Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Ryba plywa do gory nogami

Strona  Strona 1 of 3:  1  2  3  Next »  
Autor nechor
Użytkownik
#1 - Posted: 22 Sier 2010 17:05 - Edytowany przez: nechor 
Mam taki problem z kiryskiem. Juz to gdzies bylo na forum, ale nie pamietam dokladnie o co chodzilo. Kirysek ma chyba problemy z zachowaniem rownowagi. Czasem lezy na piasku do gory brzuchem, czasem normalnie pobiera poarm z dna. Potrafi dac sie poniesc bezladnie pradowi, czasem tez plywa w pozycji odwroconej. Wyjalem go z wody, ale nie widze zewnetrznych objawow choroby. Nie wyglada tez na chorego poza tym dziwnym zachowaniem.

Cos takiego juz ktos opisywal bodajze z tropheusami. Chyba po zderzeniu z szyba, czy jakos tak. Nie sadze zeby akurat moj kirysek przezyl zderzenie, moze ktorys ziemiojad go na chwilke przygwozdzil? Czy taka ryba moze miec uszkodzony pecherz plawny? A jesli nie to co z nia zrobic?

Autor jaosh
Użytkownik
#2 - Posted: 23 Sier 2010 07:46 
Już dawno nie miałem kirysków ale pamiętam, że jak u mnie występowały podobne zachowania plus jeszcze "skokowe" pływanie to po pewnym czasie kirysek padał.

Piotrek

Autor Topielec
Użytkownik
#3 - Posted: 23 Sier 2010 09:20 
Pamiętam jak miałem kiedyś kiryski z rozmnażającą się parą barwniaków (Pelvicachromis sp.). Samiec barwniak potrafił zabić kiryska i wyglądało to tak, że po błyskawicznym ataku w korpus, kirysek nagle tracił równowagę (objawy jak u Ciebie) i po niedługim czasie zdychał.

Autor nechor
Użytkownik
#4 - Posted: 23 Sier 2010 15:09 
Kirysek padl. Poniewaz objawy wystapily nagle i nie zauwazylem takich u innych ryb, zakladam ze dostal sie w poblize pyska ziemiojada w zlym momencie.

Autor jaosh
Użytkownik
#5 - Posted: 23 Sier 2010 22:49 
Hmm,

Nie chce źle wróżyć ale jak jeden to i inne też może czekać taki los :(

Autor nechor
Użytkownik
#6 - Posted: 23 Sier 2010 23:01 
Dzis widze drugiego... Jakies sugestie?

Autor admin
Admin
#7 - Posted: 24 Sier 2010 07:02 
Może Topielec ma rację?

Marta

Autor sander
Użytkownik
#8 - Posted: 24 Sier 2010 12:06 
Opiekuję się zbiornikiem gdzie pływają dorosłe już Tapajosy bardzo słusznych rozmiarów i nie polują one na kiryski.

Autor Topielec
Użytkownik
#9 - Posted: 24 Sier 2010 12:48 
Moje barwniaki też nie polowały. Po prostu eliminowały inne ryby podczas tarła. U Nechora też zaczęły się amory. Osobiście również ciężko mi uwierzyć, że te dosyć spokojne ziemiojady byłyby w stanie tak atakować kiryski, ale...

Autor nechor
Użytkownik
#10 - Posted: 24 Sier 2010 15:13 
Patrze, patrze i nie widze przejawow agresji w stosunku do kiryskow. Odkad mam tapajosy tylko raz widzialem jak samica uganiala sie lekko za jednym ze zwinnikow. Trwalo to 15 sekund moze. Poza tym spokoj. Zobaczymy, musze wiecej poobserwowac.

Autor jaosh
Użytkownik
#11 - Posted: 25 Sier 2010 08:48 
Witam,

To o czym wcześniej pisałem dotyczyło kirysków pstrych. Posiadałem swego czasu rónież kiryski "panda", stadko liczące 20 sztuk. Z niewyjaśnionych przyczyn musiałem w przeciągu 3 tygodni wyciągnąć ich zwłoki z baniaczka. Nic sie takiego nie działo, pływały, jadły aż w końcu zaczęły padać jeden po drugim. W akwarium były również ramirezki oraz pielęgniczki kakadu i glonojady. Co dziwniejsze w tym samym czasie były tam również kiryski pstre i one przeżyły.

