Forum Tropheus Tanganika
 - Forum - Rejestracja - Odpowiedz - Szukaj - Statystyki - Faq -
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb /

Noc po przejściach

Strona  Strona 2 of 4:  « Previous  1  2  3  4  Next »  
Autor danlack
Użytkownik
#31 - Posted: 23 Maj 2006 06:31 
Trzcinka,
Tak jak koledzy napisali do ZHW lub innego miejsca gdzie zrobia Ci badania dostarcz rybe zywa, ale ktoras z tych najgorzej wygladajacych.
Niestety czasami trzeba pojechac gdzies zeby zrobic to badanie - wyobraz sobie ze w Warszawce tez nikt nie bada, dzieki uprzejmosci osob z forum namierzylem kogos z okolic Piaseczna. Tak wiec zapytaj moze ktos wie, gdzie masz najblizszego weterynarza ze specjalnoscia ryby.

Leszku,
Ogolnie zgadzam sie z toba ze zbiornik dojrzewa ok. 6 miesiecy a czasami dluzej i zalezy to od tego wszystkigo co pisales, chodzilo mi jedynie o sama aktywacje przemiany zwiazkow azotowych a nie pelna stabilizacje srodowiska. Wiem, ze te rzeczy nie sa mierzalne (przekonalem sie kilka razy) i potrzeba wyczucia, ktorego z pewnoscia masz mega wiecej niz ja (mlokos w tych sprawach). Przylozylem do tego zwykla logike ktora moze nie sprawdzac sie w rzeczywistosci, gdyz nie jestesmy w stanie mierzyc i kontrolowac pelnych procesow zachodzacych w zbiorniku. Nie ma idealnej recepty w tej materii.

Bogdan

Autor trzcinka
Użytkownik
#32 - Posted: 23 Maj 2006 08:32 
Witam
1buly ta najsłabsza przed chwilą siedziała całkiem na dnie bez siły,jest mleczno czarna ,czarne oczka,teraz jest w rogu u góry akwarium ale nie widziałam jak się tam dostała czy prąd ją wyniusł czy popłynęła sama.Te rybki co kilka godz temu były chore dalej są niemrawe i zawieszone ogonem w dół w sumie 6 rybek,reszta pływa zwawo po akwarium.Spósciłam zaluzje i wyłaczyłam swiatło
Akurat dzis mam strasznie zawalonny pracą dzień -muszę się jakoś zorganizować by zrobić to co piszecie,Dla mnie to katastrofa organizacyjna.Mieszkam 80 km od Łodzi a w koło same wsie i zadnego cywilizowanego miejsca z kimkolwiek kto mógłby mi pomóc.Wety od krów.

Autor rufus1
Użytkownik
#33 - Posted: 23 Maj 2006 09:48 
Witam!!!
Beato widze że rybkom nie poprawia się, ryby słabną. Zwarzając na to że masz wyjechać prawie na 2 dni mysle że należy zrobic tak jak napisała Marta. Podaj metronidazol+ bactopur direct + witaminy. Zgaś światło w akwarium.
Bogdanie zgadzam sie z Toba że w tej materii potrzeba duzo wyczucia i obserwacji. Az takiej wiedzy mega nie mam jak piszesz w tym temacie, ale chetnie poszerze jeszcze bardziej swoją wiedze o Twoje spostrzeżenia dotyczące funkcjonowania systemu stałej podmiany wody oraz wpływ na stabilnosć biologiczną zbiornika oraz ryby. Na zdjeciach wygląda to imponujaco. Ja niestety nie mam takich systemów poniewaz mam kilka zbiorników w za małym mieszkaniu. U mnie jest bardziej tradycyjnie :-).
Leszek

Autor danlack
Użytkownik
#34 - Posted: 23 Maj 2006 11:47 
Sorki ze off topic, ale na tych bajerach techniki to juz troche zawiodlem sie, cale szczescie SCPW to nie zaden high tech i moge zawsze wrocic do normalnego ukladu (zalozylem w tym celu oddzielna pompe do spuszczania wody).

