Akwarium 400l założone na początku kwietnia, ryby wpuszczone na początku maja.
- Filtracja - hw-303b (żwir koralowy) + minikani 120 jako prefiltr (gąbka, wata, purigen, żwir koralowy) + atman 203 z gabką + skimmer eheim
- parametry NO2 - 0, NO3 - 5, PH - 8
- pokarmy - płatki OSI Spirulina (podstawa), JBL 40%, Tropical Superforte, czasami sera flora i tetra phyll, granulaty OSI spirulina (podstawa) i Hikari Cichlid Excel 1 raz w tyg. naturefood 2 razy w tyg, balast rozwielitka mrożona raz w tyg i shrimp mix raz w tyg (małe porcje)
- głodówka w niedziele
- podmiana wody około 80l raz w tyg prosto z kranu temp 24-28
- oświetlenie led ok 10g dziennie
- temp 26
- obsada 15szt bemba SNZ i 10szt. duboisi SNZ
- Granulaty rozmaczam do całkowitej miękkości i rozcieram, płatki trochę krusze.

Problem:
Od początku wpuszczenia ryb wszystko było super, ryby w ogóle nie są płochliwe, wszystkie chętnie jadły, pokarmy wprowadzałem stopniowo małymi dawkami, skubia palec włożony do wody, muszę je ręką odganiać od rurki przy podmianach, bo jedną jeż wciągnąłem na początku. Były już tarła z inkubacją bemb mimo, że ryby młode.
W sobotę (07.06) pod wieczór było jakieś zamieszanie, pływały nerwowo jak przy karmieniu, jakieś małe gonitwy, ale nie zauważyłem konkretnych agresji. W niedziele wymieniłem wodę. Od poniedziałku (09.06) jedna bemba nie je, a dwie nie pływają po całym akwa tylko raczej są schowane. Nie ocierają sie o kamienie, nie zauważyłem ciągnących odchodów. Czasami wydaje mi się, że troche sie bujają, a chwilę póxniej jak patrze na inne to mam wątpliwości. Oświetlenie nie jest takie mocne na jakie wygląda - przez czarne tło i jasny piasek tak mi telefon filmuje.
Ograniczyłem karmienie od kiedy przestała jeść (tylko płatki osi), zmiejszyłem światło, wsypałem 1,5 łyżki soli niejodowanej na 100l, w środę (11.06) podmieniłem 40l wody. Jedna mała bemba kilka dni wcześniej pływała przy tylnej szybie pod wieczór ok 30min przed zgaszeniem - trwało to kilka dni - nie wiem czy to ta sama.

Na jednym z forów po obejrzeniu filmiku poradzili mi, żeby podać samo baktoforte s, bo to raczej nie wygląda na bloat. Zastosowałem leczenie 3 dni, zgasiłem światło, zero karmienia. Dzisiaj jest 4 dzień - podmieniłem wodę i wsadziłem węgiel do filtra. Przeprowadziłem też małe karmienie 2x rozkruszonymi płatkami osi - wszystkie ryby się rzuciły oprócz jednej - przy karmieniu odpływa od reszty, jest osowiała. Co mogę jeszcze zrobić? W zasadzie nie je już 10dni.

Oto aktualny film:

https://www.youtube.com/watch?v=HIq0hqFJZTA&featur e=youtu.be

Leczyłeś ryby w ciemno, i skutek leczenia może być zerowy. Takie zachowania ryb mogą być wynikiem zróżnicowanych czynników w tym pasożytów takich jak bakterie i wiciowce.

Czy mierzyłeś parametry wody wtedy gdy było zamieszanie? Czy wiesz czym wtedy karmiłeś?

Jakie dawki leku podałeś? Jak długo leczyłeś?


Generalnie w mojej opinii jeżeli leczymy bakterie to koniecznie trzeba także podawać leki na wiciowce. Te dwa pasożyty sa ze sobą połączone.