Piotrek

Autor nechor
Użytkownik
#12 - Posted: 25 Sier 2010 11:04 - Edytowany przez: nechor 
Nic sie takiego nie działo, pływały, jadły aż w końcu zaczęły padać jeden po drugim.

U mnie skala jest mniejsza (2 kiryski zaobserwowalem), ale wyglada to dokladnie tak samo.

Czytalem fora, natknalem sie na sporo podobnych watkow z kiryskami. Nikt nie potrafil tego dobrze wyjasnic. Sadzac po obsadach, nie chodzi o agresje innych ryb - tyle moge stwierdzic.

Autor jaosh
Użytkownik
#13 - Posted: 26 Sier 2010 18:36 
Słuchaj, przez te 16 lat odkąd zajmuję się akwarystyką ( z różnym nasileniem) miałem kilka rodzajów kirysków i niestety muszę stwierdzić, że te najbardziej pospolite i najczęściej dostępne w sklepach są najbardziej wytrzymałe i odporne na różnego rodzaju choroby, infekcje itp.
Tak jak pisałem wcześniej najsilniejsze były zawsze pstre oraz spiżowe. Pandy, tygrysie i inne, których nazw już nie pamiętam z rzadka wytrzymywały w moich baniaczkach więcej niż rok.

Piotrek

Autor nechor
Użytkownik
#14 - Posted: 26 Sier 2010 19:31 
Mam kiryski sterby. Drugi kirysek ktory plywal "dziwnie" powrocil do normy. Nie wiem ktory to, ale wszystkie dzis zachowuja sie normalnie - liczba sie zgadza.

To moze byc cos z uszkodzeniem mechanizmu pecherza plawnego. Kiryski potrafia "zaczepic sie" na piasku i lezec mimo pradu wody, nie ruszajac sie. Te osobniki o ktorych pisalem nie potrafily tej sztuki i byly unoszone bezwladnie z pradem. Gdy zaczynaly sie ruszac (plynac), cialo natychmiast wracalo do prawidlowej pozycji. Takze przy jedzeniu z dna nie odbiegaly od normy. Czyli wyczucie pionu mialy w porzadku. Cos powodowalo jednak, ze nie mogly lezec na piasku tak jak to roiba w przerwie poobiedniej ich pobratymcy.

Kiryski, z tego co zauwazylem, lubia duzo odpoczywac. Znajduja odpowiednie do tego miejsca i nie sa to miejsca przypadkowe. Ostatnio wstawilem do akwarium pompe cyrkulacyjna. Dotychczasowe miejsce pobytu kiryskow, czyli pod gabka filtra, przenioslo sie zupelnie gdzie indziej. Przy filtrze prad wody jest teraz o wiele mocniejszy. Teraz cale stado lezy po przeciwleglej stronie zbiornika.

Byc moze defekt pecherza plawnego zmusza kiryska do ciaglego wysilku (nie moze polezec na podlozu) i ryba pada po prostu ze zmeczenia? Pytanie pozostaje jedno: co ten defekt powoduje? Jak juz mowilem, znalazlem sporo linkow w sieci odnosnie takiego dziwnego zachowania - nikt jednak nie potrafi stwierdzic czym jest to spowodowane. Ciekawi mnie, czemu tak malo osob pokusilo sie o diagnoze tego, jak widac, dosc popularnego "schorzenia" u kiryskow.

Autor jaosh
Użytkownik
#15 - Posted: 26 Sier 2010 22:38 
Wiesz mi się wydaje, że chodzi o coś innego.

Kiedyś będą u Marty, podjąłem rozmowę o tym co się dzieje gdy ma się zamknięte stado ryb, które się rozmnażają i powołują do życia nowe pokolenia. Czyli upraszczając: ojciec z matką, potem z córkami, potem bracia z siostrami itp. itd. Rozmowa dotyczyła konkretnie księżniczek.