Autor trzcinka
Użytkownik
#35 - Posted: 24 Maj 2006 00:14 
Witam
Kolejna bulu nie zyje .
Jestem po 10 godzinnej nieobecności w domu -nie mogę jej znaleśc chyba znów zbrojnik pożarł zwłoki
$ inne rybki te co wczoraj dalej wiszą w toni ze smutnymi minkami opuszczonymi płetwami ,blade -ale mają już błękitne otoczki wwokół oczu -rano były czarne.
2 rybki mają nitkowate stolce.

I najważniejsze -nie ma nowych zachorowań.

Rano dałam metro i bact dir.,zaciemniłam pokój.witaminy poszły wczoraj.

I może najważniejsze -na rano na 7,30 jestem umówiona wŁodzi w ZHWielorybów na zrobienie posiewów ,wymazów,badan wody i wszystkiego co im dostarczę.Trafiłam na b. życzliwego gościa.-może też pasjonat.
Dziś przywlekłam do domu płyny do dezynfekcji powierzchni,narzędzi ,rąk i sprzętu.oraz lampę Uv do sterylizacji pomieszczeń-no i kolejna nieprzespana noc przede mną.

Tego co najbardziej teraz potrzebuję to sprawne łącze z internetem -a ono się na mnie wypina.
Od kilku godzin próbuję się połaczyć -tak żee przepraszam ponownie za porę.
Dopiero dostałam info o czacie ale chyba za pózno

pozdr.Beata

Autor rufus1
Użytkownik
#36 - Posted: 24 Maj 2006 00:23 
Witam!!
Na pewno te badania pomoga w diagnozie.
A co bedziesz Beato dezynfekowć, jeżeli kozna zapytać? Widze że idziesz na całego :-). Podziwiam!
Przykro że ten bulu point padł, ale widocznie tak miało być. Dobrze że nie ma nowych zachorowań.
Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#37 - Posted: 24 Maj 2006 01:18 
Będę dezynfekowała wiadra którymi nalewam wodę, kubeczki do pomiarów param,rurki do spuszczania wody ,pensetki ,różne takie rzeczy np do sięgania czegoś z dna,
Mam oddzielone sprzęty którtmi się posługuję do aksolotli i do trofci ,jeszcze raz to wszystko oddzielę i wyjałowię ,ściereczki do wycierania rąk.
Jednym słowem wszystko prez co może przenieść się zakażenie między zbiornikami.

Autor fazi64
Użytkownik
#38 - Posted: 24 Maj 2006 01:51 
Witam,
Wiesz, to moze przesada z ta dezynfekcja, ale z drugiej strony - rozumie dobrze Twoja sytuacje. Musisz wierzyc, ze kuracja pomoze. Taka sytuacja wbrew pozorom nie jest rzadkoscia i nie musisz tlumaczyc sie brakiem doswiadczenia w biotopie Tanganiki.
Nowy zbiornik potrafi dac w kosc i bardziej zaawansowanym w temacie "ryboholikom".
Ja tez to przechodzilem, a trafilo mnie, gdy juz wiedzialem (o naiwny), ze nic sie nie stanie - akwarium dojrzale, ryby zdrowe (2 miesiace w baniaku) i..... trach!!!!
Wprowadzenie nowego stada spowodowalo "burze" i problemy, ktore o malo co nie doprowadzily mnie na skraj wyczerpania nerwowego.
Trzymam kciuki za powodzenie w badaniach i leczeniu.
Pzdr.
Fazi64
P.S.
A szmatek nie dezynfekuj - uzywaj recznikow papierowych ;))

Autor danlack
Użytkownik
#39 - Posted: 24 Maj 2006 07:54 
Wydaje mi sie ze cos jest nie tak z tym znikaniem ryb, zbrojnik tak szybko nie je ryb.

