Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Moja wina, moja wina...

Strona  Strona 2 of 6:  « Previous  1  2  3  4  5  6  Next »  
Autor Luna
Użytkownik
#31 - Posted: 4 Sty 2007 18:47 
Jarku, ze wszystkiego co napisałeś zdaję sobie sprawę, i właśnie dlatego jestem Tobie i Wam wszystkim dozgonnie wdzięczna. Co do pomocy innych- Pamiętacie sytuację na początku mojej przygody z trofciami? Kazał mi leczyć ochotką, o zgrozo, bo nie miały apetytu. Teraz ktoś inny, ponoć też się zna, mówi, że 1 tabletka BD na 50 litrów i mało karmić. No i jak ja mogę na nich polegać?!

Z wielkimi bólami załatwiłam doksycyklinę.
Skoro podałam tak małą dawkę metronidazolu ( 2,5 g ) , to czy mam dodać , aby uzupełnić zalecaną przez Ciebie dawkę?

Autor JGr
Użytkownik
#32 - Posted: 4 Sty 2007 21:01 
Skoro podałam tak małą dawkę metronidazolu ( 2,5 g ) , to czy mam dodać , aby uzupełnić zalecaną przez Ciebie dawkę?

Nie. Mija już pierwsza doba leczenia i nic bym nie zmieniał. Jak najmniej kombinacji, zmian, ingerencji w zbiornik. Zresztą dawka, którą podałaś nie jest aż tak mała, żeby nie mogła działać, to raczej ja zalecałem najwyższą w miarę bezpieczną (moim zdaniem). Natomiast w tej sytuacji drugi etap kuracji przeprowadziłbym na tych samych dawkach co pierwszy (1,5 BD + 2,5 g metronidazolu).

Pamiętaj, żeby po pierwszym etapie (jutro wieczorem) solidnie podmienić wodę. Może być na 2 raty w kilkugodzinnych odstępach, za każdym razem 25-30%. Woda po leczeniu może być bardzo złej jakości, a ryby mają się leczyć, nie truć.

Jarek

Autor trzcinka
Użytkownik
#33 - Posted: 5 Sty 2007 02:03 
Do dużego akwarium sypnij sol 3 łyżki na 100litrów.
Ani Bactopur ani metronidazol nie działają na aeromonasa.
Lecz na pewno zlikwidują towarzyszące tej chorobie -przyczyny-i jeśli ryby byly silne jest duże prawdopodobieńśtwo że aeromonasową infekcję same opanują.
Miej lepiej doksycyklinę pod ręką

Autor Luna
Użytkownik
#34 - Posted: 5 Sty 2007 07:39 
Zastosuję się do wskazówek.
Ryby jakby ciut lepiej.Wczoraj wieczorem jedna wyglądała jakby nie miała dożyć rana, ale żyje. Te, które padły były w takim samym stanie i nie przeżyły nocy. Mam nadzieję, że to dobry znak.
Nie wiem, czy uda mi ( Nam ) się wyciągnąć je z tego, wiem natomiast, że bez Was załamałabym się. Naprawdę nie miałam już sił. Dziękuję

Autor Luna
Użytkownik
#35 - Posted: 6 Sty 2007 14:53 
Podmieniłam 50% wody, podałam 1 tabletkę BD i 2g Metronidazolu.Kacheze wyglądają troszkę lepiej.
Martwi mnie zbiornik ogólny.Dziś zauważyłam, że jedna dorosła samiczka dużo czasu spędza unosząc się nad dnem ze skulonymi płetwami, a dwa maluchy ( 1,5 -2cm ) chowają się jak nigdy w ciemne kąty.

Mam doxycyklinę, może przeleczyć ryby w zbiorniku ogólnym?
Jeśli tak, to czy możecie podać mi sposób leczenia i dawkowanie na zbiornik 375 l brutto i 13 trofci + 15 maluszków.

Autor JGr
Użytkownik
#36 - Posted: 6 Sty 2007 19:09 
Dziś zauważyłam, że jedna dorosła samiczka dużo czasu spędza unosząc się nad dnem ze skulonymi płetwami, a dwa maluchy ( 1,5 -2cm ) chowają się jak nigdy w ciemne kąty.

To samo w sobie na pewno nie jest wystarczającym wskazaniem do leczenia ryb, choć nie wykluczam definitywnie takiej potrzeby biorąc pod uwagę całokształt Twoich opisów.