Więc może tez tak jest z kiryskami kupowanymi w sklepach. to już pewnie są pokolenia F ileś tam?! Jeżeli u ryb występują te same warunki, które muszą występować u ludzi w kwestii mieszania genów. To można domniemywać, że ryby dostępne w sklepach zoologicznych są już bardzo słabe genetycznie. Bo szczerze mówiąc, nie chce mi się wierzyć w to iż hodowcy, którzy dostarczają ryby do sklepów co pewien czas wprowadzają "nową krew" do swoich akwariów hodowlanych. Raczej bazują na ojcach, matkach, córkach i synach co niechybnie prowadzi do braku mieszania się DNA różnych, niespokrewnionych ze sobą osobników czego konsekwencja może byś skarłowacenie, duża wrażliwość na czynniki zewnętrzne, choroby i wiele różnych rzeczy mających wpływ na osłabienie takich ryb.

Tak myślę, tak mi się wydaje i co ważniejsze takie jest moje zdanie na ten temat. Choć nie jestem biologiem i mogę się mylić gdyż nie mam dostatecznej wiedzy w tym temacie.

Piotrek

Autor nechor
Użytkownik
#16 - Posted: 26 Sier 2010 23:08 
Wiesz mi się wydaje, że chodzi o coś innego

Jaosh, piszesz o metodach hodowlanych i oslabieniu genetycznym. Moge sie z tym zgodzic. Jednak ja patrze na ten problem konkretnie: przez pryzmat tego okreslonego zachowania ryb. Jesli to "schorzenie" (zalozmy ze to nie uszkodzenie mechaniczne) jest wynikiem oslabienia genetycznego - niech bedzie. Jednak nadal pozostaje pytanie o to "CO TO JEST" za schorzenie, skad sie bezposrednie bierze i czy mozna temu zapobiec.

BTW - pisales w tym watku ze w ten sposob ginely u Ciebie mniej popularne odmiany. Jak by sie to mialo w stosunku do metod stosowanych przez hodowcow i wad genetycznych?

Autor jaosh
Użytkownik
#17 - Posted: 26 Sier 2010 23:39 
pisales w tym watku ze w ten sposob ginely u Ciebie mniej popularne odmiany. Jak by sie to mialo w stosunku do metod stosowanych przez hodowcow i wad genetycznych?


Tak, że mniej popularne odmiany może ciężej jest wyhodować i dlatego jest ich mniej i rzadziej pojawiają się na "pułkach" sklepowych. Było ich mniej co oznaczało, że mogły być bardziej spokrewnione niż inne pospolitsze kiryski.
To jest tak jak z wszystkimi z tego forum. Ty hodowałeś księżniczki. Księżniczki hodował chyba każdy na tym forum. Wniosek. Pospolita ryba. Altolamprologusy też są pospolite ( patrząc na ilość wątków dotyczących tych ryb). Ale można natrafić na tym forum "rodzynka", na którego temat jest się w stanie wypowiedzieć np. tylko dwie osoby. Co oznacza, że ryba jest rzadkością hodowlaną i jeżeli dojdzie do rozmnożenia to dzieciaczki, które trafią do rąk innych hodowców będą spokrewnione. I w tym momencie zaczyna się cały łańcuszek zdarzeń i zajść, o których pisałem wcześniej.

Autor admin
Admin
#18 - Posted: 27 Sier 2010 07:01 - Edytowany przez: admin 
Rozmowa dotyczyła konkretnie księżniczek.


Tylko, że u księżniczek nie jest to takie proste. Udowodniono, ze dominujący samiec może mieć kilka samic, ale właściwie rzadko kiedy jest to jego potomstwo:)

Marta

Autor jaosh
Użytkownik
#19 - Posted: 27 Sier 2010 08:14 
W naturze może tak być ale w akwarium, które jest zamknięte dla innych ryb to raczej dominant jest ojcem wszystkiego co się urodzi.

Autor sander
Użytkownik
#20 - Posted: 27 Sier 2010 09:47 
Problemy związane z pływaniem u Callichthyidae mogą wynikać z faktu pobierania przez nie powietrza atmosferycznego, które w postaci bąbla usadowia się w niezwykle unaczynionej części jelita, gdzie następuje dyfuzja zawartego w bąblu tlenu do krwi zwierzęcia. Czasem zdarza się sytuacja, że bąbelek przesuwa się dalej i nie może wydostać się na zewnątrz bo jest zbyt duży. Wtedy ryba walczy z nadmiarową wypornością i może się zamęczyć na śmierć.

