Witam. Kupuje akwarium 450l i zastanawiam sie teraz nad metoda filtracji. Chciałem kupic jakis filtr kubelkowy i do tego glowice z gabka, jednak Pan w sklepie zoologiczym na podstawie 26letniego doswiadczenia twierdzi ze to strata pieniedzy, bo filtr kubelkowy jest tylko dodatkowym udziwnieniem, a do tego jest niebezpieczny i mozna latwo zalac sasiadow. Lepiej jego zdaniem kupic 2 glowice o lacznym przeplywie 1500l\h i to w zupelnosci wystarczy, bo i tak nic nie zastapi podmian wody. Co o tym sadzicie?

Jeżeli jesteś w stanie codziennie podmieniać wodę miałoby to sens

Jeżeli jesteś w stanie codziennie podmieniać wodę miałoby to sens

Nie bardzo rozumiem sens tego zdania? Czy w takim razie przy kuble rzadziej można podmieniać wodę niż przy gąbkach?

bakus_44

Rodzaj filtracji jest Twoim wyborem, trudno powiedzieć co jest najlepsze.

Filtracja ma być dostosowana do obsady i wydajna, a czy będzie oparta na kubłach, gąbkach czy innych typach filtrów (fluidyzacyjne, narurowe...) nie ma znaczenia. Ważne aby spełniała swoje funkcje.


Marta

no i jeszcze jedna ważna sprawa: filtracja zalezy od obsady.
Czy planujesz ryby, które silnie "brudzą" wodę? Czy będą to ryby o b. dużej wrażliwości na wachania parametrów? czy obsada będzie liczna czy nie?
Czy będą to ryby z odłowu czy nie?

planuje tropheusy albo non-mbune z malawi, nie z odlowu. Sprzedawca mowil ze u siebie podmienia polowe wody co tydzien. Nie usmiecha mi sie co tydzien podmieniac 20 wiader wody. Chyba jednak zainwestuje w kubelek i jakas glowice na mechanika...

''pkubek'' gdzie jest napisane czy powiedziane że ryby z odłowu potrzebują lepszej filtracji ?

Krzysiek

wydaje mi się, że ryby z odłowu są po prostu bardziej wrażliwe na niestabilne parametry wody. Kubel jednak poprawia stabilność. Podmiana 50% wody wg mnie jest ciężką sprawą i raczej nie służy stabilizacji. Lepiej podmieniać mniejsze ilości częściej. Przy wydajnym kuble + głowica i gatunkach drapieżnych można zredukować ilość podmian do 20-25% raz w tyg. wg mnie,

wydaje mi się, że ryby z odłowu są po prostu bardziej wrażliwe na niestabilne parametry wody Na pewno mniej niż F1 Tylko czy 1 filtr kubełkowy + głowica to zapewni ???

Krzysiek

Sam jestem za nad filtracją i obojętnie czy to są tropheusy czy ryby mięsożerne !

Krzysiek

wydaje mi się, że ryby z odłowu są po prostu bardziej wrażliwe na niestabilne parametry wody Na pewno mniej niż F1 Tylko czy 1 filtr kubełkowy + głowica to zapewni ???


Wg mnie odłowy są bardziej wrażliwe na niewłaściwe parametry cyklu azotowego. Nie są do tych gorszych z natury przyzwyczajone. To chyba jest logiczne. Dotyczy to wszystkich ryb z odłowu, nie ważne czy jest to tanganika czy inne biotopy.



Marta

Na hodowlach bardzo często stosuje się same gąbki które działają poniekąd jako złoże bakterii, wiadomo że biologia jest wszędzie dlatego kubeł nie zawsze jest potrzebny gdy istnieje możliwość ciągłych podmian albo stałej podmiany wody.
Kubeł daje dodatkowe miejsce na bakterie czyli biologie wtedy akwarium jest bardziej stabilne i nie musimy tak często prowadzić podmian wody.

Przy stałej podmianie wody widziałem zbiorniki które napędzane były tylko filtrami wewnętrznymi. Obsadą były pyszczaki malawijskie w bardzo dużej ilości a podmiana w ciągu dnia to 50% pojemności wody.

Do tego jednak potrzeba dobrej jakości wody w kranie

L1zakZiz

Obawiam się, że nadal nie odpowiedziałeś na moje pytanie.

Czy w takim razie przy kuble rzadziej można podmieniać wodę niż przy gąbkach?