Piszesz ze nie mozesz znalezc ? nie pamietam watku od poczatku, ale ja jak leczylem to usunalem skalki z baniaka, wtedy mam pewnosc ze nie ukrywa mi sie gdzies chory a co gorsza martwy i psuje wode.

Z tymi badaniami to poswiec rybke na pelne badania - wiem ze to przykre, ale to dla dobra innych.

trzymam kciuki,
Bogdan

Autor trzcinka
Użytkownik
#40 - Posted: 24 Maj 2006 08:54 
Witam
Zaraz pousuwam wszystkie skałki i popatrzę za ta rybką.Ten 1 zbrojnik jest grubszy niz zwykle,
Tak się dziś naszykowałam do połowu -i-zaspałam.! mam takie nerrrrwy na siebie że chyba sobie sama wleję ,bo już do głowy sobie nakładłam.
Jest dzisiaj 1 rybka co do której mam pewność że jest chora,jest trochę mocniejsza niż wczoraj bo troszkę zaczęła stroszyć płetwy,i odplywać od dna.
Chciałam wobec tego choć pobrać nitkowatą kupkę ale też nie widzę żadnie rybki z takimi odchodami.
Generalnie chyba się poprawia.Z musu więc odłow i badanie dopiero jutro

Autor trzcinka
Użytkownik
#41 - Posted: 24 Maj 2006 09:06 
Nie jestem w stanie nawet zbliżyć się z siatką do tej rybki ,ona i wszystkie inne uciekają w takim popłochu że jak jeszcze dłużej będę grzebała w akwarium to mi na zawał serca poumierają i ja również z nimi.
Jak ją złowić?

Autor rufus1
Użytkownik
#42 - Posted: 24 Maj 2006 11:18 
Witam!!!
Beato na razie proponowałbym dać rybom spokój. Dodatkowy stres jeszcze bardziej nasili objawy choroby. Jeżeli powyciągalaś juz kamienie niech teraz sobie troszkę "odpoczną", chociaż zapewne beda szukały czegos do schronienia sie. Nagła zamina wystroju akwarium równiez moze powodować wieksza płochliwośc ryb, tym bardzie że normalnie w takich sytuacjach szukaja czegoś do schronienia. Ja w takich sytuacjach wstawiam 2 doniczki z wycietymi otworami. Masz kontrole nad całym dnem i za filtrami a jednoczęsnie ryby maja malutką oaze spokoju.
Jak wyłapać rybe?
Proponuje zgasić wcześniej światło i łapać w nocy przy latarce. Później włożyć rybe do np. małego akwarium lub plastikowego kotnika dla żyworódek (dostepne sa w różnych rozmiarach). Drugi sposób jaki stosuje to zrobienia przegrody o szerokości akwarium. Ja taka przegrode mam zrobione z plexi lub z siatki ogrodniczej z dużymi oczkami. Wkładasz takie "coś" do akwarium, stopniowo przesuwasz w kierunku ścianki boczne, tworząc mniejsza przestrzeń do ucieczki i hop! mamy rybe w siatce.
Jeżeli chodzi o ryby to myśle że wszystko będzie dobrze.
Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#43 - Posted: 25 Maj 2006 02:47 
Witam
piszę teraz bo będzie jak znalazł do przeczytania na rano.
Ja już prawię nie spię a w pracy chodzę na rzęsach.
Tak myślę nad tym wszystkim i wiele może być przyczyn takiego stanu w moim akwa

od zakażenia przez wodę z mojej studni w której dalej nie wiem co si,ę dzieje bo cały czas są w niej azzotany.W akwarium jest inna woda,jednakowoż w tamtej myje sie ręce choć potem spłukuję to jednak może to być żródło.
Przyczyna tej infekcji jest dla mnie b, istotna a szczególnie czy nie są to mikroby szkodliwe dla ludzi.Rano odbieram ze szpitala tatę po ciężkiej operacj
i
Kolejna przyczyna to chory aksolotl(mam oddzielne sprzęty-ale jednak akwa stoją w tym samym pokoju-aksik też miał jelitówkę i ma krzywicę,teraz ma rekonwalescencję)

