Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

ospa? białe plamy...

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2  
Autor rusiu
Użytkownik
#31 - Posted: 3 Kwi 2007 14:39 - Edytowany przez: rusiu 
wiec kiedy wpuszczalem trofy to zmienilem troszke wody. moze 1/4 moze ieco mniej. i to nie tak od razu wpuszczalem przeciez.
a co do soli, to ok. tylko czy wegiel ją wydobędzie? czy raczej podmieniać, az stężenie bedzie odpowiednie.
No i jak oswoić te troeusy, albo może inaczej: ile czasu trzeba im dać, i sie nie martwić ze takie są?
No i dziś postaram się zrobić fotkę sumikowi.
Nalot na boku ciała zniknął. Wąsy są tak jak napisałeś - na końcu białawe, jakby troszkę uschłe. I NOWY PROBLEM: Jeden z trofeusów ma coraz więcej ran, zdarte łuski, i jakiś taki biały pyszczek, jakby się szminką umalował.
Wniosek: chyba lepiej mi było z malawi... miałem sukcesy i satysfakcję, a tu same nieszczęścia za duże pieniądze :(

Autor rusiu
Użytkownik
#32 - Posted: 3 Kwi 2007 19:58 
HALO!!! Wszyscy o mnie zapomnieli... No proszę o jeszcze odrobinę łaskawej uwagi koleżanki i kolegów akwarystów!

Autor duch
Użytkownik
#33 - Posted: 3 Kwi 2007 20:30 
Witam.
Moim skromnym zdaniem w tym akwa trzeba by wprowadzić kilka zmian.
Oczywiście nie można pominąć faktu,iż jest za małe na trofcie.Sam tak kiedyś miałem i wiem co piszę.Doraźnie zanim nie zwiększysz akwa proponowałbym wykonać kilka ruchów,nie wiem,ale w dwóch sprawach widzę mozliwość moim zdaniem możliwych przyczyn Twoich problemów.Oczywiście może ktoś ma jakieś inne propozycje.Pierwszy to usunięcie sumików,moim zdaniem ani zachowanie tych co masz ani ich ewentualna dieta nie wróży dobrego współzycia z trofciami.Druga sprawa to ilosc kamieni.Z doświadczenia wiem,że im wiecej ich jest tym bardziej ryby są płochliwe i agresywne,walcząć o terytoria.Wygląd tej ryby o ktorej piszesz świadczy o walkach w akwariujm.Tego oczywiście nie unikniesz,ale mozesz to zminimalizować usuwając kamole.Zwłaszcza że nie masz miejsca na ryby,a co mówić o dużej ilości kamieni.Owszem przy malawi taka taktyka sie sprawdza,ale przy trofciach nie za bardzo.
Poczekaj też jeszcze z wyciąganiem wniosków.Moim zdaniem są zbyt pochopne i wynikają z tego,że nie do końca przygotowałęs się (czytaj- słabo) do chodowli trofci.Może spróbuj na poczatek zrobić te 2 rzeczy o ktorych napisałem,a mam nadzieję że sytuacja ulegnie zmianie na lepsze.
Pozdrawiam_Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#34 - Posted: 3 Kwi 2007 20:38 
Duch truche bije sie z myslami. Bo z jesli chodzi o sumiki to z jednej strony sie z Tobą zgadzam, z drugiej - bardzo czesto ryba innego gatunku, sporawa i "buszująca", bardzo czesto ogranicza płochliwość.
Jeśli chodzi o wielkość akwa: no tak, za małe. zawsze ten sam problem. A czytałem wcześniej, ze na styk moze być, dla stada 12 sztuk jednego gatunku. To moze ograniczyć stado, moze do 10 sztuk? Co szanowne Grono na to?
Jeśli chodzi o kamienie: Poczekam moze jednak jeszcze kilka dni, bo ładnie to urządziłem, może rybkom jednak tez sie spodoba? Moze nie trzeba bedzie?
Tym, którzy chcą mi pomóc DZIEX, czekam na głosy innych!