Jeśli zdecydujesz że leczysz, doksycyklinę do kąpieli długotrwałych używa się w dawce 3g /100l. Można łączyć z metronidazolem w ilości 3g/100l. Doksycyklina zabija bakterie tlenowe i silnie zanieczyszcza wodę, która robi się żółta, nieklarowna. Należy pamiętać o silnym napowietrzaniu!!!
Przed kąpielą podmiana wody i sprawdzenie parametrów. Kąpiel trzydniowa. W czasie leczenia i co najmniej 2 dni po ryb nie karmi się. Bezpośrednio po leczeniu należy podmienić dużą ilość wody, wypłukać wkłady filtrów, podać witaminy.
Poczas leczenia i kuracji witaminowej po leczeniu - nie doświetlać zbiornika. Temperatura wody 24 st. C.

Jarek

Autor Luna
Użytkownik
#37 - Posted: 6 Sty 2007 21:30 - Edytowany przez: Luna 
Tylko przemyśl co i jak, leczyć trzeba raz, a konkretnie, długotrwałe narażanie ryb na stres związany z działaniem rozmaitych leków bywa tak samo zgubne jak choroba.


Cały dzień spędziłam na wpatrywaniu się w trofcie. Jeżeli mam zacząć je leczyć, to chcę mieć 100% pewność, że są chore. Tam jest sporo maluchów, nie chcę ich wykończyć, leczeniem zdrowego można zaszkodzić.
Dostałam jeszcze kilka opakowań doxycycliny ( tak na wszelki wypadek ) na słowo, że dostarczę recepty. [Oczywiście ratuje mnie jak zwykle nasza kochana Trzcinka.]

3g metronidazolu i 3g doxycycliny/100l. Jak długo? Kamienie mogę powyciągać, ale czy rośliny mogą zostać, czy leki im zaszkodzą?




W szpitalu bez zmian na gorsze, tyciu tyciu lepiej, jedna jeszcze kiepsko, trzy lepiej, dwie od początku dobrze-więc bez zmian.

Poczekam do jutra rana. Mam nadzieję, że tylko dostaję fioła.

Autor JGr
Użytkownik
#38 - Posted: 6 Sty 2007 22:08 
Jak długo?

Napisałem wyżej: Kąpiel trzydniowa

Kamienie mogę powyciągać, ale czy rośliny mogą zostać, czy leki im zaszkodzą?

Nigdy specjalnie nie interesowałem się roślinami, również w kontekście leczenie ryb. Nie wiem. Natomiast w takim momencie nie robiłbym zamieszania ze zmianą wystroju akwarium ogólnego, chyba że mocno utrudnia obserwację ryb.

Jarek

Autor Luna
Użytkownik
#39 - Posted: 6 Sty 2007 22:47 
No tak, racja, przepraszam. I jeszcze raz dziękuję.

Autor Luna
Użytkownik
#40 - Posted: 15 Sty 2007 18:12 
Witam Kochani
Przepraszam, że tak długo się nie odzywałam, ale miałam nadzieję, że sama dam sobie radę. Teraz już nie wiem, czy nadal czekać, czy zacząć działać lekarstwami, dlatego zwracam się do Was o pomoc, znowu.

Przez jakiś czas było ok, stosowałam się do wskazówek i zaleceń. Nie karmiłam ryb, nie doświetlałam zbiornika, zero stresu ( jeśli można to ocenić ) , podmiany codziennie, witaminy, sól.
Dziesiątego zdechłam jedna Kacheze w szpitalu i jeden maluszek w ogólnym. Przyjęłam, że Kacheze nie zniosła leczenia, a maluch osłabiony był głodówką. Wszystkie rybcie w obu zbiornikach wyglądały jak najbardziej pozytywnie.
Dwunastego zdechł kolejny maluszek, reszta ryb nadal w porządku, pozostałam więc przy solidnych podmianach, witaminach, soli i naprawdę minimalnych porcjach pokarmu.
Piętnasty-dziś-dwie dorosłe samice są osowiałe, siedzą na piasku od czasu do czasu popływają chwilę i znów w to samo miejsce. Co dziwne ( a może nie ) nie chowają się w ciemne kąty, ale są na widoku, chyba w najbardziej jasnym miejscu w akwarium. Pobierają pokarm, przynajmniej do dziś rana.
Boję się dłużej czekać i boję się zacząć leczenie. Nie wiem co robić.

