Patrzac na pudelko przelewowe zastanawiam sie na kilkoma rzeczami. Po pierwsze nad wydajnoscia. Ona chyba nie moze byc za duza patrzac na przestrzen pomiedzy komorami (woda porusza sie tam grawitacyjnie, a wiec wolno), a to pewnie ogranicza zakres stosowania do zbiornikow max 500 l. Druga rzecz to mozliwosc zapowietrzenia przelewu. Ja osobiscie bym sie bal. Dla mnie na komin z rewizja (oczywiscie :) ) rzadzi.
Przemek
spokojnie :) zwróc najpierw uwagę jaką powierzchnię posiada rurka którą leci woda np. w dół. Teraz zwróc uwagę na szerokośc otworu w pudełku przelewowym i pomnóz przez jego długość. Porównaj te dwie wielkości i zobaczysz ze pomimo że pozornie jest wąską powierzchni jest większa. Szpara taka nie może być za szeroka, dzięki temu jest tam odpowiedni prąd wody który w dobrze zaprojektowanym pudełku niedopuszcza do zapowietrzenia. Ponadto można zawsze w miejscu występowania odpowietrzania podłączyć rurkę i wprowadzić ją do komory (rurki) spustowej, gdzie wykorzystując prawo Pascala i Bernuliego automatycznie będzie odssyne powietrze. Po drugie po dobraniu właściwej róznicy wysokści pomiędzy pierwszą przegrodą a krawędzie zatopioną lewara, nie ma zaciagania pęcherzyków powietrza. Zakres stosowania jest taki jaki sobie życzysz. Wszystko zależy od właściwego doboru do wielkości pompy. Pudełko podobnie jak komin a w przeciwieństwie do rurki w bocznej ściance są mało wrażliwe na zmiany wydajności pompy. Proszę oczywiście nie popadać w skrajności, pudełko ze względu na możliwość przyjmowania róznicy poziomów nie przyjmie tak silnej pompy jak potrafi to zrobić komin bez zmiany wymiarów. Ale to jest szczegół, ponieważ zakładając akwarium, z góry wiemy w jakim zakresie wydajności się będziemy trzymać. i np. w zakresie wydajności rzeczywistej 1000 l/h do 3500 l/h pudełko przelewowe może mieć te same rozmiary. Dla większych pomp oczywiście trzeba dobrać większe pudełko;
Czyli podobnie jak w kominie trzeba obliczyć długość krawędzi przelewowej i powierzchnię ( srednice) rurki spustowej.
Jedyna poważna wada pudełka - wymaga ręcznego rozruchu (odpowietrzenia lewaru). Poza tym, nie zajmuje więcej czasu w obsłudze niż komin, a może nawet mniej, bo ze względu na ograniczoną ilość miejsca nikt nie wpada na pomysł aby je zapychać biobalami i gąbką :) |