marcel jeśli ta gąbka pracowała minimum 3 miesiące do wystąpienia problemów to osobiście bardzo wątpię żeby to ona je spowodowała. A swoją drogą bardzo nieroztropnie zrobiłeś pozbywając się jej. Ja np. bardzo chętnie bym ją od Ciebie odkupił i poeksperymentował (oczywiście bez udziału ryb) W moim odczuciu jest to temat dziewiczy i warto go było wyjaśnić.

marekNie wiedziałem że będziesz zainteresowany. Ja również zrobiłem eksperyment w oddzielnym zbiorniku bez udziału ryb. Też byłem ciekaw co jest przyczyną takiego gwałtownego wzrostu azotanów jeżeli w kranie mam na poziomie 10. Opisywałem w oddzielnych postach co dokładnie robiłem a także i pytałem sie p. Marty i sander sie wypowiadał na temat czarnych gąbek. Jednego jestem pewien. To ona wydzielała coś do wody że jednego dnia po podmianie 20% NO3 wynosiło 10 a po niecałych dwóch dniach wynosiło 50-60. Wiec wyjaśnienie jest tylko jedno nie sądzisz? W głównym było tak samo. Po wyciągnięciu i założeniu innej gąbki problem znikł. Azotany wahają się teraz na poziomie 10-20.
Marcel

No tak jest wiele niejasności. O Twoim eksperymencie czytałem, i tu znowu nie wiem czy dobrze go zrozumiałem, ale jeśli było tak, że do niewielkiej ilości wody włożyłeś używaną gąbkę nie powodując żadnego przepływu wody przez nią, to tak samo jakbyś do tej wody włożył zdechłą rybę i po jakimś czasie badał parametry. Te trzy jak nie więcej miesiące opóźnienia w zatruwaniu wody też jest dla mnie dziwne (tak działają wyrafinowane specjalnie spreparowane trucizny) Ustabilizowanie sytuacji po zmianie gąbki rzeczywiście świadczyłoby na jej niekorzyść. Bez dowodu rzeczowego niestety już sprawy jednoznacznie nie wyjaśnimy. Przyjmuję w ciemno, że gąbkę kupowałeś jako akwarystyczną.

Oczywiście ze przepływała przez nią woda. To logiczne że inaczej to nie miało by sensu. Podłączyłem turbinę aquaela 1000 w akwarium o pojemności 112l. Ustawiłem ją na minimalny przepływ i wtedy kontrolowałem parametry. Marku napisałem wcześniej że nie pamiętam kiedy ją włożyłem do wody. Przedział jest miedzy 3-6 miesięcy.Tak gąbkę kupiłem jako akwarystyczną. Jak sander napisał w poprzednich postach też miał podobny przypadek jak ja i opisał rodzaje gąbek ale pewnie o tym też czytałeś
Marcel

No tak teraz kiedy piszesz precyzyjnie wszystko jest jasne. Skoro przez gąbkę przepływała woda to już nie to samo co np. zdechła ryba. Dla pewności te minimum 3 miesiące to okres pracy gąbki do wystąpienia problemów, dobrze zrozumiałem? Pytam ponownie bo Ty znowu o tym napisałeś i nie wiem czy z rozpędu czy uznałeś, że ja coś pokręciłem odnosząc się już tego we wcześniejszym poście. Oczywiście, że przeczytałem wszystkie wypowiedzi na temat tej felernej gąbki, nie było ich zresztą aż tak dużo. Sam też coś napisałem, czytałeś?

Tak Marku wszystko czytałem. Staram się czytać bo człowiek ciągle się uczy i stara się jak najlepiej dogodzić swoim podopiecznym a co do twojej wypowiedzi to tak to okres minimalny pracy gąbki. Problemy zaczęły się jak pisałem w poprzednich postach o azotanach bo właśnie wtedy zaczęły dziwnie rosnąć nie wiadomo dlaczego. Resztę moich poczynań już znasz.

marek
Dziś znalazłem foty akwa z sierpnia 2014 roku z obecnością czarnej gąbki wiec u mnie pracowała pół roku może trochę dłużej. Mogę sugerować się jedynie fotkami
Marcel

Włożylem do siebie czarna gabke - nie ukrywam, ze uprzednio puscilem przez nia na kilka minut biezaca wode z kranu (na wszelki wypadek). Jedyny efekt jaki na razie widze, to ze dluzej czysci ew. zmetnienie wody. To akurat jest normalne, bo poprzednia gabka miala o wiele drobniejsze oczka.

To akurat niewiele zmienia w kontekscie naszej rozmowy, bo firma firmie nierowna, ale byc moze bedzie jakimstam testem, jesli chodzi o gabki sprzedawane przez wodatech.

Witam

To może ja też dołoże swoje trzy grosze :)
Używam gąbek o kolorze czarnym już kilka lat, w wewnętrznych i zewnętrznych filtrach.
W firmie wodatech robię zakupy od roku i nie stwierdziłem żadnych nieprawidłowości
w parametrach.

Jak juz mowilem - sadze, ze przypadki "zatrutych" czarnych gabek w odniesieniu do znanych firm sprzedajacych produkty akwarystom to raczej totalny margines. Ale to moja osobista teoria - mozna sie nie zgodzic.

Ja też używałem czarnych gąbek jak zaczynałem bawić się akwarystyką, później w Malawi i teraz w Tanganice. Używałem także gąbek zielonych atmana i też wszystko było ok aż do tej pory. Niestety sparzyłem się raz i na pewno do czarnych już nie wrócę. Każdy z was przetestował u siebie wiele gąbek różnych firm i może o nich opowiadać same super słowa ale mnie osobiście zaskoczyło i spotkałem się pierwszy(mam nadzieję że ostatni raz) z takim incydentem