Po trzecie to kupienie ryb uprzednio osłabionych wożeniem po giełdzie
.
Następnie mimo iż kupiłam u 1 osoby to jednak nie przebywaly w tym samym akwarium więc może jednak należałoby to potraktować jak łączenie obcych stad
.
Po piąte -to mi się to dziś przypomniało nie wiem czy istotne-ale woda do jednego worka transportowego była wzięta z akwariym w którym były świeżo przywiezione erytmodusy z odłowu a gość mowił że parka mu padła.Jak zauważyłam że nabiera wodę z tego akwarium a nie z tego w którym były moje trofcie to się zdziwiłam i następne kazałam nabrać z ich akwarium-nie wiem czy te erytmodusy podły mu już w akarium czy w transporcie.Na pewno więc w 1 worku była woda z akwarium z rybami z odłowu.Nawet się zdziwiłam że nie robił żadnej kwarantanny tylko wpuścił je od razu do Duboisów. Z resztą jak on pakuje ryby na giełdę i potem je wpuszcza to wszystko się miesza.Nie pomyślałam o takim zagrożeniu niestety

Kolejna rzecz to jakaś toksyna w akwarium lub dostająca ię z powietrzem do wody-np jakiś grzyb ze starych murów

lub zaszkodziło jedzenie np.rozmrożony ispażony brokuł

oraz moje nieumiejętne obchodzenie się ze zbiornikiem i błędy z których nawet nie zdaję sobie sprawy.
A może muszle które są w komorze filtra zamiast węgla.a może a może.,a może anubias który był wsadzony 2 tyg temu.

Tak w ogole to b. dziękuję za pocieszenie.

Około 19 w akwarium było tak.
2 bulu siedziały na dnie ,jedna miała całkiem czarne oczy,i albo zapadnięty brzuch albo wzdęcie z przodu i przez chwilę robiła tak jakby chciała wymiotować.?!,obie gdy inne ryby koło nich przepływały to goniły te ryby ze swojego pobliża.Rano nie reagowały wcale.na przepływające w koło ryby.
1 ilanga ma biały stolec(choć inne też mogą mieć tylko nie widzę bo jest ciemno)
3 rybki są b. niemrawe,
Reszta stada pływa żwawo a 1 Bulu ma buzkę pełną jajeczek.

Poza tym co zauważyłam to rysująca się różnica i dośc zdecydowana w wielkości ryb tak jakby niektóre szybko rosły inne nie rosły a jeszcze inne chudły i to w obu stadach

Dziś podrałam wodę,odchody na wymaz,oglądałam pod mikroskopem i nie widać było żadnych żyjątek.
Rano mikrobiolog w szpitalu zrobi mi posiewy i jeszcze raz obejrzy preparaty.

Jeśli nie uda mi się odłowić tej chorej rybki to chociaż to będę miala
Zobaczę dopiero koło południa co się dzieje.
Minie 48 godziń od dania metro i bact.dir.więć podniana wody i po pol dawki jw do wod -tak?

A tach 2 nieżyjących rybek na praawdę nigdzie nie ma

Pozd. dobranoc i dzień dobry.

.

Autor admin
Admin
#44 - Posted: 25 Maj 2006 06:08 
Jak widać Beato przyczyn tego co się u Ciebie dzieje moze byc dużo.

Dziwny ten hodowca, wg mnie zachowuje sie zupełnie nieprofesjonalnie. Ale nie czas na komentarz.

Czy wg Ciebie istnieje jakas poprawa w akwarium, czy stan utrzymuje sie na takim samym poziomie jak przed podaniem leku?

Marta

Autor trzcinka
Użytkownik
#45 - Posted: 25 Maj 2006 06:32 
Witam
Wczoraj w porównaniu stanu wieczornego do rannego to wydaje mi się że na pewno nie było gorzej.
Nie było nowych zachorowań ,rybki chore by troszkę żywsze to znaczy zaczęły reagować na otoczenie.I był większy ruch w akwarium.

