Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Przekarmione tropheusy - ile ma trwać głodówka???

Autor Aska24
Użytkownik
#1 - Posted: 16 Lis 2007 11:10 
Witam.
Tak jak napisałam w temacie przekarmiłam moje rybki. W niedziele zauważyłam u wiekszosci trof. kasakalawe długie (ok. 2-4 cm), mleczno białe kupiki, ryby słabiej pobierały pokarm. Objawy te nie wystapily u Kiku. Parametry wody były jak najbardziej ok.
PH - 8
NO2 - 0
NO3 - 10-15
NH3i4 - 0

Nie pisałam tematu poniewaz Leszek mnie uspokoil, twierdzac ze ryby sa przekarmione bardzo i najlepiej bedzie jeżeli zastosuje głodówke + podmiany wody. Nie bez winy jestem bo dałam ryba rozmrożone robaki (w drodze ze sklepu zoo do domu robale sie rozmrozily takie byly korki, wiec myslalam ze jak je przeplucze na sitku to nic sie nie stanie). Na szczescie dla mnie nic powazniejszego ryba sie nie stalo.
Widze znaczna poprawe, ryby stały sie aktywniejsze. Kiedy widza kogokolwiek wrecz błagaja o jedzenie. Narzie nie karmie.
Niedziela - 2 x karmione - zauwazylam odchody wieczorem - 20% podmiana + 1,5 dawki wit
1 Dzien głodówki - pon - 20% podmiany +1,5 wit
2 dzien głodówki - wt - 20% podm + 1,5 wit
3. dzien głodówki - śr - 20% podm + 1,5 wit
4. dzien głodówki - czw - 20% podm + 1,5 wit

Od poniedziałku nie pale ryba swiatła.

Cos mi sie ostatnio dzieje z gg wiec prosze o pomoc tutaj.
1. Ile powinna trwac głodowka??? (na rybach nie ma oznak choroby juz, sa zwawe, chetnie pływaja, kup juz nie widac, dno czysciutenkie)
2. Czy w dalszym ciągu podmieniac wode w tak duzych ilosciach???

Ile dawac pokarmu jednorazowo ryba??? (pyt o płatki, ponieważ wedle wskazań Leszka narazie wykluczam z diety moich ryb granulaty)
Czy macie do tego jaka miarke np. łyzeczke od herbaty??
Bo mi sie wydaje ze naprawde daje im mało, a one wszystko zjadaja.

Pozdrawiam Aska

Autor fazi64
Użytkownik
#2 - Posted: 16 Lis 2007 11:27 - Edytowany przez: fazi64 
Bo mi sie wydaje ze naprawde daje im mało, a one wszystko zjadaja

Witam,
Tu nie ma zadnej normy. Trzeba dojsc do tego samemu. A najpierw musisz wprowadzic samoograniczenie i nie dac sie nabierac rybom. Tak jak piszesz - te dranie zjedza kazda ilosc pokarmu (do czasu). A przepisu na ilosc nikt Ci nie poda, bo takiego nie ma.
Ja na Twoim miejscu ograniczylbym tez pokarmy do kilku podstawowych (O.S.I., Sera Flora, TetraPhyll), bo im wiecej ich bedziesz miala, tym wieksza bedzie pokusa do czestszego podawania rybom lakoci. I zdecydowanie zrezygnuj z "robali" lub zaopatrz sie w odpowiednia izolujaca reklamowke lub pudelko styropianowe (do kupienia np. na stoiskach z owocami morza). Tak zabezpieczone blistery z mrozonkami moga przetrwac spore korki, niekoniecznie zimowa pora.
Pzdr.
Fazi64

Autor Aska24
Użytkownik
#3 - Posted: 16 Lis 2007 11:36 
fazi64
Dzieki za rade. Powiem ci że narazie nie bede im dawac robaków, chociaz w sumie od kad je ma dostały 2 razy. I juz musialo sie cos stac. Swoja droga dziwi mnie to ze w temperaturze bliskiej 0, robale sie tak szybko rozmroziły, no ale cuz, rekalmownke na bank zakupie.