Autor bernard
Użytkownik
#35 - Posted: 3 Kwi 2007 21:57 
Zdecydowanie zgadzam się z Andrzejem. Trofeusy potrafią ostro walczyć o rewiry, które wyznaczają im skały/pojedyńcze kamienie/groty. O ile w dużym akwarium i sporym stadzie (min. kilkanaście sztuk) zwykle po ustaleniu wewnętrznej hierarchii potyczki są mniej drstyczne, o tyle na małej przestrzeni (a Twoja jest jak dla tych ryb BARDZO mała) takie walki mogą doprowadzić do wzajemnego eleiminowania się ryb. Zakładając, że masz sporo kamieni, jeśli nie możesz mieć większego zbiornika to jednak zdecyduj się na wyjęcie części kamieni. Kwestia gustu i zadowolenia z wyglądu zbiornika (jakkolwiek dla nas ważna) ma znaczenie drugorzędne.
Co do białego pyska to się nie przejmuj. To normalne następstwo walk.

Bernard

Autor rusiu
Użytkownik
#36 - Posted: 3 Kwi 2007 22:09 - Edytowany przez: rusiu 
Taaa... Powiem szczerze: miałem mbuna. To mocno zadziorne rybki. Nawalana to całe ich życie. Moje potrafiły nawet urządzać sobie turnieje (ustawiały się w kolejce do bójki a dominujący samiec pilnował ;) )Skały i kontrolowane przerybienie były sposobem na ograniczenie agresji. Tu widzę, ze jest raczej na odwrót. Więc moze jeszcze dwie osoby poproszę o potwierdzenie waszej rady i chyba zmienię nieco filozofię tego zbiornika.
Więc co... Kilka otoczaków i pustynia? Czy jednak muszą mieć kryjówki? W malawi każda rybka musiała mieć szansę na kryjówkę tylko dla siebie (ew. dla koleżanki, malej i spokojnej). Czy te trofeusy mogą tak sobie żyć na pustyni? No i odłowić synodonty (raczej nie multipunktatus, pletwa ogonowa i grzbietowa inna - taki żagiel mają) ?

Autor fazi64
Użytkownik
#37 - Posted: 3 Kwi 2007 22:56 
Witam,
Z opisu wynika, ze Twoj synodont to zupelnie nie sumik tanganicki, wiec sprawa prosta (out), a umieszczanie trofeusow w wodzie po Malawi musi sie (nie kraczac) skonczyc zle i poczatki tego juz sa widoczne.
Nie obraz sie, ale narzekasz na koszty, a sam jestes sobie winien (bez minimalnego przygotowania wziales sie za nowy biotop).
Podaj dokladnie jakie sa paramety wody w akwarium (jakimi testami je wykonujesz - cz aby nie paskowymi 5 w 1?), bo te ciemne kolory bemb (be pasa) moga wiele znaczyc.
Piszesz, ze czytales o trofciach, ale malo o nich informacji w necie - a wystarczylo posiedziec kilka dni w archiwum tego Forum (przed zakupem ryb).
Nie wiem, czy kolejna rewolucja w zyciu ryb, w tak krotkim czasie wyjdzie im na zdrowie, ale najlepsza zmiana byloby dla nich 2 x wieksze akwarium.
Pzdr.
Fazi64

Autor rusiu
Użytkownik
#38 - Posted: 4 Kwi 2007 07:58 
Z opisu wynika, ze Twoj synodont to zupelnie nie sumik tanganicki
No czy ja wiem... w sumie napisałem tylko ze to raczej nie multipunktatus i nic wiecej. Nie rozumiem wiec tej pewnosci.

umieszczanie trofeusow w wodzie po Malawi musi sie (nie kraczac) skonczyc zle
Tu znowu nie bardzo rozumiem dlaczego MUSI, skoro o parametrach pisałem, ze są (przynajmniej wg. moich kiepskich testów) takie jak trzeba. Czy tylko dla tego, że to było malawi?

te ciemne kolory bemb
a jak mi wytłumaczysz to, ze pasy im sie pojawiają jak gaszę światło, albo w pokoju długo nikogo nie ma i jest spokój?

