Nie przerwać , tylko skończyć według wytycznych od Marty. Niefortunnie się wyraziłem. Czyli po zakończeniu podawania leków skoncentrować się na wodzie.
Przebieg wydarzeń u ciebie widzę następująco (oczywiście mogę się mylić, bo to tylko przypuszczenia):
1. Wzrósł poziom NO3 - przyczyna może być różna.
2. Osłabionne i podduszone ryby wychwyciły infekcję bakteryjną.
3. Zacząłeś obniżać poziom NO3 i robić podmiany.
4. Ryby jednak były już zbyt słabe, żeby radzić sobie z infekcją.
5. Rozpocząłeś leczenie. Preparaty jakie podałeś wytrzebiły także bakterie w filtrze.
6. Osłabiona filtracja zaowocowała wzrostem poziomu NH3
Teraz scenariusz widzę tak (i znowu to tylko przypuszczenia):
1. Zakonczysz leczenie, ale ryby dalej będą słabe, podatne i co najgorsze zatrute amoniakiem.
2. Zwiększysz napowietrzenie, bo ryby mają spory problem z oddychaniem.
3. Zaczniesz regenerować filtr poprzez zaszczepianie nowych kolonii bakterii.
4. Umieszczając węgiel w filtrze obniżysz poziom amoniaku a tym samym nieodzownie pojawiające się w wodzie NO2 będzie miało niższe stężenie.
5. Jeżeli proces dojrzewania od nowa filtra będzie zbyt wolny, wspomożesz się sera toxivec w celu usunięcia nadmiaru amoniaku.
6. Rosnący poziom azotanów wyregulujesz podmianami wody i ewentualnie woreczkami przepływowymi.
7. Dopiero jak filtr dojrzeje wyregulujesz pH, kH i GH
8. Przez cały czas pozostawisz zaciemnione akwarium, żeby nie doszło do wykwitu sinic w niestabilnym zbiorniku.
Powodzenie zależy od:
1. Szybkości dojrzewania filtra.
2. Szybkości reinfekcji- przy pełnym leczeniu powinieneś zyskac trochę czasu.
3. szczęścia
4. determinacji ryb do przeżycia. |