Co do pokarmow platkowych mam:
- OSI
- Sera flora
- Tropical spirulina 36%
- tetra phyll
- Tropical d-allo z czosnkiem
Moglam pokrecic nazwy ale pisze z glowy. Mam zdecydownie wiekszy wybor granulatow niz platkow, bo moje ryby wolaly je bardziej zawsze od platkow. Wiec jak widze ze wszystko ok to moge dzisiaj zaczac je delikatnie karmic??
A co z podmianami??

Pozdr. Aska

Autor fazi64
Użytkownik
#4 - Posted: 16 Lis 2007 11:47 - Edytowany przez: fazi64 
Witam,
Ja bym jeszcze poczekal do konca tygodnia. Rybom nic sie nie stanie do niedzieli. A podmiany juz mozesz ograniczyc do standardowych 2 w tygodniu.
Pzdr.
Fazi64
PS.
A jak juz tak bardzo chcesz, to przylep im jedna pastylke spirulinowa (nie wiecej) do szyby i zobacz co sie bedzie dzialo ;))
F64

Autor Alex
Użytkownik
#5 - Posted: 16 Lis 2007 16:06 
Witam

Zapytam z ciekawosci,jakie robale im podałas?

Autor duch
Użytkownik
#6 - Posted: 16 Lis 2007 16:31 
Witam
Powiem ci że narazie nie bede im dawac robaków, -nie będę się rozpisywał ponieważ otrzymałaś odpowiedzi na chyba wszystkie swoje pytania:),ustosunkuję się tylko to tego cytaciku:).Może nie wszyscy się ze mną zgodzą,ale kazdy ma swoje doświadczenia.Ja około 2 lat temu odstawiłem wszelkie mrożonki i....,od tamtego czasu mam święty spokój.Ryby nie chorują,rozmnażają się itd.Zrobisz jak zechcesz,ale ja z tej decyzji jestem zadowolony.
Andrzej

Autor rufus1
Użytkownik
#7 - Posted: 16 Lis 2007 20:53 - Edytowany przez: rufus1 
Asiu przeciez napisalem Ci zebys nie karmila ryb nawet przez dwa tygodnie i na pewno nie ucierpi na tym ich zdrowie. Dalczego? poniewaz w akwarium masz glony i to one beda ich pierwsza karma (o tym nie wspomialas w poscie na forum). Masz okrzemki ktore na pewno beda odpowiednim pierwszym pokarmem.

Oj, chyba Twoja cierpliwosc akwarystki jest jeszcze mala. Spokojnie nie karm ryb. Przeciez wszystko napisalem Ci na gg.
Jezeli z rybami jest lepiej to mozesz zmienic ew. cykl podmin wody na taki jaki mialas wczesniej.

Dobrze ze zauwazylas ze diecie Twoich ryb przewazaja granulaty. W przypadku trofeusow, szczegolnie podczas aklimatyzacji nie jest to dobra proporcja. Pokarmy platkowane krusz i krotko namaczaj (jak zaczniesz karmic ryby). Podawaj w malych ilosciach. Stosuj glodowki jedno- dwudniowe.

Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#8 - Posted: 17 Lis 2007 18:41 
Dokup do trych pokarmów Dainichi Vegge FX-tej karmy podaje sie po 1 ziarenku na pysk-więc możesz sobie policzyć-No i ona ma juz w sobie balast-w postaci otoczki z cyklopa.Jeśli raz dziennie w diecie bedzie ta karma-to moim zdaniem można nie podawać wówczas mrożonek.
Dawkowanie łatwe-i nie trzeba jej namaczać-wrzucasz do wody od razu z paczki-a ile zabawy przy tym-jak sie rozpuszcza w rybich pyszczkach-i część jej wylatuje uszami:) (skrzelami-oczywiście)

Ja też przytrułam ryby mrożonką-i teraz jestem b. ostrożna-nie dośc ze dałam jej zbyt dużo-to jeszcze była przeterminowana i chyba w sklepie niezbyt dobrze przechowywana.

