edit: 3 dni temu zrobiłem zielony mix:
Paczka groszku, paczka krewetek, łyżeczka czosnku granulowanego, łyżeczka tranu, saszetka vibovit wanilia, 2 łyżeczki żelatyny.
Wszystko zmieliłem dwa razy na najmniejszych oczkach, żelatynę rozpuściłem w 1/3 szklanki wrzątku i wymieszałem całość w blenderze.
Papkę zapakowałem do kilku woreczków foliowych i położyłem na balkonie, temperatura wynosi u nas w nocy -23C więc stężało w momencie.
Postanowiłem karmić ryby w 5 akwariach (dwa gatunki z Malawi, które są wszystkożerne) gdzie dzień wcześniej zrobiłem głodówkę. Pierwszego dnia ryby tylko rozdrobniły porcję, po godzinie usunąłem wężem resztki i nic więcej nie podałem. Drugiego dnia ryby agresywniej zabrały się do mix-a. Dziś trzeci dzień i żarcie na całego poszedł cały jeden worek.
Wnioski: Mix jako pierwsze zjadły samce, samce też połykały go najwięcej i znacznie mniej pluły przy pierwszym kontakcie, kał ryb ma brązowy kolor jest bardzo równy w całym przekroju i łamie się w kawałki o średniej długości 3-5mm.
Zamierzam podawać mix przez miesiąc aby ocenić czy wpływa na wybarwienie gdyż czytałem, że to wybitnie wybarwiający pokarm o lepszym działaniu niż suche pasze wybarwiające? - Zobaczymy. |