Witam,
A ja najbardziej zaluje "akcji melioracja", jaka miala miejsce w mojej okolicy w latach 70/80 (tak mi sie sie to najpierw spodobalo, ze sam zostalem niepraktykujacym co prawda - meliorantem - AR Krakow).
Jednak dlugofalowy efekt uwidocznil sie po latach, kiedy wszystkie okoliczne stawki, sadzawki i bajorka bezpowrotnie powysychaly. A czego tam nie bylo.....
To tak "apropos", a odnosnie szpinaku - to faktycznie super dodatek do diety. Ja podaje go raz w tygodniu, laczac z rozmrozonym i przecisnietym przez wyciskacz do czosnku zielonym groszkiem (tez Hortex).
Rowniez groszek trofeusy zajadaja tak, az im sie "uszy trzesa" ;))
Pzdr.
Fazi64 |