Autor trzcinka
Użytkownik
#41 - Posted: 15 Sty 2007 19:31 
Cześć-
Nie był podany ani jeden lek który działa na aeromonasa.-niestety widocznie ryby nie były tak silne by same zwalczyć infekcję oportunistyczną.Znam Cię siostrzyczko i wiem że teraz pielęgnujesz akwarium jak należy -i tu błędu nie może być żadnego.
Jeśli nie zastosowałaś doxycykliny-to chyba czas najwyższy to zrobić-ale myślę bez kojarzenia z metronidazolem.Sama doxycyclina a potem witaminy,
Poczekaj co powiedzą Ci mądzejsi
Moim zdaniem powinnas za pierwszym razem zamiast BD zastosować Doxy z Metro-no ale inaczej było zrobione -i teraz trzeba już to zostawić i leczyć.Nie każdy organizm sam daje sobie radę z infekcją.A leczenie też nie powinno być traktowane przez nas jako zło konieczne-Całe szczęście że jest jak leczyć i żesą leki które mogą pomóc.

Autor trzcinka
Użytkownik
#42 - Posted: 15 Sty 2007 19:41 
Luna- 3-4g doxycycliny na 100l wody.(10 kapsułek to gram leku)-kąpać 48 godzin -potem podmiana 50% wody i połowa wyjściowej dawki na kolejne 2 dni.Potem podmiana 50% wody i wegiel do filtra.na 2 doby.Teraz witaminy -1,5 dawki-codzienie.

Autor Luna
Użytkownik
#43 - Posted: 15 Sty 2007 21:23 
Wczoraj nie podawałam witamin, więc leczenie mogę zacząć już dziś.
Czy to normalne, by chora samiczka podchodziła do tarła?

Autor Luna
Użytkownik
#44 - Posted: 16 Sty 2007 07:32 
Czy ktoś z Was leczył już doxy? Jak wygląda sytuacja z biologią po leczeniu? Mam uszykować biostartery?
Czy powinnam szpital przenieść do ogólnego zbiornika?

Autor timus
Użytkownik
#45 - Posted: 16 Sty 2007 12:16 
Ja niegdyś leczyłem doxycyklina jedna z samic simochromisów. Lecz podawałem ja w pokarmie. Namaczałem rozgnieciony granulat na łyżeczce z dodatkiem doxycykliny. Tylko u mnie bakterir zaatakowały rane i zaczeła sie powiększac i paprać. Dzięki temy lekarstwu wyciągnełem rybe z choroby.

To silny antybiotyk i mysle że trzeba bedzie restartować biologie.

Marcin.T <')))><

Autor Luna
Użytkownik
#46 - Posted: 16 Sty 2007 19:37 
Szpital przeniosłam do zbiornika ogólnego. Podałam 14 g doxycycliny. Nigdy wcześniej nie było takiego popłochu w akwarium. Woda strasznie mętna. Jeden maluszek zdechł chwile po podaniu leku. Trzy kolejne z młodzieży pływają resztkami sił, kilka trzyma się powierzchni wody.

Autor admin
Admin
#47 - Posted: 16 Sty 2007 19:54 
Jak duzy masz zbiornik. Doksycyklina powinna być w dawce max 3 g /100L wody. Silne natlenianie. Bardzo silne!!!!!

Podmnieniłaś wcześniej wodę w zbiorniku. Jakie miałaś wcześniej N03.

Skąd miałaś doksycykline z apteki czy wterynaryjną?

Marta

Autor admin
Admin
#48 - Posted: 16 Sty 2007 19:57 
Usuń wszystkie filtry - doksycyklina zabija biologię, całkowicie, obumarłe resztki bakterii zatruwaja zbiornik. Woda ma byc jak mleko, ponadto ma sie tworzyć sila piana barwy niebiesko- żółtej.

Woda musi miec obniżona temperatuę.

Bardzo silne napowietrzanie.


Marta

Autor Luna
Użytkownik
#49 - Posted: 16 Sty 2007 20:25 
ryby ledwo żywe
silne napowietrzenie
woda mlecZno ZIELONA

Autor Luna
Użytkownik
#50 - Posted: 16 Sty 2007 20:26 
doxy dla ludzi-z apteki

Autor admin
Admin
#51 - Posted: 16 Sty 2007 20:32 
Ryby zawsze tak reagują, to bardzo silny antybiotyk. Mozesz podmienic 10% wody, tak aby usunąć nieco tego antybiotyku. Dla maluchów dawka jest zbyt silna.