Proszę nie wyciągac wniosków-że pokarm mrożony jest zły-czy że nie trzeba go podawać.Po prostu ja jestem ostrożna-a od kiedy podaje Dainichi-odstawiłam mrożonki-i czuję się z tym lepiej.

Autor duch
Użytkownik
#9 - Posted: 17 Lis 2007 18:55 
Proszę nie wyciągac wniosków-że pokarm mrożony jest zły-czy że nie trzeba go podawać
Po prostu ja jestem ostrożna-a od kiedy podaje Dainichi-odstawiłam mrożonki-i czuję się z tym lepiej.-Trzcinka ,witaj w klubie:),zapewne pokarmy mrożone mają swoje zalety,tego nie neguję.Uważam jednak,że potencjalne zagrożenia jakie ze sobą niesie karmienie nimi przewyższa ich plusy.Nikt nam nie zagwarantuje czystości zródła z jakiego odłowiono te "robale" przed zamrożeniem,ani nie mamy pewności w jaki sposób były przechowywane.
Każdy robi jak uważa:),ja zrezygnowałem z mrożonek,poszerzyłem asortyment płatków i granulatów i jak narazie jestem zadowolony z tej decyzji.
Andrzej.

Autor trzcinka
Użytkownik
#10 - Posted: 17 Lis 2007 20:50 
Jeśli ktoś kupi zywy plankton-wyplucze go ,zamrozi-jednym slowem -wie co ma.
Natomiast-gotowe mrożonki-ogolnie -można powiedzieć -nie trzymają normy.Niektóre firmy-zamrazają robaki-dopiero wówczas gdy nie sprzedadzą ich żywych-i są juz lekko podduszone i padnięte.Wiadomo-zamrożone toksyny ze zdechłych robaków-nawet jeśli już zrobione z nich mrożonki są prawidłowo przechowywane-są potencjalnym żródłem skażenia akwarium.
Kupując gotowe mrożonki-nigdy nie mamy pewności -z jakiego pochodzą żródła.Dodatkowo sam ich transport-ze sklepu do domu-właśnie taki jak pisze Aska-często powoduje potem bezmyślne-podenie tego co sie w drodze rozmroziło-no tak -by sie nie zmarnowało-I wtedy leci tego do wody zbyt dużo.
Ja zrobiłam ten sam błąd-więc myślę że -2 osoby robiące to samo-to już nie przypadek .
Ponadto-jestem przeciwniczką wyłaczania filtrów na okres karmienia-bo jeśli ryby mają zjadać podany pokarm w ciągu kilkunastu sekund-znaczy że filtry nie powinny wciągac -bo nie zdążą pokarmu.Jeśli podajemy go za dużo-to oczywiście-niezjedzony zostanie wciągniety przez filtry.
Podawanie mrożonek-zawsze zanieczyszcza wode i sprawia takie wła,snie wrażenie.Więc hodowcy-podając je często wyłaczają filtry-właśnie po to by ryby zdążyły spokojnie wszystko wyłapać.
No a ile razy tak sie zdarzyło-ze potem zapomniało sie je włączyć z powrotem.
Szybko rano do pracy-albo do szkoły.A potem głowa boli-no nie.
Po kilku godzinach z powrotem do domu-i siup-właczamy filtry.No i problem gotowy.
Oczywiście-Ci co wiedzą -to najpierw je wypłuczą -ale są i tacy-co nie wiedzą że bakterie niedotlenione obumierają-itd-
Potem za kilka dni-problem.No i pojawiają sie tematy.Moje ryby chorują-a ja nie wiem dlaczego.
Jeśli ryby dostają pokarmu tyle ile trzeba-to nie trzeba wyłaczać filtrów-bo pokarm -zostaje zjedzony-już w locie-i na pewno nie zdąży byc przez nie wciągnięty.
A jeśli ktoś -podaje mrożonki-to niech dołoży trochę wysiłku-i zrobi je sam.
Wymaga to trochę wysiłku-no bo i trzeba znaleśc pewne żródło-potem trochę natrudzić sie z płukaniem,zamrazaniem-i przekonaniem połowicy lub połowica-że nie zakazi to w zamrażalce wołowinki i innych obiadowych przetworów.:)