Dzięki Fazi za chęć pomocy, ale napisz coś jeszcze, może troszkę konkretniej, o parametrach wody itp. bo ten ostatni post troszkę mnie nie przekonał.

Autor duch
Użytkownik
#39 - Posted: 4 Kwi 2007 08:37 
Witam.Bo z jesli chodzi o sumiki to z jednej strony sie z Tobą zgadzam, z drugiej - bardzo czesto ryba innego gatunku, sporawa i "buszująca", bardzo czesto ogranicza płochliwość. -masz rację,ale Twoje sumiki zachowują się tak że tą płochliwość potęgują,a nie redukują Jeśli chodzi o wielkość akwa: no tak, za małe. zawsze ten sam problem. A czytałem wcześniej, ze na styk moze być, dla stada 12 sztuk jednego gatunku-ciekwe gdzie to wyczytałeś?Możesz dać link do tej wypowiedzi?Jeżeli była to wypowiedź kogoś kto dopasowuje ryby do swoich warunków to możesz sobie podarować jej wiarygodnosc,bo ja też spotykam sie z takimi wypwiedziami ale wynikają one stąd że ktoś ma takie akwa i tak mu jest wygodnie napisać.Później jednak zaczynają się problemy i takie osoby szukają pomocy.Zresztą zrobisz jak uważasz.Ja i inni uzytkownicy piszemy tylko jakie mamy doswiadczenia w tej materii. To moze ograniczyć stado, moze do 10 sztuk?-nie jest to dobry pomysł,12 sztuk to nie za bogate stado,a zmniejszanie go nie przyniesie niczego dobrego. Jeśli chodzi o kamienie: Poczekam moze jednak jeszcze kilka dni, bo ładnie to urządziłem, może rybkom jednak tez sie spodoba? Moze nie trzeba bedzie? -jak uważasz,napisałem jak ja rozwiązałem problem walki o rewiry w swoicm akwa, myślę że z czasem sam dojdziesz do odpowiednich wniosków. a jak mi wytłumaczysz to, ze pasy im sie pojawiają jak gaszę światło, albo w pokoju długo nikogo nie ma i jest spokój?-stresik kolego,ryby po zgaszeniu światła lekko sie ośmielają,a światło,nieodpowiednie towarzystwo,niedawno wpuszczone ryby i zbyt małe akwa powodują to że są płochliwe.
Jeszcze jedna myslę przydatna informacja.To co wiesz o mbuna napewno jest ciekwe i przydatne,jednak jeśli idzie o trofcie to jedynie jakieś 10-20 % tej wiedzy jest przydatne przy ich chodowli.Do tego też mam nadzieję dojdziesz niebawem,bo jak narazie Twoje podejście do tropheusów jest oparte na porównywaniu ich z mbuana,a to jest lekkie mijanie sie z prawdą.
Pozdrawiam-Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#40 - Posted: 4 Kwi 2007 08:48 - Edytowany przez: rusiu 
Tak Duchu, widzę ze to inne rybki. Więc konkrenie jeśli chodzi o wystrój: pustynia + kilkadużych otoczaków czy raczej groty, schowki itp. Kolejna sprawa: piasek czy drobny żwirek? Czyli odłowić sumiki, tak? no dobrze...
Acha... Jak na razie większego akwanie będę mógł mieć.

