Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Dysputa- pasożyty, profilaktyka itp. - wątek przeniesiony

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor fishfan
Użytkownik
#1 - Posted: 11 Maj 2010 21:36 
Trigger to liofilizat bakteryjny (suchy)
Wobec tego czy istnieje możliwość opracowania i skomponowania takiego biostartera do celów akwarystycznych.
Z góry zaznaczam że nie interesują mnie zagadnienia stricte-naukowe;)
Dwa-aż tak wścibski to nie jestem>:))
Co sądzisz o baktozymie Tetry?własnie jest suchy



Czytam wszystkie posty odnośnie tropheusa i trochę smuci mnie to że jest tyle kłopotu i tyle emocji.
Czy akurat w przypadku odłowu nie przydala by się nie tylko kwarantanna ale także ,,leczenie,,profilaktyczne na okoliczność gratisów typu nicienie czy wiciowce?Czy ktoś badał biały kał tropheusa pod szkłem?
Ten Bloat to w końcu co?
Co o tym sądzicie bo cała ta historia z tymi parametrami i cyklami azotowymi popimo iż słuszna to jednak czasem zakrawa powoli o granice absurdu.

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 12 Maj 2010 07:09 
Czy wobec powyższego można powiedzieć, że jest to taki „na krótką metę biolog, bo na pewno mechanik” czyli przede wszystkim jednak odpowiedzialna maszyna za wciągnięcie no wiecie sami czego….. ;)))


Musisz chyba jeszcze raz przeczytać odpowiedź Sandera :-)

Robert

Autor admin
Admin
#3 - Posted: 12 Maj 2010 07:25 - Edytowany przez: admin 
Czy akurat w przypadku odłowu nie przydala by się nie tylko kwarantanna ale także ,,leczenie,,profilaktyczne na okoliczność gratisów typu nicienie czy wiciowce?Czy ktoś badał biały kał tropheusa pod szkłem?

Po każdej dostawie kilka losowo wybranych ryb było oddawanych do ZHWET-u do krojenia. Nie pamiętam, by znaleziono w większych ilościach (chorobowych) jedne czy drugie.
A poza tym - oba te pasożyty mocno osłabiają ryby i myślę, że spora część z nich nie przeżyłaby transportu, który od momentu złowienia w jeziorze, selekcji,spakowania i rozpakowania po dostawie trwa min. 48 godz.

Robert

Autor fishfan
Użytkownik
#4 - Posted: 12 Maj 2010 16:09 
A poza tym - oba te pasożyty mocno osłabiają ryby i myślę, że spora część z nich nie przeżyłaby transportu, który od momentu złowienia w jeziorze, selekcji,spakowania i rozpakowania po dostawie trwa min. 48 godz
Pełna zgoda Panie Robercie.
Zastanawiam się tylko czy solidna kwarantanna (sterylniak) np:jak to ma miejsce w przypadku dyskowca nie powinien stać się kategorycznym i podstawowym wymogiem wobec kupujących odłów tropheusa.

W przypadku dyskowca toczyłem kiedyś małą wojenkę:)))na innym forum ponieważ standard w w/w przypadku to sterylniak a nawet mikroskop.Ceny mega większe niż tanganika a ja kupiłem zarobaczone i na dodatek z przywrami dyski z renomowanej fermy.
Nie mam do nikogo pretensji gdyż mam przepiękne ryby (po wielu trudach:))tylko mam pytanko do forumowiczów.
Czy ma sens ,,leczenie,,profilaktyczne
nie metronidazol ale leki na bazie prazikwantelu czy pyrantelu plus akwaria sterylne tylko i wyłącznie z jednej ,,hodowli,,

P.S
Myślę że jesli zaszczepimy akwarystą takie myslenie, naprawdę niewielu będzie miało pretensje.
Druga sprawa ktoś kto wydaje setki jeśli nie tysiące zł.na ryby to powinien liczyć się z tym że coś może nie wypalić a nie zachowywać sie jak dziad i lamentowac na forum.

Tyle

Autor admin
Admin
#5 - Posted: 12 Maj 2010 16:23 
fishfan
przypominam, że na forum mówimy sobie per "ty".