Generalnie-od kiedy zaczełam zajmować sie akwarystyką-to przekonałam sie jak bardzo ważne jest to -że licho śpi w szczególach.Jak ważne jest czytanie-rozumne czytanie-i wyobrażnia-a przede wszystkim -używanie myślenia-które-chyba nie boli.
I masz rację Andrzeju-że każdy robi jak uważa-

Autor Aska24
Użytkownik
#11 - Posted: 18 Lis 2007 11:44 - Edytowany przez: Aska24 
Niestety straciłam 1 rybe. Wyjechałam na 2 dni i wczoraj po powrocie znalazlam martwa samiczke, kt byla wzdeta jak balon. Po wyjeciu ryby podmienilam 60 litrow wody (akwa250l) dodalam 7 lyzek soli. Niesety 1 ryba nie wyglada najlepiej, myslalam ze nie przezyje nocy ale dzieki Bogu jeszcze zyje. Oto fotki tej ryby, zrobione dzisiaj.



Wyglada lepeij niz wczoraj, troszke jakby wzdecie minelo. Po konsultacji z pania Marta rano podmienilam 30litrow wody.

Przed chwila podmienilam kolejne 60 litrow wody i podalam:
- 5 tabl bactopur direct
- 40 tabl metrinazolu

Ryby zachowuja sie dosc dziwnie, ale moze przez ta dawke leku. Podam parametry za chwile jakie sa po wymianie wody. Od wczoraj odmienilam w sumie 150 litrow.

Autor admin
Admin
#12 - Posted: 18 Lis 2007 14:00 
Powiem tak - mierzenie teraz parametrów jest bezcelowe, nie można i tak podmieniać wody. Trzeba tylko dać rybom spokój - sobie również -:))

Teraz zostaje cierpliwe czekanie - nic innego.

Marta

Autor Aska24
Użytkownik
#13 - Posted: 18 Lis 2007 14:09 
Dziekuje pani Marto.

Czuje sie strasznie. 1 starcilam i tu juz mam nauczke. Nie chce wiecej takich lekcji d zycia :((((((

Zauwazylam ze po podaniu leku ryba w najgorszym stanie nie siedzi juz za filtrem tylkoplywa z reszta. A najdziwniejsze jest to ze samiec u kt widac dlugie odchody, podchodzi do tarla i wdzieczy sie przed 1 z samic

Autor bernard
Użytkownik
#14 - Posted: 18 Lis 2007 22:07 
Problemy żołądkowo - jelitowe nie zawsze muszą powodować obojętność na uroki płci pięknej :)
To dobry znak

Rozpoczęłaś leczenie, teraz trzeba cierpliwie czekać na wyniki.

Bernard

Autor Aska24
Użytkownik
#15 - Posted: 19 Lis 2007 09:13 
Zawsze jest nadzieja. 1 noc jest najgorsza, wstawalam co 30 min i szłam do 2 pokoju, gdzie stoi akwarium, zobaczyc jak tam ryby. Całą noc się bałam, że jak któraś z ryb padnie (a sa 2 z oznakami choroby) i ja tego nie zauważe, a ryba przez noc zatruje wode. Ale ŻYJĄ !!!!

