Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna /

jak odlowic N. leleupi?

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor worton
Użytkownik
#1 - Posted: 10 Wrz 2006 10:26 
Macie moze jakies metody do odlawiania takich sprytnych ryb w zagraconym akwarium?
Jedyne co mi przyszlo do glowy to zlapac je w nocy ale moze macie jakis lepszy sposob?

Nie chcialbym wyjmowac tych wszystkich glazow ;).

Pozdrawiam.

Autor fazi64
Użytkownik
#2 - Posted: 10 Wrz 2006 18:11 
Witam,
Wlasnie mialem zalozyc identyczny watek (sam jestem teraz "rybakiem" i staram sie wylowic moje male trofy). A robie to tak:
Z dwoch butelki PET (1,5 l) usunalem gwintowana czesc pod nakretke i tak powstal otwor wlotowy pulapki. Potem odcialem dalsza czesc butelki, tak zeby po odwroceniu weszla "na wcisk" w pozostala czesc butelki (i wieksza pulapka gotowa). Natomiast z mniejszej butelki odcialem ok 1/4 liczac od nakretki i w tak powstaly walec wlozylem stozkowata tulejke (jak na zdjeciach). Obie butelki wlozylem do akwarium (z odrobina granulatu, jako zaneta) i..... czekam

Pzdr.
Fazi64

Autor fazi64
Użytkownik
#3 - Posted: 10 Wrz 2006 18:58 
Witam,
3 sztuki w "sieci" (zlapane: 2 w duzej, 1 w malej butelce), rybki w kotniku, umieszczonym w akwarium:

Polow trwa - zainteresowanie maluchow spore (jeden znow w "sieci"):

Pzdr.
Fazi64

Autor fazi64
Użytkownik
#4 - Posted: 10 Wrz 2006 21:27 
Witam,
W trzy godziny - 11 sztuk - niezle IMHO, jak na lowy bez stresu ryb, bez rozwalania wystroju akwarium, chlapania woda na lewo i prawo - polecam!
Pzdr.
Fazi64

Autor worton
Użytkownik
#5 - Posted: 11 Wrz 2006 17:53 - Edytowany przez: worton 
tylko hmm cos mi mowi, ze zlapia sie sumy :), chyba, ze by taka pulapke nie przy dnie jakos zamocowac.

A swiatlo bylo zapalone?

Zedytowane:
a jeszcze takie jedno pytanko: jak sie cos zlapalo to od razu butle wyciagales czy czekales na kilka sztuk?

Autor mario
Użytkownik
#6 - Posted: 11 Wrz 2006 18:14 
Witam
Dodry pomysł z tymi butelkami napewno go wypróbuję .Ja do wyławiania stosuję przegrody wykonane z drobnej siatki zmniejszam tymi przegrodami pola ucieczki młodym jak i dorosłym trofciom ale i tak zawsze narobi się mały "raban" w akwarium .
Pzdr.
mario

Autor fazi64
Użytkownik
#7 - Posted: 11 Wrz 2006 22:51 
Witam,
Po dwoch dniach polowania (w sumie juz 21 sztuk, nie liczac paru muszlowcow i notorycznego goscia pulapki - samiczki Variabilis moori)moge podac nowe szczegoly i fakty.
Male trofy sa bardzo zainteresowane nowym dla nich "ustrojstwem". Szybko po wlozeniu butelki do wody (nie na dnie, bo od razu pakuja sie tam muszlowce) obskakuja ja i zawziecie skubia wlozony do srodka pokarm (przez "szybke"). Stopniowo przesuwja sie w kierunku lejka i otworu, a tam z "pewna taka niesmialoscia" zatrzymuja sie i probuja wskoczyc i zaraz wyskoczyc na zewnatrz. Jednak przewaza chec skubniecia czegos smacznego i w koncu wchodza glebiej i tu juz zaczynaja miec problem, bo wyjsc z powrotem juz raczej nie daja rady (jedynie raz zauwazylem, jak spryciarz trofek poszedl sladem V. moori i wyplynal za nia do akwarium.
Jezeli chodzi o czestotliwosc wyciagania ryb, to dzialam w zaleznosci od sytuacji - jwsli wize, ze maluchy sa spokojne i nie szaleja wewnatrz, to czekam, a jesli widze, ze staraja sie na sile wydoastac przez scianki, to wyciagam nawet pojedyncze sztuki. Ryby raczej sie nie plosza przy manipulacji butelkami (w przeciwienstwie do siatki, na widok ktorej czmychaja wszystkie i duze i male, gdzie pieprz rosnie).
A najdziwniejsze jest to, ze malych mi w ogole z akwarium nie ubywa - im wiecej ich lapie, tym wiecej sie pojawia nowych z zakamarkow, ktorych troche w akwarium mam. Wszystkich maluchow bedzie sporo ponad 50 szt.
Pzdr.
Fazi64

Autor worton
Użytkownik
#8 - Posted: 12 Wrz 2006 09:02 - Edytowany przez: worton 
:))) dzieki :)

A masz moze jakies fotki Variabilichromisow? :)

Pozdrawiam.

