Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Bocja & kasanga, choróbsko i wiele innych... hm... Oj! Nie wiem jak nazwać ten temat ;o/

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next »  
Autor KatarzynaR
Użytkownik
#1 - Posted: 17 Mar 2006 16:56 
Mawiają że nieszczęścia chodzą parami. Cholera, mają rację (od miesiąca borykam się z chorobą psa).

Długo się zastanawiałam, czy w ogóle poruszać tutaj problemowy temat. Z doświadczenia wiem, że jak się zaczyna panikować to z reguły wychodzi większy bigos. Przyjmuję też że głównym powodem mojego pobytu w tym ,,miejscu'' jest odciążenie Pani Marty od mojego panicznego mailingu – choć mam cichą nadzieję że na chwilę się tutaj pojawi.

Ponadto, Może ktoś tutaj z będących na forum okaże się pomocny bo spotkał się z podobną sytuacją i wie co robić. A jak nie, to przynajmniej w panice publicznie się wygadam ;o)

Otóż , wyłowiłam dzisiaj trupa w postaci jednej bocji. Nie było by to na tyle przerażające gdyby nie fakt że reszta (trzy sztuki) miewa się nie najlepiej. Obserwuję je od trzech dni. Zaczęły się intensywnie chować i dość szybko oddychać – jedna wprawdzie pływa normalnie z Kasangami, ale jest jakby osłabiona. Nie wiem od kiedy jest z nimi gorzej – tak jak wyżej zaobserwowałam to dopiero przedwczoraj. Boję się że może przyjść kolej również na kasangi.

W przeciągu tego miesiąca zaszły dość istotne zmiany w zbiorniku, które kolejno opiszę.


18.02.2006
Przyjechały do mnie cztery Kasangi, które zostały dołączone bezpośrednio do stada. Trzy dni wcześniej stopniowo została obniżona temperatura w akwarium z 27 do 24 - 23 stopni ( ale raczej była na poziomie 24 -ech). Dodane zostały również witaminy i sól a skały wyjęte prawie w całości.

Podmiany wody były początkowo codzienne a potem przebiegały co dwa dni. Dodawana była tez przez pierwsze kilka dni sól i intensywnie witaminy. Zbiornik nie był doświetlany przez dwa tygodnie, ponieważ nie mogłam przyzwyczaić do sztucznego światła nowych lokatorek. Z tym ostatnim problemem zgłosiłam się do Pani Marty, która zresztą jak zwykle maiła rację i poradziła by spróbować zaświecić świetlówkę. Po dwóch dniach biegania góra w dół w końcu się przyzwyczaiły.

03.03.2006
W każdym bądź razie, zaczęłam wieczorne doświetlanie. Wreszcie ryby mogłam dobrze obejrzeć. Zauważyłam że dwie z tych nowych (początkowo zauw. tylko jedną) ma jakby białą plamę, pleśniawkę lub coś w tym rodzaju. Jedną rybę już od początku miałam na oku ponieważ wydaje mi się że od przybycia do mnie nic nie je. Dodam że to coś usytuowane jest na jej pysku, więc może to jest tego przyczyna. Druga, czyli pierwsza którą zauważyłam (ale mętlik…) ma to coś nad okiem.
Po konsultacji, wróciłam do podawania soli. Podmiany stosuję dość często, nie żadziej niż co trzy dni (czasami nawet codziennie) więc nie było tutaj innych, większych zmian niż dodawanie soli przy każdej podmianie.

13.03.2006
Wyjęłam filtr wewnętrzny i zastąpiłam go kubłem, przy którym została zamontowana deszczownica, umiejscowiona 4 cm pod lustrem wody.
Dodatkowo włożyłam jeden duży kamień. Czynność ta była spowodowana moimi obserwacjami ryb:
Po wyjęciu prawie wszystkich kamieni:
- ryby stały się bardziej płochliwe i nieufne. Ich czujność chwytała za serducho – aż żal było patrzeć że nie mają się gdzie schować.
- Straciły kolory i stały się ciemniejsze.
Dodam tylko że z tym kamieniem to był strzał w 10-tkę. Sytuacja się poprawiła i ryby zachowują się lepiej. Kolory jednak są dość ziemiste… jakby bez połysku. Niektóre mają postrzępione lekko płetwy – ale nie wszystkie np. największe sztuki nie, dlatego można chyba to podpiąć pod ubytki mechaniczne będące wynikiem jakiś przepychanek. Ale nie wiem na 100% więc i o tym wspominam.