Samica wczoraj po podaniu leków, praktycznie cały dzień produkowała kupy. Kiedy nie przyszłam zobaczyć na chwilę co się dzieje, ona zawsze miała nitkę wiszącą. Zachowywała się w miarę normalnie, pływała z całykm stadem, tylko biedaczka cały czas mocno spuchnięta.
Niestety leki osłabiły bardzo 1 z samców. Od południa zauważyłam ze pływa blisko powierzchni wody, stracił kolory, potem to juz tylko wisiał pyskiem do góry. No i spuchł biedaczek. Szczerze mówiąc liczyłam się bardziej że to on umrze w nocy, ale dzieki bogu rano po kontroli - żyje.

Autor trzcinka
Użytkownik
#16 - Posted: 19 Lis 2007 22:55 
Taka maleńka uwaga-wynika-to z przemyśleń po tym co sie stało u mnie-gdy podałam tak jak Ty zbyt dużo rozmrożonego i w dodatku przterminowanego oczlika.

Możliwe że ryby nie rozchorowałyby sie tak bardzo-zjadając ten pokarm-ale niestety-ponieważ było go tak dużo-dostał sie ona do gąbek filtra wewnętrznego i do wkładów kubełka.
Ponieważ akwa nie było jeszcze całkiem dojrzałe(bo dokładnie stało sie to 2 tygodnie od kupienia i wpuszczenia ryb-a wcześniej dojrzewało tylko 3 tygodnie)to ten oczlik nie został rozłożony -(parametry-nie rosłyNO2 i NO3) ale zaczęły przebiegac inne procesy jeszcze gorsze-bo obumieranie-robali i dodatkowo podejrzewam rozwój grzybów w filtrach.(i inne procesy gnilne których produktem końcowym niekoniecznie jest NO3)

Więc zadziałały tu 2 czynniki-przekarmienie ryb-po pierwsze i niestrawność-oraz zatruwanie wody resztkami z pokarmu zalegającego w niecałkiem dojrzałych jeszcze filtrach.

Gdy wyjęłam gąbki do płukania-to one strasznie pachniały-i to zupełnie innym zapachem -jak nawet kilkumiesięczne gąbeczki-

Ten rozkładający sie oczlik w moich filtrach-stał sie na pewno pożywką-do namnożenia sie bakteri-tzw-oportunistycznych-a sumując to ze złą kondycją przekarmionych ryb -w dodatku nowo zakupionych-rozwinęło sie Bloat-zupełnie jak u Ciebie.

Traz przypomniałam sobie ten temathttp://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?ac tion=vthread&forum=6&topic=592&page=3
w którym na prawdę tyle osób zaangażowało sie by mi wówczas pomóc-oraz dziesiątki telefonów oprócz tego.

Z perspektywy czasu-widzę jak trudno jest pomagac komuś na odległość-bo czytając go teraz-stwierdzam-że dużo dużo cierpliwości i zaangażowania wykazali wszyscy-
Wiem doskonale co przeżywasz-Mogę powiedzieć Ci tylko jedno-że takie przejścia uczą pokory-i na pewno-więcej Ci sie to nie przytrafi.

A frumowicze chyba normalnie nie wytrzymają-jak pojawi sie może w najbliższej przyszłoście jeszcze jadna baba-początkująca akwarystka-taka jak my.Na prawdę czytając archiwum-stwierdzam że mają do nas anielską cierpliwość.
Pozdrówko-trzymam kciuki.

Autor Aska24
Użytkownik
#17 - Posted: 20 Lis 2007 00:01 
Beatko, sugerujesz ze powinnam wypłukac gabki w filtrze i prefiltr??
Jutro o 12 mija 48 godzin od podania leku. Narazie stracilam 2 ryby :-(.
Troche sie niepokoje bo zauważyłam ze kolejna ryba zaczyna plywac pod powierzchnia wody. Mam nadzieje ze tylkomi sie tak wydaje.Parametry mierzone sa ok
NO3 - 10
NH3i4 - 0
NO2 -0.
Czekam na wskazówki od Marty jak dalej postepowac.
Trzcinko jaki mial tytul twojego tematu,bo link kt podalas nie chodzi/

Pozdr. Aska

Autor rufus1
Użytkownik
#18 - Posted: 20 Lis 2007 00:24 
Beatko, sugerujesz ze powinnam wypłukac gabki w filtrze i prefiltr??