Dziś będę w domu ok11 to zobaczę co się dalej dzieje.
Odnośnie wyjmowania kamieni.to jeszcze tego nie zrobiłam Pozostawiłam to do decyzji do dziś,po prostu wczoraj po próbie wyłowienia tej chorej ryby ,wszystkie były tak zestresowane że postanowiłam to odłożyć na spokojnie na dziś.-jeśli jest to absolutnie niezbędne?

Autor admin
Admin
#46 - Posted: 25 Maj 2006 07:30 
Ja nie stresowałabym ryb. Stres w casie leczenia, to nie jest najlepszy pomysł.

Marta

Autor rufus1
Użytkownik
#47 - Posted: 25 Maj 2006 07:31 
Witam!!!
To dobrze że nie ma nowych zachorowań u ryb, ale leczenie moim zdaniem trzeba przeprowadzic do końca.
Z tymi kamieniami ja równiez bym sie wstrzymał, bo jak piszesz jest to ogromny stres dla ryb które sa osłabione. Oczywiście jeżeli już kaienie maja być wyjmowane to w ostateczności.

Szukając przyczyny ja tak po pierwszym perzeczytaniu Twojego postu szukałbym jednak w zakupie ryb u tego hodowcy. Zapewne zaraz powie ktoś ze tak najprościej, ale po Twoim opisie jego zachowania zgadzam sie z Martą bardzo nie profesjonalne podejście!!!! Ale równiez moze byc problem z ew. zassaniem czego do akwarium z otoczenia. W przypadku silnych i zdrowych ryb grzyb nie wpłynąłby na ich zachowanie, ew. na ich ikre. Muszle i brokuły bym wykluczył z ew. przyczyn problemów z rybami.

Rzeczywiscie potencjalnych przyczyn wymieniłaś sporo. Tym trudniej jest coś znaleźc, ale tak to juz jest w tym hobby Beato, ale najważniejsze że w ogóle coś robisz i to moim zdaniem w dobrym kierunku, że wiele czasu poświęcasz na pomoc swoim rybkom i to jest godne podziwu. Zapewne nie jeden z nas dałby po części za wygrana a Ty nie odpuszczasz (problemy z wodą, dezyfekcja, badania,). Tak trzymaj, myslę że wszystko bedzie dobrze.
Pozdrawiam Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#48 - Posted: 25 Maj 2006 09:52 
Zaraz będę u tej pani mikrobiolog,to pooglądamy jeszcze raz preparaty,potem zabieram tatę ze szpitala i jedziemy do domu.Zobaczę co się tam dzieje.
Nie będę wobec tego wyjmowała kamieni.
Liczę ryby cały czas jest ich teraz 21 i możę tak zostało.Cały czas z szukam też tych nieżyjących ale na prawdę ich nie ma .Ta 1która wyjełam martwą dryfowała na dnie przy przedniej szybie i nic nie zdążyło jej jeszcze zjeść bo wtedy tylko 2 godziny nie widziałam zbiornika.
Czy taka martwa ryba jak się zacznie rozkładać to wypływa pod powierzchnię,i czy dużo może napsuć wody?-bo gdyby jeśli nie zbrojnik ją pożarł no to nie wiem?

Na razie -do wieczora

Autor trzcinka
Użytkownik
#49 - Posted: 26 Maj 2006 04:01 
witam Spowiedż na rano
po całym dniu w absolutnym spokoju rybki wygladały trochę lepiej.Te co siedziały na dnie zaczeły pływać,nawet przeganiały inne ryby.Wszystkie żyją.
No ale nie jest jednak całkiem dobrze .widać wychudzenie i zapadnięte brzuszki i apatię.
Kontynuuję więc leczenie kolejną dawką metronid+bact.dir.Podmieniłam też 80 l wody,ponieważ za bardzo spaała temperatura to musiałam w czajniku podgrzewać wodę.Nie wiem czy tak się robi,ale nie mialam wyjścia,bo grzała do beczki ktorą kupiłam oczywiście nie grzała

Rosną bakterie ,pałeczki i ziarenkowce gram dodatnie.,po jutrze będę miała antybiogram.Bakterie są w wodzie i w kale

Czy tło strukturalne może wydzielać jakieś toksyny ?.