Autor duch
Użytkownik
#41 - Posted: 4 Kwi 2007 09:24 
Witam.
Ja w swoich akwa z trofciami mialem piasek i 2-3 otoczaki,bez grot.
Piasek tylko i wyłącznie,trofcie uwielbiają go przesiewać.
Moim zdaniem-odłowić. Acha... Jak na razie większego akwanie będę mógł mieć.-???,nie bardzo mogę zrozumieć co chciałeś napisać?
Pozdrawiam-Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#42 - Posted: 4 Kwi 2007 11:09 
Haaahehehe a jednak!
Piaseczek jak w klasycznym malawi! Jednak są podobieństwa.
Tak sobie myśle... troche pustawo będzie. moze jakaś roślinka? Co radzisz? No i - nie mogę zmienić szkła, to 200 l. to na razie max. Nie zmieści mi się inne. Może kiedyś tak, często zmieniam adres i moze bede mial lepsze warunki lokalowe

Autor duch
Użytkownik
#43 - Posted: 4 Kwi 2007 11:16 
Witam.
Niestety nie jest to zbyt wielkie podobieństwo,wiele ryb potrzebuje piasek jako podłoże i powtorzę po raz kolejny,że im szybciej przestaniesz je porównywać tym lepiej dla ryb.
Rosliny to kwestia gustu.Dla mnie niepotrzebna strata miejsca i tak w zbyt małym zbiorniku.Pamietaj że akwa jest dla ryb w pierwszej kolejności,a mam wrażenie że swoje potrzeby stawiasz na pierwszym miejscu.
Mam nadzieję tylko,że ryby doczekają tego bliżej nieokreślonego "KIEDYŚ"
Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#44 - Posted: 4 Kwi 2007 11:26 - Edytowany przez: rusiu 
im szybciej przestaniesz je porównywać
ojej Duchu to był żart. żarcik niewinny, dobrze? Jeśli chodzi o rośliny, chodzi mi tez o to by jednak osobnik ktory dostanie w zadek albo ma zly dzien mial gdzie na moment zniknac z oczu. Szczerze powiem, ze przeraza mnie nieco wizja wpuszczenia ryb na taką plaże. Ale dobrze, przekonujesz mnie powoli i jesli jeszcze ktos Cie poprze w tym temacie to biore sie za robote.
Rybki doczekają się, jak ufam i wierzę, i bardzo chcę, ale głowy dać nie mogę.

Autor duch
Użytkownik
#45 - Posted: 4 Kwi 2007 11:35 
witam.
Napisałem tak bo już wiele rady słyszałem że będzie większe i ryby całymi latami pływały(za dużo powiedziane) w klitkach.
"Ale dobrze, przekonujesz mnie powoli i jesli jeszcze ktos Cie poprze w tym temacie to biore sie za robote."-u mnie to się sprawdzało,ale oczywiście poczekaj na opinie innych i wybierz opcję jak najlepszą dla ryb.
"ojej Duchu to był żart. żarcik niewinny, dobrze? "-wyglada na to,że nie mam poczucia humoru,ale chyba jednak żona ma racje.Twierdzi,że ryby są dla mnie najważniejsze,obawiam sie że ma dużo racji:)
Pozdrawiam-Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#46 - Posted: 4 Kwi 2007 12:57 
Więc dla mnie ryby też są bardzo ważne, akwarium mam od 10 r. zycia, czyli juz bedzie z 18 lat... prolem w tym, ze na forachtego typu spotykam się czesto z grubą przesadą wielu forumowiczów, którzy demonizują pewne sprawy (standard na forach o malawi np. a na tym jednak troszkę się znam - na wlasnej piersi wychowalem kilka pokolen pysi, zadowolonych i zdrowych jak ryby) i w tym natloku pseudofachowych rad i pokrzykiwań trudno znaleźć i zaufać tym kilku, co wiedzą o co chodzi. Nie dziw się wiec memu niedowiarstwu, bo juz kilka razy sie zawiodłem i teraz nie bede lapal ryb i odwozil do sklepu tylko dla tego, ze ktos tak powiedzial. Jeśli coś zrobię, to chcę mieć pewność. Pozdro dla żony!

