silikonie.

Nawet sobie tego nie wyobrazam w obecnych warunkach... Dlatego pisalem o aldehydzie.

admin

Faktycznie wygląda to koszmarnie. Ja jak najszybciej wyjęłabym go ze zbiornika.

Ehh... No wlasnie. :(

Autor admin
Admin
#7 - Posted: 18 Lut 2011 09:28 
Czy to tak nagle zaatakowało korzeń pod Twoją nieobecność?

Mierzyłeś parametry wody po powrocie?

Marta

Autor nechor
Użytkownik
#8 - Posted: 18 Lut 2011 09:30 - Edytowany przez: nechor 
Nie nagle. Stopniowo. Poczynajac od najcienszych miejsc typu ostre krawedzie. Pisalem niedawno, ze plukalem ten korzen goraca woda - to wlasnie dlatego zeby sie pozbyc tego swinstwa. Na poczatku istnienia tego korzenia w akwarium sinice calkowicie zniknely. Ale teraz wyglada na to, ze wrecz prowokuje je do rozrostu na sobie.

Moge zmierzyc azot i fosfor jak wroce do domu, to bede mial dokladne dane. Ale generalnie parametry nie zmieniaja mi sie - sa tylko wahania NO3 po podmianach.

Autor sander
Użytkownik
#9 - Posted: 18 Lut 2011 10:27 
Działanie EasyCarbo wynika z faktu, że zawiera aldehyd glutarowy. Korzeń nie powoduje stymulacji sinic do wzrostu. Można zrobić całkowite odcięcie fosforu i też padną. Widać lubią Ciebie te sinice ponad wszystko. Pomysł marti jest też moim zdaniem ok., może sinice same wybiorą wszystko co lubią i padną z głodu? taka autokonkurencja?

Autor trofek
Użytkownik
#10 - Posted: 18 Lut 2011 11:02 
nechor jeżeli chcesz utrzymać korzeń w czystości, to po usunięciu z niego sinic wpuść do akwarium kilka sztuk zbrojników np. Panaque maccus.Ich dieta jest typowo stolarska czyli drewno i właśnie takie lekko butwiejące i miękkie jest ich przysmakiem.Zbrojniki te pasują do Twojej obsady, bo to też Ameryka Pd, a po zgaszeniu światła będą dochodziły z akwa fajne dźwięki skrobania drewna przez maccusy.

Autor nechor
Użytkownik
#11 - Posted: 18 Lut 2011 11:04 - Edytowany przez: nechor 
Sander

Działanie EasyCarbo wynika z faktu, że zawiera aldehyd glutarowy.

Tak, dotarlem do tego preparatu wlasnie na tej podstawie.

Korzeń nie powoduje stymulacji sinic do wzrostu.

...poza tym bardzo mi sie podoba, wiec nie chce sie go pozbywac...

Można zrobić całkowite odcięcie fosforu i też padną.

Jakis sprawdzony preparat?

Pomysł marti jest też moim zdaniem ok., może sinice same wybiorą wszystko co lubią i padną z głodu? taka autokonkurencja?

Biorac pod uwage okres czasu w jakim nie zniknely, musze brac pod uwage, ze dostarczam im wystarczajaco duzo pozywienia cyklem karmienia->wydalania. Tego juz chyba sie nie moge trzymac.

Autor nechor
Użytkownik
#12 - Posted: 18 Lut 2011 11:07 
trofek

Ten zbrojniki opisywane przez Ciebie sa bardzo atrakcyjne wizualnie, nie przecze. Czy opisywany przez Ciebie gatunek jest jakis szczegolny pod wzgledem krobania drewna? W sensie - czy robi on to jakos lepiej niz inne zbrojniki? (nie wiem co jest dostepne i w jakich cenach)

Autor trofek
Użytkownik
#13 - Posted: 18 Lut 2011 11:12 - Edytowany przez: trofek 
Dla innych zbrojników dodatek drewna w diecie(a dokładnie celulozy) pomaga w trawieniu, a dla maqccusa i całej rodziny Panaque to podstawa ich diety.Często mówi się o nich drewnojady i to jest określenie oddające ich naturę.Ten wymieniony P.maccus jest najtańszy i chyba najbardziej dostępny, jest jeszcze L-204 ładniejszy, no i droższy.Pooglądaj zdjęcia na PlanetCatfisch lub L-Welse.com.

