Hej :-)

Ustawiam sobie powoli aranżację zbiornika. Tak się składa, że przynajmniej jeden z kamieni będzie spory (chyba ponad 20 kg). Powstaje problem nacisku na szkło, widzę 2 opcje:

1. Aktualna opcja: kamienie na styropianie 1cm. Zalety: tak właśnie kamienie aktualnie leżą :-) Przemyślenia:
a) Mam wątpliwości co do grubości styropianu. Nie jest za cienki?
b) Czy sprężystość styropianu się z czasem nie degeneruje? Boje się, że styropian "zmięknie" i skała zacznie punktowo naciskać na szkło.

2. Druga opcja: spienione pcv / pleksia przyklejona szczelnie do dna akwarium (tak, żeby ziarenka piasku nie dostały się pod spód). Przyklejona na prawie całej długości dna. Mam wrażenie, że to bardziej bezpieczna kontrukcja od styropianu. Pytania:
a) polecacie jakąś minimalną grubość pleksi / pcv?
b) który z tych materiałów (pleksia / pcv) jest lepszy? A może są teraz jakieś inne, ciekawsze (może tańsze) wynalazki?

Wiem, że dyskusji na ten temat na forach można znaleźć sporo, niemniej ogromna część wątków zawiera bardzo mało ścisłe informacje na temat ciężaru kładzionych kamieni. Ciężko też generalnie wywnioskować doświadczenie rozmówców z jednej dyskusji. Nie chce rozpętywać kolejnej dyskusji na popularny temat. Wiem, ze na tym forum jest masa praktyków i liczę na konkretną krótką poradę :-)

My kładziemy kamole na grubej warstwie piasku. 10 cm i jest ok. Możesz podłożyć kratki z filtrów podżwirowych. To takze jest ok pomysł.

Marta

No tak :-) Standardowo moj swiat wywraca sie tu do gory nogami. Przekopujac sie przez wszystkie fora napotkalem na moze 2 wypowiedzi mowiace o ukladaniu kamieni bezposrednio na piasku - te osoby od razu byly odsadzane od czci i wiary :-) Fakt, ze nikt nie mowil o 10cm piasku. To nastepne zaskoczenie - wszedzie "sie pisze", ze zbyt gruby piasek to warstwy beztlenowe itp... Coz, dlatego warto tu zapytac o porade :-)

Pochodzilem troche po sklepach i znalazlem cos odpowiednie, jak mi sie wydaje, kratki malarskie. Mysle, ze to zalatwi sprawe. Tak czy siak Twoj post daje mi do myslenia - myslalem jak zamaskowac kratki, zeby ryby sie do nich nie dokopaly. Jesli naprawde moge dac 10 cm piasku, to tyle mi pewnie z nadmiarem wystarczy i nie musze kombinowac :-) Mozesz to, Marto, potwierdzic?

Tak w ogole, to jestem nieco urazony... ;P Tyle czasu minelo, odzywam sie a Tu nawet mini-pytanka nie ma o to co bede mial w akwarium, jaki biotop, ryby, itp... A ja sie tyle nameczylem, zeby zrobic wlasnorecznie tlo wewnetrzne :-)

P.S. - chyba znalazlem w OBI material, ktory bije wszystko na glowe, o ile jest obojetny dla wody. Nazywa sie toto "Mata do zageszczarki" widzialem to w dwoch kolorach, polprzezroczyste biale i czarne. Grubosc ok. 5mm, o strukturze twardej a jednoczesnie bardzo gietkiej. Cos jak twardy silikon, nie mam pojecia jak to opisac. Trzymajac to w rece, czuc namacalnie, ze spokojnie 50kg mozna na to polozyc bez szkody dla szkla pod spodem. Koszt: ok 80 zl za plachte o wielkosci, powiedzmy, wycieraczki.

To co będziesz miał w akwarium? ;-)

Coz, podoba mi sie prostota, wiec szalu nie bedzie :-) Powracam do poczatku swojej przygody i bede mial jedna pare N. Brichardi. Te ryby po prostu mi sie podobaja. Tym razem chcialbym jednak Daffodila - taki delikatny uklon w kierunku szpanerstwa kolorystycznego :) Wystroj: 2 spore glazy i jeden nieco mniejszy kamlot. Beda tez rosliny - za nic w swiecie nie chce znowu inwazji sinic i jesli rosliny zabierajac im pokarm moga mi pomoc, niech tak bedzie. A tylno tlo wykonalem z pianko poliuretanowej pokrytej ceresitem cr65. Jak to bedzie wygladalo - sam jeszcze nie wiem. Na razie ulozylem kamienie, piasek czeka w wiadrach. Ryby musze dopiero znalezc.