Odpowiem dopiero wieczorem

Robert

Autor admin
Admin
#6 - Posted: 12 Maj 2010 21:13 
fishfan
Zastanawiam się tylko czy solidna kwarantanna (sterylniak) np:jak to ma miejsce w przypadku dyskowca nie powinien stać się kategorycznym i podstawowym wymogiem wobec kupujących odłów tropheusa.

To tak, jakbyś w zdrowe dziecko, które ma katar pakował „profilaktycznie” silne antybiotyki, żeby przypadkiem nie dostało zapalenia oskrzeli.
Obawiam się, że Twój pomysł „ostrej” profilaktyki jest świetną wymówką dla tych, którzy nie chcą się uczyć i są leniwi.

Robert

Autor salmo70
Użytkownik
#7 - Posted: 12 Maj 2010 21:17 
Witam.

Czy ma sens ,,leczenie,,profilaktyczne

Osobiście uważam,że takie leczenie ma sens,jednak nie obligatoryjnie,a w przypadku niepokojących obserwacji np.złych odchodów,apatii itp.

nie metronidazol ale leki na bazie prazikwantelu czy pyrantelu

Tak,tylko metro ma inne zastosowanie niż pozostałe podane przez Ciebie leki.
Należałoby wiedzieć co i w jakim celu się podaje.

W niektórych przypadkach konieczne też jest podanie antybiotyku.
Nie można jednak walić wszystkiego bez zastanowienia,tylko dokładnie zdawać sobie sprawę z podejmowanych kroków.

Konkludując odpowiadam TAK,ale z rozmysłem,a nie na pałę.


Pozdrawiam.Robert.

Autor salmo70
Użytkownik
#8 - Posted: 12 Maj 2010 21:34 
Obawiam się, że Twój pomysł „ostrej” profilaktyki jest świetną wymówką dla tych, którzy nie chcą się uczyć i są leniwi.

Można też z innej strony.Taką profilaktykę mogą stosować tylko Ci,którzy dużo czytają,uczą się i wiedzą co robią.

Nie wyobrażam sobie,by ktoś kto potrafi rozwiązywać problemy swoich ryb tylko i wyłącznie przez zadawanie pytań,a nie solidną lekturę,mógł podejmować wyżej opisane działania.

Pozdrawiam.Robert.

Autor fishfan
Użytkownik
#9 - Posted: 13 Maj 2010 16:38 
Nie wyobrażam sobie,by ktoś kto potrafi rozwiązywać problemy swoich ryb tylko i wyłącznie przez zadawanie pytań,a nie solidną lekturę,mógł podejmować wyżej opisane działania.
Tak zgadzam się z Tobą
Takie działania mogłyby stosować np: fermy hodowlane.


Tak,tylko metro ma inne zastosowanie niż pozostałe podane przez
Ciebie leki.
Należałoby wiedzieć co i w jakim celu się podaje. [/i

-ale przecież ten cały metro w wielu przypadkach nie pomaga.
I także podaje się go niejako w ciemno.Dla wielu akwarystów pójście do ichtiopatologa czy weterynarza to co najmniej dobry żart lecz często także pomimo szczerych chęci brak możliwości
Pozostaje mikroskop i zabawa w.... no właśnie w kogo:)))
Mnie w ramach pomocy np;przy dyskowcu zaproponowano także ten przyrząd i pierwsza moja myśl to:IDZCIE WSZCZYSCY DO DIABŁA!!:)))))
Bylem do tego stopnia zdeterminowany i obłednie walczący z wiatrakami że wywalono mnie z forum:)))
Trzeba wymagać od akwarystów wiele ale jeszcze więcej od sprzedających


Należałoby wiedzieć co i w jakim celu się podaje.

Obawiam się, że Twój pomysł „ostrej” profilaktyki jest świetną wymówką dla tych, którzy nie chcą się uczyć i są leniwi.