Usuń te filtry.

Marta

Autor JGr
Użytkownik
#52 - Posted: 16 Sty 2007 20:40 
Podałam 14 g doxycycliny.

Dla 375 litrów powinno być 10-11g, a przy narybku, lub silnie udekorowanym zbiorniku (=mniej wody) odpowiednio mniej.

Reszta - jak pisze Marta.

Jarek

Autor Luna
Użytkownik
#53 - Posted: 16 Sty 2007 21:54 
Dla 375 litrów powinno być 10-11g, a przy narybku odpowiednio mniej.


Dlaczego wcześniej nikt mi tego nie powiedział? Przecież Trzcinka pisała już wczoraj ( nie mam do Ciebie absolutnie żadnych pretensji ). Dlaczego dopiero teraz ?
Dekoracji nie mam prawie żadnej, usunęłam dla lepszej obserwacji ryb.

Podmieniłam ok15% wody, czym obniżyłam również temperaturę wody z 24 na 23,5. Samiczka wypuściła maleństwa, zdaje się , że martwe. Były tyciusieńkie i miały okrągłe lekko pomarańczowe brzuszki.

Reszta ma się chyba lepiej, uspokoiły się. Mają jasne łby.

Zdechła jedna Kachese.

Będę pisać jak postępuje leczenie i o każdej zaobserwowanej zmianie.

Pozdrawiam
Luna

Autor JGr
Użytkownik
#54 - Posted: 16 Sty 2007 23:03 
Dlaczego wcześniej nikt mi tego nie powiedział?

Luna, wiele "norm" podaje się dla ryb dorosłych, to zwykłe postępowanie. Np. przy określaniu ile ryb może pływać w danym zbiorniku mamy na myśli osobniki dorosłe, podając charakterystyczne cechy dla danego gatunku - bierzemy pod uwagę ryby dorosłe, itd. Zobacz - dawki leków ludzkich dla dzieci stanowią część dawek dla dorosłych, fakt, zalecane są przy uwzględniu masy ciała (gdzie łatwiej o przeliczanie), a nie ilości wody, jak u ryb, ale i dzieci i narybek są po prostu bardziej wrażliwe.
Tak naprawdę - nie umiałbym określić dawki doksycykliny dla narybku, zdałbym się na intuicję. Ty nawet dla osobników dorosłych podałaś zawyżoną dawkę, przy niektórych lekach jest to możliwe, czasem nawet wskazane, ale nie przy doksycyklinie.

Co do tej Kacheze - skoro padła natychmiast po podaniu leku, to myślę, że i tak był jej czas, w kąpielach krótkotrwałych ryby znoszą większe dawki. A może to nie sam lek, lecz gwałtownie pogorszona jakość wody - zatrucie na skutek uwolnienia z filtrów obumarłych bakterii i zapsutej pożywki? Do tego wyczerpanie dotychczasową kurację... Trudno powiedzieć. Śnięcie niedojrzałego narybku było do przewidzenia, to jedna z przyczyn dla której zastanawiamy się tyle razy przez rozpoczęciem leczenia... ale może lapiej tak, niżby miały przeżyć zdeformowane... przykro mi.

Mam nadzieję, że faktycznie nie masz do nikogo pretensji... trudno jest leczyć zdalnie, a zwłaszcza na forum, gdzie nie zawsze wszystko się dopowie, bo co dla jednego jest oczywiste - dla drugiego nie, nie zawsze jest możliwość napisania czegoś w porę... sama wiesz. Ja straszenie nie lubię pisać o leczeniu ryb, robię to czasem tylko dlatego, że kiedyś - chcąc nie chcąc - musiałem się pary rzeczy na ten temat dowiedzieć i nauczyć... przy okazji uświadomić sobie jak trudna to sprawa... choć akurat przy rybach moich, a zwłaszcza moich znajomych, bo sam miałem poważny problem z rybami tanganickimi tylko raz, leczenie dawało dobre efekty. Mam nadzieję, że i u Ciebie tak będzie.

Jarek

Autor admin
Admin
#55 - Posted: 17 Sty 2007 06:26 
Dlaczego wcześniej nikt mi tego nie powiedział?