15.03.2006
Zauważyłam że coś niedobrego dzieje się z bocjami. Zaniechałam podawania soli do podmian. Bocje się chowają. Jedna dzisiaj (17.03.2006) zdechła. Innej z kolei w ogóle nie widzę być może utkwiła gdzieś martwa w kamieniu. Koleina już jedną płetwa jest na drugim świecie. A czwarta – ostatnia normalnie pływa z kasangami, tyle że nie jest tak ruchliwa jak zawsze.

Być może bocjom coś nie pasowało. Dodawałam dużo soli, podmiany były częste… ok., przyjmę że tak było – nie ten biotop itp. Tylko dlaczego kasanga jest jakby ciemniejsza, z takim ziemistym polotem? ;o/ Czy ktoś wie jaka może być tego przyczyna? Coś niedobrego narobiłam od czasu wpuszczenia tych nowych, nie wiem tylko co…. acha! i jesli sól nie pomoaga to co zrobić z tą jakby rybią plesniawką lub cos w tym rodzaju ?

A moze nic nie robić tylko poczekać. Zaniechać dodawania soli i podmieniać wodę nie częściej niż co trzy dni?

Katarzyna

Autor timus
Użytkownik
#2 - Posted: 17 Mar 2006 17:51 
Powiem Tak!

Nie ma bardziej wrazliwej na choroby skury ryby niz Bocja.
Być może z tymi Kasangami cos przywlokłaś????
Ciemnienie ryb moze byc oznaka że coś nie tak jest z wodą.

Powiem Ci co ja bym zrobił.

Jeśli od dłuzszego czasu podajesz sól i nic to powrucił bym do stanu zasolenia z przed choroby. Albo stopniowo całkowicie ja usunoł.

Jeśli ryby jedzą to nie choroba układu pokarmowego.

Dodawanie witamin i obnizona temperatura plus obserwacje i koniecznie wyłów tę bocje której nie widzisz. Bo jak sie gdzies roskłada to No3 wali na maksa. Ograniczył bym tez podmiany do 1-2 na tydzień.

Tak bym zrobił ja! Ale ????
Może ktoś ma inny pomysł

Marcin.T

Autor admin
Admin
#3 - Posted: 17 Mar 2006 18:43 
Myśle, ze zmiany w akwarium, wyjmowanie kamieni, zasolenie mogły zadziałać na bocje. Chyba przewodniość jest dla nich zbyt duża.

Ja zrobiłabym tak: nie dodawała soli, nie karmiła ryb przez 2-3 dni.

Gdyby z rybami coś sie przywlokło - to już byłby efekt po 2, góra 3 tygodniach. Takie jest moje zdanie i obserwacje. Aeromonas uaktywnia sie po około 2 tygodniach od wpuszczenia nowych ryb..

Marta

Autor timus
Użytkownik
#4 - Posted: 17 Mar 2006 19:05 
Chodziło mi o to że być może sól zadziałała i teraz juz chorubska nie ma (skutek uboczny zejście bocji) Zbyt częste i obfite podmiany wody zamieniły środowisko w wode prawie kranową. A to trofciom nie służy.

Jak jest z ich apetytem?
Kasiu jakie masz parametry?
Jak duz podmieniałaś wody?
Jakie w tej chwili masz stężenie soli w akwarium?

Marcin.T

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#5 - Posted: 17 Mar 2006 19:41 
Przepraszam, mam lekkie urwanie głowy....

,,Ja zrobiłabym tak: nie dodawała soli, nie karmiła ryb przez 2-3 dni.''

Pani Marto,

Tak zrobie od dzisaj zaczynając, bo ryby nic nie jadły - juz wczoraj widziałm że jedna bocja zabierze sie z tego świata. Z wkroczeniem z czym kolwiek i tak muszę poczekac do poniedziałku. Zobaczymy jakie będą efekty.
Jedna z nich wypłyneła i za chwilę znowu się schowała.

,, koniecznie wyłów tę bocje której nie widzisz. Bo jak sie gdzies roskłada to No3 wali na maksa''

Marcin, sporo wystresowałam ryby w tym miesiącu. Masa zmian. Nie chcę robić tego ponownie. Wole kontrolować No3 za pomoca testów. Jesli zobacze że dzieje sie cos niedobrego zamieszam w baniaku i poszukam tej bocji.

