Możliwe że dostaję lekkiej paranoi-bo czyszczenie akwa-i czynności obowiązkowe -zabijają ryby.Leki zabijaja ryby.
Beatko
Chyba masz jednak jakieś zle podejście do tego. Każda drastyczna zmiana w akwarium powoduje stres i moze spowodować zachorowanie ryb. Napisałam może, bo naszym zadaniem jest ograniczenie tego stresu do minimu. Myśle, że o tym powiem szerzej w Krakowie na spotkaniu.
Rozpoznawanie chorób jest najważniejsze, ale .....nie ma nic ważniejszego jak takie zapanowanie nad zbiornikiem, rybami, aby nie dochodziło do tych zachorowań. Czyli: ograniczenie zmian zachodzących w zbiornikach, utrzymanie prawidłowych parametrów wody, prawidłowe karmienie, ograniczanie niepotrzebnego stresu. W takim środowisku ryby utrzymują naturalna własna odpornosc i nie dochodzi do zachorowań.
Mówię to nie na przykładzie jednego zbiornika i kilku ryb , ale moich kilkuletnich doświadczeń i studiowania także różnych profesjonalnych podręczników.
Ryby same umieja sie leczyć, a w momencie kiedy diagnozujemy (zwykle po dosć długim czasie) choroby dla wielu z nich jest juz zbyt poźno na powrót do zdrowia. Jeżeli nie umiemy obserowac zachowań ryb - nie jesteśmy w stanie ocenić, ze pojawia sie problem. Kiedy objawy się pojawiaja, czesto dochodzi juz do takich zmian w organiźmie, ze nie zawsze udaje sie pomóc rybom.
Dlatego włąsnie ciągle i nieustannie zwracam wszystkim uwagę na czynniki ograniczajace stress. Co z tego że podamy leki rybom jak nadal będą pływały w niekorzystnych warunkach, nadal będą karmione, nadal będą stresowane? W takich warunkach nie wyleczymy ich.
Dużo by o tym mówić - więc powiem o tym w Krakowie.
Marta |