W mojej opinii powinieneś teraz podmieniać często, ale niewiele wody. Tak około 5%. Ja niczym bym nie leczyła, bo....nie wiemy co im jest. A jeżeli już to na pewno tylko chore ryby. Stado wygląda na aktywne i tylko jedna ryba ma w tej chwili zmiany.

Czy jak podajesz rozwielitkę to ona reaguje na jedzenie?

Marta

W soboty ryby dostają rano shrimp mix, po południu płatki osi i nic więcej. Rozwielitkę dostają w środy. Od kiedy zaczął się problem wycofałem wszystkie pokarmy i zostawiłem płatki OSI. Po tym zamieszaniu nie mierzyłem parametrów, ale robie to średnio raz w tyg i nie ma wahnięć. Baktoforte s zastosowałem według zalecen producenta tj 8tabl na 400l przez 3 pełne doby. Miałem naszykowany metronidazol, bo dużo czytałem, ale nikt nie kazał mi go dawac więc nie dałem. Jeśli chodzi o aktywność, to teraz faktycznie tylko jedna jest z boku i tylko ona nie je. Dzisiaj spróbuje podać rozwielitkę mrożoną i zobacze czy sie skusi. Ogólnie jak daje pokarm ona odpływa od grupy.

Właśnie podałem mrożoną dafnie - wszystkie się rzuciły, a ta jedna odpłynęła od grupy i nie jadła.

Przed chwilą sypnąłem trochę płatków Tropical Spirulina Forte 36% - najpierw odpłynęła, ale po chwili wydaje mi się, że trochę skubnęła okruszków, ale nie mam pewności czy nie wypluła, natomiast zauważyłem ciekawe zachowanie - gdy inne ryby podpływały do niej w poszukiwaniu resztek płatków ona odganiała je zdecydowanie i wracała w narożnik akwarium. Narożnik, który sobie wybrała jest po drugiej stronie filtrów przy przejściu do kuchni.

A zrób zdjęcia dokładniejsze tej jednej.

Marta

Kurcze nie mogę dać sobie rady ze zrobieniem jej zdjęcia - aparaty mają problem z moim akwa, być może przez czarne tło - nie wiem. Próbowałem i lustrzanką i telefonem i lipa i z różnych ujęć.

Wczoraj uruchomiłem dodatkowy filtr wewnętrzny w akwarium głównym i powoli szykuje się do podleczenia tylko tej jednej w osobnym zbiorniku. Jeśli zajdzie taka potzreba to będę gotowy.

W sumie to ona nie je od poprzedniego poniedziałku - nie wiem ile jeszcze może.

Samo dłuższe niejedzenie nie jest problemem. Ryba nie wygląda na zagłodzoną. Ważne jest aby poobserwować wszystkie objawy. A samą rybę możesz nakręcić na filmiku jeszcze raz? Zaobserwuj także czy ma jakieś odchody, zmiany na skórze.

Marta

Oczywiście, jak tylko wrócę dzisiaj z pracy nakręcę.

Chyba muszę poczekać z kręceniem filmu do wieczora, bo za dużo refleksów, aleeee właśnie wróciłem z pracy, wrzuciłem trochę namoczonego i roztartego granulatu osi i wszystkie ryby się rzuciły. Już żadna nie siedzi w kącie, wszystkie jedzą - muszę je policzyć, bo albo została zjedzona albo się odblokowała. Nie jestem jej w stanie rozpoznać bo są 4 podobnej wielkości.

Czy istnieje możliwość, że połknęła za duży kawałek np pancerza krewetki i ją przyblokowało?

Sprawdź dokładnie ryby. Oczywiście, że jest możliwość, że zjadła coś sporego. Ale poszukaj czy na pewno żyje.

Marta

Wszystkie ryby są - ta niejedząca dalej często trzyma się z boku, ale gdy podchodzę to podpływa z resztą i zaczęła jeść. Jak się ściemni to nagram ją.

Kurcze niby je, ale zauważyłem że wypluwa - teraz sypnąłem płatków podpłynęła chętnie, skubnęła ze dwa trzy i wypluła - wróciła w kąt. Ciężko mi było wypatrzeć czy nie wypluwa w tym kotłowaniu się wszystkich, dopiero jak płatki sie trochę rozpłynęły zauważyłem, że wypluła.