[i],,Jak jest z ich apetytem?

U kasang ok, a bocja jadła jedna. Reszta sie pochowała lub zdechła ;o/

Kas[i]iu jakie masz parametry? [/i][/i]

Macin, przyznam Ci szczerze że mierze tylko no3 i no2 i jest to spowodowane tym że płucze filtry czesciej niż inni (stąd kupno drugiego wielkiego kubła) - taka kontrola wydajnosci filtracji i ewentualnego przepłukania bakterii. Zgodnie z akwarystyczną nauką moich kolegów kupno innych testów zostało mi odradzone jako że oni chemi nie sypią (sól i sód) i mieszkają na lubelszczyźnie (tak jak ja) gdzie ph wody jest wysokie.

[i]Jak duz podmieniałaś wody?


Oj, przez ostatni miesiąc duuuzo. Oczywiście uzaleznione był to od tego czy podmiana była wczoraj, przedwczoraj czy dwa dni wczesniej.

Jakie w tej chwili masz stężenie soli w akwarium? ''[/i]

Jak powyżej - brak testu.
Dodam tylko że sypałam trzy łyzki na 100 litrów wody, uzupełniając ją przy podmianach. Jak wrócisz do pierwszego mojego posta to smiało stwierdzisz że nasypałam tej soli duzo.

Autor admin
Admin
#6 - Posted: 17 Mar 2006 19:51 - Edytowany przez: admin 
Za duzo sypałaś Kasiu soli. Takie steżenie powinno byc około 1 tygodnia przy wprowadzaniu ryb. potem ryby sie uadparniaja, a sól nawet może w takim stężeniu szkodzić nerkom. Może to właśnie stało sie u bocji.

Marta

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#7 - Posted: 17 Mar 2006 20:01 
Pani Marto,
Tak tez było. Wróciłam jednak do sypania po dwóch tygodniach od odkrycia tego czegos po zaswieceniu świetlówki.

A co z tym kolorem kasang? One naprawdę sa jakoś bardziej matowe i ciemniejsze? Nie jest to jakoś uderzające - być może ten kto moich ryb nie widział wczesniej nie zauważył by róznicy , ale zmiana zaszła na pewno. To tez moze być wynik soli?

Pozdrawiam,
Katarzyna

Autor admin
Admin
#8 - Posted: 17 Mar 2006 20:13 - Edytowany przez: admin 
Niekoniecznie to wynik soli.
Wg mnie trzeba dodawac więcej Aqutanu (Aquasafe), moze w wodzie coś było i....podtruły się? Trzeba sporóbować zregenerować sluzuwkę. Sporo witamin jest potrzebne.

Trzeba teraz spróbować zostawić je w spokoju, małe podmiany, witaminy i aquasafe.

Marta

Jak tylko coś zauważysz, proszę pisz.

Autor Michal
Użytkownik
#9 - Posted: 17 Mar 2006 21:20 
13.03.2006
Wyjęłam filtr wewnętrzny i zastąpiłam go kubłem, przy którym została zamontowana deszczownica, umiejscowiona 4 cm pod lustrem wody.


Może uwaga będzie bez sensu bo nie wierze że byś tak postąpiła, ale czy przypadkiem nie było tak ze wyjęłaś filr wewnętrzny razem z gąbkami które były ,,dojrzałe" i nie zastąpiłaś go kupełkiem który był ,,niedojrzały" ?

Autor timus
Użytkownik
#10 - Posted: 18 Mar 2006 07:49 
Kasiu!

Jak radziła Marta witaminy ;mniej intensywna podmiana wody; i bacznie obserwuj.

Według mnie to zaczesto podmieniałaś wode i za dużo więc ona jest daleka od wody akwariowej. Widziałem ciemne ryby w zaniedbanych i niedojżałych zbiornikach.

Odpowiedz jeszcze na pytanie Michała OK?

Marcin.T

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#11 - Posted: 18 Mar 2006 09:41 
,,Może uwaga będzie bez sensu bo nie wierze że byś tak postąpiła, ale czy przypadkiem nie było tak ze wyjęłaś filr wewnętrzny razem z gąbkami które były ,,dojrzałe" i nie zastąpiłaś go kupełkiem który był ,,niedojrzały" ?''