Witaj Nechor po tak długim czasie...a co będziesz miał w akwarium. Tutaj masz rację, że tak napisałeś, ale chciałam Ci coś odpowiedzieć, bo inni milczeli:)

Kratki przysypujesz grubą warstwą piasku. A strefy beztlenowe? chyba coś na kształt plenum się robi, czyli denitryfikacja:)

Marta

Witam.
Przerabiasz to samo co ja kilka lat temu kiedy planowałem powrót do Tanganiki po kilkunastu latach z nią rozbratu. Ponieważ planowałem dużą ilość kamieni (weszło mi kilkanaście wiader) którymi zabudowałem całą tylną i jedną boczną szybę, pod samą powierzchnię wody to wykleiłem pleksi całe dno (2.6m x 0.55m) Na tym ustawiłem kamienie i dopiero nasypałem piasek.
Ryby wielokrotnie przerzuciły już ten cały piach i wiesz co, dbają o jedno, żeby go nigdy nie było pod kamieniami. Gdybym więc kamienie postawił na piasku to już leżałyby na szkle i nieszczęście gotowe. TEGO NIE WOLNO ROBIĆ. Jeśli więc planujesz tylko 2 duże głazy to dla mnie sprawa prosta, w tych miejscach przykleiłbym szczelnie dwa odpowiedniej wielkości kawałki nawet 1 cm PCV i spał spokojnie.
Pozdrawiam.

Tak w ogole, to jestem nieco urazony... ;P Tyle czasu minelo, odzywam sie a Tu nawet mini-pytanka nie ma o to co bede mial w akwarium, jaki biotop, ryby, itp... A ja sie tyle nameczylem, zeby zrobic wlasnorecznie tlo wewnetrzne :-)


No cóż... Bardziej nas cieszy Twój powrót a dopiero potem Twoje akwarium:-)

Witaj w domu.

Robert

Dodam coś z autopsji, w swoich zbiornikach mam kamienie ważące po 40,50 kilo.
Stoją na kratkach z filtrów podżwirowych , oczywiście zasypanych piaskiem.
Kamienie muszą mieć stabilną podstawę, jest to sposób tani i skuteczny.

No cóż... Bardziej nas cieszy Twój powrót a dopiero potem Twoje akwarium:-)

Witaj w domu.


O, teraz to mi sie przyjemnie zrobilo :-)

Kamienie ogarniete, piasek nasypany, woda nalana (poki co lekkie mleko), a ja dumny i blady :-)

Przesylam zdjecie :-)

Miałam zadać pytanie dla kogo ten zbiornik, ale już wiem:)

Marta

Wystroj dosc surowy - nada sie?

Powinno być więcej skał dla księżniczek. Rośliny i tak wykopią.

Marta

Powinno być więcej skał dla księżniczek. Rośliny i tak wykopią.

Polowe balkonu mam zawalona skalami - w razie potrzeby w moment doloze (to juz nie takie ciezkie kamienie). Kiedys rozmawialismy na ten temat i cos kojarze, ze jesli chodzi o schronienie, ryby nie odrozniaja az tak mocno pojedynczego kamienia od "garazu" w ktorym mozna zaparkowac bedac niewidocznym dla otoczenia. Idac tym tropem te duze glazy powinny jakos spelniac swoja role.

Co do roslin - tak naprawde ich nei potrzebuje (wolalbym ich nie miec). Wzialem jednak od kolegi, ktory likwidowal akwarium. Zawsze to cos, co zje nieco substancji, ktore moglyby byc posilkiem dla sinic. A z calego pomyslu akwarium to wlasnie sinic najbardziej sie boje.

Swoja droga, ksiezniczki ktore mialem kopaly tylko przy kamieniach, wiec moze roslinki jednak tu i tam sie ostana.

Może i rośliny się ostaną, zobaczymy. Te ryby trudne są do przewidzenia. Podkopią prawie wszystko co mają na drodze do swojego gniazda.

Marta

O! Ostatnie zdanie to to, co dokladnie mialem na mysli.