Autor fazi64
Użytkownik
#9 - Posted: 13 Wrz 2006 02:04 - Edytowany przez: fazi64 
A masz moze jakies fotki Variabilichromisow? :)

Witam,
Postaram sie zrobic, jak troche sie osmiela i zaczna wyplywac smielej w strone przedniej szyby, bo na razie rzadko je widuje (swiezy nabytek).
Pzdr.
Fazi64

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#10 - Posted: 13 Wrz 2006 09:59 
Fazi64 Ty jak zwykle zadziwasz - ciekawe czy to co u Ciebie ma miejsce jest spowodawane dobrą ,,opieką ojca'' czy moze masz takie ,,głupie'' ;o) ryby ;o)

W każdym bądź razie tych głupiątek nigdy nie powinnieneś odsprzedawać. Ja wczoraj dołączyłam moje maluchy do dorosłych i też nic im się na razie nie dzieje z tą róznicą że są trochę przeganiane.

Pomysł z butelką jest rewelacyjny - niestety tylko w Twoim wykonaniu, bo jak ja kiedyś tak próbowałam złapać samca to tylko bałaganu narobiłam. Dobrze wiedział gdzie jest wyjście.

Grunt, że trzymanie maluchów za szybą dał u mnie jakiś efekt i teraz jeden z dominantów wygląda jak samica otoczana ośmioma podrostkami.

Pozdrawia pełna podziwu Katarzyna

Autor fazi64
Użytkownik
#11 - Posted: 13 Wrz 2006 10:13 - Edytowany przez: fazi64 
Pozdrawia pełna podziwu Katarzyna

Witam,
;))) Dzieki!
Ja lamalem sie dlugo, czy zastosowac te metode, ale czas naglil (w sumie chyba z 50 maluchow) i wybralem "mniejsze zlo" (wieksze to w moim wypadku calkowity demontaz akwarium). Tez mi sie ich zal zrobilo, gdy je wylawialem z kotnika, ale co robic - baniaki niestety nie sa z gumy.
A szok przezylem wczoraj, gdy odlawialismy male. Wlozylem wieksza butelke (patrz foto wyzej), zeby pokazac Kupujacemu "jak to sie robi" i.... jakiez bylo nasze zdziwienie, gdy nagle do srodka (nie wiem jakim cudem) wplynal najwiekszy z moich T. brichardi Kipili (na oko 16 cm). Butelka, z ktorej chcial sie wydostac zaczela turlac sie po calym dnie (muszlowce-opad szczek) i tylko szybka interwencja uwolnienia ryby zapobiegla dalszym problemom (ale naprawde - jak on tam wlazl - nie mam pojecia).
A moje maluchy od urodzenia plywaja w "doroslym swiecie" i jak widac - dja sobie rade.
Ten sposob ich odlowu, choc czasochlonny, jest chyba godny polecenia.
Pzdr.
Fazi64

Autor fazi64
Użytkownik
#12 - Posted: 14 Wrz 2006 13:14 - Edytowany przez: fazi64 
Witam,
Stan na wczoraj wieczor - 33 szt. (Lupota i Zongwe) odlowione metoda "butelkowa"
Skutki uboczne i obserwacje:
- kilka muszlowcow (powrot do akwarium),
- notoryczne wizyty w pulapce samiczki Variabilis moori (dla niej to nie pulapka, bo sama wplywa i wyplywa),
- jeden dorosly T. brichardi Kipili (nie wiem jakim cudem sie tam zmiescil?),
- jeden C. leptosoma (powrot do akwarium),
- kompletny brak zainteresowania pulapka mlodych T. sp. bemba i E. cyanostictus Zambia, ktore rowniez chcialbym odlowic ;((
Pzdr.
Fazi64

Autor jacekkudla
Użytkownik
#13 - Posted: 14 Wrz 2006 13:19 
No to pogratulować:)
Jak myślisz czemu bemby i eretmodusy mają butelkę w nosie?
JAcek

Autor fazi64
Użytkownik
#14 - Posted: 14 Wrz 2006 20:11 
A masz moze jakies fotki Variabilichromisow? :)

Witam,
Dwie fotki "na szybko" samczyka V. moori:

Pzdr.
Fazi64

Autor admin
Admin
#15 - Posted: 14 Wrz 2006 20:42 
Czy masz je od małego, może masz jakieś obserwacje? Uważa sie że nie są dobrym połączeniem z trofciami bo są bardzo agresywne.