Wyjełam razem z gabką (lepiej było by napisać gabeczką a nie gabką, ), ale przecież mam podpięty pod akwa drugi filtr fluval 404 wypełniony ceramiką, lawą wulkaniczną i fluvalowską gabką. Spokojnie z tym akwarium poradził by sobie sam, bo jest dedykowany do 400- a litrowego akwarium - moje ma 342 i obecnie działają oba duże kubły.

Autor timus
Użytkownik
#12 - Posted: 18 Mar 2006 10:36 
Dodawaj także witamin do pokarmu. No i obserwuj.

Marcin.T

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#13 - Posted: 18 Mar 2006 14:57 
Własnie weszłam do domu. Dwie bocje pływają - widocznie jednej sie polepszyło. Do paczki barkuje jeszcze jenej, czyli ta trzecia na pewno gdzies się rozkłada.

,,Dodawaj także witamin do pokarmu''

Marcin, na razie nie pcham łap. Nie bedę również karmić. Witaminy podam do wody - i na razie tyle.

Pani Marto,
Skoro urobiłam tak tymi podmianami to zostawię je w spokoju na kilka dni. Wczoraj podmieniłam wodę przed godziną 7-a rano - jeszcze nie wiedząc, że to własnie przez to mają taki kolor. bedę kontrolować no3.

A potem trzeba się zdecydować co dalej robić z tym czymś na dwóch rybach. Myslę że jednej przeszkadza to w pobieraniu pokarmu i w ogóle nie je.

Ale jak wyżej - nie pcham łap, nie pcham łap i raz jeszcze nie pcham łap...

Pozdrawiam i dziękuję,
Katarzyna

Autor admin
Admin
#14 - Posted: 18 Mar 2006 17:41 
Dziwne jest to coś....możesz zrobić zdjecia? Nie mam pojecia o czym mówisz, a moze to pleśniawka?

Marta

Autor rufus1
Użytkownik
#15 - Posted: 18 Mar 2006 21:48 
Witam!!!
Moim zdaniem przyczyna problemów bylo podawanie za duzo soli i zbyt częste podmiany wody. Nic nie jest napisane o ilości podmienianej wody (chyba że mi coś umknęło). Przy takich zabiegach zbiornik długo nie bedzie stabilny.
Czy to "coś" u Kasang ma wygląd pojedyńczych kropek/cyst koloru żółto- szarego, z jaśniejszą obwódką? Ogólny wygląd rzeczywiście przypomina palmkę, ale czy w środku tego jest widoczna cysta? Czy jest to równiez na płetwach?
Leszek

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#16 - Posted: 18 Mar 2006 22:04 
Witam,

Pani Marto,

Tego przy dziennym swietle jakie dostaje sie do zbiornika nie widać. Dopiero przy świetlówce.

Zdjęcie próbowałam wykonac już jakiś czas temu, niestety bez powodzenia. Jesli użyje lampy nic nie widać. Bez niej zdjecia są rozmazane i wychodzi na to samo.

Leszku,
Jutro się dobrze przyjrzę i dokładnie to opiszę -dzisiaj już mam zgaszone światło i ryby ,,poszły spać''.

Pozdrawiam,
Katarzyna

Autor tooold
Użytkownik
#17 - Posted: 19 Mar 2006 07:10 
tak gwoli uporządkowania : ile masz tych trofci ,bo piszesz : 4 zostały dołączone do stada .
Od kiedy masz bocje?
od kiedy są tropheusy ?

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#18 - Posted: 19 Mar 2006 10:51 
,,Czy to "coś" u Kasang ma wygląd pojedyńczych kropek/cyst koloru żółto- szarego, z jaśniejszą obwódką? Ogólny wygląd rzeczywiście przypomina palmkę, ale czy w środku tego jest widoczna cysta? Czy jest to równiez na płetwach?''