OK.jest to stwierdzenie z którym można byłoby sie zgodzić
ale czy akwarystyka ta amatorska koniecznie musi się kojarzyć z wielogodzinnym studiowaniem.
Nie wszyscy maja czas,możliwości czy nawet ochote na edukację w tym kierunku.Czy tacy akwaryści mają prawo istnieć;)

To tak, jakbyś w zdrowe dziecko, które ma katar pakował „profilaktycznie” silne antybiotyki, żeby przypadkiem nie dostało zapalenia oskrzeli.

akurat porównanie człowiek-ryba byloby zasadne tylko w jednym przypadku gdyby istniejące problemy zdrowotne np:dzieci czyli natarczywy kaszel,katar kojarzono z pasożytami np:włosogłowką czy tęgoryjcem.
Niestety nasza służba zdrowia zupełnie nie jest świadoma istniejącego problemu.(a może jest w końcu wszelkiego rodzaju syropy i cuda homeopatyczne także muszą schodzić)
Pomijając- fakt że Polska to kraj wyjątkowo zarobaczony istnieją w europie państwa które odrobaczają PROFILAKTYCZNIE obywateli nie tylko dzieci.
Czy anaolgaia do ryb jest słuszna?Narazie moim zdaniem nie i długo dlugo nie.
Dla mnie słowo,, leczenie profilaktyczne,, pozostaje dalej otwarte
Faktem jest że np:p.Antychowicza każdy akwarysta powinien przerobić.
Ale co robić kiedy na zadawane pytania dostajemy akademickie odpowiedzi zalatujące popisem erudycji a nie chęcią pomocy
-nie jeden akwarysta może się zagubić:))

Coś czuję że chyba w dalekiej przyszłości zatoczę akwarystyczne koło i wrócę do gupika:))))bo zaczyna mnie to wszystko męczyć:))

Autor sander
Użytkownik
#10 - Posted: 14 Maj 2010 12:54 
Niestety ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu, czy prościej i brzydko mówiąc jest bezsensowna. Żywe ryby to organizmy, które nie dają się wysterylizować jak narzedzia chirurgiczne! i nie są czyste jak jednorazowe rękawiczki! Trzeba to zrozumieć a potem podejmować dyskusję o leczeniu ryb bo inaczej wymiana zdań na ten temat ma tak niski poziom, że nie powinna IMO mieć tu miejsca. Tyle razy Marta pisała na czym tak naprawdę polega utrzymywanie ryb w zdrowiu, że ani nie wypada powtarzać ani cytować bo będzie to spam!

Kiedyś w Polsce był okres kiedy w ramach profilaktyki wycinano noworodkom wyrostki robaczkowe, nie wracajmy do tych czasów plisss.

Sorry, że napisałem grubo, jak nieogolony nad brwiami Jozin z Bazi :-)

Autor salmo70
Użytkownik
#11 - Posted: 14 Maj 2010 14:25 
Żywe ryby to organizmy, które nie dają się wysterylizować jak narzedzia chirurgiczne! i nie są czyste jak jednorazowe rękawiczki!

Bakterie i pierwotniaki zgoda.Jednak pasożyty,to inna bajka.Przykładowo Nicienie,czy przywry nie występują zazwyczaj u zdrowych ryb.Jeżeli są ,konieczne jest leczenie!!!

Pozdrawiam.Robert.

P.S.Nie każdy zawodowo zajmuje się rybami i dlatego podobne dyskusje są potrzebne.

Autor fishfan
Użytkownik
#12 - Posted: 14 Maj 2010 16:35 
Tyle razy Marta pisała na czym tak naprawdę polega utrzymywanie ryb w zdrowiu, że ani nie wypada powtarzać ani cytować bo będzie to spam!
Jest parę osób w Polsce którzy zainwestowali mnóstwo pieniedzy w odłów Tropheusa.
Oczywiście w celach komercyjnych i nie wierzę że nie stosowali się do zaleceń bardziej doświadczonych a pomimo tego ponieśli sromotną klęskę.

Nikt nie mowi o sterylizacji i w 100% zgadzam sie z Salmo.
Bakterie i pierwotniaki OK.
Lecz kwestia dotyczy pasożytów bo fakt ten został jakoś pominięty.
I mógłbym przyjąć że jest to ,,naturalna flora ryb,,
-polecam sushi Sander skoro nie widzisz problemu (szczególnie z pstrąga)bo takowe serwują niczego nie świadomym klientom restauracje w Polsce.
Smacznego:)

Pytam się i cały się trzęse aby nie zaniżac poziomu tego forum.
Czy Tropheus podczas Bloat jest zarobaczony?
Rozumiem że Bloat dotyczy tylko ryb przetrzymywanych w niewoli.