Autor fazi64
Użytkownik
#47 - Posted: 4 Kwi 2007 13:01 
Witam,
IMHO trafiles na kolejne forum pelne (wg Twojej nomenklatury) pseudofachowcow.
Pzdr.
Fazi64

Autor rusiu
Użytkownik
#48 - Posted: 4 Kwi 2007 13:07 
Fazi piszesz z przekonania i konkretnego doświadczenia czy ze złośliwości? Bo to w sumie dla mnie dość ważne.

Autor fazi64
Użytkownik
#49 - Posted: 4 Kwi 2007 13:31 
Witam,
Chodzi mi przede wszystkim o to, ze nie zawsze to co sie uwaza za dobre jest takie, a kiedy sie o tym przekonujemy, czesto bywa juz za pozno.
Nie chcialbym, zeby ta dyskusja zeszla znowu na manowce, bo wiele juz takich tu bywalo, ale z Twoich wczesniejszych wypowiedzi w tym watku widze, ze wiele z porad jakie tu uslyszysz, mozesz potraktowac w podobny sposob, jak traktowales rady "psedo"-malawistow.
Pzdr.
Fazi64

Autor rusiu
Użytkownik
#50 - Posted: 4 Kwi 2007 13:37 
Fazi, więc ok. Pytanie do Ciebie: Kilka dużych otoczaków i pustynia bez grot? I jak z roślinami?

Autor fazi64
Użytkownik
#51 - Posted: 4 Kwi 2007 14:05 - Edytowany przez: fazi64 
Witam,
Zapewniam Cie, ze pustynia to nie bedzie, a Tanganika to nie tylko kamienie - niesmiertelny zestaw do akwarium to np. anubiasy, mikrozorium, bolbitis, nurzance (pewno szybko stana sie pastwa dorastajacych trofci, ale sprobowac mozna), kryptokoryna aponogetolistna - to tylko te najodporniejsze na zakusy roslinozernych przeciez ryb.
Wybor nalezy zawsze do wlasciciela - pustynia (jak piszesz), choc to w cale nie tak lub oaza (rosliny) wsrod pustyni, jesli tak przeraza Cie brak "zielonego" (choc po pewnym czasie i tak nawet kamienie na tej "pustyni" sie zazielenia).
Pzdr.
Fazi64

Autor duch
Użytkownik
#52 - Posted: 4 Kwi 2007 15:41 
Witam.
Zaczynam powoli się zastanawiać czego Ty właściwie oczekujesz.Nadal uważam,że akwa robisz dla siebie a nie dla ryb. Przy jednym błędzie jakim jest jego wielkosc nie ma w nim miejsca na sumy, kamole i rośliny.Zrobisz jak uważasz,ja pisze tylko o swoich doświadczeniach.Nie u wszystkich musi sie to sprawdzić.Napewno ani w moich,ani w wypowiedziach innych użytkowników nie ma odrobiny przesady.Też zaczynałem od 200 litrowych baniaków i bardzo szybko moim głownym dążeniem było zmiana zbiornika na większy.W tych zbiorniczkach miałem stadka 10-12 sztuk,piasek i po 2 wapienie.Takie urządzenie akwa dawało mi względny spokój w stadkach.
Z całym szacunkiem dla ryb z malawi,ale z moich doświadczeń (miałem malawi kilka lat) oraz obserwacji u wielu niby akwarystów rozmnożenie oraz utzrymanie ich przy życiu to całkiem inna bajka.Ty jednak nadal z uporem porównujesz te dwa biotopy
.Mam dziwne przeczucie,że szybciej niż ci się wydaje uznasz,że piszący na tym forum to nie "pseudofachowcy".
Pozdrawiam-Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#53 - Posted: 4 Kwi 2007 16:01 
Andrzeju Duchu niepotrzebnie się doszukujej we mnie czegoś czego we nie nie ma. Owszem, robię akwa dla siebie. Gdyby to miało być tylko dla ryb, to bym je zapakował w pudło i wysłał do Afryki, do ich kolebki. Chce zeby moje akwa było dla nich w miarę moich mozliwości wygodne, a poza tym, jeśli to nie bedzie im przeszkadać, ładne.Myśle ze zadaje konkretne pytania, i na nich, bardzo bym Was prosił, się skupcie. A nie na moich ukrytych niecnych intencjach. Jeśli piszecie ze trofy nie potrzebują grot to tyle na ten temat. Bedzie bez grot. Jedna czy dwie rośliny w kącie, między którymi będze pływać smutna i zbita rybka nie wydaje mi się grzehem i odbieraniem pozostałym rybom zyciowej przestrzeni. I tylko o to pytam. I proszę, zeby jeszcze kilka osób KONKRETNIE się wypowiedziało, potwierdzając lub zaprzeczając tym tezom.