Ku mojejmu zadowoleniu u tej co ma to przy oku to coś sie zmniejszyło o 50% i teraz wygląda znacznie lepiej. Nie jest już tak wypukłe. Dziwne, nawet nie drgnęło przez bite dwa tygodnie. nie patrzylam na to przez ostatnie pięć dni , bo przykuły moja uwage bocje. Czy to cysta nie wiem - ja bym powiedziała pęchężyk. Wewnętrzna częśc od zewnętrznej rówzniła sie kolorem, raczej w tym przypadku odcieniem barwy fioletowej. Tak przynajmniej wyglądało przy świetlówce power glo która równocześnie uniemożliwia okreslnie prawidłowoego koloru - czyli określenie czy był to żłóty czy też inny - barwa światła z siwtlówki jest rózowo-fioletowa. U tej drugiej jest to malutkie - też w okolicach oka, drugi wypustek (jest zbyt mały by inaczej można było o nim napisać - zwyczjnie jest jasny uwypuklony, bez widocznych obrzeży). Tylko też mi sie wydaje jakby było mniejsze, może nie tyle co w okolicach oka ale przy gębie na pewno.

Może to zwyczajna jakaś infekcja po otarciach i warto jedynie poczekać. Okropnego stracha nabiły mi te bocje. Zostały i teraz pływają dwie i wszystko u nich wygląda dobrze i normalnie. Jutro zobcze czy ta Kasanga je - choć już minął miesiąc i jesli ma tą infekcję np. wewnątrz w gębie to to może uniemożliwiać normalne pobieranie pokarmu.


Z pełtwami wszystko w porządku. Nie widać nic do czego można było by sie przyczepić, nie ma na nich żadych kropek.

''Moim zdaniem przyczyna problemów bylo podawanie za duzo soli i zbyt częste podmiany wody. Nic nie jest napisane o ilości podmienianej wody (chyba że mi coś umknęło). ''


Gdyby akwarium podzielić na pieć częsci to ja zawyczaj podmieniam ta jedną piatą. Jesli podmiana była wczoraj, przedwczoraj to tej wody wylewałam mniej. Ogólnie miesciło sie to w przedziale 80 - 40 litrów.

,,tak gwoli uporządkowania : ile masz tych trofci ,bo piszesz : 4 zostały dołączone do stada .
Od kiedy masz bocje?
od kiedy są tropheusy ?''


1. 14 -e
2. Ponad rok
3. Pierwsza partia F0 przybyła chyba w sierpniu. Te ostatnie 18.02.2006

Katarzyna

Autor admin
Admin
#19 - Posted: 19 Mar 2006 18:40 
To "coś" może mieć podłoże bakteryjne lub grzybowe. Wg mnie powstało przez "wyjałowienie" wody przez podmiany i silne zasolenie.

Poczekajmy przez kilka - jak nie bedzie znikało mozna zastosować mycopur lub bactopue, lub nawet oba na raz leki. Ale teraz należy czekać i obserwować.

Marta

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#20 - Posted: 20 Mar 2006 09:39 
Witam,

Oba leki czekają w stanie gotowości od soboty. Ale jak napisałm wczesniej wolałabym poczekać i nie ingeorowac. Może to faktycznie wynik mojej ,,cudownej kuracji'' ;o/ Ot! przestroga dla innnych...

Jak zwykle dziękuje za pomoc,
Katarzyna

Ps. Może ta jedna co nie je zwyczajnie nie potrafi pobierać sztucznego pokarmu. Nawet nie jest zainteresowana pokarmem w formie tabletek. Czy ktoś mógłby mi na priv'a podać przepis na naturalne glony. Tylko taki abym sobie sinic nie wychodowała. Mail jest umieszczony w profilu użytkownika.

Autor admin
Admin
#21 - Posted: 20 Mar 2006 09:42 
Kasiu

ale ta ryba była u nas od listopada i jadła bez problemu. Inaczej byłaby juz szkieletem. Moze rodzaj ppkarmu jej nie odpowiada, u nas jedzą tylko płatki OSi, granulat OSI i Hikari, Tetraphyll i shrimp mix, czasami dafnia i cyklop.

Marta

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#22 - Posted: 20 Mar 2006 09:51 
Pani Marto,

To jest tak: Podaję pokarm i ona w pierwszym momencie coś złapie - malutkiego - okruszek , pyłek. Ale zaraz wypuszcza. Pływa spokojnie wsród innych ryb. Powoli. U innych jest ogomny zryw i łapanie, a ona jakby w ogóle nie jest zainteresowana. Odchodzi na ubocze, aby ją inne nie ,,popychały'' lub pływa powoli wśród rozproszonego pokarmu.