Marta

Czy w takim razie przy kuble rzadziej można podmieniać wodę niż przy gąbkach?
witam z mojego malutkiego doswiadczenia mysle pani Marto ze nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi

poczatkujacy

Zadałam to pytanie lizakowi bo napisał w pierwszym swoim poście pewne określone zdanie. Zdanie, które dla czytających może bardzo być ważne i może nieść określone konsekwencje. Przypominam: Jeżeli jesteś w stanie codziennie podmieniać wodę miałoby to sens oczywiście odnosi się to do pytania bakus_44

Ja mam swoje zdanie w tym temacie:)

Czekam na konkretną odpowiedź Lizaka i oczywiście innych w tym temacie.

Marta

oj przepraszam ze sie w t r a n c a m myslałem ze to foru publiczne

To forum publiczne, ale pytanie jak widać skierowane jest do osoby, która napisała zdanie.

Ponadto przeczytaj koniec mojego ostatniego postu.

Chyba jasno sformułowałam zaproszenie do dyskusji?

Marta

poczatkujacy, nie rozumiem Twojego zachowania.

Lizak napisal, jak podkreslila Marta, wazna teze. Ma ona praktyczne konsekwencje i jesli ma doswiadczenia w tym temacie - wazne by sie nimi podzielil. Temat filtracji jest dyskutowany niemal ciagle, doswiadczen i spostrzezen sa setki. Czytelnicy forum moga miec dzieki temu pelen wglad w praktyki akwarystow i podejmowac swiadome decyzje.
Dla mnie to akurat wazne bo dotyczy kondycji ryb i stabilnosci biologii. Ale nie mniej wazna jest czestotliwosc czynnosci zwiazanych z utrzymaniem parametrow i zdrowia ryb. Mozna by miec nawet ogromne gabki i tylko filtry wew. ale pytanie :czy ktos monitorowal parametry, jak sie zachowwyaly, jaki litraz, jaka obsada. Podmiana 50% wody w domowym akwarium codziennie to jakis koszmar. No chyba, ze ktos nie ma nic pozyteczniejszego do roboty.
Ale z kolei - jesli prowadzisz sklep akwarystyczny, hurtownie, napelniasz codziennie worki woda ze zbiornika sprzedajac sporo ryb - to fakt, spokojnie dochodzisz do 50%. I dlatego wazne jest uzupelnienie wypowiedzi lizaka.

pozdro,
p

Przy pomocy filtrów biologicznych jak kubły,panele itp. tej biologi jest znacznie więcej i przez brudzenie trofeusów nie jest tak łatwo o wahania parametrów szczególnie No2.
Jeżeli stosujemy zwykłe głowice w zbiornikach to tej biologii jest znacznie mniej bynajmniej jak tak doświadczyłem i gdy podmiany robiłem rzadziej niejednokrotnie podniosło mi No2.
Dlatego zmuszony byłem codziennie podmieniać wodę aby zapewnić rybom przyzwoite warunki.

Nie potrafię określić jak często trzeba podmieniać wodę przy kuble czy przy turbinkach bo na to ma wiele czynników wpływ jak dieta, ilość ryb i jakość wody na kranie.

Nie chodzi tutaj tyle o podmiany wody co o jakość wody jaką musimy rybom zapewnić do prawidłowego funkcjonowania.

Podmian nigdy nie da się wyliczyć ani nie powinno się nikomu podawać gotowej regułki jaką nie raz widziałem na forach w stylu "2 razy w tygodniu", bo to wszystko jest złożone i każdy akwarysta na przykładzie własnego akwarium i badań jakości wody musi dojść ile i jak często musi podmieniać wodę aby zapewnić rybom odpowiednie warunki.

Dziś był piękny, słoneczny dzień, klenie w mojej rzece wygrzewały się przy powierzchni i zbierały ostatnie, spadające z żółknących już liści, owady...

Zaglądam na forum, pełen pozytywnej energii i chęci podzielenia się tym co człowiek ma najcenniejszego a tu znowu "kręcenie wora".

Wystarczy zrozumieć prostą zasadę:

Filtracja w dojrzałym akwarium musi zapewniać niemierzalny poziom NO2, jeśli w takim akwarium stwierdzamy obecność NO2 należy zwiększyć wydajność filtracji do takiego stopnia kiedy w czasie normalnego funkcjonowania i obsługi akwarium poziom NO2 nie będzie wykrywalny dostępnymi, akwarystycznymi testami.