Tematem bardzo mało poruszanym w akwarystyce jest kondycja fizyczna ryb. Mam na myśli różnice w wydolności ryb dziko żyjących a akwariowych. Różnice te są kolosalne i wynikają z braku "treningu" u ryb akwariowych związanego z ograniczoną przestrzenią i łatwością zdobywania pokarmu. Ryby akwariowe "męczą" się dużo szybciej od swoich "wolnych" braci. Wnioski Nechora są więc bardzo bardzo trafne.

Autor nechor
Użytkownik
#21 - Posted: 27 Sier 2010 13:36 
Problemy związane z pływaniem u Callichthyidae mogą wynikać z faktu pobierania przez nie powietrza atmosferycznego

Ha... Doktorze Sander House :-) Widzisz, teraz mam wiekszy ruch wody, temperatura spadla i przykrecilem nieco (nie do konca) babelki. Kiryski faktycznie czesciej skacza do powierzchni po tlen. To by wyjasnialo zajscie sytuacje w tym okreslonym czasie. Teoretycznie rzecz biorac problem mozna by wobec tego wyeliminowac zwiekszajac po prostu napowietrzanie...

Autor nechor
Użytkownik
#22 - Posted: 27 Sier 2010 22:52 
Na zakonczenie (mam nadzieje) tego tematu:

Kiryski co jakis czas podplywaja do powierzchni zeby zaczerpnac powietrza i "pooddychac jelitowo". To wiadomo. Z tego co widze, jakis czas pozniej niektore z nich wykonuja serie gwaltownych ruchow polaczonych z uderzeniami w piasek ktora konczy sie wydaleniem babelka powietrza. Zakladam wiec, ze problem z kiryskiem ktory padl polegal wlasnie na owej niemoznosci wydalenia babelka powietrza, co potwierdzaloby m.in. teze Sandera. Byc moze owa niemoznosc jest spowodowana wlasnie chowem wsobnym i defektami ukladu pokarmowego/oddechowanego, tego juz nie jestem w stanie stwierdzic.

Autor Rybka
Użytkownik
#23 - Posted: 28 Gru 2010 03:49 
Panowie, witam. Otoz pisze na temat zywienia, wlasnie dokancza mi sie skalar weloniasty, 8 letni na SBD - to jest swimming bladder disorder, czyli zespol pecherza plawnego. Duzo czytalem na temat ryb plywajacych "do gory nogami", na boku, albo lezacych na dnie. Otoz na angielsko-jezycznych blogach akwarystycznych duzo mowi sie na temat zatwardzenia u ryb. To powoduje problemy z pecherzem plawnym. Jako remedium jest podawana glodowka - nawet 72-godzinna, oraz karmienie ryb rozmrozonym zielonym groszkiem, obranym ze skorki i rozgniecionym. Taka papka z groszku jest podawana rybie do pyszczka tepym koncem wykalaczki. Podobno w niektorych przypadkach pomaga, poniewaz groszek dziala przeczyszczajaco na uklad pokarmowy, co odblokowywuje wymiane gazow w pecherzu plawnym. Od paru dni w przypadku mojego skalara probujemy mu pomoc, ale nie za bardzo dziala. Moze osobnik jest dosc juz starszy, ale podaje metode dla tych ktorzy beda szukac pomocy. Powodzenia

Autor admin
Admin
#24 - Posted: 28 Gru 2010 07:24 - Edytowany przez: admin 
Rybka

nawet 72-godzinna

Ryb można nie karmić znacznie dłużej a podawanie pokarmów balastowych to raczej norma u ryb i nie tylko:))

Problemy z pęcherzem pławnym mogą wynikać z wielu czynników. Ważny w tym jest sam typ pęcherza a i sposób karmienia itp.