Autor sander
Użytkownik
#13 - Posted: 14 Maj 2010 21:37 
salmo70

Nicienie,czy przywry nie występują zazwyczaj u zdrowych ryb

To nie jest prawda

Autor fishfan
Użytkownik
#14 - Posted: 14 Maj 2010 22:23 
# Posted: 14 Maj 2010 12:54
Cytuj

Niestety ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu


Ignoracja jest najwyższą formą pogardy

JAMES HETFIELD

Autor marti
Użytkownik
#15 - Posted: 14 Maj 2010 23:33 - Edytowany przez: marti 
fishfan Ignoracja to inaczej brak wiedzy.
Ignorant to człowiek pozbawiony wiedzy w danej dziedzinie.

Czy zarzucasz Kubie brak wiedzy w tej dziedzinie ?

A może pomyliłeś terminy (znaczenie słowa) ?

Marcin

Autor fishfan
Użytkownik
#16 - Posted: 15 Maj 2010 01:25 
marti
A może pomyliłeś terminy (znaczenie słowa) ?
a może żaba ma sierść?

Autor admin
Admin
#17 - Posted: 15 Maj 2010 06:46 
Taki typ dyskusji do niczego nie prowadzi. Może jednak bardziej merytorycznie?

Przywry i nicienie (a najczęściej ich stadia) wg mojej wiedzy są w każdym organizmie podobnie jak wiciowce i pierwotniaki. Równowaga biologiczna i brak stresu nie pozwalają się im namnażąć.

Marta

Autor marti
Użytkownik
#18 - Posted: 15 Maj 2010 09:01 - Edytowany przez: marti 
Zanczna część nicieni nie jest pasożytami i nie wszystkie są chorobotwórcze.
Czyli ich wystepowanie jest dość obojętne dla organizmu w którym żyją.
Mogą to być komensale, oportuniści lub pasożyty o mniej lub bardziej zauważalnej szkodliwości.

Co innego płazińce.
Tu akurat, 2 spośród 3 gromad (tasiemce i przywry) są prawie wyłącznie pasożytami. Prawie, bo tasiemce to tylko i wyłacznie pasożyty, a wśród przywr isnieją też gatunki mniej uciążliwe.

A o żabie z sierścia nie słyszałem, natomiast o osobach posługującymi się wyrazmi, których znaczenia nie rozumieją, słyszałem.

Marcin

Autor salmo70
Użytkownik
#19 - Posted: 15 Maj 2010 09:07 - Edytowany przez: salmo70 
Przywry i nicienie (a najczęściej ich stadia

Tego mi brakowało.Myślałem raczej o "dojrzałych" pasożytach,których obecność wymaga leczenia.Jest to oczywiście moje subiektywne zdanie.

Znam jednak wiele przypadków,w których ryby wogóle nie były zainfekowane pasożytami(nawet formami przetrwalnikowymi,czy jajami).Było to stwierdzone badaniami ichtiopatologicznymi..Dlatego myślę,że o ile bakterie i pierwotniaki należą do stałych mieszkańców organizmów ryb,o tyle inne pasożyty niekoniecznie.
Należy też rozróżnić naturę(jezioro),od akwarium.W zbiornikach częściej niż w jeziorze mogą wystąpić różne nieprawidłowości powodujące stres u ryb( w szerokim znaczeniu tego słowa),a akwarysta nie zawsze ma na to wpływ.Dlatego istnieje duże zagrożenie namnożenia.Mając przy ewentualnych problemach za przeciwnika np wiciowce i aeromonas kończy się najczęściej na metro i jakimś antybiotyku.Mając inne pasożyty należy włączać inne leki,więc lepiej pozbyć się ich na początku,bo nie są rybom do niczego potrzebne.Raz zwalczone,przy odrobinie uwagi nie wrócą i sprawa jest o wiele prostsza.
Jeszcze raz powtarzam,że to moje subiektywne zdanie.

fishfan

Wojna na słówka nie ma sensu,bo tylko świadczy o braku argumentów.
Nawet jeśli ktoś inny ma rację,to warto wyciągać wnioski i przyznać się przed sobą do błędu.

sander

Właśnie dlatego podobne dyskusje mają sens,bo mogą zmieniać stan wiedzy i świadomości akwarystów,choć "zaniżają poziom".

Pozdrawiam.Robert.

Autor admin
Admin
#20 - Posted: 15 Maj 2010 09:31 - Edytowany przez: admin 
Znam jednak wiele przypadków,w których ryby wogóle nie były zainfekowane pasożytami(nawet formami przetrwalnikowymi,czy jajami)

Czy jesteś pewien, ze nie były wczęśniej odrobaczane?