Podmiany wody w akwarium nie służą obniżeniu poziomu NO2 tylko obniżeniu poziomu NO3 i innych związków związanych z biologią ryb. Dla celów hobbystycznych znajomość tzw. "innych" związków nie jest potrzebna.

Jakub ale chyba każda podmiana wody obok obniżenia No3 wpływa korzystnie na spadek No2 ?

Kuba

Właśnie wczoraj rozmawiałam z Robertem, że masz taką łatwość napisania prosto i jasno. Znowu to zrobiłeś. Jak ja pisze to chyba nikt tego nie rozumie. Albo ja już nie mam siły tłumaczyć:((

Marta

P.s

L1zakZiz - poczytaj jednak nieco na temat cyklu azotowego i filtracji. Nic nie rozumiesz nadal.

Marto,
Na przykładzie moich zbiorników z wcześniejszymi obsadami tak właśnie było.
W zbiorniku 150x50x40 była głowica 1200l/h z dużą gąbką AM.
Podmianę robiłem co drugi dzień ok. 80%. Przed podmianą no3 było w granicach 20 a no2 nieznacznie mierzalnie. Po podmianie No2 niewykrywalne i podobnie z no3.

To trzeba było dołożyć jeszcze druga, a nawet trzecią głowicę. Jak napisał Kuba: Filtracja w dojrzałym akwarium musi zapewniać niemierzalny poziom NO2, jeśli w takim akwarium stwierdzamy obecność NO2 należy zwiększyć wydajność filtracji do takiego stopnia kiedy w czasie normalnego funkcjonowania i obsługi akwarium poziom NO2 nie będzie wykrywalny dostępnymi, akwarystycznymi testami.

Ja mam nawet i 4 głowice z dużymi gąbkami jak tego wymaga zbiornik.

Dziwi mnie, ze piszesz takie informacje, a przecież handlujesz rybami?

Marta

Moja działalność nie zajmuje się handlem rybami.

Uhh widocznie moja filtracja była za słaba jak na taki zbiornik nie mniej jednak odpowiednia ilość podmian pozwoliła mi hodować w nim pielęgnice.

witm
mam pytanie do sandera czemu służą podmiany wody w akwarium?

Chyba ręce całkiem mi już opadają......

Sander napisał...Podmiany wody w akwarium nie służą obniżeniu poziomu NO2 tylko obniżeniu poziomu NO3 i innych związków związanych z biologią ryb. Dla celów hobbystycznych znajomość tzw. "innych" związków nie jest potrzebna.

Czy nie umiecie czytać ze zrozumieniem czy robicie nas w "konia"? Czy to tak trudno przeczytać i przeanalizować?


Marta

to do mnie? ta odpowiedz zadałem pytanie sanderowi bo widze ze on tutaj cos madrego pisze

Tak to do Ciebie. Czytaj tekst Sandera ze zrozumieniem. Prościej już nie nie mógł napisać.

Jak masz ochotę na przepychanki słowne to zacznę posty moderować.


Marta

Czy możliwe jest aby akwaria jakie wtedy miałem były całkowicie bez biologi czyli sterylne? Jeżeli akwaria są sterylne i podmienia się wodę to chyba obok No3 z wody usuwamy również No2 ?

Testy miałem Zooleka i byłem z nich bardzo zadowolony.
Zbiorniki służyły mi nie do hodowli a jedynie do przetrzymania dużej ilości narybku.

Tomek, oczywiście że podmiana wody usuwa z wody i NO3 i NO2, dlatego też jeśli mamy nagły problem z biologią i w wodzie pojawiają się nagle te bardziej toksyczne związki azotu (m.in. NO2) to stosujemy duże podmiany wody, by je rozcieńczyć.

Jednak w prawidłowo działającym akwarium, w którym filtracja jest wystarczająca NO2 nie ma prawa się pojawić. Jeśli się pojawia, to oznacza to, że złoże biologiczne jest zbyt mało wydajne i nie daje rady "przetwarzać" na bieżąco toksycznych zw. azotowych w mniej niebezpieczne NO3. To chyba tyle :)

Twoje akwaria na pewno nie były sterylne, jednak jeśli pojawiało się NO2, to złoże biologiczne nie było wystarczająco duże w porównaniu do obsady, by "przerobić" wszystko.

Jest jeszcze kwestia niedokładności testów - o Zooleku zdania są mocno podzielone.

Pozdrawiam :)