500l na podłodze to by dopiero bylo estetycznie!!! FAKT
Tka ilość wody poza zbiornikiem stanowiła by na pewno problem chociaz dla mnie nie największy. Akwarium będzie prawdopodobnie w takim miejscu, że jakoś dałbym sobie z tym radę ale nie bylo by miło. O wiele gorsza byla by dla mnie strata zbiornika (sprzętu: grzałki, pompy) a jeszcza gorsza - strata ryb. Co gdybym miał tam piękne stado trofeusów z odlowu???
Przypomniała mi sie pewna historia na termat wytrzymałości szkła.
Kiedyś miałem stare okna, które chciałem wyrzucić. Postanowiłem powybijać szyby a drewniane ramy spalić. Wziąłem dużą stalową łapkę i zacząłem udeżać w środek szyby. Jakiez było moje zdziwienie, kiedy po kilku próbach - nic!!! Musiałem naprawdę mocno uderzyć by to 3-milimetrowe szklo pękło. Fakt, że uderzałem w środek i szkło sprężynowało ale i tak zdziwiła mnie jego wytrzymałość.
Pomimo tego napewno jakoś zabezpieczę dno. Który ze sposobów wybiorę - jeszczę sie zastanowie.
Dzięki za wzystie rady a każda nastepna też chętnie przeczytam.
Z wielkościa kamieni tez postaram sie nie przesadzać, żeby nie zabierać rybom wody. A planowany zbiornik "urósł" z 375 do 450 :))) Stelaz juz mam, więc powierzchni dna już raczej nie zwiększę.
Pozdrawiam - Rafał |