Witam,ostatnio zastanawiałem się ,czy w filtrze fluidyzacyjnym ow kształcie walaca o średnicy podstawy ok. 20cm i wysokości np.:60-100cm i przepływie 500-800l/h nie zaszłyby może procesy denitrifikacji, chociażby "pod koniec" złoża?Bardzo mnie to ostatnio zajmuje ale nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie.

Idea tego filtra jest taka aby warunki w nim panujące były wysoko-tlenowe. Więc prędzej będziesz miał masakrę z rybami niż denitryfikację w FBF.

Co rozumiesz pod "masakra z rybami" bo nie wiem co szkodliwego mogłoby wyniknąć?W najgorszym wypadku filtr będzie chyba tylko nitrifikacyjny lub ewentualnie się zatka?

Witam,ostatnio zastanawiałem się ,czy w filtrze fluidyzacyjnym ow kształcie walaca o średnicy podstawy ok. 20cm i wysokości np.:60-100cm i przepływie 500-800l/h nie zaszłyby może procesy denitrifikacji, chociażby "pod koniec" złoża?Bardzo mnie to ostatnio zajmuje ale nie umiem sobie odpowiedzieć na to pytanie.




Co rozumiesz pod "masakra z rybami" bo nie wiem co szkodliwego mogłoby wyniknąć?W najgorszym wypadku filtr będzie chyba tylko nitrifikacyjny lub ewentualnie się zatka?


Musisz sięgnąć do podstaw cyklu azotowego. Brak tlenu powoduje obumarcie mikrobów fazy tlenowej (nitryfikacji) a tym samym pozwala rybkom zatruć się toksycznym amoniakiem. Jeśli filtr się zatka stanie się to samo. FBF funkcjonuje tylko jeśli woda jest odpowiednio natleniona a zużycie w nim tlenu jest bardzo duże tak samo jak jego wydajność.

PS. denitryfikacja wymaga warunków beztlenowych/wysoko ubogich w tlen co jest odwrotnością idei FBF.

[i][/i]

Miałem na myśli to ,czy w dostatecznie wysokim filtrze, na jego "początku" gdzie woda jest bogata w tlen, bedą zachodzić procesy nitryfikacyjne,a pod "koniec" filtra woda będzie miała tak mało tlenu ,że rozwiną się bakterie beztlenowe-taka była puenta mojego pytania.

PS.: cykl azotowy nie jest mi obcy ;)

florysta-o, filtr fluidyzacyjny zamienia piasek i wodę w nieustannie poruszającą i mieszającą się zawiesinę tak więc w całym słupie (masie) złoża panują warunki zdecydowanie nie pozwalające na denitryfikację.

Naturalnie można wyzwolić w takim systemie denitryfikację jeśli tylko zasilimy go odtlenioną wodą, wtedy jednak nie będzie On spełniał funkcji nitryfikacyjnej.

FBF to system w którym nie występuje stagnacja, tym różni się od filtrów ociekowych i/lub przesiąkowych gdzie złoża są nieruchome.

"filtr fluidyzacyjny zamienia piasek i wodę w nieustannie poruszającą i mieszającą się zawiesinę tak więc w całym słupie (masie) złoża panują warunki zdecydowanie nie pozwalające na denitryfikację."

Hmmm,nie mam chyba wyscia jak przyznać ci rację,dzięki za rady Sander.

PS.:Być może tylko u mnie tak jest ,ale nie widzę swoich cytatów,więc musiałem skopiować i wkleić-czy to normalne?

Chyba nie zaznaczasz tekstu przed cytowaniem? - stąd tylko kod się pojawia.

Fluidyzatory stosowałem już wiele lat temu, pierwszy z serii polygeyser zrobił na mnie niesamowite wrażenie, bardzo długo dojrzewał ale za to później...jednak do celów akwarystycznych wydaje mi się to nieuzasadnione.

Sander, mozesz napisac jakich systemow filtracyjnych uzywasz u siebie w akwariach?

Ja w akwariach używam głowic ze specjalnymi gąbkami.

A mozesz napisac cos wiecej o tych gabkach? Wiem z wywiadu srodowiskowego, ze czesto podmieniasz wode i te t-heady to wszystko?
Jakie jest twoje zdanie na temat kubelkow?
Mozesz polecic jakies proste rozwiazanie, ktore Twoim zdaniem sprawdza sie dobrze?

Napisz do mnie mail, adres jest w moim profilu bo robi się OT.