Autor Topielec
Użytkownik
#14 - Posted: 18 Lut 2011 11:16 
Bardzo fajna propozycja trofka - wszelkie zbrojniki to super ryby. Tylko w tym wypadku pogódź się z tym, że kiedyś obudzisz się, a po korzeniu nie zostanie ani śladu ;)

Autor nechor
Użytkownik
#15 - Posted: 18 Lut 2011 11:16 - Edytowany przez: nechor 
Znalazlem toto na allegro. - cena powala na kolana... :/

Autor trofek
Użytkownik
#16 - Posted: 18 Lut 2011 11:24 
Duży korzeń szybko nie zniknie, bo i te zbrojki nie rosną duże, a 2 do 4 szt. w zupełności wystarczy.Ich zachowanie też jest bardzo ciekawe.

Autor sander
Użytkownik
#17 - Posted: 18 Lut 2011 11:32 
Spokojnie mam w akwarium takiego osobnika i jak widać na zdjęciach radzi sobie z drewnem ;-). A tak się składa, że mam dla Ciebie małą robotę to jak zwykle dogadamy się bezgotówkowo.




Autor trofek
Użytkownik
#18 - Posted: 18 Lut 2011 11:41 
Trochę słabo widać na zdjęciu, ale ten Twój sander to chyba P. nigrolineatus L-190 lub L-191, a one rosną trochę większe(do 34 cm).Piękny zbrojniczek.

Autor sander
Użytkownik
#19 - Posted: 18 Lut 2011 11:49 
trofek powiem Ci, że nie wiem jaki to gatunek ale rybka ma już 3 lata i nie ma więcej niż 6-6,5cm tak więc raczej przez kolejne np. 3 lata nie powinna urosnąć u nechor więcej niż 4-5cm. U mnie jest przypadkowo ale mieszka w akwarium gdzie rozmnażają się dolichopterus więc warunki ma przyzwoite i jedzenia też nie brakuje w lewym rogu jest na widelcu ogórek, który lubi jak drewno :-)

Autor trofek
Użytkownik
#20 - Posted: 18 Lut 2011 12:02 - Edytowany przez: trofek 
Nie powiedziałem sander,że mają złe warunki nigdy bym Ciebie o to nie podejrzewał.Zbrojki te nie rosną szybko, a ich rozmiar do 34 cm L-190 i do 25 cm L-191 to rozmiar największych osobników spotykanych w naturze w/g PlanetCatfisch.

Autor nechor
Użytkownik
#21 - Posted: 18 Lut 2011 13:50 
Sander - zbrojnik piekny, ale skoro to nie korzen stanowi u mnie problem, nie wpusze tego zwierza do siebie. Maja podobno bardzo delikatna flore bakteryjna, a ja nadal nie wiem czy nie bede musial stosowac chemii :/

Autor nechor
Użytkownik
#22 - Posted: 18 Lut 2011 15:29 
A wracajac do pochlaniania fosforu - sa jakies preparaty, ktore moglibyscie polecic?

Autor nechor
Użytkownik
#23 - Posted: 18 Lut 2011 16:41 - Edytowany przez: nechor 
PO4 = ~0,05
NO3 = [...wlasnie badam...]

...zbadalem: 0 !!!

No to ja juz nie wiem. Nie ma mowy o pomylce, tym testem badalem wode jakis czas temu po niepodmienianiu wody przez 5 tygodni i NO3 bylo.

Czyli znowu powracam do sytuacji sprzed dlugiego czasu: cos mi zjada cale NO3 - wychodzi na to, ze sinice (no bo co innego). A przy samym fosforze w wodzie nic poza sinicami nie urosnie (mowie o glonach). Zglupialem.

BTW - wode podmienialem przed tygodniem (dosc duzo - z 30%, bo przed wyjazdem). Wczesniej bardzo dlugo nie (kilka tygodni).

Autor nechor
Użytkownik
#24 - Posted: 18 Lut 2011 17:01 
Jesli to w czyms pomoze, to PH = 7,7

Autor nechor
Użytkownik
#25 - Posted: 18 Lut 2011 17:09 - Edytowany przez: nechor 
Podpowiem, ze z radoscia przyjme wszelkie sugestie :P

Autor marek
Użytkownik
#26 - Posted: 18 Lut 2011 19:21 
Witam.
Opiszę jak ja zwalczyłem skutecznie sinice.
Po pierwsze wywaliłem korzeń, w nim widziałem źródło sinic.
Po drugie, ograniczyłem światło, z lenistwa nie przerabiałem całej instalacji, tylko do połowy obwodu świetlówk, okleiłem je folią aluminiową, od strony wody, tak że do akwarium wpada światło odbite od klapy (na 720 l 2x36W, T8)Przyjrzyj się miejscom ocienionym, czy rośnie tam jakieś paskudztwo?
Po trzecie wpuściłem stado Xenotilapii, dno aż się świeci, a zaraz po korzeniu to tam było najwięcej sinic.
I na koniec dałem dawkę erytromycyny 0,2 (jedna tabletka na 30 l wody)
Mija prawie rok i po sinicach ani śadu.
Marek