Z tego co widzę to ryba jest nieco przypuchnięta i ma delikatnie wytrzeszczone oczy.

Rybę możesz oddać na badania, ale oczywiście ja stracisz. Wtedy będziesz wiedział co im jest.

Masz dwa wyjścia - zostawić ja w spokoju i czekać na rozwój wypadków. Ryba może wtedy zdechnąć ale także może dojść do samowyleczenie. Możesz także ja odłowić i poddać łączonemu leczeniu Bactoforte S i metronidazol (Protocaps M) przez 11 dni. Metronidazol podajesz o jedzenia. Skutki: może się uda, albo ryba zdechnie, gdyż zmiany w organach są daleko posunięte.

W mojej opinii leczenie przez 3 dni jest zbyt krótkie aby pozbyć się bakterii i tylko stymuluje je do mutowania.

Czy ryby kupowałeś w jednym źródle?

Marta

Tak, wszystkie z jednego źródła i wszystkie na raz. A jeśli ona jednak nie je, to metronidazol do wody tak? Czy jeśli mam tabletki metronidazol dopochwowy to mogę ich użyć? Porównałem składy, ale nie znam się:

W doustnych oprócz metronidazolu: skrobia ziemniaczana, żelatyna, glukoza ciekła, magnezu stearynian

W dopochwowych oprócz metronidazolu: celuloza mikrokrystaliczna, powidon, krospowidon, krzemionka koloidalna bezwodna, kwas stearynowy.

hmmm sam juz nie wiem, teraz sypnąłem płatki (pierwsze karmienie dzisiaj) i wszystkie bez wyjątku jedzą - chyba się wstrzymam jeszcze z tydzień - jak padnie - trudno. Mam co prawda już wszystko przygotowane do podleczenia jej, ale może obędzie się bez. Jak znowu przestanie jeść to wtedy ją przeniosę.

hmmm sam juz nie wiem, teraz sypnąłem płatki (pierwsze karmienie dzisiaj) i wszystkie bez wyjątku jedzą - chyba się wstrzymam jeszcze z tydzień - jak padnie - trudno. Mam co prawda już wszystko przygotowane do podleczenia jej, ale może obędzie się bez. Jak znowu przestanie jeść to wtedy ją przeniosę.



Tak właśnie zrobiłabym! Daj jej czas i obserwuj.

Marta

Bardzo dziękuję za rady - mam jeszcze jedno małe pytanko: przed chwilą znowu było małe zamieszanie, jak przy karmieniu i po chwili dostrzegłem, że jednej bembie wystają z pyska czyjeś nogi - pająka albo dużego komara :)

https://www.youtube.com/watch?v=z9MzZ4zMEfw&featur e=youtu.be

Czy coś z tego może być? Już je połknęła do końca.

Tym się nie martw:)


Marta

W dalszym ciągu wszystkie ryby jedzą i zachowują się normalnie, także chyba kryzys zażegnany. Zastanawiają mnie jeszcze odchody - nie są ciemne - u wszystkich ryb grube, łamliwe, ale jasne.

Kolor zależy od pokarmu, który podajesz. Co używasz głownie i czy cały czas jest taka barwa?

Marta

Głównie jedzą OSI spirulinę w płatkach i granulacie a reszta losowo i wymiennie. Shrimp mix w sobotę i niedziela głodówki.

Czy w takim razie maja cały czas identyczne odchody? Poobserwuj jak się zmieniają przy różnych pokarmach.

Jeżeli są łamliwe i krótkie to nie ma problemu.

Marta

Do tej pory raz widziałem cienki i długawy - ze 3 cm, ale to było z 1,5 miesiąca temu. Ogólnie od kiedy pamiętam to są jasne, nic u mnie nie zalega na dnie także muszę przyłapać na robieniu kupy, żeby przyobserwować.

Ale są tak jak pisałem, krótkie i rozpadają się.