Autor rufus1
Użytkownik
#50 - Posted: 26 Maj 2006 09:43 
Witam!!!
Piszesz że zaczynasz kontunuacje leczenia metronidazolem. Czy zrobiłaś kilkudniową przerwe w leczniu (przynajmniej 2-3 dni) i podmieniłaś wodę?
Leszek

Autor trzcinka
Użytkownik
#51 - Posted: 26 Maj 2006 10:00 
Nie wiem co znaczy przerwa w leczeniu .
Zrobiłam tak jak w książce:Moje akwa to 375 l
we wtorek rano dałam 11g metronidazolu +9 tabletek Bact.dir
(ze wzgl iż są to mała ryby wyszło 3g/100l metro i 1 tabl Bact dir./50 l +1 tabletka)
miało być tak 48 godzin ale było trochę więcej.
To znaczy wieczorem w czwartek podmieniłam 80 litr.wody i dodałam 6 g metro+5 tabl Bact.Dirr
."Leczenie kończymy przed upływem 4 dnia podmianą 25%wody i włożeniem do filtra węgla aktywowanego"-czwartego dnia od początku leczenia w ogóle czy od podania drugiej dawki?

Autor danlack
Użytkownik
#52 - Posted: 26 Maj 2006 10:06 
Leszek chyba pyta, poniewaz niektore receptury po takim 3-4 dniowym okresie przewiduja przerwe i powtorne leczenie - czytalem ze nie wszyscy tak robia - raz ze meczy ryby, dwa ze przyzwyczaja sie do leku.

Cel powtornego podania to zabicie chyba to nazywa sie cyst, ktore moga przetrwac pierwszy okres leczenia.

Autor trzcinka
Użytkownik
#53 - Posted: 26 Maj 2006 10:40 
No tak
A antybiogram będę miała dopiero jutro ,niestety co mnie b.zmartwiło nie można zrobić go na metronidazol bo nie mają takich płytek nasączonych tym lekiem.Tak więc tylko po zachowaniu ryb będę wiedziała.czy terapia ostatecznie poskutkowała ,no chyba że w zHW mają takie płytki -to do nich pojadę.

Ta pani mikrobiolog nie potrafi po imieniu nazwać bakterii bo nie jest to flora ludzka Eh szkoda że z tym posiewem na metro nie wyszło.

Autor danlack
Użytkownik
#54 - Posted: 26 Maj 2006 10:43 
Wazne jest czy jest areonomonas (czy jakos tak) - na to nie dziala metro. I trzeba podac inny antybiotyk. To musisz wiedziec.

Autor trzcinka
Użytkownik
#55 - Posted: 26 Maj 2006 11:29 
Ona ma jutro dyżur w laboratorium to coś pogłówkujemy
U mnie są ziarniniako pałki i pałki gram dodatnie a aeromonas to ki diabeł-może z tej strony go ugryziemy?

Stan mojego akwa -z zasłyszenia-ponoć 1 bulu pływa pod powierzchnią wody główką lekko w dół,inne pływają sobie zwawo,zobaczę to dopiero wieczorem.