Co możesz od nich powiedzieć, zwłaszcza o połaczeniu z innymi rybami?

Marta

Autor worton
Użytkownik
#16 - Posted: 14 Wrz 2006 21:04 
Slicznosci :D

Autor fazi64
Użytkownik
#17 - Posted: 14 Wrz 2006 22:17 
Czy masz je od małego, może masz jakieś obserwacje?

Witam,
Powiem tak - to przypadek i zdawalem sobie sprawe, ze nie jest to najlepsze polaczenie, ale jak zobaczylem je w sklepie zoologicznym, plywajace smetnie wsrod pielegniczek SA, to zal mi sie ich zrobilo, czujac co je czeka po paru dniach plywania w "kwasie". Byly juz mocno wyczerpane i w takim stanie, ze nikt by ich nie kupil (tym bardziej, ze chyba nawet wlasciciel sklepu nie za bardzo wiedzial, co to za ryby).
Zaryzykowalem i wpuscilem je do baniaczka z moimi garbaczami helmiastymi jako ze kwarntanna dopiero powstaje (tylko mnie nie zjedzcie).
Powoli odlewalem wode z woreczka (zlew) i dodawalem wode z akwarium, zeby nagla zmiana parametrow ich nie zabila. w koncu wpucilem je do akwarium i stracilem z oczu na dlugie dwa dni (mocno zarosnieta mikrozorium czesc baniaka). Na trzeci dzien zobaczylem samiczke - w stanie oplakanym (lekko postrzepione i posklejane pletwy, slady plesniawki na skorze-rozpacz). Na szczescie samczyk wyplynal w duzo lepszej kondycji i tego sie "chwycilem", jak tonacy brzytwy. Dodalem witamin i soli niejodowanej oraz podnioslem temperature (nie chcialem ryzykowac jakichkolwiek innych lekow) i.... czekalem. Pomoglo!! ;))
Po dwoch i pol tygodniach, gdy ryby odzyly i zaczely zwiedzanie akwarium musialem podjac kolejna decyzje, bo steatocranusy zaczely sie denerwowac i dosyc agresywnie odganiac "zeslancow". Coz bylo robic? Z dusza na ramieniu postanowilem przelowic je do trofciarni. I tu dopiero zaczely pokazywac swoje piekno i spryt.
Zachowanie i madrosc samiczki juz znacie (umie sie najesc w pulapce z butelki i wyplynac majestatycznie ze srodka-w przeciwienstwie do trofeusow),

a samiec upatrzyl sobie tyl akwarium i plyw awsrod lisci kryptokoryny, atakujac swiderki wspinajace sie po lodygach. Samiczki na razie nie zauwaza, innych ryb nie atakuje i... tyle.
Oczywiscie jak cos niedobrego sie zacznie dziac, to bede zmuszony przeniesc je gdzies po raz kolejny, ale na razie jest spokoj.
Pzdr.
Fazi64

Autor jacekkudla
Użytkownik
#18 - Posted: 16 Kwi 2007 10:07 
Troszkę postanowiłem odświeżyć temat...
Fazi, wczoraj pół dnia próbowałem odłowić T.Ikole metodą butlekową i nie złapałem nic!!!! nie wiem czy jest to zwiazane z ich przebiegłością (pisałeś że bemby i eretmodusy nie dały się złapać?? czy wkpońcu jednak się udąło czy zastosowałeś inną metodę??) czy może ja popełniam błąd i nie potrafie ich zachęcić...? do butelki wkładaleś granulat tak???
Czy może ktoś ma jeszcze inny pomysł jak odłowić małe diabły?:) (prócz nocnego odłowu, ten znam)

Namnożyło mi sie małych ikol z 50 i mam małe przegęszczenie w baniaku:)
JAcek

Autor fazi64
Użytkownik
#19 - Posted: 16 Kwi 2007 13:09 
Witam,
Napisalem w mailu - powiem tylko tyle, ze dopoki ryby nie "nauczyly" sie podstepu - szlo dobrze, potem juz zdecydowanie nie szlo, a teraz juz od dluzszego czasu nie probowalem.
Za nie dlugo bede odlawial nastepna mlodziez, to zobaczymy.
Pzdr.
Fazi64
PS.
Wiem, ze Trzcinka tez probowala (z miernym skutkiem) tego sposobu odlowu.
F64

Autor jacekkudla
Użytkownik
#20 - Posted: 16 Kwi 2007 13:15 
No to się właśnie tego obwaiałem...