Juz sama nie wiem. Mam cała mase pokarmów dostępnych na polskim rynku. Może faktycznie jak wygrana dotrze ;) spróbuję z tymi płatkami osi. Choć nie wierzę aby nie była zainteresowana czym kolwiek.

Autor admin
Admin
#23 - Posted: 20 Mar 2006 10:01 
Kasiu

OSI jeszcze nie dotarło?
Wysłaliśmy we wtorek.

Marta

Autor fazi64
Użytkownik
#24 - Posted: 20 Mar 2006 10:39 - Edytowany przez: fazi64 
To jest tak: Podaję pokarm i ona w pierwszym momencie coś złapie - malutkiego - okruszek , pyłek. Ale zaraz wypuszcza. Pływa spokojnie wsród innych ryb. Powoli. U innych jest ogomny zryw i łapanie, a ona jakby w ogóle nie jest zainteresowana. Odchodzi na ubocze, aby ją inne nie ,,popychały'' lub pływa powoli wśród rozproszonego pokarmu.

Witam,
Mam podobny problem z jedna z moich Lupot (odlow). Tylko, ze ona mimo troche bardziej plaskiego brzucha, cos jednak musi skubac, bo zachowuje sie tak od dluzszego czasu, ale odchody ma normalne i czesto widze jak intensywnie przeszukuje skaly, liscie i podskubuje glony.
Nie jest to na pewno zachowanie normalne, ale doszedlem do wniosku, ze ingerujac zanadto, moglbym ten stan jeszcze pogorszyc, a nie poprawic.
Wiec wszystko idzie ustalonym tokiem (akwa 576l):
- podmiana wody raz w tygodniu (co 2-3 tyg. 1 lyzeczka sody oczyszczonej na 100 l wymienianej wody),
- dwa razy w tygodniu witaminy w pokarmie (moczone granulki hikari, O.S.I lub tropical),
- rzadka ingerencja w kubel (PJF 1501) zewnetrznej, biologicznej filtracji (2x w roku),
- regularne czyszczenie gabki wewnetrznego filtra (glowica AquaClear 70) w momencie wyraznego oslabienia przeplywu (ok. 2x w miesiacu).
Mysle, ze zbyt nerwowo podeszlas do sprawy i chcac uchronic swoje podopieczne od nieszczescia zaingerowalas zbyt agresywnie, zaburzajac delikatna przeciez rownowage w zbiorniku.
Dokladanie nowych mieszkancow, to zawsze spore ryzyko dla istniejacego status quo i wymaga szczegolnej uwagi.
Stabilizacja warunkow - to w tej chwili u Ciebie najwazniejsze..... i niestety w ostatecznosci kuracja lekami.
Pzdr.
Fazi64

PS.
A sposob na glony naturalne - najlepiej drugie, niewielkie, dojrzale akwarium, w poblizu okna z kamieniami co jakis czas pieknie zarastajacymi lanem glonu, obskubywanymi zajadle przez trofy, po wlozeniu do ich baniaka

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#25 - Posted: 20 Mar 2006 17:04 
Pani Marto, przesyłka właśnie dotarła. A tak przy okazji, ładny domek zrobiła Pani z tego pudełka ;) Tak oryginalnie zapakowanej przesyłki jeszcze nie dostałam ;)

Co do zawartości, - napiszę słów kilka. Właściwie nie wiem od czego zacząć bo musze się przyznać do rzeczy okrutnych ;o/

W czasie kiedy na polskim rynku pokazał się pokarm O.S.I podeszłam do tej wiadomości sceptycznie. Ukazało się kilka Waszych wypowiedzi (np. Marcina) na tym forum, które potraktowałam jako wynik reklamy podpartej przez mechanizm determinacji ludzkich zachowań spowodowany wpływem osoby, którą uznajemy w pewnej określonej dziedzinie za autorytet – skoro tak mówi znawca (ekspert – czyli Pani Marta) to tak zapewne jest. Oczywiście, byłam daleko od definitywnej kategoryzacji na dobre – złe, dlatego ,,zasięgnęłam języka’’. Jeden z moich starszych znajomych, powiedział że kiedyś sprowadził sobie ten pokarm w formie granulatu i nie był zachwycony, bo granulat w przeciwieństwie do hikarii mocno się rozprasza i rozbija na mniejsze części. Być może to moje uprzedzenie wzięło górę bo wzięłam ten fakt jako coś negatywnego zapominając że każdy granulat wymaga dobrego rozdrobnienia. Nie wzruszyło mnie nawet kiedy Pani Marta przy którejś ze swoich wypowiedzi na forum napisała że pokarm ten posiada w swoim składzie mięso z ryb morskich. Pomyślałam wówczas: ,,przecież równie dobrze mogę od czasu do czasu użyć pokarmu ,,marine flakes’’, który również posiada ten składnik. A to że ryby się na niego ,,rzucają’’? Przecież tropheusy to żarłoki…Jednym, słowem cena O.S.I stała się gwoździem dla zamknięcia tej sprawy i potencjalnego zainteresowania. Aż, do dzisiaj. Bo dostałam ten pokarm jakby w prezencie…