I teraz ważne dla mnie kiedy włożyc węgiel -bo mogę to zrobić w sobotę raniutko (to by było wtedy 36 godzin od podania 2-giej dawki leków i równo 4 doby od początku kuracji) czy w niedzielę rano (5 dupppp od początku kuracji)

Natomiast czy powtórzyć serię będziemy wiedzić po badaniach

I jeszcze jedno-po wymianie plastikowego koszyczka z włokniną na dużą gąbkę za diabła nie mogę ustawić napowietrzania przez głowicę Power Heada-leci b silny strumień wody który skierowałam w kier powierzchni nakładając na wylot nakładkę samoróbkę.Nieżle mi to nawet merda wodę z powierzchni ,ale pęcherzyki powietrza jako takie mimo iż rurka do powietrza jest poprawnie włożona i nie jest zatkana-nie lecą
Czy to starczy jako napowietrzenie + 1 15 centymetrkamień puszczony na full z brzęczyka?

Autor rufus1
Użytkownik
#56 - Posted: 26 Maj 2006 11:43 
Jeżeli stosujesz konkretny schemat leczenia gdzie jest podane dawkowanie czasy leczenia i inne zabiegi to moim zdaniem w porzadku, oby przyniosło to efekt.
Dlatego pytałem o przerwy bo jest tak jak napisał Bogdan jest kilka metod leczenia bloat. A twoje stwierdzenie: "Nie wiem co znaczy przerwa w leczeniu", wskazuje że znasz tylko jedną metode leczenia.
W jednych metodach nie stosuje sie przerw w leczeniu, ale za to podaje sie wieksze dawki lub je stopniowo zwiekasza podczas leczenia. Taki typ leczenia jest krótszy. Drugi zaś sposób leczenia to podawanie leków w dwóch etapach, z przerwa kilku dniową. Tą przerwe stosuje sie w dwóch celach jeden o którym pisał Bogdan, a drugi to dać "odpocząć" organom wewnetrznym. Skutki przeciagajacego sie ciąglego leczenia (szczegolnie metronidazolem) moga być bardzo nieporzadane (czesciowo bylo pisane o tym w innym temacie, o soli).
Powstawanie bloat jest bardzo skomplikowane. Jest to choroba wynikająca z kilku czynników. Można spotkac dwa opisy (a moze teraz i wiecej) co wywołuje bloat. Jedni uważają że typowy bloat wywołuje wiciowiec Cryptobia, który atakuje przewód pokarmowy (lek metronidazol). Ale jest rozróżniana również choroba o podobnych objawach, puchlina brzuszna. Za powstawanie tej choroby uważa sie wirusy i w dalszym etapie rozwoju choroby bakterie (sera bactopur direct). Bakterie moga pozostać w podłożu bez żywiciela, ale w przypadku zdrowych, silnych ryb sa one nieszkodliwe. Dopiero pogorszenie sie warunków środowiskowych może wpłynąć na niekorzystne namnożenie sie tych bakterii. Te zmiany niekorzystne to: min. pogorszenie sie war. wody, glodzenie lub słaba karma, stres, wychudzone lub długo transportowane.
Leszek

Autor fazi64
Użytkownik
#57 - Posted: 26 Maj 2006 11:44 
..........ale pęcherzyki powietrza jako takie mimo iż rurka do powietrza jest poprawnie włożona i nie jest zatkana-nie lecą
Czy to starczy jako napowietrzenie........


Witam,
To ruch wody na powierzchni jest glownym czynnikiem powodujacym natlenienie wody. Pieknie wygladajace pecherzyki (dla niektorych) sa bardziej ozdoba niz czynnikiem "tlenotworczym"
Pzdr.
Fazi64

Autor trzcinka
Użytkownik
#58 - Posted: 26 Maj 2006 12:41 
Rownież jutro będę wiedziała czy są wiciowce czy nie.
Natomiast czy przerwa w leczeniu polega na tym że po podaniu 1-szej dawki leku trzeba pozbyć się antybiotyku za pomocą węgla?bo tak przecież cały czas jest lek w wodzie.nawet jeśli się ją podmieni częściowo.A wtedy trudno mówić o przerwie gdy ryba jest cały czas pod działaniem antybiotyku
Byłam w kontakcie telef z P Martą i stosuję się do zalecen.Czytam pilnie wszystkie posty na forum i wiele innych informacji.

