Dlaczego wcześniej nikt mi tego nie powiedział?
Luna, wiele "norm" podaje się dla ryb dorosłych, to zwykłe postępowanie. Np. przy określaniu ile ryb może pływać w danym zbiorniku mamy na myśli osobniki dorosłe, podając charakterystyczne cechy dla danego gatunku - bierzemy pod uwagę ryby dorosłe, itd. Zobacz - dawki leków ludzkich dla dzieci stanowią część dawek dla dorosłych, fakt, zalecane są przy uwzględniu masy ciała (gdzie łatwiej o przeliczanie), a nie ilości wody, jak u ryb, ale i dzieci i narybek są po prostu bardziej wrażliwe.
Tak naprawdę - nie umiałbym określić dawki doksycykliny dla narybku, zdałbym się na intuicję. Ty nawet dla osobników dorosłych podałaś zawyżoną dawkę, przy niektórych lekach jest to możliwe, czasem nawet wskazane, ale nie przy doksycyklinie.
Co do tej Kacheze - skoro padła natychmiast po podaniu leku, to myślę, że i tak był jej czas, w kąpielach krótkotrwałych ryby znoszą większe dawki. A może to nie sam lek, lecz gwałtownie pogorszona jakość wody - zatrucie na skutek uwolnienia z filtrów obumarłych bakterii i zapsutej pożywki? Do tego wyczerpanie dotychczasową kurację... Trudno powiedzieć. Śnięcie niedojrzałego narybku było do przewidzenia, to jedna z przyczyn dla której zastanawiamy się tyle razy przez rozpoczęciem leczenia... ale może lapiej tak, niżby miały przeżyć zdeformowane... przykro mi.
Mam nadzieję, że faktycznie nie masz do nikogo pretensji... trudno jest leczyć zdalnie, a zwłaszcza na forum, gdzie nie zawsze wszystko się dopowie, bo co dla jednego jest oczywiste - dla drugiego nie, nie zawsze jest możliwość napisania czegoś w porę... sama wiesz. Ja straszenie nie lubię pisać o leczeniu ryb, robię to czasem tylko dlatego, że kiedyś - chcąc nie chcąc - musiałem się pary rzeczy na ten temat dowiedzieć i nauczyć... przy okazji uświadomić sobie jak trudna to sprawa... choć akurat przy rybach moich, a zwłaszcza moich znajomych, bo sam miałem poważny problem z rybami tanganickimi tylko raz, leczenie dawało dobre efekty. Mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie.
Jarek |