Asiu nic nie rob!!!!! Zadbaj przede wszystkim o spokoj dla ryb i siebie :-).

chyba zle zrozumialas Beate.

Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#19 - Posted: 20 Lis 2007 00:44 - Edytowany przez: trzcinka 
http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=6&topic=592
http://www.forum.tropheus.com.pl/index.php?action= vthread&forum=6&topic=614&page=1

a spróbuj teraz-tylko skopiuj tematy-bo tak to chyba nie wejdą same-nie umie wklejać linków-moje umiejętności zatrzymały sie na wklejaniu zdjęc jedynie.
Teraz na pewno nie będziesz miała czasu na czytanie tego.Sama jak je czytam-to aż za głowę sie łapie.Wiesz -poza tym było jeszcze dużo rozmów telefonicznych.
A samo dojście do tego że to właśnie oczlik-przeterminowany-był przyczyna=trochę mi zabrało czasu.
U Ciebie-przyczyna jest jasna-i o tyle dobrze-jeśli można cokolwiek dobrego z tego wyciągnąc.

Myśle że gdybym wypłukała gąbk ina początku-od razu po przekarmieniu-i gdybym wówczas skojarzyła że to wina tego pokarmu-to zapobiegłabym moż e chorobie.-to możliwe że choroba aż tak by sie nie rozwinęła-no ale ja o wszystkim innym myślałam -tylko nie o tym oczliku-na początku.
Potem dopiero jak skojarzyłam fakty-Pamiętam że dużo go było-dużo dużo więcej niż mogły zjeśc ryby-a ponieważ woda najpierw była strasznie upstrzona robalami-a potem sie oczyściła-to zapomniałam o tym.
Przypadkowo-po kilku dniach -gdy wymieniałam wkłady filtra wewnętrznego na dużą niebieską gąbkę-zauważyłam ten straszny zapach-inny niż zwykle.

(na wszelki wypadek-tytuly tematow to "Noc po przejściach" i" Ważny wniosek z Nocy po przejściach" ).

Czy myslisz ze ryby wszystko zjadly?
Bo moze tak
-

Autor trzcinka
Użytkownik
#20 - Posted: 20 Lis 2007 01:09 
Leszek Ci odpowiedział-i najlepiej niech tak zostanie-bo za dużo rad z różnych stron tylko może zrobić mentlik.
A w każdym akwa-przecież jest inna sytuacja.
Twoje akwa stało i dojrzewało chyba dłużej niż moje.No i Ty zdaje mi się od razu popodmieniałaś wodę A u mnie od karmienia oczlikiem -do pierwszych objawów i jakichkowiek działa,ń minęło kilka dni.

I tak pewnie będziesz musiała wypłukać prefiltry i gąbkę-przed włożeniem węgla-co wynika ze sposobu leczenia.i w określonym czasie(nie śledziłam tego tak dokładnie u Ciebie) bo jeśli stosowałaś Metronidazol z tabletek-to tabletki mają w sobie poza lekiem -częśc tzw masy tabletkowej-w ktorej znajdują się substancje nierozpuszczające sie w wodzie-a które mogą przytykac pory filtrow.

Ale zrobisz to wówczas-gdy będziesz po leczeniu albo w przerwie między etapami-podmieniała wode i eliminowała leki węglem.
No chyba że powiedzą Ci że nie trzeba.-Na prawdę nie chcę Ci motać. Ty widzisz czy Twoje filtry są czyste-i jak wyglada przez nie przeplyw.

Autor Aska24
Użytkownik
#21 - Posted: 20 Lis 2007 12:41 
Leszku

Bez nerwów, przecież wiesz, że nic nie zrobię bez wczesniejszej konsultacji z Tobą, za dużo mi pomogłeś :-).

