dzisiaj otrzymałem informację z ZHW od p. Głowackiej na temat ryby,
była to Ichtiosonoza,
niestety ryba nie żyje - nie było szans na ratunek :-(
powodem było długotrwałe, zbyt obfite, wysokobiałkowe i nieurozmaicone karmienie ( robił to poprzedni właściciel , od którego kupiłem ryby)
ryba była samicą, miała gonady (ikrę), miała wyniszczoną wątrobę, nerki i śledzionę,
nastroszenie łusek i wypukłość oczu była spowodowana wydzielającym się płynem wewnątrz organizmu ryby,
zalecenie p. Głowackiej to użyć zieleni malachitowej lub nadmanganianu potasu, można także użyć CMF,
zieleń malachitowa i CMF według instrukcji na opakowaniu
nadmanganian potasu w ilości 1g na 100L. wody - kąpiel długotrwała - i jeżeli nie ma w akwarium roślinności to można zastosować to w akwarium głównym, według specjalisty nawet bardzo wskazane ponieważ wszystko co znajduje się w akwarium zostało zainfekowane , naturalnie natlenianie wody na full,
michal1313 trafnie zauważył iż ryba mogła do mnie trafić zainfekowana i tak było,
sander pisząc: Teraz prawdziwa lekcja. Ryby trzymasz 30 lat a nie nauczyłeś się do tej pory, że zanim kupisz nowy gatunek należy zapoznać się z jego potrzebami dotyczącymi zdrowego funkcjonowania w akwarium? Takie doświadczenie powinno skutkować wnioskami, że utrzymywanie ryb w zdrowiu nie polega na stosowaniu leków a na dbałości o ich jakość życia, czysta woda, odpowiednie żywienie, odpowiednio liczna obsada, wielkość zbiornika itd. prawda? Czy w ciągu ostatnich 10 lat dostęp do wiedzy na temat ryb tanagnickich nie jest dziecinnie prosty? Twoje problemy z rybami wynikają z twojej winy a nie braku diagnozy czy antybiogramu. Te ryby nie potrzebują leczenia tylko Ty potrzebujesz wiedzy na ich temat
zachował się poniżej krytyki, no ale cóż , widać taki już jest że lubi się wywyższać,
hodując ryby nie tylko nauczyłem się że najpierw należy zdobyć wiedzę na temat warunków chowu itp. ale także tego że każdego człowieka należy traktować tak jak chce się żeby Ciebie traktowano, to moja prawdziwa lekcja dla Ciebie sander,
teraz do DOKTOR Marty
napisałaś mi : "Bez tych danych nikt nie znajdzie przyczyny zachorowania ryby. Dla mnie jest to stres wynikły z nieprawidłowej obsady. "
czyżby ???
w rozmowie telefonicznej z p.Glowacką opisałem jak ryba wygląda i na tej podstawie powiedziała że prawie na 100% jest to Ichtiosonoza ale ostateczną diagnozę poda po badaniu, chciałem jej podać dane, o które tak zaciekle walczyła DOKTOR Marta, odpowiedziała że nie jest to do niczego potrzebne !
a do stwierdzenia przyczyny ? zapytałem
"najpierw należy zdiagnozować chorobę , wtedy wiemy jakie są przyczyny jej powstania i następnie szukamy przyczyny u siebie czy spełniliśmy , któryś z powodów, dla którego ryba zachorowała"
tak jak sądziłem , znawca i fachowiec powie co i jak na podstawie opisu wyglądu ryby a nie będzie wypisywał tekstów w stylu podaj parametry wody, jaki wkład do filtra, jaki stary zbiornik, jak częste podmiany itp. bo bez tych danych nikt nie znajdzie przyczyny zachorowania ryby. Dla mnie jest to stres wynikły z nieprawidłowej obsady.
Stresu to można dostać czytając takie bzdury !
i to nie tylko w moim temacie ale w bardzo wielu tematach na tym forum są takie same wypowiedzi DOKTOR Marty
Ktoś kiedyś napisał : nie wypowiadam się w temacie , o którym nie mam pojęcia.
Może warto się szkolić zamiast pisać : Dla mnie jest to stres wynikły z nieprawidłowej obsady ??? |