Krotkie pytanie - pamietam, ze kulorzesek w temperaturze 32 st. ginie bardzo szybko podczas przebywania poza organizmem ryby. Nie pamietam tylko ile wynosi okres rozwojowy kulorzeska pod rybim nablonkiem w tej temperaturze. Nie mam zbiornika z kwarantanna i ponownie przy zmianach obsady ryby nabawily sie ospy (Sander, nie chodzi o gibbicepsa :) ) Chcialbym utrzymac 32 stopnie przez 2 pelne cykle - na wszelki wypadek. Sol podana, innych preparatow nie stosuje - pamietam z doswiadczenia, ze sama temperatura wykanczala pasozyta bardzo skutecznie.

Na dole tego lin ku jest tabela. O to chyba Ci chodzi http://www.pmp.p-net.pl/biologia/ospa_rybia.htm

Co znowu "namieszałeś" w zbiorniku? Jakie zmiany obsady zrobiłeś?

Marta

O zmianach w zbiorniku zbieram sie napisac, ale jest tego sporo (mimo nieduzych zmian w obsadzie) - szukam wolnego czasu. Co do kulorzeska, przyprowadzilem go sobie do akwarium z "zoologika" - traktuje to juz powoli jako swego rodzaju standard.

Dziekuje bardzo za linka, juz go czytalem; niemniej:
Caly pic w leczeniu kulorzeska pokega na ubiciu go w czasie, gdy nie przebywa pod nablonkiem ryby. I tu, niestety, opisy internetowe niewiele pomagaja, gdyz opisuja malo wazne aspekty, a nie skupiaja sie na istotnych szczegolach. Do rzeczy:

Fakty:
1. Kulorzeska zwalcza sie poza orgrnizmem ryby (czyli w jakims wycinku cyklu)
2. Cykl przemian kulorzeska ulega drastycznym zmianom w czasie na skutek temperatury
3. Aby zwalczyc kulorzeska (wg mnie to wlasnie tak proste) wystarczy podgrzac wode do temperatury podczas ktorej czas zycia kulorzeska jest krotszy niz rozwoj w tej czesci cyklu. Wtedy pasozyt zginie, zanim ponownie znajdzie nosiciela.

No i teraz:
1. Opisy cyklu kulorzeska koncza sie na temperaturze 29 stopni, podczas gdy ryby bez problemu wytrzymuja dluzsze okresy w temperaturze 32 stopnie (nie wiem czy wiecej, ale w takiej moje czuja sie nadzwyczaj dobrze). Nalezy tylko pamietac o napowietrzaniu akwarium
2. Opisy cyklu kulorzeska pomijaja dlugosci poszczegolnych faz cyklu: w ciele ryby i poza nia. Podana dlugosc calego cyklu nie wyczerpuje problemu, bo nie wspomina o dlugosci czesci cyklu poza cialem ryby - tylko wtedy, przeciez, mozna go zwalczac.
3. Znalazlem nieliczne wzmianki o czasie przezywania kulorzeska w danych temperaturach - np. przy 29 stopniach ginie w 6-10 godzin. Co z wyzszymi temperaturami?

Jak juz wspominalem wczesniej, udalo mi sie juz kilka razy zwalczyc kulorzeska za pomoca prostego podkrecenia grzalki i dosypania szklanki soli. Teraz mam jednak problem. Grzalka sie popsula i kupilem grzalke o ciut mniejszej mocy. Nie moge podgrzac wode do 32 stopni, na razie stanelo na 29. Obawiam sie, ze to tylko pomoze ospie rybiej, przyspieszajac czas poszczegolnyhc przemian w trakcie cyklu, nie wystarczajac do zabicia kulorzeska w wystarczajaco krotkim czasie. Dolozylem grzalke z malego akwarium, moze dodatkowe 40W pomoze mi osiagnac 32 stopnie, co traktuje prawie jako gwarancje sukcesu.

Mam nadzieje, ze wyjasnilem swoje watpliwosci. Wg mnie super pomocna bylaby tabela z kolumnami:
1. Temperatura
2 Sredni czas przebywania kulorzeska poza organizmem ryby
3. Czas jaki moze przezyc kulorzesek w danej temperaturze podczas czesci cyklu poza rybim organizmem
4. Informacja o dlugosci calego cyklu w danej temperaturze (jako dana uzupelniajaca - umozliwiajaca zweryfikowanie leczenie poprzez obserwacje przez czas np. dwoch cykli czy zmiany chorobowe ustapily na stale.

Bardzo ciekawy post:) Niestety nie mam zbyt dużej wiedzy na ten temat. Ospa w moim zbiorniku była raz, wiele lat temu, gdy kupowałam bocje wspaniałe. Od tego czasu cisza i spokój, mimo, że niedawno do mojego zbiornika wpuściłam Microrasbora galaxy, Betta rutilans i Parosphromenus anjunganensis:)

Marta

Mozliwe, ze ciekawy, bo probuje obnazyc bezposrednio "tajniki" popularnej choroby. W duzej mierze opisy tego typu spraw daza do dwoch skrajnosci:
1. Ktos ma problem i szuka "gotowca", by go rozwiazac. Nie chce wnikac, czeka na gotowy, precyzyjny algorytm postepowania - tzw. zloty srodek.
2. Ktos sie zna na temacie i "wypluwa" z siebie cala mase teorii, ktorej jednak laik nie potrafi przelozyc na konkretna sytuacje.
Staram sie trzymac gdzies posrodku - ja szukam przewaznie informacji, ktore _pomoga_mi_ w rozwiazywaniu danego problemu. Czesto wystarczy zrozumienie tylko podstawowych zasad rzadzacych akwarium, zeby poradzic sobie z wieloma zjawiskami.

Ten problem wg mnie masz chyba zbyt często? Może warto jednak pomyśleć o kwarantannie ryb zanim je wpuścisz do zbiornika.

Marta

Zdecydowanie zbyt czesto. Kwarantanna raczej odpada - nie mam warunkow. Poniewaz rozmawiamy glownie o ospie, byc moze wprowadze podwyzszanie temperatury wody na jakis czas po wprowadzaniu nowych ryb. To powinno zalatwic sprawe. Na razie obserwuje przebieg ospy w temperaturze wody wahajacej sie pomiedzy 30-31 stopni. Wygram, jak sadze.

Temperatura jest jednym z czynników wykańczających kulorzęska. Powinieneś dać rady, a właściwie to Twoje ryby.

To co teraz masz w akwarium?

Marta