Autor yanik3
Użytkownik
#27 - Posted: 21 Lut 2011 16:28 
nechor

a ja bym nie kombinował z chemia , tylko wpuścił krewetki amano, u mnie wyczyściły cale akwa z glonów, łącznie z rurkami do filtrów :)

W tej chwili mam je w 3 akwariach i w żadnym nie mam glonów :) Rybki nie interesują się krewetkami , a te w spokoju czyszczą akwa, rosną bardzo szybko, co widać po wylinkach :)

Większe potrafią zapolować nawet na wodzienia , a w akwa zony , gdzie pływają z gupikami :) zjadają nawet żółte liście od roślin i nie widzę by były wybredne:)

Autor poczatkujacy
Użytkownik
#28 - Posted: 21 Lut 2011 17:02 
yanik3
mam pytanko czy te krewetki amano nie obgryzaja roslin np anubasów
i czy moga mieszkac w biotopie tanganika razem z frontozami czy np froncie ich nie skonsumuja zanim zdążą wyczyscic akwarium froncie maja po 7-8cm i mieszakaja w 720l jest ich 12szt docelowo 2samce+6samic no i jeszcze pylywaja lelupi 4szt i naskalinki 9szt wszystko do segregacji no i te zielone glony juz mnie zaczynaja denerwowac na anubiasach najgorzej i otoczakach

ile nalezałoby wpuscic tych krewetek?
pozdrawiam

Autor marek
Użytkownik
#29 - Posted: 21 Lut 2011 19:26 
a ja bym nie kombinował z chemia
Masz rację, erytromycynę dałem żeby był szybszy efekt, wcześnij próbowałem ją na sinice kilka razy zawsze wracały, choć żadnych ubocznych skutków jej działania nie zauważyłem, cykl azotowy zawsze był nie zachwiany. Decyduące w walce z sinicami wydaje się natężenie światła i ustabilizowany obieg azotu.
Ale zainteresowały mnie te krewetki, bo że zjadają glony to wiadomo, ale czy sinice też? W końcu od jakigoś czasu wiadomo już, że to nie flora.
Czy u kogoś krewetki zjadły sinice?
A co do ryb z tanganiki to może jest parę gatunków, któe z racji rozmiarów nie są w stanie ich zjeść, ale czy nie zamęczą? Wątpię.
Marek.

Autor nechor
Użytkownik
#30 - Posted: 21 Lut 2011 20:10 
Ten pomysl tez wyprobowalem. Mam takowa krewetke. Faktycznie pomimo sporych juz rozmiarow moich pielegnic, tego gatunku krewetki akurat nie ruszaja. Niestety, nie zaobserwowalem jej zainteresowania sinicami. Nie doczytalem sie tego rowniez nigdzie w literaturze, a szukalem wczesniej sporo na ten temat. Natomiast co do glonow - widzialem naocznie u kolegi - malemu stadku wyczyszczenie akwarium 200l z glonow zajelo 1 dobe.

Ciekawostka: pielegnice o wielkosci red cherry palaszowaly te krewetki az milo. Te same ryby sa dwa razy wieksze niz moja amano, ale nie ruszaja jej (a widzialem ja pare razy plynaca nawet w toni zbiornika, czy tez spacerujaca po piasku).

Decyduące w walce z sinicami wydaje się natężenie światła i ustabilizowany obieg azotu.

Gdybym tylko byl pewien, ze chemia potrafi je wyeliminowac, nie wahalbym sie (walcze juz od blisko 2 lat). Niestety, caly czas uwazam, ze skoro sie pojawily i rosna, wszelka chemia rozwiaze sprawe tylko doraznie. A ja szukam rozwiazania na stale.

Na chwile obecna sklaniam sie ku stwierdzeniu, ze sinice sa problemem posrednim. Z jakiegos powodu mam zerowe (bliskie zeru) NO3. Przy obecnosci fosforu daje mi to wlasnie srodowisko sprzyjajace tylko sinicom (glony nie maja szans). Tak wiec zerowe NO3 jest spowodowane wlasnie przez sinice (co jest blednym kolem i daje mi marne szanse w walce), albo zachodza u mnie jakies skomplikowane sprawy, ktorych nie mam szans rozwiazac samodzielnie (jestem za cienki w uszach w chemii).

Faktem jest, ze sprawa sinic, mimo tysiaca internetowych dyskusji, jest nadal czesciowo nierozwiazana. Wiele aspektow pozostaje w kwestii domyslow. Przyznam, ze sinice to jedyna rzecz, ktory psuje mi radosc posiadania akwarium. I to bardzo :(

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna / Rece mi opadaja - chyba zostanie aldehyd :( Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®