Luna - bo jak nap[isal Jarek leczenie na odległośc to najgorsza sparwa jak amoze być. Ponadto to Ty powinnaś starć zdobyć wiedzę i dopytac szczegółowo jak to zrobić -:))

I tak do końca nie wiemy co leczymy, a moze to nie aeromonas? Najpiewniejsze działanie - oddać chora rybę na badania - Jarek wie, gdzie to można zrobić w Bydgoszczy. Nie majac doświadczenia z rybami i chorobami to nalepsze wyjście. Twoje opisy na forum wcale nie musza odzwierciedlać tego co masz w zbiorniku, opisy są zawsze subiektywne.

To, że ryby zdychają - moze juz tak są uszkodzone, ze dla nich nie ma ratunku?

Musisz dogłębnie poznać swoje ryby, leczenie "w ciemno" przy pomocy forumowiczów to tylko pomysł na podpowiedzi, ale nie na konkretne działania.


Marta

Autor Luna
Użytkownik
#56 - Posted: 17 Sty 2007 07:29 
Ryby czują się o wiele lepiej. Pływają jakoś tak weselej. Niestety jest ciemno i nie widzę zbyt dokładnie co dzieje się głębiej, tylko te, które znajdują się przy szybie. Co do Kacheze, maluszka i niedojrzałego narybku mam takie same odczucie jak Ty Jarku.

Podobnie jak z tym leczeniem na odległość. Oczywiście, że nie mogę i nie mam pretensji. Jestem wdzięczna, że mi pomagacie. Dziękuję Wam za to.

Przed wyjściem do pracy zapalę w pokoju światło i przegrzebię paluchami dno. Muszę sprawdzić, czy nie ma martwych ryb. Zaraz po powrocie odezwę się.

Pozdrawiam
Luna

Autor Luna
Użytkownik
#57 - Posted: 17 Sty 2007 22:16 
Trofcie nie są zadowolone , ale zdecydowanie lepiej już reagują niż zaraz po podaniu leku. Woda troszkę bardziej klarowna. Martwych ryb brak. Czy powinnam robić testy takiej wodzie ( że się tak brzydko wyrażę ) ?

Autor trzcinka
Użytkownik
#58 - Posted: 18 Sty 2007 02:07 
koniecznie-nie wiem jak jednak wplywa doxycyklina na ich miarodajnosc.Na pewno powinnas dokupic jeszcze test na zawartosc amoniaku/amonu.Przy calkiem niedojrzalym akwarium -ten parametr wzrasta na samym poczatku.

Musisz tak to potraktować jakbys wpuściła ryby do świeżo założonego akwarium-duzo pracy przed Tobą -nie zaniedbaj czegos.

Pytaj się o wszystko -krótkimi czytelnymi pytaniami-kilka godzin przed planowaną czynnościa-by mieli Ci czas odpowiedzieć.Ale to Ty musisz wiedzieć co planujesz zrobić.
Wiesz-nie każdy ma czas by wracać do poprzednich postów i czytać cały temat.
Wiem jak Wam teraz ciężko i wiem jak Cię boli serduszko-trzymam kciuki-ale nie mam na tyle doświadczenia aby Ci tu pomagać-przepraszam

Przeczytaj jeszcze raz dokładnie post Jgr

Autor Luna
Użytkownik
#59 - Posted: 18 Sty 2007 17:41 
Witam. Mija druga doba leczenia.

Podmiana 50% wody ( kolor ziemisty, tak być powinno? ) , 5 g doxycycliny.

Autor admin
Admin
#60 - Posted: 18 Sty 2007 18:10 
Ja leczę tylko 3 dni pełne wg zaleceń Antychowicza i mojej pani weterynarz.

potem podmieniam wodę minimum 50 %, ale w 2-3 ratach. Nigdy na raz nie podmieniam, zwłaszcza po leczeniu, 50% wody.

Woda długo ma jeszcze dziwny kolor.

Musisz całkowicie zregenerowac biologie po leczeniu - doksycyklina zabija bakterie do zera!!!!

Najważniejsze po leczeniu jest utrzymanie prawidłowych parametrów wody!!!

Marta

Strona  Strona 2 of 6:  « Previous  1  2  3  4  5  6  Next » 
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Moja wina, moja wina... Top
Temat został zamknięty. Nie możesz tutaj odpowiadać.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®