Czy badania były aż tak dokładne? Stwierdzenie form przetrwalnikowych nie jest chyba najłatwiejsze?

Generalnie w badaniach analizuje się obecność przywr w skrzelach, tasiemców w układzie pokarmowym, mózgu.


Marta

Autor salmo70
Użytkownik
#21 - Posted: 15 Maj 2010 10:14 
Ryby były odrobaczane.Opisywałem to w temacie "leczenie nicieni i przywr".
Badanie robiła p.Głowacka.Przed odrobaczaniem stwierdziła wszystkie stadia rozwojowe występujące w rybach.Dwa lata później nie stwierdziła żadnych form nicieni,ani przywr.

Ryby akwariowe nie muszą mieć pasożytów,inaczej z dzikimi.

Znam inne podobne przypadki(opisywane w innym miejscu w sieci),wolę jednak skupić się na swoich doświadczeniach.


Pozdrawiam.Robert.

Autor sander
Użytkownik
#22 - Posted: 15 Maj 2010 11:18 
Ryby akwariowe nie muszą mieć pasożytów,inaczej z dzikimi

salmo70 nie mogę się z Tobą zgodzić

Nie chodzi mi o spieranie czy siłową obronę własnych racji tylko o fakty. Ryby przebywające w nieodpowiednich warunkach prędzej czy później są wręcz naszpikowane pasożytami nawet jeśli były wcześniej odrobaczane wielokrotnie. Ryby mają naturalną zdolność pozbywania się nadmiaru pasożytów kiedy znajdą się w warunkach niezwykle stabilnych i optymalnych. Często udawało mi się wyleczyć ryby mocno zapadnięte w chorobie bez użycia leków a przez umieszczanie ich w zbiornikach o dużej objętości i licznej obsadzie szybko rosnących roślin. Wiele nicieni jest odpornych na leki, które obecnie posiadamy lub ich skuteczne stężenie najpierw zabija żywiciela. Dyskutować można ale rzeczywistości zmienić się nie da.

Autor salmo70
Użytkownik
#23 - Posted: 15 Maj 2010 12:25 
Nie chodzi mi o spieranie czy siłową obronę własnych racji tylko o fakty.

Podpisuję się!

Ustalmy fakty.
Ryby mają naturalną zdolność pozbywania się nadmiaru pasożytów
Ryby nie zawsze są nosicielami takich,czy innych pasożytów.
Ryby przebywające w nieodpowiednich warunkach prędzej czy później są wręcz naszpikowane pasożytami
Ryby odrobaczone skutecznie,w dobrych warunkach nie są narażone na pasożyty.
Ryby naszpikowane pasożytami(np po transporcie) nawet w dobrych warunkach chorują i czasem padają.

Biorąc pod uwagę powyższe uważam,że odrobaczanie w niektórych przypadkach jest uzasadnione.

Nie mam teraz czasu.Później rozwinę tę myśl.

Autor sander
Użytkownik
#24 - Posted: 15 Maj 2010 12:58 
salmo70

Ryby odrobaczone skutecznie,w dobrych warunkach nie są narażone na pasożyty

Nie ma czegoś takiego jak ryby odrobaczone skutecznie i tylko to chciałem podkreślić. Natomiast ryby bez względu na to czy były odrobaczane czy też nie w optymalnych warunkach nie są narażone na pasożyty. Nie jestem przeciwnikiem odrobaczania ale jestem przeciwnikiem teorii, że ryby można pozbawić wszelkich pasożytów w 100%. Jak już kiedyś napisałem "natura nie lubi pustki" jak wyjałowisz niszę z jednego to natychmiast coś innego znajdzie sobie tam pole do popisu. Zdaję sobie sprawę, że niektóre rzeczy trudno sobie uzmysłowić obserwując domowe akwarium gdyż zmiany w nim zachodzące są niezwykle powolne lub jest ono zwyczajnie zbyt małe aby pozwalało obserwować wiele prawidłowości. Znacznie łatwiej jest analizować dynamikę i przebieg epizoocji w obiektach o dużej kubaturze wody i zagęszczeniu obsad.