Ale to tak już jest i widzę że nie tylko ze mną że łatwiej jest coś doradzać niż pózniej to w swoim konkretnym przypadku stosować.
Tak już jesteśmy skonstruowani że mamy logiczne myślenie i mocne nerwy jeśli nas jakiś problem nie dotyczy.A jak w naszym zbiorniku coś zaczyna się dziać to okazuje się że cała teoria ulatuje w niebyt.Wam zostaję jeszcze doświadczenie a u mnie jest dzika plaża!!

Czytałam owszem o np 2 tyg przerwie w leczeniu bo formy pzetrwalnikowe lub cykl jakiegoś pasozyta kończy się po 2 tygodniach i są choroby gdzie trzeba to zrobić
Ja leczę ryby od 4 dni i w tym sensie nie rozumiem co znaczy przerwa w leczeniu?Czy powinnam byłam po 1 dawce włożyć węgiel i ileś dni odczekać i potem podać tą połowę wyjściowej dawki-?Coś zrobiłam ZLE ?!! mogę zaszkodzić !!rybciom i co teraz?

Oj oj -dobrze że skopiowałam sobie te wypociny bo chciałam je przesłać a tu info że nie mogę mimo zalogowania.Musiałam wszystko wyłączyć i zjadło posta -czy to ta małpa mój komputer czy forum ma mnie dośc !!??

Autor fazi64
Użytkownik
#59 - Posted: 26 Maj 2006 12:50 
Witam,
Tu m.in. jest opisany caly cykl leczenia bloat (z przerwa):
http://www.akwarium.org.pl/ksiazki/artykuly/tk_blo at.html
Pzdr.
Fazi64

Autor rufus1
Użytkownik
#60 - Posted: 26 Maj 2006 13:11 
Aeromonas to bakterie występujące w zbiornikach naturalnych. Po przedostaniu się do środowiska hodowlanego/sztucznego wzrasta ich patogeniczność i objawy zarażenia ryb tymi bakteriami są bardziej nasilone niż w warunkach naturalnych.
Bakterie z rodzaju Aeromonas wywołują jedne z najgroźniejszych chorób. Należą do grupy bakterii Gram- ujemnych. Aeromonas hydrophila wystepuej zarówno u ryb jak również w środowisku wodnym (woda, podłoże), nawet tam gdzie nie widac wyraźnych objawów chorobowych. Na tej podstawie bakterie te określane są jako słabo patogenne lub warunkowo chorobotwórcze. Niektórzy twierdza że A. hydrophila nie jest patogenna , ponieważ może wywołać wtórne infekcje przy osłabieniu ryb, ale mając na uwadze że wszystkie infekcje bakteryjne powstają podczas osłabienia odporności ryb ta teza nie jest do końca potwierdzona i słuszna. A. hydrophila u ryb i w wodzie wystepuje w licznych szczepach różniących cechami metabolicznymi, wykazujących różną chorobotwórczość i różne właściwości antygenowe. Szczepy patogenne A. hydrophila wykazują dużą chorobotwórczość min. w infekcjach i zakażeniach sztucznych u ryb. Optymalna temperatura wzrostu dla A. hydrophila to 25- 30 *C.
To tyle co tak znalazłem na poczekaniu.
Literatura: M. Prost „ Choroby ryb”, wyd. PWRiL, rok 1989, podrecznik akademicki
J. Antychowicz „ Choroby i zatrucia ryb”, wyd. SGGW, rok 1996
Leszek

Strona  Strona 2 of 4:  « Previous  1  2  3  4  Next » 
Żywienie i choroby ryb Forum Tropheus Tanganika / Żywienie i choroby ryb / Noc po przejściach Top

Twoja wypowiedź Click this icon to move up to the quoted message

 

 ?
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą tutaj pisać. Zaloguj się przed napisaniem wiadomości albo zarejstruj najpierw.
 
 
  Forum Tropheus Tanganika Wygenerowane przez Simple Bulletin Board miniBB ®