Ludziska, gdyby nie posty powyżej być może moja ,,opowieśc’’ była mało autentyczna, ale faktem jest że miałam problem z jedną z ryb przez miesiąc. Powtarzam – MIAŁAM, bo już nie mam! Receptą okazało się… O.S.I !

Niewiarygodne! Ryba nie jadła przez miesiąc, nie była zainteresowana w ogóle innymi pokarmami – nawet tymi wymienionymi powyżej przez Panią Martę, wolała głodować. Kto wie co by się z nią stało gdyby nie ten konkursowy prezent – ja zapewne nie uwierzyłabym w te opowieści o cudownym pokarmie… ale on jest naprawdę cudooowny! Ryba jak i wszystkie inne rzuca się na niego jak głupia ;o)

Może wyglądam teraz jak reklama Tele ;o) ale z ręką na sercu naprawdę POLECAM!

Katarzyna

PS. Mój pies też się do rekomendacji dokłada… nie mogę go odpędzić ;o)

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#26 - Posted: 20 Mar 2006 17:05 
Fazi64 goń po O.S.I ;o)

Autor timus
Użytkownik
#27 - Posted: 20 Mar 2006 17:32 
Kasiu!!!

Ja miałem granulat OSI jeszcze zanim Marta zaczeła sprzedawać te fantastyczne pokarmy u siebie. A jak mówisz ze są drogie to powiem Ci że ja pierwsze dwie litrowe puszku sprowadziłem za bagatela 96$ ; ) (mówie o płatkach) I nie jestes sama! Wielu moich znajomych karmi ryby naszymi rodzimymi pokarmami. I ruznice widać gołym okiem! U mnie ryby wycieraja się na okrągło i maja fantastyczne kolory. Pozatym od dawna nie miałem kłopotu z układem pokarmowym (to znaczy ryby nie miały ;) ) Więc????
Poza OSI musze zareklamowac przepis Marty (powtarzam sie ale warto) na szpinak z krewetkami OSI i czosnkiem + witaminy REWELACJA!!!!

Oj Kasiu Kasiu ;)

Marcin.T

Autor KatarzynaR
Użytkownik
#28 - Posted: 20 Mar 2006 17:35 
Oj, Marcin, Marcin ;)

Przecież wyznałam wszystkie grzechy ;)

O.S.I jest the best ;)

Autor timus
Użytkownik
#29 - Posted: 20 Mar 2006 17:41 
Jak za taki pokarm cena nie jest taka wysoka.
Kupując wiaderko 5L na spułke z jakims kolegą mamy 2,5L pokarmu za sto pare złotych. To tyle samo co np spirulina tropicala 36%. Nie wiem nad czym inni sie jeszcze zastanawiają (mam tu na myśli niedowiarków)

Fajnie Kasiu że się do niego przekonałaś. Napewno nie porzałujesz.
Teraz bacznie obserwuj i patrz jakich kształtów i kolorów będą nabierały Twoje rybcie. ; )

Marcin.T

Autor admin
Admin
#30 - Posted: 20 Mar 2006 17:57 
Kasiu

Ja naprawe nie bez powodu lkarmie ryby OSI. Chyba wiecie, że nas to sporo kosztuje, ale...warto.

Teraz zamówiłam sobie do testowania na tzw. uzupełnienie od czasu do czasu diety OSI Marine. Jak sprawdze....dam znać.

Marta

Kasiu, jestem szczęśliwa ....kasanga je!!!!! to najważniejsze

Strona  Strona 1 of 2:  1  2  Next » 
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Bocja & kasanga, choróbsko i wiele innych... hm... Oj! Nie wiem jak nazwać ten temat ;o/ Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®