czyli trzeba przyuczać rybki,a to jest pewnie najlepsza metoda.No i chyba ekonomia też ma duże znaczenie. Pokarmy dobrych firm są z pewnośćią doskonale zbilansowane,ale pokarm naturalny -to jednak naturalny.Ja mixa będę dawała jak nabiorę większego doświadczenia-na razie się boję,dostają brokuła-i bardzo go lybią ,ale też nie każdego.Nie może być za mocno rozwinięty-z tymi żółtymi kwiatkami-czy czymś takim,oraz wolą gdy był wcześniej zamrożony,niż taki świeży tylko spażony-no ale nie wiem dlaczego-cóż -gusta ,guściki.
Tak czy inaczej o tym jak karmimy-świadczą nasze ryby-ich kondycja i wygląd-A ja takie piękne rybki widziałam u Marty-z resztą mam ich kilka-czyściutka skóra,pięknie wybarwione,radosne,no i bez jakiegokolwiek problemu po transporcie i w akwarium.Tylko może diabełi wychodzą z erytmodusków-no ale na to to już jedzenie nie ma wpływu. |