Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

jak długo mrozić...

Autor drozd
Użytkownik
#1 - Posted: 29 Sty 2006 23:15 
witam,

mówi się że mrożenie eliminuje z żywego pokarmu wszelkie pasożyty itp. czy wie ktoś może jak długo pokarm musi się mrozić i w jakiej temperaturze żeby miec pewność że wszelkie niepożądane żyjątka zostały wymrożone? czy w przypadku kupnych mrożonek wolicie je jeszcze troche u siebie potrzymać w lodówce czy też od razu bez obaw podajecie rybciom (o ile podajecie mrożonki :-) czy przed podaniem romrożonego żywego pokarmu płuczecie go? żywy pokarm jest niezastąpiony dla mięsożerców ale niesie ze sobą pewne ryzyko stąd te moje pytania odnośnie metod które przjęliście przy karmieniu mrożonakmi...

pozdrawiam,

Marek

Autor JGr
Użytkownik
#2 - Posted: 30 Sty 2006 00:37 
Wydaje mi się, że sami niewiele możemy zrobić w celu zachowania, czy polepszenie jakości mrożonek. Zachowanie wartości odżywczych, smakowych, czy uniemożliwienie zakażeń, to raczej zadanie producenta mrożonek, możliwe do wykonania w procesie przygotowawczym (higiena, szybkość i temp. mrożenia, blanszowanie, itd.) i po części - zadanie dostawcy. Ale nie jestem technologiem żywności (choć miałem w swoim czasie, nie wiedzieć po co, zajęcia z takiego przedmiotu), więc może się mylę?

Wszystko, co robię z mrożonkami, to staram się je szybko rozmrozić (uniknięcie wtórnych zakażeń mikrobiologicznych) przez zalanie wrzątkiem lub rozmrożenie w kuchence mikrofalowej, po czym płuczę na sitku pod zimną bieżącą wodą i natychmiast podaję rybom. To chyba i tak spora dbałość i może mieć swoje złe strony - pewnie podczas płukania pozbywam się części wartości odżywczych.
Oczywiście zwracam uwagę na termin przydatności, szczelność opakowania, nie zamrażam wielokrotnie, takie tam oczywiste rzeczy.

Nie przechowuję mrożonek przed skarmianiem przez jakiś określony czas, myślę, że na tym etapie i przy możliwościach domowej zamrażarki , to już nic nie da (o ile dobrze pamiętam, najsłabsze zamrażarki profesjonalne mrożą poniżej -18 st. C w czasie < 1 min.).

Pokarmów mrożonych poprzez liofilizację nie przygotowuję w żaden sposób, są nasiąkliwe, więc czasem moczę je w wodzie z witaminami.

Oczywiście jestem otwarty na sugestie innych Użytkowników - ostrożności nigdy nie za wiele.

Jarek

Autor rambowskixx
Użytkownik
#3 - Posted: 30 Sty 2006 09:16 
Ja trzymam mrozonki po zakupie minimum tydzien w zamrazarce. NIe wiem czy to cos daje ale juz tak sie przyzwyczilem. Co do podawania samych mrozonek to wkladam je do malej ilosci cieplej wody a po rozpuszczeniu wlewam zawartosc do zbiornika. Nigdy nie plucze mrozonek czy cos takiego.

Łukasz

Autor drozd
Użytkownik
#4 - Posted: 30 Sty 2006 16:17 
dziękuje za dotychczasowe odpowiedzi, niby zwykłe rozmrażanie pokarmu a jednak rózne sposoby przygotowania...ja osobiście zostawiałem pokarm tak na godzinę do rozmrożenia a potem płukalem pod zimną wodą, cała procedura trwała jednak bardzo długo i z tego co napisał Jarek staram się je szybko rozmrozić (uniknięcie wtórnych zakażeń mikrobiologicznych) przez zalanie wrzątkiem lub rozmrożenie w kuchence mikrofalowej ta metoda może być niezbyt bezpieczna... chyba najlpszą metoda będzie szybkie rozmrożenie w gorącej wodzie następnie przepłukanie w zimnej i natychmiastowe podawanie rybom... co do przemrożenia pokarmu kupnego w domu przez jakiś czas robi tak ktoś jeszcze tak jak Łukasz? jakby ktoś miale jeszcze jakieś pomysły w tym temacie to zapraszam do podzielenia się uwagami na ten temat...

Marek

Autor drozd
Użytkownik
#5 - Posted: 31 Sty 2006 18:07 
a co sądzicie o przepłukiwaniu żywego pokarmu w specjalnych preparatach takich jak Abioseptyna Tropicala?

http://www.tropical.com.pl/POL/preparaty/dezynfekc ja-abioseptyna.html

czy w przypadku mrożonek też to miałoby sens? czy może płukanie jedzenia w takim środku to już nadużywanie chemii? ja osobiście jestem zwolennikiem minmalizowania wszelakich środków chemicznych w akwarystyce ale z drugiej strony są też takie kótre warto i trzeba stosować np. uzdatniacze do wody... innymi słowy co o tym sądzicie?

Marek

Autor fazi64
Użytkownik
#6 - Posted: 31 Sty 2006 22:05 
Witam,
Ja rozmrazam przed podaniem w temperaturze pokojowej (sadze, ze goraca woda bardziej wyjalawia pokarm, a plukanie zimna to koniecznosc - wyplukujemy wtedy zwiazki fosforu, jak czytalem i w konsekwencji zapobiegamy przedostawaniem sie ich do akwarium)

Fazi64

Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / jak długo mrozić... Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®