Trzciinko temat zaraz prześledze. Bardzo jestem ciekawa jak to u Ciebie sie źle działo. Co do gabek w filtrach, nie zauważyłam zmniejszenia wydajności, ale gabki na 100% przepłukam. Napewno prefiltr wymaga przepłukania, bo caly jest oblepiony tymi dlugimi, nitkowatymi kupami.
Ale oczywiście z płukaniem czekam, az dostane pozwolenie.

rano wszystkie ryby żyły i nie widzialam niepokojących objaw, ale juz wiem, że nie ma co się podniecać, bo nigdy nic nie wiadomo.

Dzwonilam do Marty i wiem, że dopiero jutro po 2 krotnej podmianie wody (2x20%) podaje 2 dawke leku.

Musze tez cos pokombinowac z agresja, bo widze ze 2 samce sa juz w doskonalej kondycji i zaczynaja gonic ryby, ale narazie nie moge nic przestawiac w akwarium,. Dopiero po skonczonym leczeniu.

Leszku okrzemki znikaja, jak za dotknieciem czarodziejskiej różdzki ;-)

Autor Aska24
Użytkownik
#22 - Posted: 20 Lis 2007 13:52 
Trzcinko
Przesliedziłam twoj temat i bardzo ci współczuję tego co przeszłas. Widze ze mamy bardzopodobny charakter, mi tez jest ciezko bezczynnie siedziec i patrzec jak ryby marnieja. Ciezko mi nie płukac prefiltra mimo ze jest dosc mocno "zakupiony". Swiatła tez im nie pale, tylko w pokoju kontrolnie zeby sprawdzic czy wszyystko jest ok. Meczy mnie taka bezradnosc, bo ja naprwde zrobilabym wszystko, zeby pomoc rybom, ale jestem w 100% bezradana. Najgorsze jest poczucie winy, ze przez swoja glupote (czyt. za duze ilosci jedzenia i zle namoczony granulat) starcilam 2 rybki. Moje male stado 14 szt zawezilo sie i narazie jest 12. Pisze narazie, bo mimo zapewnien ze strony Leszka ze bedzie dobrze, wiem ze jeszcze wiele moze sie zdazyc.
Marta jest bardziej konkretna i nie owija w nbawełne, po rozmowie z nia jestem zawsze bardzo zdolowana. Ale wiem ze ma w 100% racje. Trzeba cierpliwie czekac.
Do tego dodam jeszcze ze jestem straszna pesymistka i zawsze wszystko widze w ciemnych barwach, wiec rano jak wstaje przekonana, ze rybki padly wszystkie, jestem milo zaskoczona ze jednak maja wole zycia i walcza z choroba.

Teraz nie zostalko mi nic innego jak cierpliwie czekac jutrzejszej podmiany i podania 2 dawki leków.

Swoja droga tez podziwiam Marte i Leszka za cierpliwosc jak maja w stosuku do mojej osoby. Bo wiele osob na ich miejscu zmieniloby gg i nr telefonu. Kochani BARDZO DZIEKUJE ZA POMOC I CIERPLIWOSC !!!!!!!!!!!

Autor Aska24
Użytkownik
#23 - Posted: 20 Lis 2007 19:13 
Właśnie wróciłam. Radośc duża bo rybki wszystkie żyją. Mam wielką nadzieje, że skoro przetrwały 48 godzin w pełniej dawce leku, to istnieje szansa, że wyleczą się wszystkie.

Wieczorem podam tylko witaminy i zmierze parametry.

Autor trzcinka
Użytkownik
#24 - Posted: 22 Lis 2007 00:18 
Jeszcze Asiu-Robert-powiedział mi telefonicznie-coś czego nie ma w moim temacie-a co sobie doskonale zapamietałam-
Ze w każdym stadzie są osobniki najsłabsze-i że natura musi zrobic swoje. I że nie można nic na siłę-chociaż trzeba i należy zrobić wszystko co tylko można.I że na tym na pewno sie skońc\zy.
I tak właśnie było.U mnie padły po 2 najsłabsze rybki z każdego stada-(miałam Bulu i Ilangi) Na tym sie skończyło.Reszta ryb wyszła z tego.
Więc u Ciebie-pewnie też jest koniec-teraz juz będzie tylko lepiej.