Czy ma któs inny sprawdzony lub chociaż prawdopodobny pomysł???

Kiedyś widziałem pułapki z plexi z zapadką... może takiego fortelu spróbować?

JAcek

Autor timus
Użytkownik
#21 - Posted: 16 Kwi 2007 13:28 
Jacek!

Jak zapadnie zmrok zgaś światło nad akwarium i po około godzince latarka i siatka w dłoń ;) Ostatnio tak łapałem Xeny ;)


Marcin.T <')))><

Autor jacekkudla
Użytkownik
#22 - Posted: 16 Kwi 2007 13:31 
Marcinie ale Ty nie widziałeś mojego baniaka...
One w krzakach sobie śpią lub w tle albo za kamieniami... ja nie mam takiego sterylnego baniaka (czasami żałuje)...

A kupiłem i wystartowałem z 53loitrowym akwa a nic mi się złapać nie chce...

JAcek
ps.pewnie będe zmuszonyn nocne łowy:(

Autor timus
Użytkownik
#23 - Posted: 16 Kwi 2007 14:17 
Jacek śpiącą rybę możesz "wypchnąć" z krzaczków czy z pod kamieni dosłownie ręką. Upłynie kawałek i znowu stanie. Tylko delikatnie!

Spróbuj a zobaczysz. Może zajmie Ci to kilka "seansów" ale w końcu je wyłapiesz ;)

Marcin.T <')))><

Autor jacekkudla
Użytkownik
#24 - Posted: 16 Kwi 2007 14:19 
Marcinie,
Napewno spróbuje nocnych łowów:)

A co myślicie o zastosowaniu takiej pułapki... Pożyczę ją od kolegi i spróbuje zastosować...

http://starykot.ovh.org/pulapka.html

JAcek

Autor timus
Użytkownik
#25 - Posted: 16 Kwi 2007 15:03 
;) ;) ;)

Uwielbiam takich majsterkowiczów!


Ale jak największa siatka i latarka daje dobre wyniki.

No ale spróbuj Jacenty ;)


Marcin.T <')))><

Autor jacekkudla
Użytkownik
#26 - Posted: 16 Kwi 2007 15:08 
Powiem Ci Marcinie że StaryKot jest naprawdę znakomitym majstrkowiczem:) odwiedziłem go kilka razy i naprawdę podpwoeidział mi przy moim baniaku kilka fajncy rozwiązań także i pułapkę wypróbuje:)

Jacek

Autor timus
Użytkownik
#27 - Posted: 16 Kwi 2007 15:48 - Edytowany przez: timus 
Ale ja go nie neguje!

Znam Jego niektóre projekty i podobają mi się ;) (to takie pozytywne zakręcenie)

Marcin.T <')))><

Autor rufus1
Użytkownik
#28 - Posted: 16 Kwi 2007 16:25 - Edytowany przez: rufus1 
a jak ta pulapaka dziala?
bo cos mi sie wydaje Jacku ze ona w Twoim przypadku moze sie nie sprawdzic i chyba zostaloby nocne lapanie :-(.

Ja gdzies widzialem "pulapki " na ryby w internecie, ale to byly takie do kupienia, nie do zrobienia ;-).

Leszek

Autor fazi64
Użytkownik
#29 - Posted: 16 Kwi 2007 16:46 
Witam,
Mam taka z firmy AquaMedic (cos co wspominal wyzej Jacek i troche podobne do rozwiazania DIY z linku powyzej) - ale jeszcze jej nie uzywalem.
Pzdr.
Fazi64

Autor rufus1
Użytkownik
#30 - Posted: 16 Kwi 2007 16:54 
To chyba ja taka wlasnie widzialem, ale dalej nie wiem jak to dziala ;-).
Jakies zapadki, prowadnice, a kto to ma opuścic w dól? ;-)

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Technika akwarystyczna Forum Tropheus Tanganika / Technika akwarystyczna / jak odlowic N. leleupi? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®