Kuba zapewne wyjaśni do dogłębnie

Marta

Autor sander
Użytkownik
#25 - Posted: 28 Gru 2010 10:09 
admin

Kuba zapewne wyjaśni do dogłębnie

Cóż w zasadzie nie mam co wyjaśniać gdyż Rybka jak większość odkrywców web-owych, pobiera wiedzę nie tam gdzie trzeba i/lub czyta niedokładnie. Przy okazji obserwujemy jak łatwo w sieci tworzy się błędna informacja, której późniejsze dementowanie zawsze obarczone jest burzą i niepotrzebnym ciśnieniem.


U ryb zamkniętopęcherzowych, tj. interesujących nas okoniokształtnych, dwa narządy regulują zawartość gazów w pęcherzu: gruczoł gazowy czyli ciało czerwone lub krwiste, który wydziela gazy do pęcherza i owal, który je pochłania. Przed gruczołem gazowym tętnica rozpada się na szereg tętniczek tworząc tzw. "cudowną" sieć tętniczą. Końce tej sieci rozgałęziają się w naczynia włosowate gruczołu gazowego skąd gaz dyfunduje do jego wnętrza. Tak więc gazu w pęcherzu pławnym tych ryb pochodzą z krwi i wydzielane są do pęcherza pod takim samym ciśnieniem jakie panuje na danej głębokości wody. Jak łatwo zauważyć budowa pęcherza pławnego u tych ryb wyklucza bezpośrednie połączenie z układem pokarmowym więc zatwardzenie nie powinno mieć wpływu na regulację ciśnienia gazów w pęcherzu pławnym pielęgnic.

Natomiast u ryby posiadających aparat Webera, który kontaktuje się z pęcherzem pławnym i błędnikiem, na skutek złego działania pęcherza pławnego mogą nastąpić problemy z orientacją i pływaniem (np. sumy). Należy jednak pamiętać, że pęcherz pławny powstaje z uchyłku ściany przełyku a nie żołądka :-).

Ciekawostki: objętość pęcherza u ryb słodkowodnych wynosi 7% objętości ciała, skład gazów w pęcherzu jest identyczny jak w powietrzu atmosferycznym tylko ma u różnych gatunków inne proporcje, niektóre ryby mają w pęcherzu zamiast gazu tłuszcz np. wężorowate.

Autor admin
Admin
#26 - Posted: 28 Gru 2010 10:15 
Dzięki Kuba

Jak zwykle profoesjonalna odpowiedź:))


niektóre ryby mają w pęcherzu zamiast gazu tłuszcz np. wężorowate.



To jak wtedy następuje regulacja?

Marta

Autor sander
Użytkownik
#27 - Posted: 28 Gru 2010 10:30 
Szybka regulacja nie jest im potrzebna gdyż żyją one w batypelagialu. Pęcherz pławny nie zawsze jest zaletą :-) czasem ulega on redukcji. Wyobraź sobie bańkę gazu na głębokości 300m? Świat ryb jest niezwykle ciekawy i zróżnicowany :-)

Autor admin
Admin
#28 - Posted: 28 Gru 2010 10:32 
Wyobraź sobie bańkę gazu na głębokości 300m?

Wyobrażam sobie Kuba, wyobrażam.

Ale mnie to intryguje - czy w takim razie pełni on zupełnie inne funkcje? czyli np. zapasowe?

Marta

Autor sander
Użytkownik
#29 - Posted: 28 Gru 2010 11:59 
Wiesz, tłuszcz gdzie by nie był to pełni funkcje zapasowe. Łatwo można to obserwować u głodujących kręgowców kiedy na skutek ubytku tłuszczu w oczodołach zapadają się gałki oczne. Ryby w niewielkim stopniu korzystają z cukrów magazynowanych w wątrobie co jest domeną stałocieplnych.

Autor admin
Admin
#30 - Posted: 28 Gru 2010 12:10 
Mnie intryguje inny fakt - glony planktonowe gromadzą tłuszcze w komórkach, aby łatwiej si e "unosić". Jak to się ma do tłuszczu w pęcherzu pławnym i to u ryb głębinowych?

Marta

Strona  Strona 1 of 3:  1  2  3  Next » 
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Ryba plywa do gory nogami Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®