Autor Aska24
Użytkownik
#25 - Posted: 27 Lis 2007 10:20 
Radośc - nie wiadomo juz czy radośc, powiem tyle, ryby nie maja objawów typu rozdecie, czy wytrzeszcz oczu, ale jednak nie jestem w stanie stwierdzic czy sa calokowcie zdrowe.

Przez caly okres leczenie dostaja witaminy 1,5 dawki do wody

11. 11 - Niedziela - zauważylam wieczorem u wiekszosci trofci dlugie biale nitkowte odchody

12. 11 - początek głodówki, podmiany wody 20% przez 4 dni + witaminy

16. 11 - feralny piatek w kt wyjechalam

17. 11 - sobota, wrocilam kolo 24, w akwa byla 1 martwa ryba, dosc mocno rozdeta. Parametry mocno skoczyly: szczegolnie NH3i4 i NO3.
Podmiana 25% wody + 3 lyzki soli na 1 litrow.
! ryba w akwarium wykazywala mone oznaki choroby, nie mogla ruszac 1 pletwa, byla na maxa spuchnieta, lezala na dnie, spisalam ja na straty. Myslalam ze nie przezyje nocy.

18. 11 - niedziela - telefon do Marty - podjecie decyzji o leczeniu. Podmiana ok 30 litrow wody rano, za 2 godziny 60 litrow wody. Obnizenie temp do 25 st. Podanie leku:
Matro (4 g na 100 l) 40 tabletek + 5 tabletek bactopuru Direct

19.11 - poniedzialek - 1 samiec który wygladal na zdrowego, po podaniu lekow tak oslabl, ze odszedl w poniedzialek po poludniu.

21. 11 - sroda - podmiana wody 2 x 20% w odstepie 2 godzin. Po 2 godzinach po podmienie podanie 2 dawki leku o polowe mniejszej;
Metro (2 g na 100 l) 20 tabl + 3 tabl bactopuru Direct

23. 11 - piatek - podmiana wody 2 x 20 % , wlożenie 1 malego filtra z węglem

24. 11 - sobota - podmiana 10% (25L) , wyplukanie gabek w eheimie wewnetrznym i zmiana prefiltra na nowy.
(Wylecialo z tego mnóstwo dafni, kt podalam. Straszny syf, ale gabki nie mialy brzydkiego zapachu jak u trzcinki. )
Dolozenie 2 filtra wewnetrznego z weglem aktywnym

25. 11 - niedziela - podmiana 10% - obserwacja ryb

26. 11 - poniedz - podmiana 10% + aqutan + 1,5 dawki witamin.
Wyjelam tez duzy filtr z weglem - woda jest juz krystalicznie biala tzn. nie ma sladu po BD

27. 11 - wtorek - jak z pracy wroce - podmiana 10% + wit + aqutan
wyjecie 2 filtra z weglem

Ryby nie jedza juz 15 dni (dzisiaj mija).

Autor Aska24
Użytkownik
#26 - Posted: 28 Lis 2007 10:40 
Dzisiaj ryby dostały 1 szy raz jesc od 11 Listopada.

Dałam im maleńką porcje platkow OSI, dosc mocno pokruszonych, ktore zalalam 5 kroplami witamin i odrobina wody. To wszystko zamerdalam i wlalam do wody.
Wydaje mi sie ze wszystkie ryby pokarm pobieraly. Jedne bardziej chetnie inne mniej. Ale wszystkie jadly. Jak na zlosc od wczoraj ryba ktora miala swoje miejsce na filtrze, juz na nim nie siedzi. Zobaczymy jak wroce, czy beda kupy biale, a moze w koncu sie pojawia brazowe.

Marzenie

Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Przekarmione tropheusy - ile ma trwać głodówka??? Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®