Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Heksamitoza bezskuteczne leczenie

Autor Adrianosss79
Użytkownik
#1 - Posted: 1 Lis 2012 23:03 
Właśnie jestem po nieudanym leczeniu moich ryb.Prawdopodobnie chorobę przywiozłem z rybami po badaniach wyszła Heksamitoza. W efekcie w bardzo szybkim czasie wystąpił bloat następnie utrata obsady :(
W tej chwili mam pusty zbiornik ze stabilną biologią zostały ślimakami i co dalej???
Dowiedziałem się że nie muszę od nowa zakładać zbiornika a jedynie przez miesiąc nie mogę wpuścić ryb.Ponoć po tym czasie cysty zginą i beż ryzyka można wprowadzić nowe ryby?
Czy ktoś posiada informacje potwierdzające tą opinie?w sieci są informacje jak leczyć ale nigdzie nie znalazłem jak się to paskudztwo zachowuje jak nie ma żywiciela ( ryb)
Pozdrawiam

Autor admin
Admin
#2 - Posted: 2 Lis 2012 06:18 
Czy to były badania labolatoryjne stwierdzające tego wiciowca?

Zdolność przeżycia cyst określana jest na wiele tygodni (Jara, Chodyniecki) jednak uważa się go za słabo patogenny.

Czym leczyłeś? Coś mi tutaj nie pasuje?

Marta

Autor Adrianosss79
Użytkownik
#3 - Posted: 2 Lis 2012 09:45 
Był robione badanie ,zaniosłem żywą rybę do sklepu z którym współpracuje ichtiolog .Stwierdził że w jelitach były pasożyty a choroba to heksamitoza.
Ale zacznę od początku .Ryby zakupiłem w większej ilości żeby zrobić stado jednak jedna z ryb była inna cała brązowa jakby inna odmiana,trochę poszarpana jakby "koślawa" postanowiłem ją zostawić bo i tak dużo miejsca było dla maluchów.Ryby się dobrze chowały apetyt ok żadnej płochliwości.
Jednak po około 2 tyg ta brązowa jakby straciła siły i padła w ciągu kilku godzin.Po jakimś czasie kolejne dwie zaczęły mieć białe odchody i się pochowały .Niestety nie mam możliwości obserwowania codziennie moich ryb więc żeby nie zaniedbać choroby zastosowałem 750mg/100l metronidazolu infuzyjnego plus BactoForte S .Po 5 dniach zobaczyłem że zamiast poprawy jest gorzej 4 ryby były jak bańki, podmiana wody 20% i podałem 1000mg/100l metronidazolu i połowę BactoForte S .Nic nie pomogło coraz gorzej codziennie padało 4 szt i pogodziłem się z porażką.
Zabrałem jedną z ostatnich żyjących ryb i udało mi się ją przebadać.Czego wynikiem jest ta diagnoza.Teraz mam puste akwarium ze ślimakami.Lekarz powiedział że miesiąc bez ryb zwalczy pasożyta bo nie będzie żywiciela.Jeśli jest choć małe ryzyko że nowe ryby mogą zachorować to wolę zrobić restart zbiornika tylko czym je zdezynfekować.???

Autor admin
Admin
#4 - Posted: 2 Lis 2012 12:11 
Kilka lat temu miałam hexamotozę u osobników z jednego stada "duboisi". Zdiagnozowano to w ZHW Kraków. Dokładnie pojawiła się u ryb w jednym zbiorniku, kiedy przetrzymano nam dostawę w Londynie przez 24 godziny. Używałam metronidazolu do wody i do pokarmu. Wszystkie ryby wyzdrowiały mimo, że część z nich była ostro spuchnięta. Nie wiem na czym polegał błąd u Ciebie, bo to jest do wyleczenia.

Choroba ta pojawia się najczęściej przy zaniedbaniach żywieniowych. Być może, co jest bardzo prawdopodobne dołożyły się do tego inne czynniki chorobotwórcze i to raczej te mogą być przyczyną dalszych problemów.

Może diagnoza była nietrafiona? Niestety nie mam więcej doświadczeń w tej materii.

Ja zrobiłabym w tym wypadku pełny restart zbiornika ze sterylizacją np. FMC.

Marta

Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Heksamitoza bezskuteczne leczenie Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®