Autor duch
Użytkownik
#54 - Posted: 4 Kwi 2007 16:14 
Witam.
Nie doszukuję się czegoś czego nie ma,a pisze o tym co jest nie tak.Dziwisz się ,że nikt nie chce się wypowiadać w twoim temacie?Ja też już nie będę .Nie uważaj ,że się obraziłem,ale poprostu nie widzę sensu tłumaczenia komuś kto wie lepiej i czeka tylko na potwierdzenie swojej wizji zbiornika.Rób jak uważasz,ja swoje już napisałem."
cytuję-Nie chcialbym, zeby ta dyskusja zeszla znowu na manowce, bo wiele juz takich tu bywalo, ale z Twoich wczesniejszych wypowiedzi w tym watku widze, ze wiele z porad jakie tu uslyszysz, mozesz potraktowac w podobny sposob, jak traktowales rady "psedo"-malawistow.
Pzdr.
Fazi64
Zgadzam się z Fazim.Amen.
Andrzej.

Autor rusiu
Użytkownik
#55 - Posted: 4 Kwi 2007 16:59 
Fazi napisał ze roślinka moze być, ty ze nie... Przepraszam ze to dla mnie jeszcze malo czytelan rada. Ale jestem przyzwyczajony do takiego potraktowaia sprawy. Dobrze, ze przynajmniej dowiedziałem sie o tych grotach, choć tez łatwo nie było.
Moze jednak ktoś jeszcze sie wypowie. Konkretnie. tak dla roslin czy nie. i tyle, bez psychologii mojej skromnej osoby.

Autor bernard
Użytkownik
#56 - Posted: 4 Kwi 2007 18:17 
Ja mam rośliny (kryptokorynę i anubiasy), ale w większym akwarium. W takim jak Twoje zacząłbym wg koncepcji Andrzeja (ewentualnie 1-2 małe anubiasy przy dnie - dla spokoju i bezpieczeństwa narybku). Jeśli mimo ograniczenia ilości kamieni będzie dochodziło do agresji skutkującej pobiciami i osłabieniem niektórych ryb (a w dalszym ciagu nie będziesz mógł postawić większego zbiornika), dorzuć kryptokorynę w róg akwarium, aby przestrzeń między liśćmi dawała schronienie słabszym osobnikom

Bernard

Autor rusiu
Użytkownik
#57 - Posted: 4 Kwi 2007 19:31 
Bernadzie dziex za konkretne uwagi i rady. Jeszcze jedna osoba i moje przesliczne groty idą na strych. Już nawet wyszukałem kilka propozycji kamulców do noewj koncepcji

Autor konrad
Użytkownik
#58 - Posted: 25 Kwi 2007 23:31 
Witam wszystkich zdromadzonych

Mam problem z jednym ze swoich pyszczaków dostał dziwnych plam wuglondaja podobnie do objawów ospy ale to nie to niestety,wszystkie odczynniki wody sa w normie.Najdziwniejksze zed tylko ta jedna rybka została tym zaatakowana, na pozostałych nie widac obiawów.
Jeśli ktoś spotkał sie z takimi objawami niech sie odezwie i doradzi

Strona  Strona 2 of 2:  « Previous  1  2 
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / ospa? białe plamy... Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®