Autor salmo70
Użytkownik
#25 - Posted: 15 Maj 2010 14:45 
Nie ma czegoś takiego jak ryby odrobaczone skutecznie

Moje ryby odrobaczyłem i przez dwa lata było ok.Badanie nie wykazało żadnych form pasożytów.

niektóre rzeczy trudno sobie uzmysłowić obserwując domowe akwarium

Zgadzam się w 100%.

Może wieczorem coś więcej napiszę.

Autor sander
Użytkownik
#26 - Posted: 15 Maj 2010 15:33 
Moje ryby odrobaczyłem i przez dwa lata było ok.Badanie nie wykazało żadnych form pasożytów.

to nie oznacza, że ryby ich nie miały

Autor salmo70
Użytkownik
#27 - Posted: 15 Maj 2010 20:40 
to nie oznacza, że ryby ich nie miały


Nie rozumiem.

Badanie mikroskopowe nie wykazało w organiźmie ryby żadnych form nicieni,ani przywr.Dla mnie jest to jednoznaczne.
Badanie było robione nie bez powodu.Gdyby były jakieś nicienie na pewno namnożyły by się.Straciłem wtedy całe stado.Powodem była spironukleoza i aeromonas.

Autor salmo70
Użytkownik
#28 - Posted: 15 Maj 2010 21:21 
"natura nie lubi pustki" jak wyjałowisz niszę z jednego to natychmiast coś innego znajdzie sobie tam pole do popisu.

Nie do końca mogę się z tym zgodzić(oczywiście w kontekście omawianych nicieni i środowiska zamkniętego akwarium).Ryba na pewno nie ucierpi,gdy pozbawimy ją robali.
Zupełnie inaczej funkcjonowały moje trofki po odrobaczeniu.Pustki po nicieniach nie zajęły żadne inne "stworki",a ryby w końcu zaczęły wydalać normalne odchody i pływać jak należy.Ogólnie wszystko zaczęło normalnie funkcjonować.


Zdaję sobie sprawę, że niektóre rzeczy trudno sobie uzmysłowić obserwując domowe akwarium gdyż zmiany w nim zachodzące są niezwykle powolne lub jest ono zwyczajnie zbyt małe aby pozwalało obserwować wiele prawidłowości.

Dodam jeszcze,że niektóre obserwacje są możliwe tylko przy użyciu mikroskopu.

Znacznie łatwiej jest analizować dynamikę i przebieg epizoocji w obiektach o dużej kubaturze wody i zagęszczeniu obsad.


I tego właśnie Ci zazdroszczę:)

Autor sander
Użytkownik
#29 - Posted: 15 Maj 2010 23:38 
salmo70

Badanie mikroskopowe nie wykazało w organiźmie ryby żadnych form nicieni,ani przywr.Dla mnie jest to jednoznaczne

Nie wykazało dlatego, że nie poddałeś analizie całego organizmu ryby. Badając kał lub nawet przewód pokarmowy szczennej suki możemy nic nie znaleść (jaja czy pasożyty) a jednak przekaże ona w swym mleku jaja nicieni swoim szczeniakom dlatego są one zawsze odrobaczane. (Tu pewnie marti dokładniej by opisał).

salmo70 jak wiesz nie unikam trudnych tematów i nie robię tego z powodów buntowniczych i/lub zaczepnych więc mam nadzieję, że źle mnie nie zrozumiesz.

Autor salmo70
Użytkownik
#30 - Posted: 16 Maj 2010 00:58 
nie poddałeś analizie całego organizmu ryby

Ryba została uśmiercona i cała przebadana.Miała trzy rodzaje wiciowców,w tym spirunokleus,oraz aeromonas w dużych ilościach.

jak wiesz nie unikam trudnych tematów i nie robię tego z powodów buntowniczych i/lub zaczepnych więc mam nadzieję, że źle mnie nie zrozumiesz.


Cenię Twoją wiedzę,dużo się od Ciebie uczę.Rozmowy tego pokroju służą do weryfikacji poglądów i stanu wiedzy.

Nie mi oceniać Twoje wypowiedzi.Odbieram Cię jednak jako kogoś,kto dobrze wie o czym pisze i ma zawsze coś sensownego do powiedzenia.
A to,że nie zawsze się z Tobą zgadzam,nie zmienia faktu,że Cię szanuję.

Pozdrawiam.Robert.

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Dysputa- pasożyty, profilaktyka itp. - wątek przeniesiony Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®